- 1 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (239 opinii)
- 2 Ktoś "przepakował" wrak... bez kół (42 opinie)
- 3 15 mln dofinansowania na prace na Puckiej (60 opinii)
- 4 Plichta przejmie salon Kia w Gdańsku (38 opinii)
- 5 Kraj, z którego pochodzą piraci drogowi (399 opinii)
- 6 Rowery Mevo blokują miejsca parkingowe (266 opinii)
Gdańska bitwa o numerki
Rejestracja samochodu to dla gdańszczan prawdziwa przeprawa. Nawet wprowadzone ułatwienie, polegające na umawianiu się drogą mailową lub telefoniczną - nie zdaje egzaminu. W przeciwieństwie do Gdyni czy Sopotu, kolejki nadal przybierają tu absurdalny rozmiar.
Bitwa rozpoczyna się na końcu
W Gdańsku zarejestrowanych jest ok. 280 tys. samochodów. Rejestracji można dokonać w dwóch punktach: przy ul. Milskiego na Chełmie i Partyzantów we Wrzeszczu.
Według oficjalnych danych w pierwszym punkcie przy 11 okienkach dziennie wydawanych jest do 180 dowodów rejestracyjnych, w drugim przy 8 stanowiskach do 120 dowodów dziennie. Mimo to, kolejki od świtu stały się już tradycją.
- Czekam od 5.20, a mam dopiero 17 numerek- mówi Jarosław Kuncewicz z Gdańska, dokonujący zmiany legalizacji pojazdu.
Od której w takim razie czekają klienci z pierwszymi numerkami?
- Pojawiają się już nawet o drugiej w nocy - mówi jeden z pracowników ochrony, po czym ścisza głos. - Ale wie pani co, najlepiej przyjść w sobotę. Otwieramy punktualnie o godz. 8, ale jak pani przyjdzie o 7, to na pewno coś się znajdzie. Można też zadzwonić, ale pod warunkiem, że ma pani czas. To trwa nawet dwa tygodnie.
- Dwa tygodnie? - śmieje się Marek Kowalski przerejestrowujący pojazd. - To jakieś stare dane. Ja czekałem równy miesiąc.
- Tu się odbywa prawdziwa bitwa o numerki - tłumaczy drugi ochroniarz. - Na początku kolejki jest pełna kultura, spokój i cisza. Niebezpiecznie robi się, gdy numerki się kończą. Kilkukrotnie musiałem poprosić panów, by "załatwili" swoje sprawy na zewnątrz.
Absurdalność całej sytuacji postanowili wykorzystać co sprytniejsi mieszkańcy okolicy.
- Wystarczy pójść na dworzec, znaleźć jakiegoś żulka, podać nazwisko, a on już wszystko załatwi. Usługa jest tak powszechna, że kilku chlorków ma już nawet swój nieoficjalny rejon i nikogo z zewnątrz nie dopuszczają do interesu -zdradza ochroniarz. - Cena? Zależy od tego, który chce mieć pani numerek. Czasem to 50 zł.
Interes wywietrzyły również prywatne firmy, których ogłoszenia można znaleźć na szyldach reklamowych oklejających pobliskie budynki.
U sąsiada spokój
- Dlaczego w Gdyni w Sopocie nie ma takich kolejek - pyta Jarosław Kuncewicz. - Znajomi załatwiają sprawy bez przepychania się, wstawania o świcie, z pełną kulturą.
W Gdyni, gdzie zarejestrowanych jest 155 tys. pojazdów, przy 10 okienkach obsługiwanych jest ok. 500 petentów dziennie.
- Obowiązują u nas wyłącznie numerki, nie można rejestrować się telefonicznie, i chyba dzięki temu jest porządek - mówi Piotr Pukszta, kierownik referatu praw jazdy i rejestracji pojazdów Urzędu Miasta Gdyni. - Dodatkowo ruch mocno odciążyło otwarcie magistratu w soboty.
W Sopocie zarejestrowanych jest prawie 40 tys. pojazdów. Przy trzech okienkach obsługiwanych jest ok. 20 petentów dziennie.
- Umawiamy klientów na konkretne godziny, więc na sali panuje spokój i cisza - mówi Grażyna Nowak, naczelnik referatu komunikacji sopockiego urzędu. - Jeszcze pięć lat temu mieliśmy numerki, ale to był horror. Dochodziło do awantur, handlu numerkami, pojawiali się stacze, a petenci ustawiali się pod urzędem już o trzeciej rano.
Odsiecz z Ameryki
Ludzie są niecierpliwi, a w Gdańsku coraz częściej, by zarejestrować pojazd muszą wziąć dzień wolny od pracy. Czy to się zmieni?
- Mamy w planach otwarcie kolejnych ośmiu okienek w punkcie przy ul. Partyzantów. Pierwsze powstaną jeszcze w tym roku - zapowiada Karol Polejowski z biura prasowego gdańskiego magistratu. - Jest to konieczne tym bardziej, że według informacji Urzędu Celnego zaleje nas niedługo fala samochodów sprowadzanych zza Atlantyku.
W warszawskim magistracie problem rozwiązano wprowadzając w czerwcu system kodów kreskowych. Umożliwiają one m.in. szybką identyfikację osoby przyjmującej sprawę, zmniejszają liczbę operacji wykonywanych w urzędzie, eliminują wydruki papierowe i usprawniają archiwizację.
Dzięki temu szybkość załatwiania interesantów poprawiła się o 10-15 proc. Jak słusznie podkreślła Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, to mieszkańcy są pracodawcami urzędników.
W Gdańsku rejestracji można dokonać w ZOM nr 1 przy ul. Partyzantów 74 (pon.- pt. 8-18, sob. 8-16) lub w ZOM nr 2 przy ul. Milskiego 1 (pon.-pt. 8-17). Można również wcześniej się zarejestrować pod nr: 058/323-71-63 i 058/323-71-65.
W Sopocie rejestracji dokonuje się w Urzędzie Miasta przy ul. Kościuszki 25/27 na pierwszym piętrze w pokojach 53-56 (pon.10-18, wt.-pt. 8-15).
W Gdyni petentów obsługuje Referat Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów UMG przy Al. Marsz. Piłsudskiego 52/54, półpiętro, pok. 59 (pon-pt. 7-18, sob. 8-14).
Opinie (110) ponad 10 zablokowanych
-
2007-07-21 11:04
W POLSCE CIAGLE JEST GLEBOKA KOMUNA
szkoda komentarza
pozdr z SYDNEY- 1 0
-
2007-07-21 11:07
Sopot wzorcowy!
5 minut czekałem w kolejce, 15 minut na formalności i otrzymałem tymczasowy dowód rejestracyjny, termin odbioru właściwego dowodu ustalony na konkretny dzień i godzinę.
Suma sumarum na załatwienie wszelkich formalności straciłem tylko około 30 minut.
Jednak można działać sprawnie. 15 takich sopockich okienek rozwiąże problem w Gdańsku :P- 0 0
-
2007-07-21 11:07
PARANOJA !!!!!!!!!!!!!!
W Gdańsku 19 okienek obsluguje około 300 petentow.
W Gdyni 10 okienek obsluguje okolo 500 petentów.
Ludzie, to poprostu jakiś absurd !!
Wnioski (w większości niecenzuralne) same cisną się na usta!- 4 0
-
2007-07-21 11:07
złom nie
w ogóle nie powinni tego złomu z zachodu rejestrować i tak toniemy w śmieciach
- 0 2
-
2007-07-21 11:19
Do antyzłomiarza
Daj mi na nowy, albo przynajmniej możliwość zarobienia na nowy. Chętnie przyjmę od zaraz. Pozdrawiam.
- 2 0
-
2007-07-21 11:23
miesiąc temu - od 7.00 do 13.30
paranoja, bez wolnego dnia nic się nie da załatwić. na szczęście wczoraj odebrałem już twardy dowód i mam nadzieję przez jakiś czas nie dowiedzać pań na Milskiego
- 0 0
-
2007-07-21 11:29
I za to kocham tę władzę: nie pęka przed krytyką.
robi swoje. A tumany co to co pół roku zmieniają auto niech czekają cierpliwie w kolejce. Ta nauka się im przyda bo w Gdańsku nie przybędzie nowych dróg, więc korek jest coraz większy.
- 0 0
-
2007-07-21 11:29
hmmm mozna spokojnie...
Fakt faktem ze po numerki trzeba przyjsc w nocy (to jest absurd) ale po co??
Trzeba tylko troche pomyslec... a o to najtrudniej w tym kraju.
Proponuje umówic sie przez internet czy telefon na okreslony termin (za ok. 3 tygodnie) przyjsc na okreslona godzine bez stania w kolejce i nerwow. i wszystko mozna w 15minut zalatwic. Ja tak zrobiłem, i bylem super zadowolony. Co z tego ze za 3 czy 4 tygodnie... i tak oficjalnie jest 30dni na przerejestrowanie. a jak sie nie wyrobimy co za problem spisac nowa umowe??- 0 1
-
2007-07-21 11:38
Jakiś koszmar gdański
To tylko w Gdańsku takie hece odchodzą ??? Prawdziwy koszmar. Już po raz dziesiąty czytam o tego typu problemach czyli przez ostatnie dwa lata nie rozwiązano tego typu problemu. Kto za to osobowo odpowiada ?? Powinny polecieć głowy, kolejne artykuliki nie mają sensu. Panie Prezydencie prosimy o rozwiązanie problemu.
- 0 0
-
2007-07-21 11:38
ok 20 nowych okienek MOŻE rozwiaze sprawe
bo narazie to jest istny horror!!! trzeba stac od 4 w nocy zeby byc zalatwionym w miare przyzwoitym czasie :/ nie kazdemu sie usmiecha brac wolne z pracy na tak banalny problem jak stanie po numerek i pozniejsza rejestracja !!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.