• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Moto-poradnik: jazda po śniegu i lodzie

Michał Jelionek
19 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Jak zachowuje się auto na oblodzonej i ośnieżonej drodze?


Zima to istna zmora dla zmotoryzowanych. Droga pokryta lodem i zalegającym śniegiem bywa bardzo zdradliwa i zazwyczaj my, kierowcy, w tej nierównej walce nie mamy najmniejszych szans. Sprawdziliśmy, jak zachowuje się samochód w tych jakże wymagających warunkach i czy z góry jesteśmy skazani na porażkę.



Czy miewasz trudności z prowadzeniem auta zimą?

W tym celu wybraliśmy się na sprawdzone... jezioro. Zatem lodu i śniegu mieliśmy pod dostatkiem. Oczywiście przed wjazdem samochodem na taflę lodu zadbaliśmy o stosowne zezwolenie miejscowych włodarzy, a następnie zbadaliśmy grubość skorupy.

Ktoś mądry kiedyś powiedział: żeby w pełni bezpiecznie poruszać się autem osobowym po zamarzniętym jeziorze, warstwa lodu powinna mieć przynajmniej od 20 do 30 cm grubości. Po dokonaniu odwiertu przez bosmana, okazało się, że tafla ma bezpieczne 25 cm grubości.

- Na pokrywie lodowej, na której przeprowadziliśmy trening, zalegał śnieg, co nieco ułatwiło zadanie. Gdyby jednak tafla była zupełnie czysta, gładka - to nie mam żadnych wątpliwości, że każdy samochód, nawet ten wyposażony w najlepsze opony i najnowocześniejsze systemy bezpieczeństwa, poddałby się prawom fizyki i nie zahamował w odpowiednim miejscu oraz nie skręcił prawidłowym torem jazdy. Jak widać na załączonym filmie, auto miało spore problemy z lodem i śniegiem - tłumaczy Radek Ciepliński, instruktor ze szkoły bezpiecznej jazdy EnjoyDriving.
Moto-poradnik: zakręty na sportowo

Na udostępnionym jeziorze dokonaliśmy dwóch testów. Pierwszy z nich polegał na sprawdzeniu długości drogi hamowania samochodu do całkowitego zatrzymania na oblodzonej nawierzchni. Zbadaliśmy również, jak zachowuje się pojazd w bardzo śliskim zakręcie. W obu testach auto poruszało się z trzema różnymi prędkościami.

Do testów użyliśmy Subaru Imprezy. Do testów użyliśmy Subaru Imprezy.
Do przejazdów wykorzystaliśmy samochód nieco różniący się od tych na co dzień mijanych na ulicach miast. To Subaru Impreza, auto przystosowane do rajdów.

- Celowo przeprowadziliśmy próby samochodem lepiej przygotowanym do trudnych warunków od zwykłych osobówek. Chcemy pokazać, że nawet takie auta mają problemy. Subaru Impreza - oprócz napędu na cztery koła - posiada aktywny centralny dyferencjał, a to duża pomoc w sytuacjach awaryjnych. Ponadto, ogumienie pojazdu zostało wyposażone w kolce, które jednak na śniegu niewiele pomagają - dodaje ekspert.
Test 1: droga hamowania

Celem pierwszego testu jest uświadomienie wszystkim kierowcom, jak długiej drogi potrzebuje pojazd do całkowitego zatrzymania na oblodzonej i ośnieżonej drodze. Porównaliśmy w sumie trzy prędkości: 50, 70 i 100 km/h. Na 50. metrze od linii, na której samochód rozpoczynał hamowanie, ustawiliśmy przeszkodę.

Przy najwolniejszym przejeździe, czyli 50 km/h, pojazd potrzebował około 20-22 metrów do całkowitego zatrzymania. Na suchym asfalcie auto powinno zatrzymać się po około 12 metrach. W podejściu numer dwa, kierowca rozpędził Subaru do 70 km/h. Droga hamowania wydłużyła się do 40 metrów, czyli o blisko 100 proc. (na suchym asfalcie droga hamowania wynosi około 25 metrów). W ostatniej próbie auto sunęło po oblodzonej i ośnieżonej drodze aż 100 km/h. Nie udało się wyhamować przed przeszkodą. Samochód zatrzymał się na 78 metrze (suchy asfalt - około 50 metrów). Gdyby auto poruszało się po "czarnym" lodzie, bez śniegu, droga hamowania byłaby zdecydowanie dłuższa.

Test 2: oblodzone zakręty

Problemem wielu kierowców jest niepoprawne dostosowywanie prędkości w zakrętach. Jeżeli dodać do tego oblodzoną i ośnieżoną drogę - o nieszczęście nietrudno. Sprawdziliśmy, jak zachowuje się samochód w stosunkowo łatwym i łagodnym zakręcie przy prędkościach: 30, 50 i 70 km/h.

- Pokonywanie zakrętu rozpoczęliśmy od prędkości bardzo bezpiecznej, czyli 30 km/h. Próba wykonana poprawnie. Doświadczyliśmy lekkich uślizgów kół przednich i tylnych, jednak udało się utrzymać prawidłowy tor jazdy. Przy prędkości 50 km/h auto praktycznie wyleciało na przeciwległy pas ruchu, a pamiętajmy, że poruszaliśmy się autem z napędem 4x4. Przy największej prędkości pojazd wypadł całkowicie z jezdni i prawdopodobnie - w prawdziwych warunkach - skończyłby swoją jazdę w rowie - wyjaśnia Ciepliński.
Na koniec warto podsumować cenne doświadczanie, jakim była jazda po zamarzniętym i ośnieżonym jeziorze.

- Przede wszystkim nigdy nie lekceważmy warunków panujących na drodze. Nawet jeśli poruszamy się najlepszym, najdroższym samochodem, który naszpikowany jest systemami bezpieczeństwa - zawsze zachowujmy czujność. Starajmy się dostosowywać prędkość do panujących warunków i odpowiednio zmniejszajmy prędkość. Żaden system nie zatrzyma się zamiast nas. Musimy mieć świadomość długości drogi hamowania. Pamiętajmy, że gwałtowne ominięcie przeszkody, nawet przy niewielkiej prędkości, ale na oblodzonej drodze, zakończy się fiaskiem. Raczej nie mamy większych szans na skuteczne ominięcie takiej przeszkody, a przecież może to być np. dziecko - zakończył Radek Ciepliński.
Moto-poradnik: hamowanie

Miejsca

Opinie (61)

  • (4)

    Wysokiej klasy specjaliści takie manewry to z komórką przy prawym uchu, a lewą ręką biegi zmieniają i z lewego pasa na Matarnię od strony Gdyni zjeżdżają z obwodnicy przed innymi autami.

    • 86 2

    • Takie rzeczy tylko w Octavi. (1)

      • 19 1

      • rozumiem ze mam sie zatrzymac i wpuscic wszystkie auta wjezdzajace na obwodnice

        tam sie wjezdza na zamek i nie widzialem nigdy problemu.
        Dziwne ze na Osowej obok lotosu musisz przepuscic tych z lewej

        • 0 8

    • ja bym na miejscu agenta ubezpieczeniowego zobaczył w jakim towarzystwie ubezpieczeni sa redaktorzy trojmiasto.pl i podniósł im stawki o 400%

      nie chciało mi się ogladac całego filmiku bo w sumie to badziewie, ale przy przewijaniu pojawiło się pare scen kóre wyglądały mało profesjonalnie jesli chodzi o bezpieczeństwo.

      • 1 0

    • dostawczakiem

      na zagranicznym blachach

      • 0 0

  • Super artykuł! (4)

    Bardzo na czasie i profesjonalnie opracowany!!!. Dzięki!

    • 35 13

    • ... (1)

      .Czasem, aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego klubu prezes Michal Jelionek, naszego klubu Tęcza. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie to wilki! To mówiłem ja Jarząbek Tomasz Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat!

      • 7 8

      • Artykuł sponsorowany ! Żal...

        • 2 10

    • Super test. Żenada.

      auto 4 x 4 z kolcami na oponach !

      • 1 3

    • artykuł sprzed kliku lat

      a co najmniej z zeszłego roku
      ale stawiam, że sprzed kilku

      • 0 0

  • kierowcy nie potrafią w większości poradzić sobie w trudnych warunkach (6)

    Za taki stan rzeczy odpowiada po części brak odpowiednich placów gdzie bezpiecznie można byłoby sprawdzić zachowanie swojego auta w trudnych warunkach. Przeciez zwykły smirtelnik nie może od tak pojeźdić po jeziorze a 'drifty' pod marketami są powszechnie tępione (całkiem słusznie). Do tego wszechobecne systemy bezpieczenstwa które pozbawiają czujności a w naprawde trudnej sytuacji i tak liczą się umiejętnosci kierowcy.

    • 49 3

    • Raczej brak odpowiedniego szkolenia na nauce jazdy (2)

      Nowy kierowca powinien być przeszkolony na płycie poślizgowej żeby chociaż miał świadomość co to jest poślizg a tak kierowcy po zdaniu egzaminu nawet nie wiedzą żeby nie hamować na zakręcie, co robić jak wpadniemy w poślizg itd. I później sami doszkalać się w tym zakresie a teraz nawet nie widzą takiej potrzeby bo nie wiedzą co to jest poślizg dopóki w niego nie wpadną na drodze.

      • 14 1

      • (1)

        starych kierowców też trzeba uczyć

        • 16 0

        • jestem starym kierowcą

          mam prawko już oooooo albo i dłużej
          tak około 1 roku i nie potrzebujesz kszkoleń.
          sucho czy mokro pedal w podłogę i jazda 100kmh
          reszta cienkie bolki które powinny siedzieć w domu jak spadnie cm śniegu

          • 3 4

    • za starych dobrych czasów ujeżdżało się maluchy, a potem nieco lepsze auta (2)

      na pasie startowym za Zaspie, nikt nie wyganiał stamtąd i miesjca było sporo.Potem nastały czasy g*wniarzerki jadącej na truskawki na dwa miesiące do Europy. Wracali i kupowali motory albo golfy 2 i robili wyścigi, skutkiem czego pas został zastawiony donicami i zrobiła się lipa. A teraz to każdy wie co tam jest. Pozdro roczniki 77-80

      • 22 0

      • dlatego podoba mi się system ubezpieczeń w UK (1)

        do 32 roku życia (chyba) masz wysokie ubezpieczenie,
        nawet 5 razy większe,
        powyżej jakiejś pojemności to samo,
        jeśli auto jest bardzo stare, to samo.

        W efekcie żaden g*wniarz nie prowadzi mocnych aut.
        Jeżdżą malutkimi, litrowymi autkami i się uczą.
        Ubezpieczenie potrafi być 10-20 razy droższe od samego auta
        dla takiego młokosa. Natomiast policja ma ułatwione zadanie
        bo jak widzi młodego za kierownicą zbyt dobrego auta
        to zaraz go zatrzymują i sprawdzają czy tata mu nie kupił.

        No i nie ma szrotu na drogach bo się nie opłaca, za drogie ubezpieczenie.
        Auta mają uczciwe przeglądy i jest bezpieczniej.

        • 4 3

        • Tak, tylko zapomniałeś dodac ze troche więcej się tam zarabia,

          • 5 3

  • "Warstwa lodu powinna mieć od 20 do 30 cm grubości" A co jeżeli ma więcej ? (2)

    To co wtedy powie ktoś mądry? :)

    • 17 23

    • .......

      wtedy lod jest za gruby oczywiscie i wyjechanie spod niego jest utrudnione.. :-)

      • 16 0

    • No i jeżeli jezioro jest bardzo duże lub przepływowe, to mogą wystąpić miejsca o grubości 10-15 cm.

      • 2 0

  • Fajny artykuł

    Nie podoba mi się sonda, ale za to grafiki obrazujące różnice zachowania samochodu przy rożnych prędkościach świetnie wyszły

    • 19 2

  • złomek (4)

    Wszystko fajnie i super ale profesjonalizmu w tym artykule brakuje od samego początku...
    Po pierwsze przedstawiono najbardziej dramatyczną sytuację na równym lodzie. Mimo tego że pokryty warstwą mokrego śniegu to lód na jeziorze zazwyczaj zamarza dość równo. Na drodze jest nierówny, i zdarza się także styczność koła z asfaltem lub poboczem... co ułatwią bądź też nie prowadzenia w takiej sytuacji.
    Po drugie, zademonstrowano wyczynowe auto z napędem na 4 koła ale kierowca i tak nie pokazał niczego szczególnego... Nie powiedział co i jak zrobić aby wyjść z trudnej sytuacji...
    Nie mniej jednak nie każdy "świerzak" poradzi sobie w subarynie...
    Dla mnie artykuł dla sztuki ot jest śnieg jest temat to coś nakręcimy, niech mają...

    Lepiej poszli by do jakiejś szkoły jazdy i pokazali co zrobić aby wyjść z poślizgu na lodzie, jak hamować aby skrócić drogę hamowania itp...

    • 51 5

    • (2)

      Świeżak w takim aucie jak powyżej, pozbawionym kontroli trakcji wyleci z drogi i zabije się szybciej niż w zwykłej ośce z abs, esp i innymi. Dodatkowo 4x4 da mu złudne poczucie bezpieczeństwa :) Takim autem trzeba umieć jeździć bo bardzo łatwo wylecieć z drogi ale łatwo i szybko można na nią powrócić ale to trzeba umieć :)

      • 12 0

      • Te...Teoretyk (1)

        jezdziles kiedys jakims autkkiem na 4 lapach?
        "Latwiej wyleciec ciezej wrocic -daje zludne poczucie bezpieczenstwa?"
        Z kad ty sie urwales? Co to za brednie?

        • 0 3

        • NIejaki Zdanowicz

          szalejąc Subaru po lasach podczas jazd próbnych powtarzał:
          To auto prowadzi się jak żadne inne, ale hamuje jak każde....

          • 1 0

    • złomek, to jest tylko artykuł a nie kilkugodzinny e-learning. Temat został przedstawiony tak, że wolniej = bezpieczniej i to jest ok. Każdy kto chce może zapisać się na specjalne szkolenie, albo wziąć udział np. w jakimś rajdzie amatorskim.

      • 11 0

  • Jeśli były założone opony z kolcami... (1)

    ...które de facto są w Polsce zabronione, wyniki prób na pewno wyszły o wiele lepsze, niż gdyby na samochodzie zostały założone zwykłe zimówki (nawet dobrej marki). Dodatkowo w testowanym samochodzie mamy stały napęd 4x4, i dość widoczne przeprowadzone modyfikacje.
    Artykuł jak i film bardzo mi się podoba, jednak słabo odzwierciedla typowy samochód polskiego kierowcy.

    • 27 1

    • tytul

      najbardziej wypasine zimówki Ci nie pomoga jak warstwa śniegu jest lużna jak t a na filmie apod spodem tafla lodu

      • 9 1

  • dzień otwarty

    w minioną niedzielę był dzień otwarty RallyLand (wieś Lipka k/Debrzna) i każdy mógł przyjechać i sprawdzić się na zimowej trasie (ZA DARMO!), impreza przednia z wyznaczonymi dwiema trasami, ludzi dużo a przedział samochodów od starej Corsy do Lancerów IX
    szkoda że mało takich imprez się organizuje...

    • 16 0

  • Akurat to nie prawda o tych najnowszych systemach (9)

    Mam nowe Mondeo i tam problemu takich poślizgów po prostu nie ma.
    Wiadomo że praw fizyki się nie oszuka, ale dzięki systemowi auto jest nie do wprowadzanie w poślizg (żadnej jazdy bokiem), a przy próbie zakrętu na śliskim auto samo przyhamowuje i bez problemu skręca po prostu jak po szynach bez żadnych poślizgów na boki.
    Tylko miga żółta lampka pokazująca kierowcy że już zaczyna przeginać i że trzeba jechać wolniej, ale bez żadnych stresowych poślizgów, nawet na śniegu i lodzie samochód jedzie idealnie prosto tam gdzie się kierownicą skręci, najwyżej przyhamowuje.

    • 3 49

    • (1)

      To rozpedz sie do 100 km/h i gwaltownie skrec...

      • 27 0

      • Poznasz barierkę trochę bliżej..

        • 18 0

    • Nie do końca masz rację, bo wynika to z szybkości. Sprawdzałeś przy niskiej. Ja jestem w posiadaniu Volvo, które słyną z tego systemu i chyba oni to zapoczątkowali nawet, ale wygląda to tak, że przy prędkości parkingowej czy osiedlowej, nie da się zarzucić auta. Ale sprawdzałem z ciekawości przy 100km/h. Skręciłem kierownicę gwałtownie i poszedłem jak dzik w kukurydzę. :) Fizyki się nie oszuka.

      • 37 1

    • muszę kupić sobie Mondeo, jak tak zachwalasz

      • 11 3

    • (2)

      Typowy debil z ciebie... Mam elektronikę i nówkę furę i jestem nieśmiertelny. Daleko głąbie nie zajedziesz

      • 14 2

      • Sam jesteś debil (1)

        Człowiek jeździ z prędkościami, które go nie wyrzucają (inaczej by tak nie pisał) - a ty go wyzywasz.

        • 0 5

        • a jednak debil

          • 2 0

    • stary kierowca nysy

      Jak myslisz ze system pomysli za ciebie to jestes cienki i bez wyobrazni .dobry kierycha lepiej zawiruje bez tych systemow.

      • 9 1

    • Czujniki

      Poczekaj jak ci któryś z czujników wysiadzie ciekaw jestem co potem zrobisz jak ci już teraz mózg wysiadł

      • 0 0

  • (3)

    Oooo znowu klamiecie w ankiecie :). Raczej nie macie problemow? A to dlaczego np dziś rano od Wrzeszcza do centrum Gdyni jechalo się 2 razy tyle co wczoraj i w tempie 40 km / h? A no dlatego, ze popadal drobny sniezek i raczej wiekszosc nie miala problemow. A warunki wcale jakies rozpaczliwe nie byly. Nie mowie by szalec ale te ustawowe 50 chociaż mozna było spokojnie jechac. Warunki byly ok. A często wiecej zagrozenia sami powodujecie np hamujac na zas 100 m przed skrzyzowaniem chociaż nikogo przed wami nie ma.

    • 14 6

    • I bardzo dobrze, że ludzie słabo czujący się w takich warunkach jadą wolniej. Wolę bezpiecznie dojechać do celu, niż zderzyć się czołowo z kimś, kto stracił kontrolę.

      • 7 2

    • sam nie jesteś na drodze (1)

      auta są różne i kierowcy są różni,
      bardzo dobrze, że są ostrożni,
      każdy jedzie tak jak się czuje an siłąch
      a nie jak tobie się wydaje, ze powinni jechać,
      czemu ci to przeszkadza?
      czemu chcesz sobie wszystkich podporządkować?

      • 5 1

      • Bo to nie kierowcy tylko lenie i nie chcą się nauczyć

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Sprawdź się

Sprawdź się

Co to jest DPF?

 

Najczęściej czytane