• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerzysta sprawcą kolizji. Co z odszkodowaniem?

Michał Jelionek
4 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Relacje rowerzystów i zmotoryzowanych nie należą do tych z serii "łatwe". Relacje rowerzystów i zmotoryzowanych nie należą do tych z serii "łatwe".

Do kolizji między rowerzystami a kierowcami aut dochodzi stosunkowo często. W zdecydowanej większości przypadków wina leży po stronie tych drugich. A co jeśli mamy do czynienia z sytuacją wyjątkową i to cyklista sprowokuje wypadek? W jaki sposób poszkodowani zmotoryzowani mogą uzyskać odszkodowanie?



Czy kiedykolwiek uczestniczyłe(a)ś w kolizji nie z twojej winy?

Od dawien dawna relacje między kierowcami a cyklistami - delikatnie mówiąc - nie należą do tych najbardziej udanych. Zaznaczmy, że artykuł nie ma na celu dolania oliwy do ognia. Podnosimy problem, który może dotknąć każdego z nas.

W sytuacji, w której za spowodowanie kolizji z rowerzystą odpowiada kierowca samochodu, wystarczy spisać oświadczenie, a ubezpieczyciel sprawcy pokryje wszelkie szkody z polisy OC (np. za uszkodzone koło, wygiętą ramę etc.). Procedura roszczeniowa jest bardzo podobna do tej klasycznej, z udziałem dwóch aut.

Odwracamy role. Zakładamy, że kolizję sprowokował rowerzysta. I tutaj pojawia się problem. Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu oraz nieprawidłowy manewr skrętu - to dwa największe grzechy cyklistów. Dodajmy, że w tym roku na pomorskich drogach doszło do 299 wypadków i 412 kolizji z udziałem rowerzystów, w których zginęło 12 osób (dane Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku z okresu od 1 stycznia 2015 roku do 30 września 2015 roku).

ZDARZENIA DROGOWE Z UDZIAŁEM ROWERZYSTÓW
(od 01.01.15 do 30.09.15)
  WypadkiZabiciRanni Kolizje
Rowerzyści (uczestnicy) 299 10 310 412
Rowerzyści (sprawcy)89 2 84 149
Pamiętajmy, że cykliści - w przeciwieństwie do kierowców pojazdów mechanicznych - nie mają obowiązku zawierania umowy ubezpieczenia OC. Mogą, ale nie muszą i z reguły znikomy procent rowerzystów takową polisę posiada.

Jeżeli rowerzysta - nie posiadający wykupionego OC - spowoduje kolizję z samochodem, za wyrządzone szkody będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni.

- Polskie prawo nie przewiduje obowiązku ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej dla rowerzystów. Jeśli jednak rowerzysta posiada polisę OC, zgłośmy szkodę do ubezpieczyciela sprawcy wypadku. Łatwiej będzie zaspokoić nasze roszczenia z majątku zakładu ubezpieczeń niż z majątku osoby fizycznej, która może okazać się niewypłacalna i nie będzie w stanie pokryć skutków szkody. Szkodę możemy zgłosić w każdym czasie, musimy jednak pamiętać o terminach przedawnienia. Co do zasady roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia - tłumaczy Jakub Begger, specjalista ds. szkód osobowych Grupy Doradczej Prawno-Medycznej z Gdańska.
A uszkodzenia auta w kolizji z rowerem wcale nie muszą być śladowe i... tanie. Najczęściej nasz samochód obrywa w lusterka, ale bywają znacznie poważniejsze szkody, których koszt naprawy może poważnie odczuć portfel winowajcy (np. wgniecenia karoserii, stłuczony reflektor, połamany zderzak czy wybita szyba).

Najbardziej optymistyczny scenariusz zakłada polubowne rozwiązanie problemu. Rowerzysta przyznaje się do winy i bez udziału policji dogaduje się z poszkodowanym oraz pokrywa koszty naprawy (zgodnie z art. 415 kodeksu cywilnego). Jeśli cyklista posiada wykupione OC - to mamy dużo szczęścia. W takim przypadku wystarczy spisać oświadczenie (dokładne dane, PESEL, opis zdarzenia i podpisy obu stron) i zgłosić się do ubezpieczyciela rowerzysty. Podobnie zresztą jak w przypadku stłuczki dwóch aut.

Bywa jednak tak, że świadomi konsekwencji i odpowiedzialności finansowej rowerzyści, najzwyczajniej uciekają z miejsca zdarzenia.

- W sytuacji, w której sprawca, czyli rowerzysta ucieknie z miejsca zdarzenia, a wyrządzona przez niego szkoda nie uniemożliwia poruszania się naszym samochodem, kierowca może śledzić cyklistę. Śledzić, nie ścigać, bo do tego nie jest upoważniony. W trakcie poruszania za rowerzystą powinniśmy - korzystając z zestawu głośnomówiącego - skontaktować się z dyżurnym policji i przekazać informacje o zaistniałej sytuacji, o wyglądzie uciekiniera oraz kierunku, w którym się porusza. Warto jednak zaznaczyć, że często po kolizji roweru z samochodem, jednoślad nie nadaje się do dalszej jazdy, a i ból towarzyszący rowerzyście często wyklucza go z ewentualnej ucieczki - wyjaśnia Tomasz Latusek z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku.
Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu oraz nieprawidłowy manewr skrętu - to dwa największe błędy cyklistów.
Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu oraz nieprawidłowy manewr skrętu - to dwa największe błędy cyklistów.
Jeżeli nie uda nam się zatrzymać sprawcy, wówczas szkody będziemy musieli naprawić we własnym zakresie. To ten najczarniejszy scenariusz. W dużo lepszym położeniu są kierowcy, którzy posiadają ubezpieczenie AC. Koszty napraw pokryje nasz zakład ubezpieczeniowy, a jeśli jakimś cudem uda się zgromadzić dane rowerzysty - wówczas możemy dochodzić zwrotu poniesionych kosztów od cyklisty w ramach tzw. regresu ograniczonego. W najgorszym przypadku stracimy zniżki (zwykle 10 proc.).

Kiedy wezwać policję? W przypadku, kiedy rowerzysta nie posiada polisy OC albo nie poczuwa się do winy. Funkcjonariusze spiszą protokół i postarają się ustalić sprawcę.

- Pozwoli to uniknąć ewentualnego późniejszego uchylania się sprawcy od odpowiedzialności za powstałą szkodę. Jeśli okoliczności wypadku budzą wątpliwości, w toku postępowania karnego może zostać powołany biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Natomiast jeśli nie ma takich wątpliwości, policja może ukarać sprawcę wypadku mandatem karnym. Oczywiście jeśli jest to wykroczenie. Przyjęcie mandatu przez sprawcę stanowi dla nas dowód przyjęcia przez niego odpowiedzialności - dodaje Begger.
W przypadku braku konsensusu - sprawa zostanie automatycznie skierowana do sądu. Co istotne, policja postara się ustalić winnego, jeżeli do zdarzenia doszło na drodze publicznej, w strefie ruchu albo w strefie zamieszkania. Na drogach wewnętrznych funkcjonariusz mogą jedynie wylegitymować cyklistę.

- W przypadku, w którym sprawca wypadku lub jego ubezpieczyciel nie zaspokoi naszych roszczeń i konsekwentnie podtrzymuje swoje stanowisko w kwestii odmowy lub niepełnej wypłaty odszkodowania, należy skierować sprawę na drogę postępowania sądowego. Wówczas sąd jako niezawisły i bezstronny organ państwowy zweryfikuje zasadność zgłoszonych roszczeń. Z naszego doświadczenia mogę powiedzieć, że sądy zasądzają znacznie wyższe kwoty odszkodowań niż te przyznawane przez towarzystwa ubezpieczeniowe na etapie przedsądowym - zakończył Jakub Begger.

Miejsca

Opinie (198) 10 zablokowanych

  • Rowerzyści to buce, którzy mają w nosie pieszych i zmotoryzowanych. (14)

    • 202 123

    • Do buca kierowcy (7)

      Wielu rowerzystów to też kierowcy samochodów, też jeżdżą rowerami w ramach treningu lub rekreacji.

      • 35 17

      • oooo super

        to pozostają mi, jako pieszemu, kanały

        • 18 11

      • Hm, (5)

        Rekreacja na obwodnicy, zajeżdżanie z prawej, przejeżdżanie na czerwonym świetle. A może to po prostu "trening""?

        • 12 10

        • Masz rację, Nigdy przenigdy nie widziałem samochodu jadącego (3)

          na czerwonym, zajeżdżającego drogę i inne takie typowo rowerowe paskudztwa. Masz rację, Polak wsiadający do samochodu staje się świętym. Przecież non-stop w mediach piszą jak pijani rowerzyści zabijają pieszych, ostatnio nawet jeden w przystanek wjechał. Kontynuuj krucjatę.

          • 27 8

          • (2)

            "zajeżdżanie z prawej"
            rowerzysta ma prawo jechać środkiem pasa na skrzyżowaniach lub blisko skrzyżowań... ma tez prawo "omijać Cię zarówno lewą jak i prawą stroną" i "wyprzedzać zarówno lewą i prawą stroną wolno jadące pojazdy" - co za tym idzie, jeśli np. omija stojące na światłach samochody, to OCZYWISTE JEST, że jak zapali się żółte, to rowerzysta dla własnego bezpieczeństwa wjedzie między 2 STOJĄCE samochody, żeby jakiś debil nie próbował go wyprzedzać podczas ruszania....

            "przejeżdżanie na czerwonym świetle"
            to fakt... sam widziałem... 1-2 takich dziennie... a 998-999 pozostałych jednak stoi na światłach ;)
            powiedz mi... jak ma rowerzysta przejechać późną porą zgodnie z przepisami światła, które triggerują się indukcyjnie? :))))

            "Rekreacja na obwodnicy"
            nie widziałem....
            rozumiem, że masz na myśli zbyt wolną jazdę przez co blokowanie/spowalnianie ruchu?
            ilu takich rowerzystów widziałeś?
            a ile widziałeś kierowców przekraczających 50 w obszarze zabudowanym (skoro rowerzyści za wolno, to samochody analogicznie za szybko), albo pilnujących jazdy max 20km/h w strefie zamieszkania :)))))

            spójrz na siebie synek i sobie podobną swołocz zamiast rzucać kamieniem...

            ---

            a teraz w drugą stronę...
            kolega powyżej podał bardzo złe przykłady na niekorzyść blachosmrodziarzy... ale niepodważalnym faktem jest, i nie można zapominać, że zdecydowana większość rowerzystów jeździ po chodnikach, po przejściach dla pieszych (po pasach), nie przestrzega zasad ruchu drogowego na drogach dla rowerów (a te tutaj również obowiązują), o przepuszczeniu pieszych np. na drodze nad morzem nie ma mowy ;)
            kolejnym problemem są batmani ;) znaczy 0 oświetlenia po zmroku...

            ---

            w obu grupach można wymieniać setki przykładów..
            inne są wśród aut, inne wśród rowerów...

            • 16 3

            • A dlaczego mnie obrażasz zaraz? (1)

              • 2 5

              • nie obrażam...

                no chyba, że obrażasz się za to, że większość z nas nie potrafi przestrzegać tak banalnych przepisów jak ograniczenie prędkości ;)

                no chyba, że obrażasz się, że fakty pokazują, że tylko MARGINALNA grupa rowerzystów nie przestrzega przepisów, które dotyczą i mają wpływ na kierowców - tak samo jak większość kierowców łamie przepisy nie mające związku z rowerzystami, a tylko niewielki odsetek "jeździ źle wpływając na rowerzystów"

                jeśli którakolwiek z powyższych rzeczy będących de facto weryfikowalnymi praktycznie codziennie na ulicach Cie obraża, to musisz być upośledzony umysłowo co najmniej w stopniu lekkim

                jeśli natomiast chodzi Ci o 'blachosmrodziarz' -> określenie najzwyczajniej mnie bawi ;) - nic ponad to... wiedziałem, że jest kontrowersyjne, mimo to całkiem 'catchy' ;)

                ja tez jeżdżę samochodem, rowerem, a jak jest ciepło i ładna pogoda na spacer, to i pieszo... chociaż to ostatnie praktycznie wcale, bo wolę rolki/rower... może z tego powodu nie szkaluje żadnej grupy konkretnie, i potrafię być ~obiektywny... jak się przyjrzysz, to też zobaczysz, że tylko 1-2% osób jeździ źle...
                wydaje Wam się (mi nie, bo jestem tego świadomy) że jest to znacznie więcej osób... dlaczego? dlatego, że zauważacie tylko 'tych złych' :) a na 'dobrych' nie zwracacie uwagi, bo nic nie robią - są normalni i nie przeszkadzają...

                • 4 0

        • wyprzedzanie z prawej jest możliwe dla rowerzystów i prowadzących skutery w kodeksie ruchu drogowego

          • 4 0

    • ch*mem może być każdy (1)

      tak generalizując - ludzie to buce, nieważne, czy za kierownicą, na rowerze czy pieszo.

      • 12 2

      • Dla Polaka-Katolika bucami są wszyscy oprócz niego samego. Taka mentalność plebejsko-wiejska.

        • 12 4

    • no to ciekawe

      bo jestem i rowerzysta i kierowca...

      • 1 0

    • naucz się prowadzić to nie będziesz miał tyle problemów buraku

      • 1 0

    • Kierowcy to buce, którzy mają w nosie pieszych i rowerzystów

      • 1 0

    • Buce III

      Piesi to buce ktorzy maja w nosie rowerzystow i zmotoryzowanych.

      • 0 0

  • nie!!!! wina i większość potraceń pieszych jak i wjazdów pod koła aut leży po stronie pedalarzy (18)

    to ze ze nie ma statystyk znaczy ze uciekają po szkodzie, brak idetyfikacji (i wez szukaj wiatru w polu), zero znajomości przepisów, brak oc, terroryzowanie miasta 100% ! niech w końcu ktoś się za ta bandę weźmie.

    • 175 106

    • (1)

      gupiś jest i tyle w temacie

      • 36 35

      • dziękujemy za ten, jakże dużo wnoszący do dyskusji, argument

        chyba jużnic nie muszę dodawać
        po takiej deklaracji członka rowerowej sekty

        • 2 1

    • Kolejny znawca tematu;) (9)

      Oczywiście wszystkie argumenty są podparte dokładna analizą i wiedzą fachową:)))
      Szczególnie podoba mi się argument "terroryzowanie miast w 100%".
      Ciekawe co to oznacza? Może to rowerzyści:
      - korkują miasta,
      - zatruwają powietrze, którym wszyscy oddychamy,
      - zastawiają chodniki i trawniki, bo tyłka im się nie chce ruszyć do najbliższego wolnego parkingu,
      - betonują miejskie przestrzenie kolejnymi drogami

      To chyba nie o to jednak chodzi. Ja myślę, że terrorystą nazywa się tu kogoś, kto domaga się poszanowania swoich praw do równorzędnego korzystania z dróg, bo tak stanowi prawo.
      I nie piszcie o tych podatkach oraz ubezpieczeniach płaconych przez kierowców, bo i tak wszyscy dopłacamy do tego interesu. Szkody wyrządzane przez samochody obciążają wszystkich w dużym stopniu: budowy dróg, remonty, utrzymanie, koszty leczenia powypadkowego, zniszczenia w środowisku, etc...

      • 38 22

      • o podatkach.. (7)

        to nawet się nie odzywaj, jeśli nie opłacasz wszystkich haraczy płaconych przez kierowców. W skali roku, to są bardzo duże pieniądze.

        A z tym że rowerzyści terroryzują miasta to jest prawda. Oczywiście nie osoba, która jeździ zgodnie z przepisami i spokojnie, ale taka która grupa ktra jest roszczeniowa, nie przestrzega przepisów i jest zagrożeniem nie tylko dla samochodów, ale i dla pieszych.

        Po za tym duża ilość wypadków jest z winy rowerzystów, ale brak wyobraźni nie jest w pl karany, bo ciężko nazwać sytuację gdy np rowerzysta za..ndala z górki i nie zwolni przed przejście, "bo on jest na ścieżce", to że np go nie widać, to go nie obchodzi..

        • 17 10

        • jak widać (2)

          stanie w korkach wywołuje frustrację i agresję

          • 12 8

          • I zawiść (1)

            że "pedalarz" nie dość że potrafi z jednego końca miasta na drugi przejechać w godzinach szczytu dwa razy szybciej niż blachosmrodziarz, to jeszcze jest zdrowszy (kondycja), szczęśliwszy (jazdę rowerem ja przynajmniej uznaję za relaks) i lepiej wygląda niż większość zapasionych, pożółkłych, wściekłych ryjów w blachosmrodach z bebzonem na kierownicy.

            Także piszcie sobie na nas co chcecie, dawajcie upust swojej złości, zawiści, wściekłości, ciśnienia, nudy w korkach, nam i tak nie odbierzecie tego co daje nam jazda na rowerze :-)

            Powiem więcej, jeszcze tą swoją demonstrowaną frustracją dodatkowo zwiększacie naszą satysfakcję :-D

            • 3 2

            • bzdura. rowerem nie jest szybciej po mieście. POjedzmy na drodze z Gdanska do gdyni w godiznach szczytu zobaczymy kto szybciej dojedzie

              • 1 1

        • Ileż tych haraczy płacisz? Podatek w paliwie i co jeszcze?

          OC to dla ciebie też haracz? Przecież płaczesz, że rowerzyści go nie płacą.

          • 5 3

        • Jak samochodem jedziesz drogą z pierwszeństwem to też zwalniasz przy każdym wyjeździe z bramy?

          • 12 1

        • o braku widoczności

          jeśli jedziesz drogą podporządkowaną (a tak jest na przecięciu z drogą dla rowerów) masz obowiązek upewnić się, czy drogą z pierwszeństwem nie jedzie rower

          • 3 0

        • Co za bzdety:)

          1. "Rowerzyści zagrażają pieszym i samochodom" - pokaż mi statystyki, gdzie to rowerzyści są głównym powodem wypadków:) Przecież od lat prowadzi się walkę z bandą za kierownicą. Rowerzyści to głównie sobie zagrażają jeżeli łamią przepisy, nie innym. Czy ktoś ostatnio słyszał w 3City o potrąceniu samochodu przez rowerzystę:))) Albo chociaż pieszego?
          2. "Po za tym duża ilość wypadków jest z winy rowerzystów" - widziałeś u góry statystyki? Więc po co piszesz bzdury. Ile takich wypadków było ostatnio w 3city? Za to nie ma tygodnia bez potrącenia rowerzysty lub pieszego przez kierowców.
          3. "wszystkich haraczy płaconych przez kierowców" - to najzabawniejszy argument, zawsze powtarzany przez kierowców. Te tzw. haracze nie pokrywają nawet w części kosztów dróg krajowych i autostrad, nie mówiąc już o budowie dróg miejskich, bo tych nie dotyczą wcale. OK, ale jak już zbudujemy, to potem trzeba je remontować i utrzymywać.
          Powtórzę ponownie - wszyscy dopłacamy do terrorystów za kierownicą, którzy dla swej wygody nie zrezygnują z auta nawet gdy do pracy maja mniej niż 5 km. Dla tych leni i potencjalnych morderców za kierownicą wszyscy się dorzucamy z naszych podatków.

          • 5 2

      • Nie ma to jak znawca tematu. Otóż kolego to kierowcy ( zakup, paliwa, zakup samochodu, obowiązkowe ubezpiecznia itp, itd ) płacą za drogi, częściowo za ekologie i to oni ponoszą wielkie koszty z tym związane. A nieodpowiedzialni rowerzyści po prostu SĄ !! Nie płacą za nic a wymagają jak by to oni byli najważniejsi.
        Poszanowanie swoich praw mogą domagać się rowerzyści którzy korzystają z dróg, ścieżek rowerowych oraz chodników w zgodzie z kodeksem drogowym - czego o 70% pseudo rowerzystów powiedzieć nie można.
        Prawda jest taka ze na czerwonym świetle zatrzymuje się i czeka na zielone 1-2 rowerzystów na 10 - i nie wiem jak byś zaklinał rzeczywistość nie będzie inaczej. W przypadku jakiekolwiek zdarzenia z rowerzystą - nie dogadujcie się z nim - wzywajcie policje , będzie notatka , będzie mandat , koleś nie ucieknie i będzie miał nauczkę

        • 4 7

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • to ty jesteś potencjalnym zabójcą (1)

      który po alkoholu i narkotykach zabija i ucieka

      • 14 6

      • nie mierz inych swoja miara

        • 6 7

    • I czego sapiesz potrójny pedalarzu?:)

      • 10 2

    • Aha, więc "to ze ze nie ma statystyk znaczy ze uciekają"

      Nie ma to jak wymyślać głupie teorie na poparcie swojej tezy.

      • 5 0

    • Uważaj bo ci żyłka strzeli.

      A teraz weź chusteczkę i monitor wytrzyj bo tak go ze złości zaplułeś.

      • 5 1

  • (9)

    > z reguły znikomy procent rowerzystów takową polisę posiada.

    Wcale nie taki znikomy.
    Większość ubezpieczeń mieszkań zawiera ubezpieczenie OC w życiu prywatnym, obejmujące np. szkody spowodowane w czasie jazdy rowerem.
    Tyle, że mało kto o tym wie ;)

    • 54 10

    • Mam taką polisę (6)

      i polecam bo przy ubezpieczaniu mieszkania dokupuję OC w życiu prywatnym dla całej rodziny.
      W Warcie koszt ubezpieczenia na kwotę 30.000zł to ok. 30zł, a obejmuje również szkody w związku z używaniem roweru.
      Wcześniej kupowałem ubezpieczenie rowerzysty w PZU, ale było znacznie drożej i obejmowało tylko mnie.

      • 9 0

      • (2)

        > W Warcie koszt ubezpieczenia na kwotę 30.000zł to ok. 30zł

        Drogo ;)
        Standardowo robię OC w życiu prywatnym na 50.000 za ok. 20 zł :D
        Działa na terenie całej Europy i obejmuje, poza domownikami, także np. opiekunkę do dziecka czy psa, bez względu na rasę.

        Sam zresztą miałem okazje z OC w życiu prywatnym skorzystać, kiedy moja suka nieco zniszczyła cudze auto (szkoda: 2.000 zł)

        • 2 0

        • (1)

          Zależy na ile ubezpieczysz mieszkanie - im bardziej wartościowe rzeczy w mieszkaniu tym droższe (sic!) OC. A 30 tys. zł to za mało - potrącisz dyrektora, uderzy głową w krawężnik i na same utracone korzyści całe OC pójdzie...

          • 1 0

          • > im bardziej wartościowe rzeczy w mieszkaniu tym droższe (sic!) OC

            W jakim TU tak jest??

            • 0 1

      • prawie jak za samochód (2)

        samo OC dla rowerzysty wychodzi rocznie prawie jak za samochód osobowy, gdzie tu logika?

        • 0 7

        • Polecam matematykę na pozionie podstawowym, jak dobrze policzysz zrozumiesz że jest logika

          • 6 0

        • Te 20-30 zł to składka ROCZNA, baranku ;)

          • 0 0

    • bzdura, przeczytaj ogolne warunki ubezpieczenia (1)

      z OC w życiu prywatnym wyłączone są wszystkie szkody KOMUNIKACYJNE, szkody powstałe w wyniku działalności rolinczej i pozarolniczej działalności gospodarczej

      Na te przypadki trzeba mieć osobne ubezpieczenia, więc nie pisz głupot tylko najpierw przeczytaj rozdział wyłączeń od odpowiedzialności ubezpieczyciela.

      • 1 0

      • > z OC w życiu prywatnym wyłączone są wszystkie szkody KOMUNIKACYJNE

        Nie wiem, o jakim TU mówisz.
        W OWU TU, które sprzedaję, takowego wyłączenia nie ma. Wyłączone są szkody objęte ubezpieczeniem obowiązkowym. Ale to jest dosyć oczywiste (podobnie jak szkody rolnicze i z działalności gospodarczej).
        Gdyby wyłączenie o którym mówisz, rzeczywiście było, nie zapłaciliby za szkodę spowodowaną przez moją sukę, która była ewidentną szkodą komunikacyjną (pojazd był w ruchu).

        Wręcz jest literalnie napisane:
        "2. Ochrona ubezpieczeniowa obejmuje odpowiedzialność cywilną
        za szkody będące następstwem zdarzeń powstałych w okresie ubezpieczenia
        na terytorium Europy, wyrządzone w związku z wykonywaniem czynności
        życia prywatnego, w tym:
        ...
        3) używaniem rowerów, wózków inwalidzkich, wózków dziecięcych;"

        • 1 0

  • Rowerzyści bez oswietlenia i zdrowrgo rozsądku (17)

    walą przed siebie bo przecież mają pierwszeństwo. Nie ważne, że sytuacja na drodze jest dla nich niebezpieczna. Ch.... z wami, ja mam pierwszeństwo i choćby skały sr*...y macie wszyscy się zatrzymać bo ja jadę - rowerzysta w głupkowatym kasku i bez oświetlenia.

    • 104 46

    • (4)

      w dzień rowerzysta nie musi mieć oświetlenia, a ty masz na ścieżce rowerowej uważać, bo jesteś tam tylko gościem

      • 29 26

      • (1)

        jestem panem i władcą gdziekolwiek się pojawiam.

        • 11 7

        • Bo wszyscy kierowcy to hieny

          • 6 5

      • Tacy jak ty tez nie przestrzegają zasad i jezdzą na sciezkach dla pieszych takze nie uwazaj się za pana sciezek.

        • 6 0

      • w dzień kolego też mogą być warunki atmosferyczne wymagające oświetlenia

        dla twojego własnego bezpieczeństwa,
        deszcz lub mgła, samochody mają zawsze światła w Polsce,
        w krajach gdzie nie ma obowiązku mieć światłą non stop
        każdy przy złych warunkach pogodowych włącza je,
        jak trzeba to razem z przeciwmgielnymi
        a ty sobie jedź bez skoro uważasz, że nie masz obowiązku
        (w najlepszym wypadku mandat za stanowienie zagrożenia,
        w najgorszym śmierć)

        • 0 1

    • na ścieżkach rowerowych mamy zawsze pierwszeństwo (3)

      a ty nas grzecznie przepuszczaj i ciesz się że (jeszcze) prawo nie każe ci się do nas ładnie uśmiechać i entuzjastycznie machać

      • 33 30

      • (1)

        Ale nie na pasach nastepnym razem zostanie z ciebie miazga.

        • 9 8

        • Proszę, nie pogrążaj się, nikt tutaj nie uwierzy, że stać ciebie na samochód.

          • 9 4

      • Ale ja rowerem jadę i was obserwuję co odstawiacie. Gdzie wyczytałeś jeden z drugim coś o samochodzie?

        • 6 2

    • No wiesz... Na tym właśnie polega pierwszeństwo. Ja jadę, inni się zatrzymują. (3)

      Nie wiem czego innego oczekujesz po pojeździe który ma pierwszeństwo...

      • 5 2

      • Przez przejazd kolejowy przed pociągiem (1)

        też masz pierwszeństwo zapewne i ciebie grawitacja nie dotyczy

        • 1 4

        • takiej bzdury dawno nie czytałem

          uważasz, że masz prawo jazdy i znasz przepisy?

          Tylko współczuć.

          • 0 0

      • zasad ograniczonego zaufania

        jest coś takiego w prawie o ruchu drogowym

        • 1 2

    • Nie żartuj Pan! (2)

      Bez kasku... Zazwyczaj bez kasku!

      • 2 1

      • kask nie jest obowiązkowy (1)

        dlaczego nie nosisz kasku w samochodzie?

        • 2 2

        • bo jeszcze banią nie uderzyłem w chodnik

          • 2 1

    • żaden kask, nawet najbardziej wykręcony nie jest głupkowaty

      dzięki temu masz szansę nie zobaczyć zwojów na szybie samochodu...

      • 2 0

  • Nagminne wykroczenie durniów -rowerzystów (15)

    Wjazd i jazda z dużą prędkością przez miejsce dla pieszych tzw.zebra, zamiast zejść z roweru jak nakazują przepisy. Polska specjalność......

    • 123 39

    • serio? (9)

      ilu kierowców respektuje ograniczenie 50km/h ?
      chyba tylko Lka

      • 30 27

      • (6)

        Durna odpowiedź .

        • 33 13

        • nie ma co z nimi dyskutowac (5)

          od obcisłych gaci mózg puchnie :)

          • 36 16

          • (1)

            Do pisowskich podmiotów tak samo

            • 5 12

            • Leming,pociąg do Berlina ma spóźnienie że jeszcze tu sapiesz?

              • 3 6

          • Ty znowu z tym fetyszem (1)

            Przecież możesz Passatem jeździć w obcisłych !?

            • 8 7

            • beret,

              ciasne gacie + passat 2.0 TDI turbo moto sport extra po tuningu na alunach najlepiej osiemnastkach

              • 6 2

          • Ty nie masz problemu. Nie ma ci co spuchnąć

            • 3 0

      • Dokładnie:) (1)

        Nie ma w Polsce kierowcy, który przestrzega przepisów w 100%. Łamanie przepisów jest nagminne i w skutkach o niebo poważniejsze od wykroczeń rowerzystów.
        Wystarczyłoby, aby tylko w kliku sytuacjach kierowcy panowali nad sobą, a życie byłoby przyjemniejsze i bezpieczniejsze dla wszystkich:
        - nie przekraczaj prędkości
        - zwolnij przed pasami dla pieszych - zasada ograniczonego zaufania
        - Zwolnij a nawet zatrzymaj się i rozejrzyj na prawo-skręcie z zieloną strzałką (bardzo częsta przyczyna potrąceń pieszych i rowerzystów)

        A Ci co piszą o nagminnych łamaniach przepisów przez rowerzystów tak naprawdę myślą nie o tym, że zagrażają oni innym uczestnikom ruchu, ale o tym, że przez rowerzystów, którzy w przeciwieństwie do pieszych domagają się poszanowania swoich praw, muszą zacząć jeździć przepisowo!!!
        Czyli myślenie kierowcy z mentalnością zza wschodnie granicy: rowerzysta jest fe, bo muszę zwolnić, muszę przestrzegać innych przepisów i muszę pogodzić się z tym, że inni też mają prawo do korzystania z dróg.

        • 25 20

        • Nie znasz się, ochrzczony Polak to święty człowiek,

          krzywdy nikomu nie zrobi, żony nie bije. Jak wsiada w samochód staję się jeszcze bardziej uprzejmym człowiekiem niż gdy chodzi w dresie po ulicy.

          • 8 3

    • zapewne najbardziej przeszkadza to kierowcom nie zatrzymującym się na zielonej strzałce i zamiast zatrzymać się jadą dalej

      zgadłem ?

      • 22 12

    • (1)

      To niech kierowcy czyli hieny też przepychają swoje blachy przez przejścia

      • 10 13

      • A Ty słabo wyposażony przez naturę, że tak zawiścią ziejesz?

        • 1 3

    • Polska specjalność (1)

      Bo niewiele jest takich krajów jak Polska, gdzie przepisy zabraniają przejechać rowerem po pasach.

      • 7 3

      • Ja przejeżdżam zwykle rowerem przez pasy. Jednak z prędkością raczej pieszego niż roweru.

        • 8 2

  • (1)

    Jeżdzą szybko myśląc że nic sie nie stanie poprostu nie myślą a na przejściu dla pieszych i na czerwonym śmigają powinno to sie zmienić troche nauki im nie zaszkodzi

    • 52 8

    • ,,,,......

      masz tu trochę kropek i przecinków - chyba Ci zabrakło :)

      • 7 0

  • Warto jednak zaznaczyć, że często po kolizji roweru z samochodem, jednoślad nie nadaje się do dalszej jazdy, a i ból

    szczególnie ten ból może go wykluczyć ;)

    • 23 7

  • Państwo prawa

    • 6 2

  • (2)

    Uwaga na prawoskręt Grunwaldzka - Pomorska w kierunku pod wiadukt kolejowy, wzdłuż torów tramwajowych. Barany na rowerach pędzą ścieżką rowerową po prawej stronie i sruuuu przez przejście dla pieszych. Tyle, że ściezka się wczesniej kończy, a przejście to przejście. Bez przejazdu rowerowego.

    • 58 8

    • (1)

      No moze i fakt, ale kto tak ścieżki projektuje?

      • 4 10

      • Nikt nie zabronił myśleć, chyba że rowerzystom na końcach ścieżek.

        • 11 3

  • Każdego ranka, gdy idę do pracy widzę rowerzystów... (11)

    którzy jadą bez jakiegokolwiek oświetlenia. Nie łaska zwolnić przy przejeździe, więc już o przeprowadzaniu przez przejście roweru nie wspomnę. A potem winę ponoszą z reguły kierowcy samochodów.

    • 85 13

    • ty przepychasz szrota przez przejście? (1)

      • 10 23

      • A umiesz czytać ze zrozumieniem tekstu?

        "Każdego ranka, gdy idę..."

        • 12 2

    • (4)

      Co fakt to fakt, tych którzy nie mają oświetlenia to sama bym z roweru zsaidziła i mandat dała, ale piesi też powinni mieć jakies oświetlenie, bo ich też nie widać. zbliżam się do takiego i w ostatniej chwili trzeba odskakiwać.

      • 7 9

      • Jeździsz po chodnikach? (1)

        Tak z ciekawości pytam.

        • 1 3

        • Czasem tak, ale to ostateczność z mojej str.

          • 3 1

      • pieszy ma oddzielne miejsce, chodnik (1)

        a rower wjeżdża na drogę dla pojazdów
        więc twój argument uważam za chybiony

        • 0 1

        • No niekoniecznie bo sa szlaki pieszo-rowerowe, a wzdłuż Powstańcow Warszawskich jest ścieżka, po której chodzą piesi, bo nie ma dla nich wydzielonego chodnika. Część wyprowadzających psy chodzi po skraju ścieżek rowerowych, zeby ich pies mógl sie załatwić na trawniku obok.

          • 1 0

    • przejazd to przejazd, nie prowadzi się po nim roweru

      co innego przejście dla pieszych.

      co do oświetlenia - albo zaczynasz pracę baaardzo wcześnie, albo nie znasz przepisów. Oświetlenie obowiązuje tylko po zmroku, czyli jak jest ciemno. Odblaski oczywiście obowiązkowe.

      kierowca ma OBOWIĄZEK ustąpić pierwszeństwa rowerzyście na przejeździe.

      • 8 2

    • "A potem winę ponoszą z reguły kierowcy samochodów." - sorki, ale o winie to decyduje policja, ewentualnie sąd. Jeżeli ktoś łamie przepisy, tak jak piszesz, to on jest winny. Nie róbmy z kierowców świętoszków, bo nie ma w Polsce kierowcy, który jeździ w 100% przepisowo. Łamanie u na przepisow jest nagminne.
      Jest natomiast wielu rowerzystów, którzy jednak tak robią. I to jest ta różnica.

      • 3 0

    • Nie trzeba przeprowadzać roweru tam gdzie jest przejazd dla rowerów (1)

      w ciągu ścieżki rowerowej.
      Zamiast pieprzyć farmazony to spróbuj kiedyś tak robić, zobaczymy jak długo wytrzymasz

      • 1 0

      • robię tak od kilkudziesięciu lat i wytrzymuję

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najnowsze wiadomości

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Jakiej kolorystyki są autobusy nr 171?

 

Najczęściej czytane