• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fiaty, Polonezy i Warszawy ruszają w Polskę

mJ
21 czerwca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Przed leciwymi pojazdami wymagające zadanie - mają do przejechania około 1600 km. Przed leciwymi pojazdami wymagające zadanie - mają do przejechania około 1600 km.

W najbliższą niedzielę, 25 czerwca, kilkanaście samochodów rodzimej produkcji wyruszy na tygodniową wyprawę po naszym kraju. Barwną kawalkadę utworzą modele dobrze znane i lubiane - Polonezy, Warszawy, Syreny czy małe i duże Fiaty. W ciągu kilku dni uczestnicy Poloniady 2017 pokonają około 1600 km.



Objechanie całej Polski, a przy okazji zwiedzenie ciekawych miejsc - to idea wyprawy, którą organizuje FSO Pomorze. Auta wystartują w niedzielę, punktualnie w samo południe, z Kościerzyny. Do Trójmiasta wrócą 1 lipca.

- Pierwotnie zakładaliśmy, że trasa będzie wiodła niemal dookoła Polski, a liczba przejechanych kilometrów wyniesie około 2 tys. Postanowiliśmy jednak nieco ją skrócić. Dzięki temu uczestnicy będą mieli więcej czasu na spokojne zwiedzanie. Tak naprawdę konkretną trasę będziemy ustalać każdego dnia przed ruszeniem w dalszą drogę. Obowiązuje zasada - malowniczość trasy ponad liczbę kilometrów - wyjaśnia Michał Niewczas ze Stowarzyszenia FSO Pomorze.
W ciągu tygodnia samochody pokonają około 1600 km podróżując w okolicach: Poznania, Kalisza, Częstochowy, Jaworzna, Zakopanego, Krakowa, Kielc, Warszawy, Olsztyna, z metą w Trójmieście. Organizatorzy zaplanowali noclegi w Budzyniu, Jaworznie, Zakopanem, Piekoszowie i Wynkach.

- Korzystając z okazji chcemy spotkać się z innymi miłośnikami polskiej motoryzacji z głębi kraju, urządzając tzw. spoty w odwiedzanych miejscach. Stąd pomysł startu Poloniady bezpośrednio po zakończeniu IV Zlotu FSO Pomorze, który odbędzie się w okolicach Kościerzyny. Przewidujemy również nocleg na terenie VI Olsztyńskiego Zlotu Miłośników Pojazdów PRL pod koniec trasy - dodaje.
Czytaj także: Wartburgiem przez Europę do St.Tropez

Na trasie zobaczymy doskonale znane i lubiany Fiaty czy Polonezy. Na trasie zobaczymy doskonale znane i lubiany Fiaty czy Polonezy.
Z Kościerzyny wyruszy pięć samochodów, jednak jak szacują organizatorzy, z każdym przystankiem ta liczba będzie się zwiększała. Na trasie zobaczymy m.in. Fiaty, Warszawy i Polonezy. Każdy z nich liczy 20-30 lat.

- O dziwo większość uczestników, która zamierza dołączyć do wycieczki, to osoby z południa kraju. Dlatego sądzimy, że liczba będzie krążyć w okolicach 10 aut. Raz trochę więcej, raz mniej, gdyż niektórzy planują swój udział tylko na poszczególnych etapach Poloniady - tłumaczy Niewczas.
W Poloniadzie może wziąć udział każdy zainteresowany. Nie obowiązuje żadne wpisowe, a jedynym warunkiem stawianym przez organizatorów jest polski pojazd. Formuła wyprawy jest bardzo luźna, bo tak naprawdę do kawalkady można dołączyć w dowolnym momencie i również w dowolnym czasie można zakończyć swój udział.
mJ

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (23)

  • Super. Jako pasażer bym sie zabrał. (2)

    • 2 1

    • Stań na "stopa" (1)

      Może Cię któryś zabierze :)

      • 0 0

      • ta facet z TIRa :)

        • 1 0

  • Jamnik jedzie?

    • 2 0

  • Ale wam brakuje tego dziadostwa.....oj jak wam brakuje (11)

    Oj jak wam teskno za badziewiem i tymi zlomami...ledwo co Polacy sie wygrzebuja z dziadostwa, a tu....nieeeee nie tak szybko...dziadostwo jeszcze si zostlo.
    Zamiast aspirowac to lepszego, to ciagle sie ogladacie wstecz. I czym tu sie zachwycac? No czym? Byly to zlomy a uzywali je ludzie,bo nie mieli wyjscia i na co bylo stac i to jeszcze wybrancow tylko.

    • 12 29

    • Ale marudzisz bez sensu...

      Prawdopodobnie żaden z właścicieli tych samochodów nie powie, że to szczyt techniki. Takie pojazdy trzyma się z sentymentu lub aby raz na jakiś czas, na chwilę "przenieść się" w realia tamtych czasów. Ale tego niestety takie smutasy jak Ty nie zrozumieją.

      • 8 0

    • Teraz te lepsze jest jeszcze gorsze .

      • 3 1

    • Pewnie (6)

      Zamiast przyjść do Ciebie do "saluunu"i podpisać "lyzyng" na SUV-a. SUV dziadostwem nie jest, przecież końcówka tłumika kosztuje 1800 zł wiec musi być luksus.

      Swoją drogą sam kupiłbym nowe auto, taki nissan almera I czy Mietka 124 oba bez elektroniki, Niestety już się nie da. Współczesne dziadostwo projektowane przez księgowych nie dopuści do produkcji bez awaryjnych aut, szkoda

      • 5 2

      • duże fiaty itd. były oczywiście mniej awaryjne od dzisiejszych samochodów? (5)

        Oczywiście! Miałem kiedyś dużego fiata, poldka itd. Proszę cię!

        • 2 1

        • Oczywiście że mniej (4)

          Im prostsza konstrukcja tym mniej awaryjna, naturalnie są wyjątki od tej reguły takie jak np. cena produktu czy "patologia" produkcji ale ogólnie rzecz ujmując to tak.
          Nie tyczy się wyłącznie aut, pamiętam mojego jubilata z komunii i jego awaryjność a raczej jej brak na tle mojej obecnej kolarzówki. Nawet łańcuch był nie do zaorania w dodatku skracany co sezon przez kilka lat , no ale, pancerna toporna konstrukcja ze stali to co się miało popsuć

          • 1 4

          • (3)

            A miałeś kiedyś nowy, obecnie produkowany samochód?
            Czy tak piszesz by pisać?
            Ok
            Nie każdego stać na nowy, nowoczesny samochód, ale po co od razu dorabiać ideologię?
            Te komunistyczne wozy to były szroty - taka prawda, wieczna dłubaniana w garażach, warsztatach, nie mówiąc już o komforcie/osiągach.
            Obecnie mam nowy, średniej klasy samochód - po prostu wsiadam i robię te kilkaset kilometrów po Polsce bez rzadnych przygód.

            • 6 1

            • (2)

              Tak, te współczesne nie stoją w warsztatach, jakie to szczęście że już auta się nie psują i nie trzeba przy nich dłubać.
              Tymczasem kończę tą bezowocną dyskusję i lecę przedmuchać DPF-a w bezawaryjnym aucie.

              • 1 4

              • (1)

                To nara
                Faktycznie
                Np. Nowy ford focus psuje sie tak często jak duży fiat.

                • 3 1

              • czy będą zbierać do puszki na jamnika ? ;)

                • 0 0

    • To nasza historia

      Zacofany prostak gościu z ciebie jest.

      • 2 1

    • Zaden badziew.

      Badziew to mamy dziś. Nienaprawialny w domowych warunkach

      • 0 0

  • Nie męczcie już tych eksponatów! (1)

    • 3 3

    • spoko połowa nie dojedzie albo na holu :P

      • 0 3

  • miały coś w sobie te auta (2)

    szczególnie polonezy. ta retro-futurystyczna kanciasta sylwetka... pamiętam, że gdy wujek takiego kupił, to był istny cud techniki. a jeśli coś nawet się popsuło, to był przecież POLMOZBYT ;)

    • 6 1

    • Polmozbyt?
      Pod warunkiem, że miałeś układy lub byłeś komuchem, wyższym mundurowym itd.

      • 1 4

    • co mialy w sobie ?

      Chyba gazety i stare szmaty powkladane w dziury . Włoskie konstrukce produkowane w Polsce z taką jakością ,ze nam zabronili nazywać ich Fiat . Gdyby nie cła zaporowe ,FSO zakonczyloby produkcję na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewiećdziesiatych .Potem to było pudrowanie trupa , postawienie na wspolpracę z Daewoo zamiast GM która wiadomo jak się skończyła.

      • 2 2

  • Borek z d*pą od caro ...Ale klasyk

    • 0 0

  • Wrócić do młodszych lat

    To cel imprezy....dobra zabawa...!

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Cars for Cause 3city

zlot, imprezy i akcje charytatywne

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Sprawdź się

Sprawdź się

BMG Goworowski to trójmiejski przedstawiciel marek:

 

Najczęściej czytane