• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czego nam jeszcze brakuje w samochodach?

Bawo
22 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

Jeszcze pod koniec ubiegłego wieku cieszyła nas każda elektroniczna zabawka, w którą wyposażony był kokpit samochodu. Dziś w zasadzie każdy zmotoryzowany korzysta z radia CD z mp3 czy zestawu bluetooth. Takie urządzenia masowo pojawiają się na pokładzie auta za sprawą producentów. Czy jeszcze istnieje jakaś pokładowa elektronika, którą chcielibyśmy własnym sumptem zamontować sobie w samochodzie?



Jakie dodatkowe wyposażenie uważasz za najważniejsze w samochodzie?

- DVD, monitory LCD w zagłówkach, kamery cofania. Czy to są rzeczy które nas cieszą? Z naszych obserwacji zmieniającego się rynku wynika, że coraz więcej osób kupujących nowe, wymarzone auto, najpierw inwestuje w sprzęt multimedialny do swojego samochodu - mówi Szymon Sienkiewicz z firmy Auto Expert Electronic z Gdańska Wrzeszcza. - Cały czas na przeróbkę audio potrafimy też wydać od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.

Nikogo dziś nie kręcą czujniki cofania, ale jeżeli mamy w konsoli środkowej fabryczny ekran to aż się prosi aby oglądać na nim TV cyfrową, filmy DVD i oczywiście obraz po wrzuceniu biegu wstecznego z kamery cofania.

- Warto wiedzieć, że nie jest wcale prawdą, jakoby wszystkie nowinki techniczne w naszym nowym samochodzie, znalazły się w nim w fabryce. Salony samochodowe często korzystają z firm zewnętrznych w celu doposażenia pojazdu według specyfikacji klienta - opowiada Grzegorz Rosiakowski z firmy Arat. - Pamiętajmy, że tak dobrany sprzęt wychodzi taniej, jest bardziej kompatybilny oraz posiada lepsze parametry. Salon ma większą sprzedaż, gdyż jest elastyczny, a klient wyjeżdża takim samochodem jaki sobie wymarzył.

O czym marzymy, albo po prostu, co w naszym aucie po prostu chcemy mieć? Świat się zmienia, zestaw głośnomówiący nie jest już luksusem tylko obowiązkiem rozmawiających za kierownicą. CB radio to podstawowe narzędzie dla tych, którzy lubią wiedzieć co się dzieje na drodze. Miejsce papierowych map już dawno zajęła nawigacja. Nieważne czy droga, czy też hipermarketowa i tania. W co doposażamy więc nasze pojazdy?

Co ciekawe, w alkomat. W zależności od wersji, leżący w schowku albo zamontowany w okolicy deski rozdzielczej. Prawdziwym hitem jest jednak urządzenie, które dopiero niedawno pojawiło się na naszym rynku. Nowa elektronika pomaga nam bezpiecznie jechać, informuje nas o przekroczeniu dozwolonej prędkości, ostrzega o tym gdy jedziemy zbyt blisko poprzedzającego samochodu, informuje o pieszym lub rowerzyście idącym poboczem i - co nam spodobało się najbardziej - alarmuje, gdy zaśniemy za kierownicą i zjeżdżamy na pobocze lub sąsiedni pas ruchu.

- Wróćmy na chwilę do muzyki w samochodzie. Tutaj duży bas zastąpił czysty przestrzenny dźwięk w dobrze wytłumionym samochodzie. Dodatkowe wzmacniacze, głośniki basowe już nie są eksponowane, teraz liczy się dyskrecja, aby na pierwszy rzut oka nie było widać żadnych przeróbek - dodaje Krzysztof Pleszewski z firmy Premium Motors.

Koncert oglądany i słuchany w naszym multimedialnym samochodzie, bajka puszczona dziecku jadącemu na tylnej kanapie, to nam sprawia radość. Co będzie następne? W którą stronę pójdą nowinki motoryzacyjne? Tego pewnie dowiemy się już wkrótce.
Bawo

Miejsca

Opinie (147) 3 zablokowane

  • Mnie brakuje licznika zużytego paliwa. (10)

    To co mam to taka skala analogowa, która mniej więcej (+/- kilka litrów) podaje ile w baku jest benzyny. Mnie zaś się marzy gadżet, który z dokładnością powiedzmy +/- 10 ml będzie mi podawał zużycie paliwa. Mając takie urządzenie mógłbym z dokładnością do kilku groszy określić ile np. kosztował mnie dojazd do pracy. Tzn. zależałoby mi aby np. można było podać cenę za litr benzyny, a program wyliczał mi ile przy mojej dynamice jazdy będzie mnie kosztować przejazd 100 km, czy ile zużyję na tej trasie paliwa. Wbrew pozorom taki gadżet bardzo by pomógł w ekonomicznej jeździe. Ja np. nie wiem czy przy określonej prędkości (obrotach) wyjdzie mi taniej jechać na obecnym biegu czy może warto go zmniejszyć/zwiększyć. Tzn. wiem to w pewnym przybliżeniu.

    • 8 2

    • Bilet miesięczny na autobus wychodzi najlepiej (4)

      • 2 5

      • Łapcie lipowe są natomiast tańsze niż skórzane obuwie.

        • 6 1

      • Nie zawsze. (2)

        Jeśli ktoś ma do pracy powiedzmy 5 km, to z jednej strony jest to zbyt blisko aby opłacało się korzystać z komunikacji miejskiej, a z drugiej za daleko aby iść pieszo. Rower niestety nie zawsze jest gdzie zostawić. W każdym razie jeśli w obie strony jest to około 10 km, to jeśli samochód pali w mieście 7l/100 km to dziennie trzeba zapłacić za to około 4 zł. Jeśli ktoś pracuje w miesiącu 22 dni, to koszt dojazdu wyniesie tyle co zakup biletu miesięcznego. Podsumowując: Jazda komunikacją miejską jest wbrew pozorom zupełnie nieopłacalna na krótkich odcinkach.

        • 4 1

        • No dobrze, a jak masz pracę w centrum np.Gdyni to jeszcze

          musisz stoczyć walkę, i za nią zapłacić miejscem parkingowum - prawda ?

          Ja akurat mam taką sytuacje i za 70 zł miesięcznie
          śmigam do roboty. A to co zaoszczędziłem na paliwie, mam na niedzielną wycieczkę, a w domu jestem pietnascie minut później.

          • 4 1

        • Koszty to nie tylko paliwo!!!

          Nie wiele aut pali 7l/100km, a koszty eksploatacji samochodu to nie tylko paliwo! O ile opłat stałych jak ubezpieczenie można nie wliczać jeśli auto służy również poza dojazdem do pracy, o tyle koszty wymian oleju, klocków/tarcz hamulcowych, opon, napraw są związane z przebiegiem. Przebieg wpływa też na utratę wartości samochodu. Z wymienionych tu kosztów często wychodzi drugie tyle co za paliwo.
          Śmieszne są więc obliczenia kosztów dojazdu biorące pod uwagę jedynie koszt paliwa.

          • 4 0

    • W nowoczesnych autach taką funkcję oferuje Ci komputer, ale

      z doświadczenia wiem, że lepiej to czasem wyłączyć żeby człowiek się nie stresował. Zwłaszcza podczas ruszania na ssaniu;-)

      • 1 0

    • Reasumując, ile nie wlejesz - wszystko ze zbiornika wyciągnie. (2)

      • 2 0

      • Albo tobie wyciągną - (1)

        w nocy, na parkingu.

        • 1 1

        • to pilnuj swojego roweru w piwnicy bo też wyciągają

          • 2 0

    • To się nazywa komputer pokładowy, ma go większość samochodów, nawet Punciaki.

      • 0 0

  • Ja uważam, że w dzisiejszych czasach samochód jest zbędny. (1)

    Mam pieniądze i mógłbym kupić sobie drogie auto, ale uważam to za zbytek. Do jazdy po mieście i ewentualnie na półwysep wystarczy auto średniej klasy za jakieś 30 tys. Spełnia swoją funkcję. Dalsza jazda na zachód Europy, Francja, Chorwacja jest kompletnie niepotrzebna w dobie tanich linii lotniczych i dobrej siatki połączeń. W tej chwili taniej wychodzi przelot niż przejazd autem. Nie mówiąc o komforcie i oszczędności czasu. W Polsce niestety, jest taki zwyczaj, że jak już masz trochę więcej $ to trzeba koniecznie kupić najdroższe auto - tak żeby sąsiadowi gula skoczyła. Ja ostatnio dostałem premie w pracy i pojechałem sobie na Malediwy całą rodziną. Na jedne wczasy wydałem tyle co na nowego fiata pandę. A ludzie sie dziwią ,, skąd taka kasa" ?

    • 5 10

    • A większe zakupy to pewnie targasz ze sklepu w garści?

      Poza tym na forum są tacy, tylko się nie zdziw, których stać i na zagraniczne wycieczki, i na utrzymanie samochodu, i na mieszkanie w jednorodzinnym domu.

      • 5 0

  • W dzisiejszych autach brakuje tego

    co kiedyś było w standardzie: niezawodności i trawłości

    • 20 0

  • żeby lody robiły.... ludziom już w assach sie poprzewracało... ile czasu spędzacie w swoich autach ???z ilu urządzeń korzystacie podczas podróży do pracy i po pracy ??! dajecie sie jak mlode pelikany łykacie co wam powiedza... ludzie macie rozum zacznijcie myslec samodzielnie ....

    • 4 0

  • W komentarzach można przeczytać nostalgiczne wspomnienia o starych autach.

    Jak się przyznam że mam Golfa II który jest prosty jak cep i dobrze utrzymany, zawsze będzie wiernie służył właścicielowi, to zaraz odezwą się fachowcy od pchania karuzeli i powiedzą że ten Golf to ... itd.

    • 10 0

  • przedewszystkim brakuje komputera który by myslał zamiast kierowców

    bo gdy wsiadają za kierownice wyłączają myślenie!!

    • 4 1

  • śmieci (1)

    Prawdę mówiąc mi to brakuje w samochodzie śmietnika. Wszędzie się walają torebki, buteleczki, chusteczki moich dzieci. Ciężko to ogarnąć.

    • 1 2

    • tak wygląda w samochodach meneli

      • 0 0

  • Miernika poziomu agresji lub głupoty kierowcy

    odłączającego dopływ paliwa w krytycznych sytuacjach.
    Swoją drogą, skoro standardem stają się już GPS-y i kamery na pokładzie, co za problem zaimplementować oprogramowanie samoczynnie naliczające punkty karne każdorazowo, gdy kierowca narusza przepisy drogowe? Fotoradary to już przeżytek...

    • 4 0

  • W nowych samochodach seryjnie wyposażonych w klime

    coraz bardziej smierdzi, bo ludzie nie otwieraja okien, a w srodku panuje miks wyziewow, plastiku i stęchlizny.

    Ludzie wietrzcie samochody, bo czasami można się zrzygać!

    • 9 0

  • tyle gadzetów ale (2)

    Tyle gadzetów ale kontrolki swiatel STOP - nie ma !!! a taka niby podstawowa rzecz poprawiajaca bezpieczenstwo a sa auta w ktorych jak padnie przekaznik - to STOPu nie ma !!! wiec jedzi taki "pacjent" dopoki ktos w tylek nie wjedzie

    • 13 0

    • no nie całkiem

      Takie kontrolki już się zdarzały w samochodach. Ponadto stosuje się w niektórych kontrolkę niedziałających świateł - zapala się ona w momencie włączenia niesprawnej lampy. Innymi słowy, jeśli światło STOP nie działa, to w momencie naciśnięcia pedału hamulca ta kontrolka się zapala.

      • 1 0

    • STOP

      W Polonezie była kontrolka świateł STOP oraz inna kontrolka informująca o przepaleniu każdej innej żarówki.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Serwis Haller to przedstawiciel marki:

 

Najczęściej czytane