• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Idzie lato, pora na kabrio

mayk
25 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Chyba każdy z nas widziałby siebie na fotelu kierowcy kabrioletu. Frajda z jazdy w upalne dni jest nie do opisania. Chyba każdy z nas widziałby siebie na fotelu kierowcy kabrioletu. Frajda z jazdy w upalne dni jest nie do opisania.

W zasadzie od początku swojego istnienia kabriolety budzą skrajne emocje. Z jednej strony przyjemność jazdy samochodem bez dachu podczas lejącego się z nieba żaru jest nieoceniona, z drugiej zaś, to wyjątkowo niepraktyczny pojazd. Szukamy auta dla wszystkich tych, którym nieżyciowość kabrio kompletnie nie przeszkadza, a ponad wszystko stawiają przyjemność czerpaną z jazdy.



Czy kiedykolwiek kupił(a)byś kabriolet?

Poczuć wiatr we włosach podczas jazdy kabrioletem w iście tropikalnych warunkach - to uczucie bezcenne. Któż z nas w takich chwilach nie zamieniłby swojego zabudowanego kompaktu na przewiewne kabrio? Prawdopodobnie każdy. I choć polskie lato nijak można porównywać do tego panującego na południu Europy, to mamy wrażenie, że na naszych drogach aut bez dachów jakby wciąż przybywało.

Kabriolet to bardzo specyficzny rodzaj nadwozia, które najprościej ujmując: kochasz albo nienawidzisz. Można lamentować na temat gorszej widoczności, niższej pozycji za kierownicą, ciasnego kokpitu czy poziomu decybeli podczas jazdy. Tylko po co? Świadomi nabywcy doskonale o tym wszystkim wiedzą i w pełni to akceptują.

Nie jest tajemnicą, że największą bolączką kabrio w Polsce jest stosunkowo krótki sezon letni. To kluczowy argument, który zniechęca większość potencjalnych nabywców. Oczywiście złotym środkiem byłoby traktowanie wymuskanego "bezdachowca" jako auto dodatkowe, auto służące do czerpania przyjemności z jazdy w upalne dni. Niestety, niewielu stać na taki dobrobyt, ale wbrew pozorom, nie trzeba być milionerem, żeby pozwolić sobie na taki stan. W końcu przygody z kabrio nie musimy rozpoczynać od legendarnego Mercedesa Pagody. Na rynku wtórnym bez trudu znajdziemy w rozsądnej cenie wymarzony kabriolet, który swoją nieprzeciętnością - pomimo, kilku, kilkunastu lat stażu - gwarantuje potężną dawkę pozytywnych doznań.

Poniżej prezentujemy nasze propozycje. Co ciekawe, wszystkie miejsca zostały zarezerwowane przez reprezentantów niemieckiej motoryzacji. Dodajmy, że dysponujemy budżetem wynoszącym 50 tys. zł.

BMW Z4 (2002-2008)
Nasze zestawienie otwieramy od mocnego uderzenia - to pierwsza generacja spektakularnej Z4. W zasadzie od początku istnienia tego nieprzeciętnego, luksusowego roadstera - jego obecność na drogach wzbudza ogromne zainteresowanie. Nieistotne, że dzisiaj ten samochód liczy sobie kilka dobrych lat, to auto, na którym nie sposób nie zawiesić oka. Po prostu nie sposób.

Tak naprawdę w momencie opuszczenia taśmy produkcyjnej przez pierwsze modele Z4, niewiele osób mogło pozwolić sobie na sprezentowanie takiej perły. Dzisiaj to się zmienia. Za całkiem rozsądne pieniądze możemy zafundować sobie bezcenną radochę z jazdy.

Jak na roadstera przystało - to samochód ciasny i stosunkowo słabo wygłuszony. Jednak coś za coś. Decydując się na kupno BMW, automatycznie zapominamy o przewozie jakiekolwiek pakunku, gdyż w Z4 w zasadzie nie istnieje pojęcie "bagażnik", podobnie jak słowo "przestronny". Miejsca jest na styk, ale przecież nie kupowaliśmy dwuosobowego kabrioletu do przeprowadzania szwagra czy kuzyna. Elementami, które w jakimś stopniu mogą doskwierać są: bardzo twarde zawieszenie oraz niska pozycja za kierownicą.

Ten samochód ma przede wszystkim powodować uśmiechy na twarzach kierowcy i pasażera. O to trudno akurat nie będzie. Na rynku wtórnym najpopularniejszymi dostępnymi jednostkami silnikowymi są benzynowe 2.2, 2.5 i 3.0. Skoro ten samochód ma być naszą osobistą fabryką endorfin, zdecydujmy się na coś mocnego. Wybieramy 3-litrową rzędówkę wyposażoną w 231 albo 266 KM (do setki przyspieszymy w niespełna 6 sekund). Jak nie trudno się domyślić, satysfakcja z dynamicznej jazdy wiąże się z dość dużym spalaniem (około 15 litrów na 100 km).

Naszym zdaniem bawarski roadster to bezapelacyjny zwycięzca naszego zestawienia, dlatego też poświęciliśmy temu kabrioletowi najwięcej miejsca. A ile kosztuje samochód warty grzechu? Za BMW Z4 z rocznika 2005-06 przyjdzie nam zapłacić około 40 tys. zł.

Mercedes SLK (2004-2011)
Biorąc pod lupę drugą generację SLK-a mamy nieodparte wrażenie, że to mniejszy brat demonicznego SLR-a. Na całe szczęście to tylko złudne wrażenie. SLR to unikatowe dzieło sztuki. Nie do podrobienia. Trzeba jednak przyznać, że roadster SLK to wyjątkowo udany pojazd. Samochód dla kobiet? Nic z tych rzeczy. To auto dla każdego. Wystarczy kilkuminutowa przejażdżka, a każdy, nawet najbardziej radykalny sceptyk przyzna, że się mylił.

Wygląda bardzo obiecująco, a i jazda tym kabrioletem (dużym plusem SLK jest sztywny dach) wyzwala potężne emocje. Zresztą potwierdził to słynny prezenter telewizyjny Jeremy Clarkson, który swego czasu parkował przed swoim domem SLK 55 AMG.

Druga generacja roadstera dostępna jest w kilku opcjach benzynowych. Najpopularniejszym wariantem na polskim rynku wtórnym jest najsłabszy SLK 200 Kompressor. Najsłabszy nie oznacza jednak słaby. Pod jego maską kryje się ekonomiczny, czterocylindrowy silnik o pojemności 1.8, generujący 163 KM. Ten model z rocznika 2004-2005 kupimy za około 40 tys. zł.

Możemy mieć drobne problemy ze znalezieniem mocniejszych motorów w kwocie do 50 tys. zł, ale warto szukać, bo tak naprawdę prawdziwa zabawa zaczyna się od większych, bardziej paliwożernych jednostek. Kolejnymi silnikami w hierarchii są 280 i 300, czyli 3-litrowe V6 z całkiem okazałym stadem 231 koni mechanicznych. Rewelacyjne doznania czekają przyszłych właścicieli 350. To bardzo temperamentna jednostka. Konstruktorzy Mercedesa wypuścili na rynek dwie jednostki V6 o pojemności 3,5 litra (272 KM i 305 KM). Auto na pełnych obrotach wręcz zwija za sobą asfalt, a do setki rozpędza się w nieco ponad 5 sekund.

Zazdrościmy wszystkim szczęściarzom, którzy w swoim garażu parkują pełnokrwiste SLK AMG 55. Ten umięśniony, a zarazem luksusowy roadster wyposażony jest w 8-cylindrowy silnik o pojemności 5,4 litra generujący 360 KM. A to wszystko okraszone jest cudownym pomrukiem silnika. Rozmarzyliśmy się, ale niestety, przy naszym budżecie o AMG 55 możemy zapomnieć.

Audi A4 B6 Cabrio (2002-2006)
To kolejny kabriolet, który pomimo upływu kilkunastu lat od swojego debiutu, wciąż zachwyca i wywołuje zazdrość wśród naszych sąsiadów. Nie wiemy, czy słowo "ponadczasowy" jest stosowne, ale to bez wątpienia auto, które nigdy się nie zestarzeje. A4 to po prostu klasa światowa.

Wśród przedstawionych w naszym zestawieniu kabrioletów, A4 może pochwalić się najprzestronniejszym wnętrzem. Choć ciężko mówić o komfortowym przewożeniu czwórki pasażerów - to najważniejsze, że w tym samochodzie w ogóle da się jechać w komplecie. Ubolewamy jedynie nad dachem. Szkoda, że konstruktorzy Audi nie pomyśleli o stalowym dachu. Ten płócienny jakoś nie pasuje do perfekcyjnej dewizy producenta rodem z bawarskiego Ingolstadt.

Na rynku wtórnym królują benzynowe silniki 1.8 i 2.4. A cena? To stosunkowo leciwy pojazd, zatem za model z 2003-2004 odchudzimy nasz portfel o około 24-28 tys. zł. Szczęściarze, którzy trafią na okazję, mogą w cenie 40-50 tys. zł znaleźć nowszą, jeszcze ładniejszą generację A4 B7 cabrio.

Volkswagen Eos (2005-2011)
Trochę Golfa, trochę Passata - niezbyt popularny na naszych drogach Volkswagen Eos został stworzony na bazie tych dwóch modeli. I choć Golf swoją aparycją nie wywołuje szczególnych emocji - to z Eosem jest już inaczej. To kompaktowe coupe-cabrio posiada wyjątkowo zgrabną i elegancką sylwetkę. Dużym plusem tego auta jest sztywny, stalowo-szklany dach, który składa się stosunkowo długo, proces trwa 25 sekund. Wyposażenie środka nie rzuca na kolana, nie jest to designerski szczyt, ale mimo wszystko bardzo przyjemnie siedzi się w fotelu kierowcy. W teorii auto jest czteroosobowe, a w praktyce cztery osoby na pokładzie to o dwie za dużo, chyba że podróżujemy z naszymi pociechami.

Kabriolet Volkswagena dostępny jest w kilku ciekawych opcjach silnikowych. Odradzamy inwestycji w motor 1.4 TSI, w którego przypadku głośno mówi się o awaryjności. Chyba najtrafniejszym wyborem będzie jeden z trzech 2-litrowych, benzynowych jednostek (FSI, TFSI, TSI).

VW Eos to dobra alternatywa dla bardziej elitarnych modeli kabrioletów, które opisaliśmy powyżej. To alternatywa tańsza i młodsza. Za modele z roku 2007-2009 zapłacimy średnio 27-38 tys. zł.

Opel Astra Twin Top (2006-2010)
Kabrioletom Opla czy Volkswagena ciężko konkurować z BMW Z4, Mercedesem SLK czy Audi A4, to trochę walka Dawida z Goliatem. Astra, podobnie jak Eos, ma jednak coś wyjątkowego w sobie. Twin Top to członek rodziny Astry H, który zaprezentowano po raz pierwszy w 2006 roku. Klasyczny Opel Astra to tak naprawdę niczym niewyróżniające się auto seryjne, którego obecność na drogach jest dla wielu kompletnie obojętna. Inaczej jest z Astrą Twin Top, która bez dachu wygląda bardzo kusząco. Chciałoby się zasiąść w fotelu kierowcy i już nie wysiadać. To dziwne, bo tak naprawdę wystarczy zdemontować dach, żeby samochód nabrał wyrazistego i sportowego charakteru.

System siłownikowy odpowiadający za składanie dachu nie jest demonem prędkości. Otwieranie czy też zamykanie dachu trwa około 30 sekund. Co ważne, dach można składać również podczas jazdy, ale nie możemy przekroczyć 30 km/h. Możemy przyczepić się do jakości wykończenia wnętrza, które pozostawia wiele do życzenia. Esteci nie będą zachwyceni. Twin Top bardzo przyjemnie wchodzi na obroty, a nasza jazda potrafi być bardzo dynamiczna. To spory plus, przy którym zapominamy o kiepskim wnętrzu.

Silnik? Jeżeli oczekujemy czegoś więcej od samochodu, szukajmy najmocniejszych motorów. Mowa o turbodoładowanych 2-litrówkach (170 bądź 200 KM). Jeśli nie dysponujemy zbyt dużymi zasobami finansowymi, a bardzo nam zależy na stosunkowo młodym kabriolecie, to Twin Top może okazać się strzałem w dziesiątkę. Za niecałe 30 tys. zł możemy trafić na bardzo dobry egzemplarz z 2007 roku.
mayk

Opinie (44) 3 zablokowane

  • Kupię golfa 3 w kabrio. (2)

    Kolor czarny, bez przecieków, pożądane ksenony i remus.

    • 27 5

    • Mam takiego, ale jeszcze z ledami do jazdy dziennej. Bierzesz?

      • 17 1

    • słoma do butów ma być w stanardzie tego Golfa?

      ?

      • 2 9

  • (2)

    A ja mam czinkłeczento w holenderskim gazie i się chwalę, i codziennie podrywam jakąś ładną kobietę.

    • 28 1

    • przepraszam, błąd zrobiłeś kolego :) (1)

      jakomś

      • 21 1

      • jakomś ładnom

        jerzeli jusz

        • 12 0

  • Okiem użytkownika Z3 (3)

    Posiadam 6 lat, silnik R4 1,9 140KM, wciąż na pełnym syntetyku, rocznik 1997. Jeśli ktoś trafi na niedobity egzemplarz, to praktycznie bezawaryjne auto. Mam jeszcze oryginalne tarcze hamulcowe, przebieg wg licznika 105 tys., z czego 55 tys. zrobiłem ja.
    Tyle w teorii, a ile ma naprawdę, to nie wiem.

    Fakty/mity
    1. Można jeździć zimą, nie ma znaczenia brezentowy dach. nagrzewnica jest tak duża, że przy -20 jest ukrop. Wynika to też z małej kubatury kabiny.
    2. Można jeździć zimą, ale tylko gdy sucho, auto jest za niskie i robi za pług. lata też po zakrętach tyłem za bardzo :)
    3. Można jeździć w deszczu, nawet w ulewie z otwartym dachem pod warunkiem, że minimum 80km/h oraz delikwent jest niższy niż ja - 187 - czochra mi czuprynkę :)
    4. Gdy jest dobry dach, akurat bmw z3 słynie z tego, to brak kałuż w środku - sucho.
    5. Niestety coraz gorzej z niektórymi częściami zamiennymi, np. tłumik - tylko używka.
    6. Spalanie 7-10.
    7. Niestety trzeba trzymać w garażu - zalecane, bądź na hali. polskie społeczeństwo przywyka powoli do takich aut, koledzy co trzymają na zewnątrz (golfy, audi, bmw, itp) - zdarzały się pocięte dachy, bądź włamy dla zabawy - łatwiej otworzyć cabrio.

    Pozdrowienia ze srebrnej strzały w bordo skórkach, achhhhh!!! :)

    • 42 4

    • (2)

      Bardzo lubię "wciąż na pełnym syntetyku", niemiec płakał jak sprzedawał.

      • 11 10

      • do dzisiaj dzwoni posłuchać dźwięku silnika

        też to bardzo lubię... podobno na noc kocem okrywał

        p.s. akurat: wciąż na pełnym syntetyku (czy lubisz czy nie) określa w pewien sposób kondycję silnika. no ale co Ty tam możesz wiedzieć

        • 14 0

      • praktycznie wciąż

        • 7 0

  • Bierę szlifierę i lecę przerobić mojego Berlingo na wersję letnią.

    • 23 0

  • Na dobrych używkach po Niemcu z datą produkcji 03.

    Na Oponeo napisali, że też nowe opony to zmowa producentów.

    • 7 0

  • (2)

    Kto nie miał kabrioleta niech się nie wypowiada. Sama przyjemność przejażdzka takim autem.

    • 13 3

    • (1)

      Kto nigdy nie jadł odchodów nie ma prawa mówić, że to obrzydliwe!

      • 3 1

      • Świetne porównanie

        Bardzo ambitne :) Też tak mówiłem, dopóki się nie przejechałem ziomka BMW czwóreczką. Przy pięknej pogodzie - niesamowite uczucie.

        • 0 0

  • Idzie lato? Ledwo się wiosna zaczyna.

    • 14 3

  • Przy budżecie 50 koła PLN... (3)

    ...można zakupić Porsche Boxster'a, który góruje technologicznie i estetycznie nad złomami, które tu zaprezentowaliście.

    • 14 16

    • Tylko jak coś się w tym boxterze zepsuje...

      ...to będzie płacz. Poza tym z gamy porsche boxter to tak jak cienki z gamy fiata ;)

      • 9 9

    • bzdura :P

      za 50k możesz kupić sobie auto do zrobienia za dodatkowe 20k plnów. W świetnym stanie boxtera za takie pieniądze ni kupisz.

      • 4 3

    • Zwłaszcza silnik którego lista wad nie mieści się na kartce A4

      • 4 1

  • Pokazaliście na zdjęciach kabriolety. (4)

    Ale tego najważniejszego, który sprzedał się w milionowym nakładzie niestety pominęliście - szkoda.
    Mowa tutaj o Maździe MX 5.

    Ale po tym portalu brukowym ciężko spodziewać się rzetelności prasowej.

    • 32 6

    • (2)

      przestań rozśmieszać tym pseudo samochodzikiem dla bananków

      • 4 19

      • mx-5 to akurat świetne cabrio, troche ma gejowski (lekko) wygląd, ale za to

        świetnie się prowadzi i daję wielka frajdę z jazdy. Faktycznie brakuje go na tej liście.

        • 12 2

      • No i tu by wystarczylo

        Piszac o MX 5 pseudo samochodzik smiem twierdzic ze twoja wiedza na temat ogolnie aut rowna sie zeru.
        Prowadzilem w zyciu pare fajnych aut i jesli chodzi o emixa to doladuje ci TUTAJ wiedze...
        Prowadzenie Emixa jest poprostu rewelacyjne.Tylko ten to potwierdzi kto jezdzil tym autem wiec podejrzewam masz cos do przezycia....
        Z4/Z3 np jest zgola zupelnie innym autem -taki dziadkowoz.NO chyba ze mowimy o emce.
        Audi tak ale tylko quatro i to musi miec jeszcze troche pod maska aby dotrzymac emixowi kroku np na torze.
        opel i vw napewno daja radosc z jazdy ale nie tyle co roadster cabrio.
        A na koniec spojrz na stany czy anglie jak popularne jest to auto w wielu rooznych kregach spoleczenstwa.Od tuningu az po starszych kierowcow .Do tego zajmuje najwyzsze lokaty bezawaryjnosci.
        Moim zdanie w historii motoryzacji EMIX to jeden z nielicznych samochodzikow kolo ktorego nie mozna przejsc obojetnie !!!

        • 4 0

    • Oraz honda s2000 !

      • 4 0

  • Zanim sobie kupicie kabrio... (1)

    Pojeździjcie w lato z otwartymi oknami i sprawdźcie czy faktycznie wam odpowiada wdychanie powietrza bezpośrednio z ulicy (bez filtrowania przez chociażby filtr kabinowy)... W Polsce kabrio to nie najlepszy pomysł - nie chodzi tu o pogodę, w UK jest dużo gorsza - ale o jakość powietrza w miastach... Część aut z wyciętymi katalizatorami, niektóre diesle (i nie tylko) dymią tak, że w zamkniętym nadwoziu nie idzie wytrzymać, autobusy potrafią okropnie dymić (na szczęście już coraz rzadziej), nie zapominajmy o ciężarówkach - stare kamazy jeszcze się zdarzają... Ogólnie kabrio jest fajne i szpanerskie ale nie wiem czy takie zdrowe w naszym zagłębiu nowotworów tarczycy.

    • 20 9

    • Nie wspominając o hałasie.

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Tivoli to model z oferty którego producenta?

 

Najczęściej czytane