• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Samochody używane. Lepiej, ale...

oprac. Marcin Tymiński
24 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Dla większości kupujących liczy się niski przebieg auta. Handlarze skrzętnie to wykorzystują. Dla większości kupujących liczy się niski przebieg auta. Handlarze skrzętnie to wykorzystują.

Czy rynek samochodów używanych w Polsce zmienia się na korzyść klientów? Czy sprzedający są rzetelni, a kupujący bardziej świadomi? Ponad połowa ogłoszeń o sprzedaży aut nadal mija się z prawdą, jednak niektóre dane pozwalają żywić nadzieję, że rynek używanych aut ma szansę się bardziej ucywilizować.



Cofnięte liczniki, ogłoszenia zawierające nieprawdziwe informacje, brak zgody na jazdę testową - to tylko czubek góry lodowej rynku samochodów używanych w Polsce. Motoraporter, firma sprawdzająca kondycję pojazdów na życzenie kujących, systematycznie publikuje raporty z zebranych danych. Tym razem porównano dane z pierwszego półrocza lat 2013 i 2014.

- Obecne półrocze było wyjątkowe. Dzięki atrakcyjnej ofercie eksporterów skierowanych do przedsiębiorców (pełne odliczenie VAT) na rynku wtórnym pojawiło się sporo aut poleasingowych. Dlatego między innymi tak widoczny jest wzrost sprawdzanych przez naszych ekspertów pojazdów, pochodzących z rynku krajowego. To prawie połowa realizowanych przez nas zleceń. W I półroczu 2013 roku tylko co piąty sprawdzany przez naszych ekspertów samochód pochodził z tego rynku - wyjaśnia Marcin Ostrowski, prezes Motoraportera.

W pierwszym półroczu 2014 roku po raz pierwszy w historii publikowanych raportów Motoraportera liczba sprawdzanych samochodów, pochodzących z rynku krajowego i z importu są bardzo zbliżone - 49 proc. vs 51 proc. To bardzo pozytywny, trend ponieważ dużo łatwiej zweryfikować historię samochodu pochodzącego z rynku krajowego. - Nie oznacza to jednak, że samochody są w lepszym stanie. Po prostu informacje dostępne w bazach VIN są dużo dokładniejsze i jest ich więcej - podsumowuje badanie Marcin Ostrowski.

Główny obrót autami odbywa się poprzez pośredników, autohandel czy komisy, również te przy autoryzowanych stacjach. Widać delikatną zmianę liczby sprzedawanych samochodów przez osoby indywidualne. W stosunku do półroczna 2013 jest to wzrost o 6 proc. Jednak wydaje się, że nie jest to trend, który będzie drastycznie się zmieniał - dużo wygodniej jest zostawić samochód w rozliczeniu, niż samodzielnie go sprzedawać.

Po inspekcji auta wykonanej przez ekspertów Motoraportera wyniki porównywane są z opisem pojazdu w ofercie sprzedawcy. Nadal ponad połowa ogłoszeń mija się z prawdą. W aż 59 proc. badanych pojazdów stan faktyczny okazał się niezgodny z tym opisanym w ogłoszeniu. Sytuacja nieznacznie się poprawia w stosunku do poprzedniego okresu, choć jest to zmiana na poziomie tylko 7 proc. Według Motoraportera jedynie 41 proc. ogłoszeń pokrywało się z rzeczywistością i w większości przypadków były to ogłoszenia osób prywatnych, które samodzielnie sprzedają auta.

W pierwszym półroczu tego roku połowa pojazdów badanych przez ekspertów uzyskała pozytywną rekomendację. Jednak i w tych danych tkwi łyżka dziegciu.

- Zdarzają się nam sytuacje, że dzwoniąc do komisów, chcąc umówić się na inspekcje, otrzymujemy informację, że nie ma po co przyjeżdżać. Handlarze doskonale wiedzą jakie samochody sprzedają i również doskonale wiedzą, że bardzo skrupulatnie je zweryfikujemy i oszustwo się wyda - konkluduje Ostrowski.

Nadal w ogłoszeniach dominują też fałszywe informacje o bezkolizyjnej przeszłości pojazdów. 69 proc. sprawdzanych przez Motoraportera samochodów miało kolizyjną przeszłość, o której w ogłoszeniach nie informowali sprzedający. Informacja o kolizji, dokładne jej opisanie oraz informacja, gdzie i jak zostały wykonane naprawy wcale nie dyskwalifikują auta.

Plaga przekręconych liczników nadal jest zmorą rynku samochodów używanych. Co trzeci sprzedawany samochód może mieć przekręcony licznik. Duży przebieg, nawet więcej niż magiczne 200 tys. km przy jednocześnie zadbanym, regularnie serwisowanym, bezkolizyjnym samochodzie, to nadal dobry zakup.

- Sam jeżdżę samochodem z podobnym przebiegiem i bardzo sobie chwalę. Jednak większość osób poszukujących samochodu chce kupić taki, który ma przejechane dużo mniej niż magiczne 200 tys. km, a jak mówi powiedzenie - "klient nasz pan". Nieuczciwi handlarze też je znają i dostosowują swój towar do potrzeb i oczekiwań rynku. Z oczywistą stratą dla kupującego - podsumowuje prezes Motoraportera.
oprac. Marcin Tymiński

Miejsca

Opinie (21) 1 zablokowana

  • Rynek ten kuleje .

    90% aut z rynku wtórnego to loteria . Nie oszukujmy sie ale nie ma jasnowidzow i jezeli ktos bedzie chcial nas oszukac to oszuka. Ksiazki serwisowe tez sa nic nie warte, wystarczy miec troche znajomosci aby w kasiazce znalazlo sie to na co liczy sprzedajacy.
    Oprocz tego ja samochodow nie sprzedaje ani rodzinie ani znajomym bo jak cos sie nagle sknoci to pretensje i mina do mnie . Podziekuje .

    • 16 0

  • o czym wy mówicie, Polacy jeżdżą 15 letnimi golfami i innym złomem.. (3)

    ..a w niedziele jadą na kiełbasę na giełdę do Pruszcza....

    • 19 2

    • Owszem .

      Jezdze 16 letnim Golfem mk4 , 90 konnym potworem na rope posiadającym starą pompę a nie wspaniałe pompowtryski . Spalanie mam w granicach 5,7 -6.5l / 100 km . Serwis jest tak drogi ze jak dostaje rachunek to najczesciej wystarczy to co za fotelem kierowcy znajde . Mam klimatyzacje,szyby w korbce i prawie caly ocynk. Wiecej mi nie trzeba. Na nowy z salonu mnie nie stac. W tej klasie cenowejjako mlody kierowca nie dostalbym nic lepszego w stosunku cena-jakość.

      Nie mniej jednak uwazam, ze diesla kupuje sie 2 razy w zyciu . Pierwszy i ostatni !

      • 17 3

    • Mam prawie 13 letnią Astrę (1)

      z przebiegiem (realnym)70 tys.km i nawet NIE MYŚLĘ o jej sprzedaży. NIGDY mnie nie zawiodła

      • 6 3

      • a ja

        11-letnią toyotę yaris. Przebieg realny 58 tys. Lista chętnych na nią długa, ale póki jest niezawodna, trzymam

        • 1 1

  • Niemiec płakał jak sprzedawał... (2)

    • 13 1

    • Płakał ze szczęścia że pozbył się kłopotu

      • 7 1

    • albo ze śmiechu...

      • 1 1

  • (2)

    "jedyny taki GOLF IV zakupiony od niedowidzącego 91-letniego oficera SS w stanie spoczynku (żona adwokat, syn pilot, córka lekarz), 94 tys. przebiegu, gdyż było to szóste auto w rodzinie jeżdżone tylko w słoneczne dni, na co dzień stał pod kocem w ogrzewanym garażu. Tydzień przed sprzedażą ten pierwszy właściciel dokupił dwa komplety opon, wymienił rozrząd, oleje, płyny, paski i kompletne zawieszenie. Nic nie stuka i nie puka, bez wkładu finansowego, tylko klima jest do nabicia. Spalanie oscyluje w granicach 3 l/100km, jak są korki i ktoś ma ciężką nogę to 3.5 l/100km. Autko do tego stopnia bezawaryjne, że człowiek zapomniał jak mechanik wygląda, śmiało można maskę zaspawać. W dzień zakupu Golfika syn właściciela zatankował auto do pełna, umył i nawoskował na gorąco, a córka zrobiła nam na drogę kanapki i kawę do termosu. Samochód w stanie kolekcjonerskim, jedyny taki, tylko lać ropę i jechać. Na wyposażeniu: strumienica, szpera, wydech z kwasiaka, rozpórki kielichów, fajera momo, kubły recaro. Serdecznie polecam to zadbane, doinwestowane autko w dieselku. Będzie służyć wiele lat, gdyż nie jest wytłuczone i wykatowane. Sprzedaję z bólem serca swoją laleczkę, pilnie z powodu wyjazdu, tylko dla miłośnika marki, w dobre ręce."

    • 49 1

    • Zapomniałeś dopisać

      Stan jak na zdjęciach.

      • 8 0

    • Za każdym razem jak czytam ten tekst to leże ze śmiechu heheh! Oddaje zarąb... te ściemy handlarzy z plakiem w dłoni!!!

      • 12 0

  • Ostatnio przeglądam ogłoszenia i stwierdzam

    że 80% autorów to skrajni analfabeci bez grama wstydu i estetyki. Blade foty pstryknięte starą Nokią z latryną w tle to standard. I jak w takim chaosie coś ciekawego wyszukać.

    • 11 2

  • wiekszosc fur po sprowadzeniu do Polski jest tansza niz srednia niemiecka

    sprawdzajcie zanim kupicie. jesli w reichu auto kosztuje od 50 do 70 za dany rocznik i model a w polsce 45 czyli taniej niz najtansze niemieckie a do tego ma powyzej 2 litrow poj. to po odliczniu akcyzy jaka wybulil handlarz i cla to auto bylo kupione tam za max 30. odliczcie jeszcze prowizje i wyjdzie jeszcze mniej. sami sobie dopowiedzcie co to za szrot. nie dosc ze krecony to jeszcze lepiony z 3. najzabawniejze sa przebiegi, bez wzgedu na wiek i silnik (diesel czy benzyna) te samochody nie przekraczaja nigdy 190 000 km przebiegu. najmodniejsze to 186 albo 178 hehe.

    • 13 1

  • Co tu się dziwić...

    nikt nic dobrego tanio nie odda a najlepiej chciałby na tym zarobić.
    Kultura techniczna jest niska a w zasadzie to jej nie ma, samochody są jeżdżone do zarżnięcia, jak coś to zalepić, wysmarować i znaleźć frajera, kiedy coś ma być sprzedane to nic się nie robi, oleje, filtry niech się frajer martwi, jakby się dało to do oleju gów...a nalać żeby nie inwestować złotówki.
    Narzekamy na takie praktyki ale większość tak robi, każdemu wydaje się że jest cwany a zawsze znajdzie się lepszy cwaniak.
    Ludzie łżą jak małe dzieci i tak samo są naiwni.

    • 4 1

  • jakim trzeba być głupim.... (3)

    aby wmawiać sobie że Niemiec robi w 10 lat 150 tys. bo kupuje diesla 2.0 do jazdy na zakupy i słuchania muzy w garażu.

    • 4 0

    • albo ze kupil go bo lubi dzwiek diesla

      • 3 0

    • niemiec robi w trzy lata 250 tys i pcha dalej i nowy panie ;) (1)

      a wtedy można go kupić w Chojnicach na auto handlu z przebiegiem 67tys

      • 2 0

      • nieno to już ekstremum, średnio w 3 lata to szkop robi koło stówki

        wiadomo zdarza się, mój szwagier też TDIkiem śmignął 370k w 5 lat, ale to marginalne przypadki

        • 0 1

  • przecietny kierowca w Polsce wyzej ceni kilkuletnie BMW i shitwagen'a

    niz nowa Dacie, Fiata itp z salonu

    • 1 0

  • Ja mam Fiata Albea, rocznik 2007, calkowity golas, jedynie wspomaganie i centralny (nawet szyby ma na korbke). Pierwszy wlasciciel z przebiegem 101tys (mieszkam za granica i wysylajac smsa za 7euro znam calusienka historie auta, wlascicieli itp). Stan ideal, jak nowka. Cena 3000e. Nie ma zadnej elektryki tak wiec nie ma co sie w nim zepsuc. Brzydki, toporny, ale niezawodny

    • 2 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Kierowca ma obowiązek wożenia w aucie:

 

Najczęściej czytane