• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przegląd od teraz naprawdę techniczny

BaWo
2 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Bardziej restrykcyjne przepisy mają sprawić, że na drogach będzie bezpieczniej. Bardziej restrykcyjne przepisy mają sprawić, że na drogach będzie bezpieczniej.

Trzy kategorie usterek i krajowy rejestr, w którym znajdzie się lista niedomagań naszego samochodu, to tyko niektóre zmiany, które od października obowiązują nas podczas badania technicznego naszych pojazdów. Od teraz przegląd techniczny to naprawdę nie żarty.



Czy nowe wytyczne sprawią, że na drogach będzie mniej "złomów"?

- Nowe rozporządzenie ministra transportu wprowadza podział defektów na trzy główne grupy. Począwszy od usterek drobnych, poprzez usterki istotne, a skończywszy na tych stwarzających zagrożenie, które eliminują nasze auto z ruchu - mówi Adrian Malinowski z Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów "Lemar"  z Gdańska. - Wynik badania wpisywany jest do rejestru badań technicznych pojazdów i dowodu rejestracyjnego. Dane te archiwizowane są przez sześć lat.

Do kategorii "drobnych" usterek zaliczono uszkodzone lub nieczytelne tablice rejestracyjne albo brak światła mijania. W przypadku usterek drobnych diagnosta musi poinformować o konieczności ich usunięcia. Co istotne, zostaną one wpisane do elektronicznego rejestru. Jeżeli ich szybko nie zlikwidujemy, to następnego dnia, podczas policyjnej kontroli, stracimy dowód rejestracyjny.

Do istotnych usterek zaliczono między innymi wszelkiego rodzaju luzy w układzie kierowniczym czy też zbyt przyciemnione przednie szyby. W bogatym katalogu znalazły się jeszcze zużyte tarcze i okładziny hamulców, a nawet brak obowiązkowych pasów bezpieczeństwa czy uszkodzony reflektor.

- W przypadku wykrycia istotnej usterki, auto uzyskuje warunkowe, 14-dniowe dopuszczenie do ruchu, w celu ich likwidacji. Pozytywny wynik badania można uzyskać dopiero po powtórnej wizycie na stacji i prezentacji efektów naprawy - mówi Robert Gotowała ze stacji diagnostycznej CNF na Osowej.

Największe restrykcje czekają nas w przypadku, kiedy diagnosta wykryje usterki zaliczane do kategorii poważnych, czyli takich, które stwarzają zagrożenie w ruchu drogowym. W tym przypadku natychmiastowo tracimy dowód rejestracyjny. Po doprowadzeniu naszego auta do przepisowych norm będziemy zaś musieli udać się na ponowne badanie techniczne do tej samej stacji kontroli, w której został zatrzymany nasz dowód rejestracyjny. Jeśli nie będzie zastrzeżeń do stanu pojazdu, otrzymamy zaświadczenie, na podstawie którego zostanie on nam zwrócony w starostwie powiatowym.

- Do poważnych usterek, które natychmiastowo wyeliminują nasz pojazd z ruchu, zaliczamy: zły stan opon, brak świateł stop, uszkodzoną przednią szybę, zły stan zawieszenia oraz poważne usterki układu kierowniczego i hamulców - mówi Edward Kłosiński z gdyńskiej stacji diagnostycznej Auto Fit. - Warto mieć świadomość, że zespół drobnych lub istotnych usterek, które wykryje diagnosta, może zostać zakwalifikowany jako poważny defekt, dyskwalifikujący pojazd do poruszania się po drogach.

Nowe normy uderzają nie tylko w przeciętnych właścicieli samochodów, zmuszając ich do większej dbałości o stan techniczny posiadanych przez nich pojazdów. Ustawa odciśnie swoje piętno także na samochodach sprowadzanych z innych krajów, w tym także Unii Europejskiej.

- Od tej chwili samochody importowane zza granicy muszą posiadać ważne tablice rejestracyjne. Ten zapis wyklucza przywożenie samochodów na lawetach, co było najpopularniejszym sposobem importu takich pojazdów stosowanym od ośmiu lat przez Polaków - mówi Robert Gotowała. - Pojawiły się też nowe wskaźniki hamowania i inne, bardziej restrykcyjne normy badania świateł oraz instalacji gazowych.
BaWo

Opinie (113) 1 zablokowana

  • (9)

    podejrzewam, że i tak pan Mietek zawsze przybije.

    • 143 5

    • (3)

      przybić przybije ale jak następnego dnia policja skontroluje i usterka wciąż widoczna to analizując kto przybijał odpowie i diagnosta i kierowca...

      • 8 22

      • Wystarczy, że diagnosta nie wpisze do rejestru

        Od wczoraj w Polsce mieszkasz, że nie wiesz jak to działa? ;)

        • 28 3

      • tak było do tej pory

        więc co się Pan martwisz...

        • 5 1

      • Jak pan Mietek wprowadzi usterkę do systemu Matołku - przecież pan Mietek jak będzie przybijał pieczątkę to nie będzie na siebie kręcił bata w postaci wpisów w komputerze.

        • 20 0

    • jak da się... (1)

      to się da...
      i jedziemy dalej.

      • 3 3

      • No nie wiadomo czy sie tobie u(da)

        Ty na pewno już daleko nie pojedziesz.

        • 2 1

    • a jak pan Mietek nie będzie chciał przybić (1)

      to dostanie w łapę i zmieni zdanie...
      kolejne bzdurne zmiany w tym kraju:(
      trochę to dziwne że jakiś pan diagnosta (bez urazy) ale nie wiemy jakie ma wykształcenie, na ile zna się na samochodach/mechanice, w jakim stanie technicznym są urządzenia na danej stacji kontroli etc. a ma mieć prawo do zatrzymania dowodu rejestracyjnego!?? po mojej przygodzie z diagnostą, który przy pierwszym przeglądzie samochodu w kraju wpisał mi: kraj pochodzenia Australia zamiast Austria (później miałem spore problemy w wydziale komunikacji)mam ogromne wątpliwości co do kompetencji i inteligencji diagnostów...

      • 3 2

      • pomylic sie kazdy moze

        mi tez na pierwszym przeglądzie nie napisał ze jest hak,a byl. ale jak otrzymałem papiery od niego to sobie "sprawdziłem poczytałem na miejscu" i z miejsca przeprosil,dopisal i sprawa zalatwiona.a nie jak dziecko papiery wziazc, nie czytac i do kogos miec pretensje ze 'on' nie wyksztalcony. a kto czytac nie umie? takie rzeczy sie czyta.dobrze ze Ci nie napisal w tych papierach ze to jest jego auto hahaha.

        • 1 2

    • KTO Z MIECIEM WOJUJE..

      ..OD MIECIA GINIE

      • 1 0

  • Natepne zmiany, zeby bylo pole do popisu i wyciagania kasy... (7)

    • 104 9

    • (3)

      dbanie o bezpieczeństwo to nie wyciąganie kasy, wg. mnie powinno być więcej kontroli w stacjach diagnostycznych to mniej złomów jeździło by po drogach

      • 9 11

      • Kto jezdzi sprawnym samochodem, ten nie ma sie o co martwic.

        • 4 6

      • Bezpieczeństwo (1)

        Następny się znalazł - bezpieczeństwo - ile było wypadków z powodu usterek? Kolego pomyśl zanim napiszesz. Do tego sprawdź sobie co jest sprawdzane a co jest opcją - amortyzatory nie są w ogóle brane pod uwagę - a to jest kluczowy aspekt 'bezpiecznego' samochodu gdyż to one decydują jak się zachowa samochód przy gwałtowym uniku, na całycb polskich drogach czy na tych rewelacyjnie wyprofilowanych zakrętach. Usterka nie oznacza niesprawnego samochodu - cóż za durne przekonanie! Własnie większość tych nowych samochódów ma tak tragiczne zawieszenie ze po paredziesieciu tkm sprawnosc amortyzatorow jest na poziomie 30% - ale to przecież można sobie jako opcję sprawdzić na przeglądzie - ważniejszy jest wyciek ze skrzyni czy z silnika - bo to w końcu ekologia - no tak, potworne zatrucie środowiska.

        Reasumując - kolejny krok by państwo wydoiło wszystkie pieniądze z szarego obywatela.

        • 13 1

        • Człowieku

          Od 100 lat jest to sprawdzane na każdym przeglądzie więc po co to jeszcze pisać...przecież to oczywiste !!!
          Faktycznie masz rację nie na każdej stacji...

          • 0 1

    • (1)

      Jak Ci wjedzie kiedyś w przysłowiową d... koleś ze zdartymi oponami i klockami to zmienisz zdanie.

      • 3 8

      • Kolego, ja nie mam skrajnych poglądów - skrajnych jest t tu słowem kluczowym - robimy przeglądy i samochód, który się nie nadaje do jazdy (opony,hamulce, zawieszenie) go nie przechodzi. Ale jestem przeciwnikiem wszystkiego co ma w sobie slowa (oczywiscie tu jest lekka przesada w tym zdaniu) "krajowy", "rejest" - otwiera to tylko furtke na: -50% do zniżek OC bo 15 lat temu miałem mokra miske olejową, +30% oplaty akcyzowej do uzywanego samochodu by mnie zachęcić do kupna nowego i tak dalej i tak dalej.. Rzetelny przegląd badający rzecywisty poziom "złomu" w samochodzie i tyle. Nie przeszkadza mi na drodze stary golf z przelomu 80/90. Ma hamulce, swiatla, opony i nie buja nim jak statkiem podczas sztormu - niech sobie jedzie.

        • 4 1

    • aj tam

      tak jak ktos juz napisal, 'dbanie o bezpieczenstwo, to nie wyciaganie kasy. widocznie stan aut jest tak tragiczny ze tak wymyslili. Mozemy tylko sie domyslac, ze Ci w 'zlomach' nie maja kasy na remont,badz im 'szkoda' kasy na bezpieczenstwo.tylko nie rozumiem po co im wtedy samochod. przeciez auto to wydatek.kupno,oplaty,paliwo,czesci,remonty.tylko sie pograzaja.takze ktos kto dba o auto, nie bedzie liczyl strat.martwia sie wlasnie Ci, co im 'szkoda kasy na bezpieczenstwo'

      • 1 1

  • Czegoś nie kumam (6)

    Z drobną usterką nie można jeździć w ogóle, bo następnego dnia policja zabierze dowód rejestracyjny.
    A z usterką istotną - można sobie swobodnie jeździć przez 2 tygodnie.
    Cos tu chyba nie teges...

    • 97 7

    • Bo mało kumaty jesteś (5)

      Jeżeli Policja skontroluje przypadkowo na drugi dzień i stwierdzi że nie usunęłeś drobnych usterek to zabierze ci dowód. Masz niezwłocznie wymienić tą żarówkę czy inną d*perelę bo nie wymaga to ani czasu ani specjalistycznego warsztatu!

      • 11 10

      • No, ale podobno o nasze bezpieczeństwo chodzi

        Więc chyba jednak coś nie teges...

        • 7 1

      • (3)

        Żarówkę mogę wymienic. Ok.
        A co jeśli za dwa dni się znowu przepali i policja pechowo mnie złapie? Zabiora dowód?
        Jak udokumentuję, ze niezwłocznie wymieniłem żarówkę?
        Co z nieczytelnymi tablicami rejestracyjnymi? przeciez tego nie załatwię z dnia na dzień - mam być bez auta pod sankcją odebrania dowodu?

        Za to z luzami na kierownicy moge jeździć. Na luzie i bez obaw o dowód przez 2 tyg. ;)

        • 15 1

        • jak zabiora Ci dowód to tez możesz jeździć na świstku policji

          • 0 1

        • Żarówki rzadko przepalaja się co 2 dni (1)

          Jak już, to przepali się druga, ale wtedy będziesz tam raczej mieć napisane, która się przepaliła pierwotnie.

          Przy tablicach - pytanie, z jakiego powodu są nieczytelne. Najczęściej chyba po prostu brudne - to nie wymaga dużych, skomplikowanych operacji.

          • 0 0

          • Jak się przepali za dwa dni ta sama, to znaczy, że coś jest nie tak z elektryką - idzie zwarcie.

            • 0 0

  • A wehikuły czasu w postaci VW tdi rocznik 88-98 i podobne Ople w gazie (18)

    dalej spokojnie będą wyrastały z nikąd na szczycie łuku - a to wszystko często na GWatEmalskich i okolicznych blachach z rumianą gębą za kierownicą.

    • 65 13

    • kolejny miastowy intelygent... (12)

      Bo na GD czy GA jeżdżą tylko nówki z salonu i kierowcy z ponadprzeciętną kulturą osobistą - puknij się w beret.

      • 24 15

      • daj spokój. chłopak leczy kompleksy i tyle. Na blachach GWE można spotkać takie fury że szczęka opada. (10)

        A złomy są w każdym mieście i na każdych blachach.

        • 10 6

        • (6)

          Jeśli tobie szczęka opada na widok zardzewiałego grata, za którym wydobywają się kłęby czarnych spalin to gratuluję. Mi na widok takich gruchotów opadają ręce, bo takie pojazdy już 10 lat temu powinny zostać obligatoryjnie zezłomowane.

          • 4 8

          • orunia dolna (5)

            wystaraczy sie przejechac orunia dolna. ul.przy torze, zulawska i te okolice. tam wiekszosc auta ma przeglady na lewo albo wcale nie ma. i znam tam pare osob i wiem ze nawet nie podjezdaja ludzie na przeglady bo z daleka wiedza ze auta nie przejda przegladow. wiec potwierdzam gruchoty znajda sie wszedzie

            • 3 1

            • Co to jest "orunia dolna"? (4)

              Nie ma takiej dzielnicy. Ponadto jako mieszkaniec okolic ulicy Żuławskiej od ponad 30 lat pragnę Cię poinformować, iż nigdy nie załatwiałem przeglądu "na lewo" i nie musiałem się płaszczyć przed diagnostą.

              • 1 1

              • on nie napisał że to dzielnica

                swoją drogą musialem zrobić przegląd motocykla (3 letni egzemplarz w idealnym stanie) ale zbieglo sie to z moim wyjazdem. poprosilem znajomego czy by nie podjechal. jasne ze podjechal, ale jako ze zapomnialem mu kluczykow zostawic to pojechal swoim skuterem. dostal pieczatke do mojego dowodu i szafa gra. moj motocykl akurat to wzor ale wiele zdezelowanych klamotow tez w ten sposob przejdzie badania

                • 2 0

              • no to jestes wyjatek

                • 0 0

              • (1)

                to skoro przez 30 lat nie musiales to jestes wyjatek albo jezdzisz 5tys km rocznie i auto nie zdarzy sie zuzyc

                • 0 0

              • Po prostu jestem świadomym użytkownikiem

                Naprawiam wszystko na bieżąco. A jeżdżę mało, to fakt.

                • 0 0

        • wiekszosc szrotow to chlopaczki z gdanska kupuja fury i potem wynajmuja w gwe gpu itd mieszkania tak jak kolega napisal. (1)

          w gdansku to ja widuje nawet maluchy i polonezy nie wspomne o tym ze ostatnio bujalo sie dwoch chlopaczkow po ul.kartuskiej w gdansku fiatem 125p na gaz. no poprostu szal. wielki gdansk takie fury tam macie ha ha ha.

          • 3 7

          • idz swinie nakarm lepiej jak ci sie nudzi

            bo glodne... przy okazji zerknij na swoj 15 letni cud niemieckiej motoryzacji do ktorego niedawno wstawiles diody LED prosto z allegro

            • 4 2

        • chyba opada z nie dowierzania, że takie coś jeszcze może jeździć...

          • 0 0

      • nie

        bo gwe gpu gka i cala reszta ekipy z obrzeza to mistrzowie kierownicy widac ze dopiero co z ciagnika przesiadl sie w auto bo jezdzi jak po polu z burakami.przyzwyczajeni do wiejskich drog wyczyniaja cuda w miescie szczegolnie chcialbym pozdrowic pania z forda focusa gwe 37cos tam dalej bardzo ladne parkowanie :)

        • 5 1

    • hahah

      Tylko że to bydło gwatemalskie to w większości sami farbowańcy z trojmiasta ktorych nie było stać zakupić mieszkania w metropolii :D żaden szanujący się "GWE" nie jeździ na waszą wioskę. Ale GPU to już jest problem :D ;)

      • 3 6

    • (3)

      ty buraku jeden. zawsze wszystko jest zwalane na gwe gpu itd. wez spojrz jak sam jezdzisz albo jak sie jezdzi po tym waszym zakichanym gdansku gdzie nie wjedziesz korek albo zakaz albo plac po 5zl za godzine parkowania. sami sie nauczcie jezdzic a potem oceniajcie innych.

      • 1 6

      • to nie przyjezdzaj do trojmiasta (2)

        siedz na wsi jak ci dobrze i nie bedzie korkow przez takich jak ty

        • 6 1

        • (1)

          mistrz kierownicy sie odezwal a opirdzielasz pewnie cieniasem do tego 700cm. korki macie bo nie potraficie jezdzic. zero kultury. ciezko przepuscic kogos ale wpuscic przed siebie nie bo p co duma nie pozwala. a najlepsze to macie skrzyzowanie w gdansku przy dworcu gdzie tramwaj tarasuje caly przejazd bo jakis kretyn z gda stanal torach. powinni pokoleji tam wam mandaty wpier.....

          • 0 2

          • kolega sie

            napuszył bo ktoś mu nadepnął na palec gda to chyba pruszcz gdanski .Wśród kierowców panuje kultura pomiędzy ga gd gsp brak kultury pojawia się wtedy gdy na drodze pojawia sie gwe gka itp bo to oni swoim zachowaniem na drodze powodują agresje.Jakiś czas temu bylem na teorii u kumpla w pewnej nauce jazdy nawet instruktorzy mówili ze gdy widzisz gwe gpu gka to zachowaj szczególną ostrożność

            • 2 0

  • szroty na szroty.

    im mniej kopcących szrotów bedzie jeździło po drogach tym bezpieczniej. Jak kogoś nie stać na sprawnego vw czy audi to niech kupi sprawne seicento itp, a niemiaszki niech swoje rupiecie utylizują u siebie.

    • 38 7

  • stawki łapówek wzrosną (5)

    j.w.

    • 53 2

    • (4)

      Ani razu łapówki za pięczątkę nie dałem, a mimo to przegląd przechodziło auto, które raczej nie powinno. Albo mam ponadprzeciętny urok osobisty (a jestem facetem, żeby nie było), albo za kasę przechodzą przeglądy już totalne szroty.

      • 6 0

      • (3)

        Za kase napisales. To wkoncu ile ty za ten przeglad placiles. Moze nie wiesz ze zwykly kosztuje 100zl a ty moze zawze placiles 200zl dlatego przechodzily.. Bo diagnosta sam od siebie bez niczego nie da przegladu jak lipna fura

        • 0 1

        • Oczywiście, że da

          Bo wie, że wtedy za rok też do niego przyjedziesz, i jeszcze go kolegom polecisz.

          • 1 0

        • (1)

          Stówkę, a dokładniej to 98pln - czyli nic więcej niż ustawa przewiduje, a auto przechodziło (spaliny to norma * 5, hamulce z tyłu słabiutkie, a ręczny to już tradycyjnie - brak). I nie piszę tego po to aby się chwalić, tylko po to, aby powiedzieć, że co to za szroty muszą przechodzić za dodatkową kasę, skoro stan mojego szrota nie powodował u pana diagnosty (wcale nie znanego mi) chęci zarobienia dodatkowej kasy.

          • 1 0

          • Napisz jeszcze, która stacja kontorli

            Albo nie musisz, jak będą chcieli to i tak was znajdą :)

            • 0 1

  • Jak usunąć poważny defekt? (3)

    Skoro nie można pojechać nawet do warsztatu? Tylko laweta czy też wszystkie stacje diagnostyczne w ekspresowym tempie dorobią się mechanika, który za "drobną" opłatą na miejscu usunie te jakże poważne uchybienia? Nie trzeba dodawać, że automatycznie stwierdzano by ich więcej.

    • 28 4

    • laweta...

      To akurat nie nowość. Już dawno diagności mili obowiązek zatrzymywania dowodu w sytuacji stwierdzenia istotnych usterek. Zawsze wtedy tylko laweta załatwia sprawę.
      Myślę że dobry diagnosta, to jak dobry policjant.
      Potrafi ocenić, kto jak podchodzi do auta i do sprawy wykrytej usterki podczas badania. Jeden się przejmuje i jasne jest że zaraz po wyjechaniu ze stacji pędzi do warsztatu, a drugi mówi" panie, tyle wytrzymało, to jeszcze potrzyma..." Policjant też potrafi poznać kto faktycznie jechał wyjątkowo, wbrew przepisom, bo zmusiła go sytuacja, a kto ma w duszy przepisy :-)

      • 4 1

    • dziwne (1)

      powazny defekt raczej nie 'stal' sie u diagnosty tak? moze zacznijcie dbac o swoje samochody nie tylko u diagnosty co rok! nie ma tlumaczenia na ludzka glupote. jak ktos jedzie rozjeb..anym samochodem na przeglad to na co liczy? ze da w lape tak? a zeby diagnostom dali jeszcze cele na hali, zeby tych co daja lapowki mogli zamykac od razu. to moze by cokolwiek dotarlo do ludzi ze zeby 'miec auto, to miec kase na jego remont. jak sie nie ma to po co z biedy w jeszcze wieksza sie pchac?kupic auto-nie problem. utrzymac je-to juz gorsza sprawa

      • 1 3

      • 3 osoby z czytających tę opinię jadą na przegląd z nadzieją iż jakoś się uda ;-)

        Albo z dodatkowym banknotem w dowodzie.

        • 0 0

  • Bardzo proszę o jednoznaczność (1)

    "Do istotnych usterek zaliczono między innymi wszelkiego rodzaju luzy w układzie kierowniczym..."
    i dalej " Do poważnych usterek, które natychmiastowo wyeliminują nasz pojazd z ruchu, zaliczamy:...zły stan zawieszenia oraz poważne usterki układu kierowniczego."
    Jak dla mnie to jedno i to samo. Luz na końcówce drążka, nadmierny luz na przekładni to właśnie poważne usterki układu kierowniczego.
    Nie bardzo rozumiem dlaczego pojazd z "latającą" końcówką drążka ma jeszcze jeździć 14 dni. Chyba aż do momentu aż mu się koła rozjadą :-(

    • 20 0

    • Lekki, ale nadmierny luz na przekładni nie jest tak niebezpieczny jak mega luz na końcówkach drążków - jak gałka z końcówki wypadnie, to zaliczysz rów lub drzewo w ciągu sekundy. A luz na przekładni utrudnia prowadzenie (szczególnie na dziurawych lub krzywych drogach), ale generalnie kierowca panuje nad autem.

      • 1 0

  • 1 zasada (5)

    Nigdy nie rób przeglądu w swoim aso ani na stacji diagnostycznej która zajmuje się również naprawami.

    • 36 3

    • czemu ? (3)

      • 0 4

      • Spróbuj, to się przekonasz (2)

        :)

        • 8 0

        • zawsze coś znajdą. Tak samo przeglądy gratis - a na przeglądzie wychodzi 1000 usterek i 200 koniecznych napraw (1)

          • 8 1

          • w sumie racja

            • 0 0

    • promotor w gdańsku

      najlepszy przykład...

      • 1 0

  • pozdrawiam LEMAR (4)

    wszystkie auta i motocykle jakie miałem przechodziły przeglądy u nich. jak było coś nie tak, nie było zmiłuj się, pokazywali co jest konkretnie do zrobienia. Także nie ma, że piecząeczka po znajomości. A jeżdżę do nich od czasów, gdy na ulicy królowały jelcze i emzety:)

    szybko, sprawnie i na temat. a nie na wsi, za flachę, golfa z 3 części dopuszczają do ruchu

    • 20 7

    • każdy mierzy swoją miarą, co?

      • 1 3

    • również mogę wypowiedzieć się pozytywnie o AutoTest na Grunwaldzkiej (1)

      młodszy diagnosta - upierdliwiec, starszy - normalny, ale obaj się znają na tym, co robią i jak mam wątpliwość z pojazdem - po prostu tam jadę, bo co prawda kiedyś parę razy młodszy mi zalazł za skórę uczepiając się pierdół, ale znaczy to, że widzi usterki i informuje.

      • 0 0

      • to pojedż na Zaspę na Startową za apteką

        do diagnosty. Siedzi tam taki zakrecony stary mondzioł, któremu sie wydaje, ze wszystko co ma koła powinno byc nowe jak spod igły. Jak ja bym miał auto jak spod igły to pojechałbym do Dekry a nie do podrzędnej budki z szarpakami. Facet, który nie powinien dostac uprawnien diagnosty, kompletnie bez pojęcia o prawie. Kiedys przyjechałem do niego antykiem, bo kolega miał dobre mniemanie. Facet zaczął snuc jakieś filmy na temat robienia dziur w blasze , bo według przepisów powinien byc za przednim kołem kierunkowskaz. Tłumaczenie gamoniowi, że to zabytek bez mozliwosci przerabiania bez wiedzy konserwatora zabytków to mission impossible. Szkoda gadac. Jak chcecie miec kazanie jak za Gomólki i powtórkę za 20 złotych to najlepiej tam jechac.

        • 5 0

    • też się stołuję u LEMAR-a :-)

      mam dwa samochody i obydwa juz trzeci rok z rzedu robię u LEMAR-a. Jest tam kilku diagnostów, wszyscy OK, zawsze człowiek tam czuje się klientem a nie jakimś cwaniakiem czy podpadziochą, poza tym pan Adrian to miłosnik starych samochodów i prawdziwy entuzjasta motoryzacji, a to sprawia, że swoja prace wykonuje z pasją, a nie tak jaki inni w innych stacjach: 98 zł i następny, następny , następny ...

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaka usługa kryje się pod nazwą auto-detailing?

 

Najczęściej czytane