- 1 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (193 opinie)
- 2 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (157 opinii)
- 3 "Leżący policjant" na... polnej drodze (91 opinii)
- 4 Sąd: kierowcy muszą wiedzieć o mandacie (302 opinie)
- 5 Kolejne drogi w Gdyni do naprawy po zimie (73 opinie)
- 6 Czytelnik: mały niesmak po zlocie klasyków (74 opinie)
Dyskretny urok szwedzkiej stali
Skandynawski symbol wysokiego statusu lat 60. ubiegłego wieku. Dziś obiekt pożądania kolekcjonerów. Volvo PV 544.
Pamiętacie czarodziejski samochód, który pozwalał latać słynnej Pippi Langstrumpf? Garbate Volvo PV to jeden z najbardziej charakterystycznych modeli szwedzkiej marki. Przy okazji pierwsze Volvo, które zbudowało marce opinie producenta komfortowych i niezawodnych samochodów klasy wyższej średniej. Dziś PV to atrakcyjny obiekt kolekcjonerski, podkreślający niewymuszony styl swojego właściciela.
Volvo PV to wspaniałe świadectwo najlepszych czasów skandynawskiej motoryzacji. Czasów, gdy określenie "szwedzka stal" było nie tylko synonimem solidności, ale żywym dowodem, że istnieją samochody, których bez względu na wszystko rdza się nigdy nie ima. Gdy w 1927 roku na drogi wyjechało pierwsze Volvo, model model ÖV 4, od razu spotkało się z dobrym przyjęciem ówczesnych kierowców.
Kolejne modele rozmiarami i solidnością równały się z najlepszymi konstrukcjami z Niemiec i USA. Były świetnie wyposażone i miały mocne silniki. Samochody z Goeteborga powstawały jednak w małych ilościach. Dlatego w 1943 rozpoczęto prace nad samochodem, który miał pomóc wejść Szwedom do klasy średniej. Wzorem dla projektantów był niemiecki Hanomag 1.3. Samochód miał zapewnić wygodną podróż czterem osobom wraz z pokaźnym bagażem.
Bezpieczeństwo od samego początku było wzorem dla projektantów i inżynierów Volvo. Nowy samochód miał wzmocnioną konstrukcję dachu oraz przedziału pasażerskiego. Po raz pierwszy na świecie zastosowano w nim też dzieloną, płaską przednią szybę z klejonego szkła.
Nowe Volvo oznaczone symbolem PV 444 ujrzało świat 1 września 1944 na wystawie w Kungliga Tennishallen w Sztokholmie. Początkowo Volvo miało kosztować nieco ponad cztery tysiące ówczesnych koron, jednak ze względu na kłopoty z dostawami stali, cenę podniesiono do ponad sześciu tysięcy koron. Za te pieniądze można było kupić już naprawdę wiele innych renomowanych aut. Samochód świetnie przyjął się jednak na rynku.
Kolejne wersje Volvo zyskiwały tysiące entuzjastów i klientów. PV-ka zdobywała nabywców nawet, kiedy na rynku pojawił się jej następca, model Amazon. Była po prostu delikatniejsza i bardziej finezyjna od wzorowanego na Chryslerze, starszego brata.
Piękną, skandynawską tradycję motoryzacyjną mogliśmy od dziesięcioleci widywać także na trójmiejskich drogach. Niegdyś była wyznacznikiem wysokiego statusu społecznego właściciela, zazwyczaj marynarza. Dziś to ciekawy obiekt kolekcjonerski.
W Trójmieście mamy nie więcej niż cztery klasyczne Volvo. Najnowszym jest właśnie model PV 544 z 1961 roku. Obecny właściciel kupił je oczywiście w Szwecji. Niewielkich prac blacharskich wymagały tylko błotniki i progi auta. Mimo 50-letniego życiorysu, samochód znajdował się też w znakomitym stanie technicznym.
Ciekawostką tego modelu Volvo jest silnik oznaczony symbolem b18. Ma 1.8 litra pojemności i dysponuje mocą 100 KM. Do tego słynie z trwałości i niezawodności, jest także oszczędny. Jak zapewnia właściciel, ulubiona przez nasz kodeks drogowy prędkość rzędu 90 km na godzinę wynagradza kierowcę naprawdę niewielkim zużyciem paliwa. W Volvo PV 544 opcjonalnie montowano trzypunktowe pasy bezpieczeństwa, przełomowy wynalazek inżyniera Nilsa Bohlina. Od przyszłego sezonu wypatrujcie na drogach sympatycznego Szweda:)
Opinie (12) 3 zablokowane
-
2012-11-18 22:02
Prawie jak Warszawa
- 22 3
-
2012-11-19 07:33
szwedzi jak zbudują to drżyjcie narody (1)
wiadomo że w brew obiegowym opiniom silniki ssaba + Losia mniej pryjmują na klatę.Mimo wszystko szacun!
Helmans- 1 1
-
2012-11-19 11:59
Chyba właśnie więcej ;)
- 0 0
-
2012-11-19 08:30
WSPOMNIENIA (1)
Moj KOLEGA SwP. Ostojski Leszek jezdzil takim samym modelem,CHLOP zwariowal na punkcie VOLVO,auto z dusza,uwodzi wlasciciela -i konic
- 3 0
-
2012-12-28 07:54
gdzie jest pochowany leszek ostojski chodzilem z nim 8 lat do sp nr 8 w gdyni orłowie
- 0 0
-
2012-11-19 09:01
(2)
Czy przypadkiem nie to auto stoi wraz w Galerii Przymorze?
- 2 0
-
2012-11-19 10:11
dokładnie to
- 0 0
-
2012-11-19 11:02
Na zdjęciach to stoi przy młynie w Żukowie.
- 0 0
-
2012-11-19 09:35
"Dlatego w 1943 rozpoczęto prace nad samochodem, który miał pomóc wejść Szwedom do klasy średniej.''
Dziwny to okres na wzrost zamożności.
- 6 1
-
2012-11-19 09:50
Duże uznanie dla pasjonata!
Za taki stan utrzymania cacka. Chętnie bym się takim przejechał..Może kiedyś...:-)
- 1 0
-
2012-11-19 09:58
Nigdy mi sie Volvo
Nie podobało,ale kiedys to chociaz było szwedzkie a tej chwili to chinszczyzna.Jesli o blachy chodzi to lepszy był Saab niestety został juz wykonczony.Ogólnie zyjemy w erze tanizny i tandety,w tej chwili nawet renomowane firmy z checi zysku ładuja do swoich aut podzespoły made in china.
- 7 2
-
2012-11-19 20:43
VOLVO to VOLVO
Popieram VOLVO PV544 sam mam i daje frajde z jazdy ma dusze....
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.