• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak i gdzie kupować używane auta

oprac. BaWo
4 listopada 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 

Gwałtownie spadające ceny używanych samochodów, często znacznie niższe niż porównywalnych modeli na zachodzie, skłaniają do rozważeń o zmianie samochodu. Jak dobrze kupić używane auto?



Szukasz samochodu za 50 tys. zł. Na co się decydujesz?

Nie wolno bowiem zapomnieć, że zakup samochodu z drugiej ręki wymaga nie tylko dokładnego przemyślenia tej sprawy, ale i metodycznego podejścia.

Dziś największy wybór używanych samochodów jest na giełdach samochodowych. Tutaj jednak najtrudniej skontrolować stan techniczny oraz dokumentację pojazdu. Nieco pewniejszymi dostawcami są komisy samochodowe, wśród których największym zaufaniem cieszą się place z używanymi samochodami, prowadzone przez autoryzowanych dealerów.

Są też tacy, którzy ufają nieautoryzowanym autohandlom o długiej historii działalności na rynku, z dobrą opinią klientów i doświadczeniem. Wstawione do nich auta zwykle posiadają aktualne
badania techniczne oraz opcję jazdy próbnej. Ale, niestety, nie zawsze udokumentowaną historię.

Zupełnie inaczej sprawa się ma w przypadku małych, nowych komisów, prowadzonych na podwórkach, które powstały na fali "bumu importowego". To miejsca, gdzie ceny są najniższe, ale ryzyko największe.

Często sprzedawca w komisie nie jest pewien źródła pochodzenia pojazdów. W ekstremalnych przypadkach bez większego wysiłku nieuczciwy właściciel może naiwnemu klientowi sprzedać np. auto kradzione, czy - co się często zdarza - z niezapłaconym podatkiem VAT. Tutaj też codziennością są przemilczane stłuczki czy przekręcony licznik.

- Stosunkowo często samochody, które trafiają do mojego warsztatu na sprawdzenie przed sprzedażą, mają cofnięty licznik. Czasami wystarczy rzut oka, aby stwierdzić, na przykład po wnętrzu, że dane auto przejechało nie 150 lecz 300 tysięcy kilometrów - mówi Krzysztof Janisz, właściciel serwisu samochodowego z Trójmiasta.

Kolejną bolączką aut, sprzedawanych na giełdzie i w autohandlach, są uszkodzenia powypadkowe. - Odsetek dziesięcioletnich aut, które nigdy nie miały kolizji, jest bardzo niski - przyznaje Krzysztof Janisz. - Większość przeszła przynajmniej niegroźną stłuczkę.

Kupujący musi więc ustalić, jakiego rodzaju kolizję ma za sobą interesujący nas pojazd. Jeżeli niewielką, nie ma problemu. Najlepszym sposobem na zdiagnozowanie, jakiego rodzaju uszkodzeń doznał interesujący nas pojazd, jest badanie miernikiem lakieru. Takie urządzenie posiada większość warsztatów blacharskich.

Podstawową zasadą, którą powinien kierować się kupujący, jest upewnienie się co do źródła pochodzenia samochodu. Nie należy, bez sprawdzenia, kupować samochodu bezpośrednio z placu. Najpewniej zaś będzie kupić auto od autoryzowanego dealera lub zdecydować się na zakup pojazdu poleasingowego lub pokontraktowego. Takie auta jednak też warto sprawdzić.

Dziś praktycznie każdy salon samochodowy w Trójmieście jest jednocześnie komisem jednej lub wielu marek. W komisach prowadzonych przez salony królują pojazdy dobrej klasy, bo w tym segmencie cena nowego auta spada najszybciej. Klienci, którzy chcą wydać 50 tys. zł na nowy pojazd, mogą za podobne pieniądze kupić 2-, 3-letnie auto, tyle że o klasę lepsze.

Samochody z drugiej ręki sprzedawane przez dealerów firmowych mają zwykle zrobiony porządny przegląd techniczny i wystawioną opinię rzeczoznawcy. Jeśli samochód jest w kiepskim stanie, salony na własną rękę dokonują niezbędnych napraw, dzięki czemu mogą liczyć na wyższą cenę.

Oprócz tego takie komisy oferują gwarancję na naprawy i pokrywają koszty serwisowania. Forma gwarancji zależy od indywidualnych negocjacji. Kupowanie u dealera ma jednak swoją cenę. Za taki samochód płacimy zwykle więcej, niż w prywatnym komisie.

Kolejną opcją jest kupno samochodu poleasingowego lub pokontraktowego. - Obie opcje obejmują samochody eksploatowane przez firmy. Zasadnicza różnica między autami poleasingowym a pokontraktowymi dotyczy stanu technicznego - mówi Jurand Filipczyk z Masterlease Polska. - Według naszych ekspertów auta pokontraktowe mają przewagę nad autami poleasingowym. W przypadku leasingu o pojazd dba bowiem najemca.

Jak pokazują dane z rynku, większość firm, szczególnie z segmentu małych i średnich przedsiębiorstw, niezbyt dba o auta. W przypadku aut pokontraktowych sytuacja jest nieco inna. Te samochody posiadają udokumentowaną historię napraw i przeglądów. Dzięki temu, że zarządzane są przez specjalistyczne firmy, przechodzą obowiązkowe przeglądy i ewentualne naprawy w autoryzowanych stacjach obsługi. Wszelkie awarie, usterki, wizyty w serwisie, wymiany części są zapisywane w historii serwisowej pojazdu w informatycznym systemie zarządzania flotą.
oprac. BaWo

Miejsca

Opinie (98) ponad 10 zablokowanych

  • Zastanawiające ? (3)

    Ja mam znajomego w Niemczech. Pojechałem do niego i szukaliśmy auta z tydzień. Nic ciekawego nie było ani na autohausach ani z ogłoszenia. Już miałem wracać jak dzien przed wyjazdem zauwazyłem ładną Mazdę z silnikiem 3000 cm3 automat. Myślę sobie że trochę duża pojemność ,ale jeżdźił nią wcześniej od nowości jeden właściciel, jak nowa przejechane niecałe 70 tys. km. Kosztowała grosze. Dziś minęło 3 lata odkąd nią jeżdzę i nie włożyłem w nią ani grosza. Tylko leje paliwko i jadę. Przerobiłem jedynie na gaz i to wszystko. Nawet klocki hamulcowe są jak nowe, jak patrzyłem ostatnio. Jestem zadowolony i uważam że tylko sprowadzać auto jak jest taka możliwość

    • 32 6

    • Kolego masz racje, ja też jestem zdania że jeżeli jest możliwość sprowadzenia auta z Niemiec czy ogólnie zza zachodniej granicy to warto. I nie pisze tego jako osoba która handluje autami, tylko jako osoba która od czasu do czasu zmienia furkę. A ci co piszą że sprowadzamy złomy tak naprawdę się nie znają albo po prostu zazdroszczą bo kupili nowego fiata z salonu i ma to samo co kilkuletnie z zachodu. Pozdrawiam znających się na rzeczy.

      • 6 2

    • jak po trzech latach masz klocki hamulocowe jak nowe... (1)

      to pewnie jezdzis piec tysiecy rocznie albo mniej. Nie dziwie sie ze nic nie robiles w aucie...

      • 7 1

      • Dokładnie!

        • 1 0

  • (7)

    A ja chciałem sprowadzać... ale w cenie teoretycznie lepszego klasą auta z Niemiec mogłem mieć nowe auto niższej klasy z salonu...
    Nie mam kompleksów i nie muszę mieć znaczka WV na grillu, więc niespodziankom zza granicy powiedziałem papa.
    Auto nowe, z salonu jest wg. mnie znacząco lepsze od używanego...
    Ale kolega w pracy w bardzo podobnej sytuacji kupił używane - za kilka lat sprawdzimy, kto lepiej na tym wyszedł.

    • 24 17

    • VW misiu, VW. (1)

      • 8 8

      • Oj faktycznie machnęło mi się...
        Jakby co, to wcześniej, moim pierwszym autem (jako właściciel) był właśnie VW...

        • 1 0

    • miałbyś kompleks jakbyś

      zobaczył mojego naganiacza

      • 5 9

    • za to ja wolę używane auto wyższej klasy !!! (2)

      wykonane z lepszych materiałów, wolniej się starzejące i znacznie mniej tracące na wartości . Kwestia gustu jedni jeżdżą Dacią Logan inni BMW

      • 15 11

      • No tak...a po 30 latach to nawet zacznie nabierac wartości zamiat tracic...Nowe autka to troszkę inna technologia niż stare wozidła. Ja tam wolę kupić 2latka i po 3ch latach pogonić zanim się zacznie sypać, i gwarancja się skończy. No ale to kwestia gustu, jedni wolą jeździć Samochodami, inni 20letnimi "klasykami" BMW....

        • 6 3

      • wiesz

        bmw jest bmw nierówne...rozpadająca sie 300-coś tam to naprawde nie nowa seria 3, o 6 i 7 nie wspominając...i szczerze? niewiele sie od tej dacii różni:D - trochę lepsze materiały, ale już zwykle tak zużyte, że sprawują się podobnie. nie powiem tylko salon , ale jak używane to tylko najdalej 2-3 letnie...a starsze to...bez komentarza:) poza tym czemu jak ktoś pisze o samochodach z salonu, to od razu dacia? niektórych stać na nowy, dobry samochód:)

        • 1 1

    • kto lepiej wyszedl?
      ty wiekosza wartosc stracisz, on wiecej wladuje $$$ w auto
      ale to on bedzie cały czas jeździć w lepszej klasie!! i to on juz jest do przodu

      • 16 4

  • (1)

    po przeczytaniu artykuły wiem tyle co i przed.

    • 50 2

    • dzieci to piszą przy piwku

      • 1 1

  • Samochody sprowadzone z zachodu.. (1)

    ... nie dziękuę , albo spawane z 2, 3 części, 100% przekręcone liczniki, poza tym dużo wietrzenia po ''bąkach'' poprzednich właścicieli /tapicerki/, wolę niższej klasy nowy kupiony w Polsce.

    • 17 13

    • wnbiemczech nikt takim złomem nie jeżdzi bo nieprzejdzie badań za to w polsce tak

      wiec pretensje mozesz miec tylko do polaków którzy tak oszukuja i do tego kraju ze una s jest to mozliwe wystarczy dac włape pare groszy i masz badanie techniczne bez badania:)

      Dlatego auto najlepiej sprowadzic samemu od Niemca troche drozej ale pewnie

      • 0 0

  • Tylko... (2)

    Tylko sprawdzony auto-komis , taki co długo na rynku jest , albo nowe z salonu a nie sprowadzane lub z jakąś ściemnianą gwarancją od dillera i ceną z kosmosu . Jestem za dobrym komisem , najlepiej z polecenia .

    • 11 5

    • Komis Fiata na Hallera (1)

      Różne marki

      • 0 0

      • ja tam jeszcze nie widziałem dobrych aut na komisie...

        choć zależy co dla kogo jest dobre?

        • 1 0

  • (3)

    Najlepiej kupić auto które się zna od nowości. Ja swoje kupiłem od ojca. Cena może trochę wyższa niż u handlarza, ale pewność że jest dobre.

    • 7 11

    • (1)

      ojciec Cię skroił bardziej niż komis? Ależ tato, co tata.

      • 17 0

      • ależ wodzu, co wódz

        tak mi się skojarzyło :)

        • 3 2

    • gratuluję starego:)))))))

      • 0 0

  • Warto sprawdzić

    http://bezwypadkowe.net -sporo ciekawych informacji

    • 9 2

  • to Ci się udało!

    oby służyło jak najdłuzej!

    • 1 2

  • Pamietajcie nie kupuje się aut na "F" (19)

    francuskich
    fordów
    fiatów

    • 16 29

    • Błagam tylko bez stereotypów (8)

      Poczytaj sobie ostatnie testy niezawodności ADAC, tak się składa że na pierwszym miejscu jest Fiat Panda, fiat zrobił bardzo duży postęp technologiczny przez ostatnie lata (tak na marginesie). Toyota Aygo, Citroen C1 i Peugeot106 są robione na tej samej linii, Nissany mają silniki Renault itp itd. Nie uogólniaj, jak nie wiesz o czym mówisz.

      • 11 3

      • dlatego nissan to gówno

        • 5 3

      • ja zawszze czytam i fiat nigdy niebył na pierwszy miejscui i niebedzie (6)

        za to w pierwszej dziesiatce są Japończyki i Niemcy!!
        zgadzam sie tylko co dotego ze fiatowi udało sie przegonic żabojadów ,pozeracze slimaków zawsze były na koncu listy

        • 1 3

        • (5)

          To poczytaj jeszcze raz może zauważysz

          • 0 2

          • to mądralo pokaz chociarz ueden rankinggdzie fiat jest choc raz w pierwszej dziesiatce (4)

            Ja wim ze niepokarzesz bo takich jniema za to sa tylko takie jakie ja podałem i nieraz juz podawałem

            • 2 2

            • (3)

              proszę cię bardzo poczytaj sobie

              http://moto.wp.pl/kat,23681,title,Fiaty-Panda-i-Punto-otwieraja-rankingi-ADAC,wid,11196322,wiadomosc.html?ticaid=190cc

              http://www.auto-res.pl/O-Firmie/Aktualnosci/Fiat-Panda-i-Fiat-Punto-otwieraja-rankingi-niezawodnosci-ADAC2

              mógłbym podać jeszcze wiele linków

              • 1 0

              • wiele linków mozesz podac ale tylko wyłacznie do tego jednego tego sameg testu :) (2)

                to był test z przymrużeniem oka :) wymyślili sobie nowa grupę mikrusów to układ w stronę aut dla kobiet .Nawet nie wiedziałem ze taki istnieje bo jego ocena ma marginalne znaczenie na tel wszystkich aut.

                za to oto są wyniki najlepszych marek z badania opublikowanego 1w październiku 2009

                Najlepsze marki w rankingu nie zawodności ADAC 2008
                Data publikacji: 2009-10-23 09:17:00
                Ważnym elementem publikowanego co pół roku niemieckiego badania AutoMarxX są zagadnienia związane z szeroko pojętą jakością samochodów. W tej kategorii ujęte są m.in. statystyki w oparciu o aktualny ranking awaryjności pojazdów, jaki na podstawie udzielonych przez siebie interwencji przygotowuje ADAC.Autor: Rafał Żaglewski

                Zwycięzcą opublikowanego w czerwcu niemieckiego badania ADAC AutoMarxX (czerwiec 2009) została po raz kolejny marka Audi, która wyprzedza kolejno firmy BMW oraz Mercedes-Benz. Pierwszą piątkę uzupełniają ponadto Toyota oraz Volkswagen.

                Indeks AutoMarxX prezentuje najpełniejszą analizę aktualnej sytuacji w niemieckiej branży motoryzacyjnej. Specjaliści analizują po szczególne firmy obecne na rynku, przyznając m.in. punkty za wizerunek marki, zadowolenie klientów, jakość samochodów oraz rozwiązania technologiczne.

                Ważnym elementem omawianego opracowania są zagadnienia związane z szeroko pojętą jakością samochodów. W tej kategorii ujęte są m.in. statystyki w oparciu o aktualny rankingu awaryjności ADAC.

                Oto pierwsza dziesiątka najlepszych marek samochodów w kategorii ‘Raport awaryjności ADAC’ (uwzględniono wyniki dla modeli zarejestrowanych po raz pierwszy między rokiem 2003 do 2008 włącznie):
                1. Subaru (nota 1,0; awans o jedno miejsce w porównaniu z czerwcem 2008)
                2. Mitsubishi (nota 1,04; awans o jedno miejsce w porównaniu z czerwcem 2008)
                3. MINI (nota 1,04; spadek o dwa miejsca w porównaniu z czerwcem 2008)
                4. Audi (nota 1,17; awans o jedno miejsce w porównaniu z czerwcem 2008)
                5. Mercedes-Benz (nota 1,27; awans o cztery miejsca w porównaniu z czerwcem 2008)
                6. Daihatsu (nota 1,32; spadek o dwa miejsca w porównaniu z czerwcem 2008)
                7. Suzuki (nota 1,33; spadek o jedno miejsce w porównaniu z czerwcem 2008)
                8. Toyota (nota 1,36; spadek o jedno miejsce w porównaniu z czerwcem 2008)
                9. Mazda (nota 1,43; spadek o jedno miejsce w porównaniu z czerwcem 2008)
                10. BMW (nota 1,45; awans o cztery miejsca w porównaniu z czerwcem 2008)
                gdzie tu jest fiat albo francuskie zabawki ? :)

                Zabawki francuskie pewnie sa w salonach z zabawkami :)

                Ale zgadzam sie ze Fiat pobił francuskie zabawki i produkuje lepsze auta niz żabojady ...

                • 2 0

              • (1)

                Jakbyś dobrze czytał to byś wiedział że rozmowa była o Fiacie Panda w jego klasie i do tego podałem linki

                • 0 1

              • właśnie sam uważnie nie czytasz!!!

                wyskoczyłeś do kolesia, który pisał, że marki Fiat nie ma w dziesiątce ADAC. I faktem jest, że tego tam nie znajdziesz. Ale teraz szukasz podkategorie, o których NIKT nie wspominał! Tak więc czytaj ze zrozumieniem!

                • 0 0

    • Ferrari (2)

      • 5 1

      • KUP SE FERRARI I PRZERÓB NA GAZ (1)

        • 3 5

        • wsadź do niego dizla z golfa

          • 0 0

    • (1)

      Miałem 2 Fordy (Fiesta i Mondeo) i Peugeota (205)
      i były świetne.... więc bez uogulnień

      • 2 2

      • słowo "miałem" słowo klucz

        brawo

        • 1 0

    • (1)

      Folkswagena też? :D

      • 0 3

      • jakby nie patrzeć, to też na F

        • 0 1

    • bo fort jest g.wno wort

      • 0 0

    • X (1)

      pieprzysz głupoty kolego ja sprzedaje części do aut i niestety ale niemiecki szajs króluje w awaryjności a do samochodów na f np. ford prawie nic się nie sprzedaje o czymś to musi swiadczyć

      • 0 0

      • ale żeś palnął

        bo najwięcej auto z rynku grubo wtórnego jest niemieckich, bo ford stary już nie jeździ, już jest na złomie, to jakie części możesz sprzedawać

        • 0 0

  • na pewno nie w polsce cwelowsce

    gdzie każdy patrzy jak tylko się dorobić kosztem drugiego

    • 18 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Liftback to:

 

Najczęściej czytane