- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (245 opinii)
- 2 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (6 opinii)
- 3 Paraliż drogowy na północy Gdyni (190 opinii)
- 4 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (21 opinii)
- 5 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (98 opinii)
- 6 Ten kierowca musi kochać Jezusa (136 opinii)
Samochody wyższej klasy charakteryzują się ustalonymi cechami: duże wymiary, długa maska, majestatyczny przód z emblematami marki. Vel Satis posiada wszystkie te atrybuty, ale uzupełnione dodatkowo o konstrukcję zaprojektowaną w taki sposób, by zapewnić pasażerom jak największą przyjemność jazdy. Tworząc od nowa model podwyższonej limuzyny (wyższej o 13 cm od tradycyjnych pojazdów tego typu), Renault wyraża po raz kolejny swój zmysł funkcjonalny i wykorzystuje inteligencję koncepcji stylistyce. Do Vel Satisa można wsiąść bez konieczności zginania się wpół. Wnętrze kabiny jest jednocześnie przestronne i pełne światła. Zapewnia wrażenie luksusu, spokoju i pogody. Klubowe fotele o falistym kształcie, zaprojektowane tak, by przypominały meble pokojowe.
Samochody wyższej klasy są również dopracowane w najdrobniejszych detalach. I tutaj Vel Satis zawiera typowo francuski akcent, subtelnie łącząc tradycję z nowoczesnością. Elegancja opiera się o zasady geometrii. Przedmioty znajdujące się we wnętrzu samochodu mają przywodzić na myśl umeblowanie i elementy dekoracyjne mieszkania. Drewniane ozdoby. Schowki inspirowane szufladami zwykłej komody. Poszczególne detale odkrywa się stopniowo. Gama kolorystyczna została celowo ograniczona. Oświetlenie jest dyskretne. Vel Satis promieniuje wdziękiem i finezją.
Na przekór tendencji do efektownych gadżetów, Vel Satis oferuje innowacje, które służą poprawie komfortu. Koniec z ręczną obsługą hamulca parkingowego. Zasady jego używania przestają być kłopotliwe dla kierowcy, gdyż włączanie i wyłączanie odbywa się w trybie automatycznym. W celu zapewnienia przyjemnego podróżowania na długich trasach, zastosowano fotele tego samego typu, jak te spotykane w "pierwszej klasie". Regulowane w dwóch płaszczyznach oparcie umożliwia pasażerowi dokładne dopasowanie jego położenia. Dla jeszcze większego komfortu, fotele zostały wyposażone w pasy bezpieczeństwa zapewniające idealne połączenie pasażera z siedzeniem.
W dziedzinie silników w Vel Satisie postawiono na elastyczność i komfort eksploatacji. W wersjach z wyższym poziomem wyposażenia będzie montowany, do wyboru, silnik benzynowy 3.5 V6 o mocy 245 KM i posiadający moment obrotowy 330 Nm przy 3 600 obr./min., lub silnik diesel 3.0 dCi, o mocy 180 KM przy 4 400 obr./min. i momencie obrotowym 350 Nm już przy prędkości 1 800 obr./min. Listę uzupełniają dwie wersje czterocylindrowe o odpowiednio dostosowanej mocy: silnik 2.0 turbo (165 KM przy 5 000 obr./min., stały moment obrotowy 250 Nm w przedziale od 2 000 do 4 250 obr./min.) i silnik diesel 2.2 dCi (150 KM przy 4 000 obr./min., moment obrotowy 320 Nm przy 1 750 obr./min.). Oferowane są dwa typy skrzyni biegów: sześciostopniowa skrzynia mechaniczna i pięciostopniowa, "inteligentna" skrzynia automatyczna.
Obejrzyj tapety Vel Satis
(Renault)
Opinie (3)
-
2002-12-04 09:19
Ten bochenek chleba na kółkach wygląda jak płóg śniezny. Co do techniki to parę gadżetów elektronicznych i gnącej się w prawidłowy sposób blachy karoserii przy rąbnięciu nim w drzewo. Jest to urządzenie do przemieszczania się po płaszczyżnie z "duszą" robota kuchennego.Poza tym drogie jak cholera.
- 0 2
-
2005-08-07 12:48
Vel Satis (1)
Uważam, że to boski samochodzik. Wsiądźcie do niego i się przejedźcie - nie będziecie chcieli wysiąść. Problem jest tylko jeden, jak się na niego patrzy to nie chce się wsiąść; -) Renault jest w środku znacznie większy, nieco cichszy i uwaga - silnik na niskich obrotach zbiera się ZNACZNIE szybciej niż jednostka 320 w Mercedesie.
W konfrontacji z Mercedesem E320 VelSatis wypada znacznie lepiej. Nie miałem okazji jechać nigdy Mercem S ale uważam, że VelSatis nie jest chyba wiele gorszy od S skoro Mercedes twierdzi, że klasa E to przedsionek S.
Co do ceny - jest znacznie tańszy od Mercedesa E - Renault póki co nie może sobie pozwolić na zmuszanie klientów tego segmentu do płacenia za znaczek tak jak robi to niemiecka firma.
Jednym zdaniem - VelSatis bije Mercedesa E320 na głowę.
P.S. Trochę nie na miejscu jest komentowanie samochodu tylko po wyglądzie... Gdybym się nie przełamał i nie wsiadł do niego to wiele bym stracił.- 2 0
-
2011-02-21 22:39
Mi samochód się podoba. Kupił go znajomy kiedy raz zabrałem się z nim po pracy to moj merol poszedł na allegro a sam kupiłem Vel Satisa. Samochód mi się podoba jest wygodniejszy cichszy i przyjemniejszy. Mercedes to niemiecki niewypał szczególnie w latach 2003-2010 zobaczymy jak będzie się sprawował najnowszy model .... A ja po Vel Satisie kupię Latitude następcę właśnie VSatisa.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.