• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Japońskie "terenówki" do... miasta. Którą wybrać?

Michał Jelionek
2 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Od dobrych kilku lat SUV-y i crossovery progresywnie umacniają swoje pozycje na motoryzacyjnym rynku. Uterenowione samochody cieszą się w naszym kraju ogromną popularnością, sprzedają się na pniu, a do tego jest w czym wybierać. My prezentujemy trzy nasze japońskie propozycje. Dysponujemy 40 tys. zł.



Który SUV najbardziej przypadł ci do gustu?

Są przestronne, ładowne, komfortowe, wyróżniają się atrakcyjnym wyglądem, mają napęd na wszystkie koła, a do tego nie musimy się przejmować nieco wyższymi krawężnikami w mieście.

Lista zalet SUV-ów czy też crossoverów jest bardzo długa, a dynamicznie rozwijające się segmenty tychże aut wysoko postawiły poprzeczki. Czy wobec takich atutów samochody w nadwoziu kombi mają jeszcze jakieś argumenty? Obawiam się, że nie.

SUV-y, choć usilnie mówi się o nich "uterenowione", to z jazdą w off-roadzie mają niewiele wspólnego i raczej na wspomnianych przeszkodach w postaci krawężników pozostańmy. Wybraliśmy modele, których głównym przeznaczeniem jest poruszanie w dżungli... miejskiej dżungli.

Poniżej przedstawiamy trzy nasze propozycje używanych SUV-ów i crossoverów. Nasz budżet to 40 tys. zł.

Małe auto miejskie - jakie wybrać? Najlepsze małe samochody miejskie



Nissan Qashqai I (2007-2013)

Nissan Qashqai Nissan Qashqai
Qashqai to samochód, któremu japoński producent rodem z Jokohamy zawdzięcza bardzo dużo. Dotychczas sprzedano 2,5 miliona egzemplarzy tego najbardziej rentownego modelu w gamie Nissana. To samochód, który tak naprawdę zapoczątkował byt segmentu crossoverów kompaktowych. Uterenowiony model Nissana zadebiutował w 2007 roku i z miejsca stał się przebojem. To był strzał w dziesiątkę Japończyków. Warto jednak sięgnąć pamięcią wstecz i przypomnieć sobie, że hitowy debiut Qashqaia nieco przyćmiły drobne usterki, z którymi na początku swojej przygody borykał się model. W efekcie czego szczęśliwi posiadacze tego auta często musieli odwiedzać serwisy. Przed zakupem Qashqaia warto skrupulatnie sprawdzić książkę serwisową danego egzemplarza.

Znajdź swój wymarzony samochód w naszym serwisie ogłoszeniowym

Pierwsza generacja Qashqaia dostępna jest w pięciu opcjach silnikowych (dwa benzynowe i trzy wysokoprężne). Listę otwiera "benzyniak" o pojemności 1.6 litra i mocy 117 KM. Warto zaznaczyć, że najmniejsze jednostki, zarówno benzynowe, jak i wysokoprężne, występują jedynie z napędem na przednią oś, ale za to charakteryzują się niskim spalaniem (szczególnie motor 1.5 dCi 110 KM, którego średnie spalanie w cyklu mieszanym wynosi około 6 litrów oleju napędowego na 100 km). Napęd 4x4 znajdziemy np. w najmocniejszej 2-litrowej jednostce diesla (150 KM). I my właśnie polecamy te bardziej "drapieżne" silniki.

Pod koniec 2008 roku oferta Qashqaia wzbogaciła się o siedmioosobowy wariant +2, a rok później crossover doczekał się faceliftingu. Za pierwszą odsłonę Qashqaia z roku 2008 zapłacimy około 35-37 tys. zł (dopłacając kilka tysięcy złotych, jest szansa, że trafimy na udany egzemplarz odświeżonego crossovera).

Honda CR-V III (2006-2012)

Honda CR-V Honda CR-V
Idziemy za ciosem i po raz kolejny sięgamy po samochód rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni. CR-V to nieco przerośnięty crossover, który został zbudowany na bazie ósmej generacji Civic. Auto nie cieszy się aż tak dużą popularnością, jak dwa poprzednie modele, ale warto się nad nim pochylić. Na wstępie zaznaczmy, że to przede wszystkim samochód rodzinny, który nigdy nie pretendował do miana terenowego. W CR-V liczy się przede wszystkim komfortowe podróżowanie w szerszym gronie. Zatem co przemawia za Hondą? Przestronne, praktyczne i dopracowane wnętrze, technika i niezawodność. Jeżeli auto w przeszłości było należycie pielęgnowane i serwisowane - to będzie godnie służyło przez kolejne tysiące kilometrów.

W ofercie silnikowej japońskiego SUV-a znajdziemy cztery silniki. Na rynku wtórnym najbardziej popularny jest 2.2-litrowy motor diesla CTDi o mocy 140 KM (średnie spalanie około 7.7 litrów na 100 km). Zresztą jednostka bardzo chwalona i raczej niezawodna. Alternatywą jest inny wysokoprężny silnik DTEC również o pojemność 2.2 litra, ale ciut większej mocy - 150 KM. Zwolennicy "benzyniaków" mają do wyboru dwie jednostki: 2.0 i 150 KM oraz 2.4 i 160 KM. Przy wspomnianych silnikach benzynowych trzeba się liczyć ze spalaniem rzędu 9-11 litrów. Średnio za Hondy CR-V III wyprodukowane w latach 2007-2009 zapłacimy 38-40 tys. zł.

Toyota RAV4 III (2005-2012)

Toyota RAV4 Toyota RAV4
Kolejny reprezentant japońskiej motoryzacji. RAV4 to jeden z najpopularniejszych samochodów w swojej klasie. Warto zaznaczyć, że konstruktorów Toyoty od dawien dawna wyróżnia zmysł do budowania bardzo solidnych i trwałych samochodów terenowych. Po popularnej "rawce" widać, że doświadczenie nie poszło w las i udało się stworzyć dobrze skrojoną miejską terenówkę. I choć ten samochód w off-roadzie z pewnością sobie nie poradzi, to benzynowa wersja RAV4 może okazać się idealnym kandydatem do miejskich wojaży.

Nie bez kozery model Toyoty znalazł się na końcu listy. Spośród naszych propozycji, zakup RAV4 wiąże się z największym ryzykiem wystąpienia kosztownej usterki. Niektórzy użytkownicy RAV4 skarżą się na występowanie w tym modelu korozji. Egzemplarze "rawki" do rocznika 2010 miewały problemy z łącznikami stabilizatora, jak również mocowaniami tylnych drążków poprzecznych. Po wykryciu tych usterek Toyota zorganizowała akcję serwisową. Warto sprawdzić w historii auta, czy interesujący nas samochód takowe wymiany przeszedł.

Kupując trzecią odsłonę popularnego SUV-a Toyoty, mamy do wyboru kilka wariantów silnikowych. I co istotne, Japończycy postawili na stosunkowo duży litraż. Najmniejszy benzynowy silnik ma pojemność 2 litrów i radzi sobie całkiem żwawo i przyjemnie. Według naszej oceny najlepszym wyborem będzie 2.4-litrowy "benzyniak" o mocy 170 KM.

Diesle radzimy omijać szerokim łukiem. Wśród nich bezapelacyjnie "króluje" 2.2-litrowy motor D-4D generujący moc 136 KM, który delikatnie mówiąc... nie jest idealną jednostką. Silniki wysokoprężne "rawki" potrafią skonsumować nadmierną ilość oleju. Jeżeli jesteście zainteresowani RAV4 - przebierajcie w egzemplarzach z silnikami benzynowymi. Spalanie? Decydując się na "benzyniaka", niezależnie od pojemności należy liczyć się ze spalaniem rzędu 8.5-10 litrów. W dieslach ten pułap rozpoczyna się od około 7.5 litrów.

Warto również szukać samochodów po drobnym faceliftingu, któremu RAV4 poddało się w 2008 roku. W cenie oscylującej w granicach 35-40 tys. zł znajdziemy RAV4 trzeciej generacji z roku 2007-2008 (niestety, najczęściej z wysokoprężnym silnikiem 2.2).

Inne

Mazda CX-7 Mazda CX-7
Oczywiście dobre SUV-y to nie tylko przedstawiciele japońskiej motoryzacji. Choć trzeba przyznać, że "samuraje" znają się na rzeczy i obok wyżej wymienionych modeli moglibyśmy do tej listy śmiało dopisać przynajmniej jeszcze kilka innych aut, chociażby: Subaru Forstera III (2008-2013), Suzuki Grand Vitarę II (2005-2014), Mitsubishi Outlandera II (2006-2013) czy Mazdę CX-7 (2006-2012). I co najważniejsze, każdy z nich dostępny jest w ustalonym limicie cenowym, czyli 40 tys. zł.

Opinie (78) 1 zablokowana

  • suzuki jimny...zapomnieliscie!!!! (3)

    Jako miejska terenowka bije na leb te pseudoterenowy!!!redaktorze😊

    • 22 30

    • (1)

      Jimny to nie SUV,to auto terenowe

      • 27 1

      • Można powiedzieć .. dinozaur ;) Ale wciąż bdb dinozaur. hehe

        • 10 0

    • jimny do miasta?

      toż to fantastyczna terenówka dla leśnika, ale do miasta - po co ? ja się pytam?
      Jazda tym pojazdem nie jest delikatnie mówiąc zbyt komfortowa. Trzeba być masochistą aby jeździć tym po mieście.

      • 6 4

  • Jeśli juz to tylko (1)

    Suzuki Grand Vitara albo Subaru Forrester lub Outback. Pozdrawiam.

    • 17 14

    • Suzuki

      Witam , niestety muszę sie rozstac z Suzi grand Vitara 2008 salonowa diesel , polecam 668836003

      • 0 1

  • Żadną (6)

    Jeśli naprawdę potrzebujesz terenówki, to w tym przedziale cenowym można rozglądać się za niezłym Patrolem, Wranglerem, Disco lub zadbanym i świeżym Jimny. A jeśli potrzebujesz wygodne auto do jazdy to szukaj czegoś innego. Przy odrobinie szczęścia znajdziesz fajne kombi z napędem 4x4, jeśli go potrzebujesz (np. Octavia).
    Wszystkie te "Kaszkaje" CRV'ki i inne tym podobne wynalazki są wytworem marketingowców, którzy stworzyli na nie modę. I teraz każdy chce mieć "dzipka", a żeby było taniej w zakupie i eksploatacji to najlepiej bez 4x4, sąsiad i tak się nie kapnie!

    • 42 16

    • (2)

      Ale to jest artykuł o "terenówkach do miasta" czyli SUVach, dlatego autor nic nie napisał o samochodach terenowych...

      • 18 3

      • (1)

        Nie ma czegoś takiego jak "terenówka do miasta". To mniej więcej jak "widelec do zupy".

        • 30 8

        • Dlatego jest w cudzysłowiu...

          Gamoniu😛

          • 0 0

    • Nie zrozumiałeś przekazu

      • 11 1

    • Nissan Qumkwat

      To najlepsze auto w teren. Wjechałem nim na Giewont

      • 6 0

    • Święte słowa

      • 5 0

  • (2)

    Qashqai delfinek zbyt kobiecy, Rawka mi się nie podoba. Brałbym CR-Vkę! :) Ewentualnie CX-7.

    • 13 7

    • a .uj to kogo obchodzi

      co Ci sie podoba a co nie. na .uj taka opinia.

      • 2 1

    • czemu nie

      RAV4 własnie dobrze wygląda. Jest bardzo masynwny jak na SUV'a przystało, no i jak tu zauważono nie jest to samochód dla spokojnych kierowców. 170 KM mocy potrafi dać sporą przyjemność z jazdy.

      • 0 1

  • Dwuznaczny tytuł. (1)

    Sugerujący jakoby w mieście zamiast dróg były klepiska. Już lepiej brzmiałoby "Podmiejskie" bo tu czasami drogi z dużymi wybojami się zdarzają. Od jazdy po mieście jest komunikacja miejska, rowery, skutery.... a nie wozy terenowe.

    • 13 8

    • Bo często są to klepiska

      • 4 0

  • Wole pajero 3,2did

    To jest maszyna

    • 4 9

  • (4)

    Tylko Land Cruiser. Przepiękny samochód.

    • 6 9

    • Do miasta ? :) (2)

      • 4 0

      • (1)

        Tylko do miasta. W teren nissan patrol badz stare jeepy cherokee.

        • 2 1

        • w teren też

          miałem okazję Land Cruiserem jeździć w terenie. Nie uważam żeby czegokolwiek by mu brakowało. U nas w Polsce ludzie jak już takie samochody mają to użytkują je przeważnie na typowych asfaltach, ale ma o wiele szersze zastosowanie.

          • 0 0

    • moze nie koniecznie

      No tak, tylko tutaj o typowych terenówkach nie ma mowy. Z resztą też jestem zdania że taki samochód nie warto kupować do jazdy wyłącznie po mieście i asfaltowych dróżkach. Marnował by się trochę. Ale wspomniana tu RAV4 czemu nie. Co prawda trochę kosztuje, ale późniejszy komfort użytkowania tego samochodu jest tego wart. Ja 2 razy miałem styczność z III generacją i dobrze się czułem za jego kierownicą.

      • 0 0

  • Progresywnie umacniają pozycję (6)

    A można degresywnie umacniać pozycję?

    Proszę, zmieńcie artykuły w dziale moto z ctrl+c / ctrl+v z folderów i wiadomości prasowych na bardziej autorskie, żeby odróżnić się od tej całej sieczki (i progresywnie umacniać pozycję ;P )

    • 25 2

    • (5)

      Nie można, ale nie widzę tutaj błędu panie czepialski.

      • 0 8

      • (4)

        Hmmm, nie ma błędu? W tym wyrażeniu niepotrzebnie powtarzana jest treść, jak w "cofnąć się do tyłu". O ile można dyskutować, czy jest to błędem językowym, to na pewno wyrażenie to jest rozbudowane niepotrzebnie i rozbudowanie to nie wnosi żadnej treści, a zostało wymyślone pewnie w czeluściach działu marketingu, na zasadzie "walimy określenia pozytywne, wszędzie, dużo, ma być dynamicznie, ekspansywnie, progresywnie i ekologicznie" ;)

        • 10 2

        • (3)

          Progresywnie mozna umacniać pozycje posuwając się naprzód i tworząc dodatkowe okopy i zasieki, a można umacniać pozycję stojąc w miejscu wzmacniajac barykady i zapory.

          Progres to postęp. Nijak nie jest jednoznaczny z umacnianiem pozycji, wiec porównanie do "cofania się do tyłu" jest mocno chybione.

          • 5 1

          • (2)

            Ale mówimy o umacnianiu pozycji na rynku, który przecież z definicji jest dynamiczny. W związku z tym nie da się umacniać pozycji na rynku nie "idąc na przód". Inaczej - pozycja na rynku, to w skrócie udział w rynku (czy to w ujęciu ilościowym, czy wartościowym). Czy jest zatem możliwe umacnianie pozycji "stojąc w miejscu"?

            • 4 1

            • (1)

              Ależ można. Jeśli jakaś firma ma mocną pozycję, a konkurencja jest słaba, niemrawa i nijaka, to taka firma niekoniecznie musi się rozwijać i iść naprzód - wystarczy, że bedzie dalej robiła dobrze to co robi. Jakie to będzie miało skutki to już inna sprawa, nie mniej można umacniać pozycję na rynku w ten sposób.

              • 2 0

              • Śmiem twierdzić, że w takim przypadku nie ma miejsca umacnianie pozycji - sytuacja co najwyżej pozostaje bez zmian, a de facto z czasem pozycja będzie się pogarszać. Bo cały świat idzie do przodu, wchodzą nowe technologie, usługi towarzyszące, możliwości finansowania, zmienia się otoczenie rynkowe i kto na to nie reaguje, ten z czasem traci. Nawet nasz główny portal aukcyjny musi coś tam czasem dodać, żeby przynajmniej stworzyć pozory rozwoju.

                • 2 0

  • Terenówki do miasta a gumofilce do opery. (1)

    • 35 0

    • Doskonała uwaga.

      Kiedyś jeździli furmankami do kościoła, teraz terenówkami podjeżdżają pod biedrę.

      • 12 0

  • Na nasze drogi (1)

    tylko Panzerkampfwagen IV Ausf.g! Sprawdzony w terenie oraz na traktach bitych. Polecam!!!

    • 31 2

    • chyba na Twoje drogi - ja mieszkam w mieście...

      • 1 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Sprawdź się

Sprawdź się

Jimny to terenówka marki:

 

Najczęściej czytane