• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Znaki zmiennej treści na obwodnicy receptą na wypadki?

Maciej Naskręt
26 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Szansa na odcinkowy pomiar prędkości na obwodnicy
Póki co w Trójmieście stoją cztery tego typu bramownice. Czy podobne urządzenia na obwodnicy poprawiłyby bezpieczeństwo? Póki co w Trójmieście stoją cztery tego typu bramownice. Czy podobne urządzenia na obwodnicy poprawiłyby bezpieczeństwo?

Nie ma dnia, by na obwodnicy wokół Trójmiasta zobacz na mapie Gdańska nie wydarzył się wypadek. Kierowcy wiedzą, jak im zapobiec. Należy ustawić znaki zmiennej treści, które wprowadzałyby ograniczenia nawet do 40 km/h na wypadek złych warunków lub zdarzenia drogowego. Sprawdzamy, co o tym pomyśle sądzą drogowcy z gdańskiego oddziału GDDKiA.



Jak oceniasz pomysł ustawienia znaków zmiennej treści na obwodnicy?

W 2014 roku na Obwodnicy Trójmiasta wydarzyło się 524 wypadków. Kolizji było dwa razy więcej. Daje to astronomiczną liczbę średnio pięciu wypadków i kolizji każdego dnia. A to przecież "prosta i szeroka droga". Tylko że regularnie zablokowana przez pojazdy, które się zderzyły.

Przypomnijmy jeszcze, że ruch na trójmiejskiej obwodnicy jest ogromny i ciągle rośnie. Rozbudowa drogi o trzeci pas ruchu to ogromne koszty i utrudnienia. Poza tym jest rozwiązaniem tylko do czasu, gdy ruch znowu nie urośnie do tego stopnia, że i trzypasmowa jezdnia zacznie się zapychać.

Jakie zatem jest to najlepsze rozwiązanie? - Wprowadzanie stałych ograniczeń poprzez ustawianie znaków większego efektu nie przynosi, gdyż wielu kierowców zwyczajnie w świecie je ignoruje. Było 120 km/h i nagle 100 km/h? Niby dlaczego? Zaś w godzinach małego ruchu, zwłaszcza w nocy jest to idealny pretekst do "zarabiania" przez policję. Znam osoby, które otrzymały mandaty na niemalże pustej drodze, jadąc "raptem" 120 km/h. Komu to służy? - zastanawia się pan Radosław, nasz czytelnik.

I dodaje: - Wzorem niemieckich autostrad radziłbym, by zarządca drogi wprowadził znaki o zmiennej treści na całej obwodnicy, wyświetlające tylko trzy informacje: "uwaga korek" oraz "trudne warunki na drodze" poprzez odpowiedni piktogram oraz ograniczenie prędkości. I w zależności od natężenia ruchu ograniczenie mogłoby być nawet 80 km/h, 60 km/h w przypadku bardzo złej pogody czy 40 km/h w przypadku wypadków.

Świecące znaki nad jezdnią spowodują większą uwagę kierowców niż dwie małe tablice ustawione na skrajni jezdni, zaś wyjaśnienie powodu tegoż ograniczenia przyczyni się do zmniejszenia prędkości przez kierujących. Zarządca da jasny sygnał: "zwolnij, bo przed tobą coś się dzieje".

Pomysł okazał się na tyle ciekawy, że postanowiliśmy poznać stanowisko w tej sprawie władz gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku.

Okazuje się, że ustawienie znaków zmiennej treści nie będzie takie proste. Dlaczego? - Taki system musi być kompatybilny z krajowym systemem sterowania ruchem dla autostrad i dróg ekspresowych. Prace nad nim prowadzi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Zalążkiem tego jest centrum sterowania w Strykowie koło Łodzi. Ponadto taki system na drogach ekspresowych Aglomeracji Trójmiejskiej musi współdziałać z istniejącym Tristarem - mówi Piotr Michalski, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału GDDKiA.

To oznacza konieczność opracowania w pierwszej kolejności założeń do tego systemu, opracowania koncepcji, a następnie wdrożenie systemu. Decyzje co do kolejności i skali uruchamiania systemu sterowania ruchem na sieci autostrad i dróg ekspresowych jeszcze nie zapadły.

- Krajowy system sterowania ruchem ma objąć na Pomorzu m.in. Obwodnicę Trójmiasta i Południową Obwodnicę Gdańska. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy wystartuje. Jednak już teraz na wszystkich naszych nowych inwestycjach budujemy kanały technologiczne z myślą o montażu niezbędnej infrastruktury - mówi Michalski.

Miejsca

Opinie (155) 8 zablokowanych

  • Moja propozycja - fotoradary z odcinkowym pomiarem prędkości. (27)

    Nigdy nie byłem zwolennikiem fotoradarów dla zarobku, ale obwodnica Trójmiasta powinna mieć odcinkowe pomiary prędkości - mistrzowie kierownicy pędzący po 150-160km/h to na tej drodze codzienność. Do tego kilka nieoznakowanych patroli dziennie i sprawa wypadków się rozwiąże!

    • 151 142

    • a może ograniczenie do 50 km/h (13)

      To nie pędzący mistrzowie kierownicy są tu problemem tylko ślepi ludzie wymuszający pierszeństwo. Codziennie borykam się z problemem gdy ktoś jedzie 90 km/h a ja jadę 120 wbija mi się przed maskę na lewy pas nie patrzac w ogóle w lusterka.
      No ale jak ktoś znajduje prawo jazdy w paczce czipsów to nie ma co się dziwić.

      • 76 50

      • Nudne jest takie przeginanie.

        • 14 9

      • (5)

        To niestety prawda, największy problem to słabi kierowcy, którzy wymuszają pierwszeństwo. Potrafią wjeżdżać na lewy pas, z prędkościami 80-90km/h, do tego często blokując go, gdy prawy jest wolny.

        • 40 11

        • (4)

          Jeszcze nie widziałem, żeby ktoś wjeżdżał na lewy pas, jadąc 80 km/h, gdy prawy jest wolny. Chyba masz na myśli 180 km/h?

          • 27 42

          • (1)

            widać mało jeździsz po obwodnicy

            • 30 14

            • widać ty za to dużo wiesz i jesteś miszczem prostej

              jw

              • 12 12

          • To malo widziales.... (1)

            Dzis widzialem takie cos w wykonaniu jakiejs pici w clio oczywiscie na blachach GWE

            • 8 6

            • Ja też widziałem ale cuda na drodze robili niestety kierowcy z Trójmiasta...

              • 5 2

      • to ogarnij czasem, że ktoś może być "wymuszaczem" i bierz poprawkę

        Jeżdżę prawie codziennie obwodnicą (ok. 100-110) i potrafię ocenić co się będzie działo na drodze

        • 18 7

      • nie wynajdujcie sobie pretekstów do jazdy bez ograniczeń (1)

        to co piszesz nie jest prawdą (poza nielicznymi wyjątkami oczywiście). Prawda jest taka, że gdy jest wzgldnie duży ruch, to na prawym pasie jest prędkość ok. 70-80km/k a na lewym 110-120km/h i zdażają się chętni żeby jechać szybciej. i teraz jak kretyn mruga światłami, to często zmusza samochód jadący na lewym pasie do nagłego hamowania i wbijania się na ten prawy gdzie szybkość jest o ok. 40km/h niższa. Z kolei jak ktoś już jedzie typ prawym 80km/h i ma dość słaby samochód to nie może wyprzedzić ciężarówki bo lewym jadą sporo szybciej. I to wszystko + jechanie na zderzak powoduje wypadki na obwodnicy. Obniżając prędkość maksymalną zmniejszamy różnicę szybkości między dwoma pasami.

        • 38 9

        • dlatego

          ja nie zjeżdżam. Niech kretyn sobie miga (ten o którym wspomniał "T") - nie zamierzam stwarzać niebezpiecznych sytuacji przez jednego pajaca.

          • 21 6

      • kurde w mojej dzisiaj nie było

        • 4 1

      • Lewy do wyprzedzania! (1)

        Jak ten jadący 80km/h ma wyprzedzić kogoś kto jedzie 60km/h jak taki AS kierownicy ciśnie lewym do oporu "bo ja jadę 120", a za nim następny i następny... Widzisz i nie grzmisz!

        • 0 0

        • Wtedy, kiedy będzie to MOŻLIWE i BEZPIECZNE, a nie "kiedykolwiek".

          • 0 0

    • ja cisnąłem do 250km/godz. (1)

      ale mi kaganiec dalej nie póścił

      • 20 20

      • i nie ma się czym chwalić

        • 13 4

    • były student - kierowca (1)

      Może miałoby to sens ale na drodze z trzema pasami.

      Takie rozwiązanie sprawi że ruch się zagęści i będzie można jechać średnio max. 70-80 km/h lewym pasem, nie mówiąc już o prawym.

      Jestem zdania, że gdy jest kawałek wolnej przestrzeni to poruszanie się na odcinku 2-3 km z prędkością powyżej 120km/h nie jest czymś karygodnym i nie mam tu na myśli tego aby kogoś chamsko pospieszać, przyklejając się mu do zderzaka.

      • 21 12

      • pomyśl

        wolisz jechać 70-80km/h całą trasę czy stać w korku po jeździe 120?

        • 22 8

    • Wiesniaczku (5)

      za pewnie u ciebie w twojej rodzinnej Koziej Wólce są same gruntówki i nie jesteś przyzwyczajony do takiej prędkości, ale nie po to budowano 2 jezdniowe drogi szybkiego ruch- potocznie zwane Ekspresówki żeby jakiś spłoszony słoiki jeździł sobie tam po 80km/h na lewym pasie i jeszcze proponowali odcinkowy pomiar prędkości... Można przejechać szybko i bezpiecznie ale nie z ta "słoikową" kultura jazdy! Może wprowadzić tam ograniczenie do 30 km/h jak na strefach...

      • 24 27

      • (4)

        Jazda 80 km/h prawym pasem nie jest zabroniona, podobnie, jak wyprzedzanie przy 100 km/h jadącego prawym pasem 80 km/h. Natomiast jazda powyżej 120 (100 w Gdyni) km/h dowolnym pasem - jest zabroniona.

        • 24 7

        • (3)

          tak ale jazda utrudniająca ruch pojazdów jest zabroniona i karana mandatem .

          • 10 4

          • Zabronione jest i powinno być karane mandatem

            niezachowanie należytej odległości między pojazdami.

            • 24 1

          • (1)

            Co to jest "jazda utrudniająca ruch pojazdów"? Bo wg mnie to wtedy, gdy się Pan Pospieszalski stuknie z czymś i blokuje cała drogę

            • 9 2

            • jazda utrudniająca ruch pojazdów:

              To jazda w taki sposób, że inni uczestnicy ruchu (samochody, piesi, rowerzyści...) muszą przez ciebie gwałtownie hamować, przyspieszać lub zmieniać pas ruchu. Każdy, kto tak jeździ jest zwykłym idiotą i przez niego jest 99% kolizji i wypadków.

              • 6 0

    • Bzdury --moźe najlepiej samochody ciągnąć

      • 1 3

    • odległość (1)

      Kierowcy jadący 150 km/h z reguły są dość skupieni na tym co robią. Jadąc przepisowo wyłącza się myśleni, bo przecież jadę zgodnie z prawem, wiec nie mogę stanowić zagrożenia, a i policja nic mi nie zrobi. Problemem jest mała odległość przed poprzedzającym pojazdem, dekoncentracja i w przypadku nagłego hamowania (bo coś się stało, bo ktoś raptem zmienia pas) i już mamy BUM.

      • 6 6

      • Taaaak ,kolejny, jadący szybko i bezpiecznie. Mam nadzieję, że myślisz też odpowiednio szybciej, i zdążysz zareagować 2x szybciej, supermanie... LOL

        • 5 5

  • Dlaczego jadąc lewym pasem obwodnicy Gdyni 120km/h czuje się jakbym go blokował? (24)

    Jest ograniczenie do 100 , a za przekroczenie o 30 dozwolonej prędkości jest już ładny mandacik. Nie chcę blokować i zasuwam jak reszta i czuje się z tym źle...
    Prawy pas hmm 80km/h też lipa. Czy jest jakieś rozwiązanie?

    • 148 16

    • (2)

      poprosimy do nas, wyjasnimy sprawę

      • 17 7

      • A co to jest

        Nie proście tylko działajcie. Do wyjaśnień i porad są wszyscy.

        • 13 1

      • do roboty na drogi i ulice anie p..... zza biurka

        • 1 0

    • pytanie czy w tym samym czasie prawy pas masz wolny czy nie? (13)

      jeżeli masz wolny, to masz obowiązek poruszania się po prawym pasie ruchu, zaś jeżeli prawu jest zajęty a poruszasz się szybciej od niego, masz pełne prawo jechać zgodnie z dopuszczoną prędkością, zmieniając pas na prawy w momencie, gdy jest na nim miejsce.

      • 25 5

      • tylko co zrobić w tej sytuacji (9)

        jak GWE na zderzaku za tobą miga światłami?

        • 47 4

        • niech sobie mruga, ja nie zwracam uwagi.

          • 36 3

        • (3)

          Puścić pedał gazu, nie przyspieszać, zorientować się w potencjalnie niebezpiecznej sytuacji, przed którą najwyraźniej kierowca za nami próbuje nas ostrzec! ;)

          • 49 2

          • albo najlepiej (2)

            wlaczyc awaryjne a pozniej odpuscic gaz...

            • 2 3

            • Kolejna wypowiedź miejscowego debila. (1)

              ..., któremu transplantowali mózg żuka glonojada.

              • 1 4

              • To prawda, temat adekwatny do Twojej wypowiedzi :)

                • 0 1

        • Jak masz dwa przeciwmgielne z tyłu - podobnie jak światła stopu tzn. w lampach nie w zderzaku na dole, wystarczy nimi mrugnąć :) Nie raz działa, że poganiacz myśli że hamujesz. A jak nie masz przeciwmgielnych to wystarczy dotknąć hamulca tak by nie hamować a tylko mrugnąć hamulcem - też pomaga, ewentualnie zrównać się z autem obok i wpienić jeszcze bardziej poganiacza przez parę metrów :) Ale za wszystko możesz spodziewać się kary - od poganiacza. Za wszelką cenę Cie wyprzedzi wjedzie przed maskę i po hamulcach. :). Z debilami nie ma co walczyć.

          • 19 5

        • (1)

          Przyjżyj się uważnie i nie bądź cynikiem, bo nie tylko GWE tak robi.

          • 4 5

          • Re: ciężarówki

            Przyda się to ciężarówkom :)

            • 0 0

        • Zboczeniec...

          Już trzepiesz pod stolikiem jak czytasz odpowiedzi na twoją wrzutkę? Nie karmić trolla!

          • 0 5

      • oczywiście że nie jest wolny, jest zatłoczony tak samo jak lewy w godzinach szczytu.

        • 10 0

      • (1)

        Tej jasnej zasady nie potrafi zrozumieć multum zapylaczy z lewego pasa, którzy są przekonani, że lewy to minimum 150, bo wyprzedzają, więc mogą.

        • 28 0

        • Należy jeszcze dodać tych, którzy w godzinach szczytu, wiedząc, że mają zjechać na kolejnej krzyżówce, cisną ile wlezie lewym, po czym zatrzymują się i czekaj, aż ktoś ich wpuści, blokując cały lewy pas ruchu. Dla takich po prostu brak słów. Wystarczy zamontować na wiadukcie kamerę, obserwować i karać. Można wysłać na największe krzyżówki patrol policji w godzinach szczytu.Nie spowoduje to, że samochodów nagle będzie mniej, ale z pewnością ruch będzie bardziej płynny.

          • 6 1

    • 3 pas, potem 4, 5 i 6 (1)

      Po jednym pasie na każde dodatkowe 10 km/h ;)

      • 6 2

      • za mało

        po jednym pasie dla każdego, a przynajmniej dla każdego spóźnionego, korporacyjnego turbodiesla ;)

        • 3 0

    • zgadzam się

      powinni trzeci pas dorzucić.

      • 6 1

    • (2)

      Jak ktoś jedzie szybciej to należy zjechać do prawej i nie ważne czy ten ktoś łamie przepisy! On za to odpowiada!
      A ty łamiiesz tez prawo blokując prawy pas!
      W większości Europy również i w Polsce mamy ruch prawo stronny!

      • 4 5

      • Nie. Gdy taki ktoś spowoduje szybką jazdą wypadek, to odpowiadają za to ofiary wypadku, oraz wszyscy ludzie tkwiący za nimi w korku. Ja nie zamierzam furiata puszczać, po to, żeby może on zyskał pół minuty, a może ja żebym stracił pół godziny.

        I nie zamierzam samemu zwalniać i wciskać się między tiry jadące 70 km/h prawym pasem. To, o czym piszesz ma zastosowanie, gdy prawy pas nie jest zajęty.

        Zresztą sam plączesz się w zeznaniach, piszesz o prawym, mając na myśli lewy, tak się znasz...

        • 3 3

      • Łamiesz prawo blokując prawy pas?

        Rozumiem, że to przejęzyczenie ... bo chyba nie chcesz żebym zjechał na lewy ;)

        • 2 0

    • nie wiem o co Ci chodzi, jeżdżę dość rzadko obwodnicą, ale jak mi się to zdarzy

      to jadę 90 prawym pasem i nigdy nikt nie miał z tym problemu.
      a co do wleczenia się lewym pasem, to u Niemców to nagminne. co chwilę ktoś się wcina, żeby wyprzedzić z prędkością 122km/h pojazd jadący 119km/h.

      • 2 1

  • Więcej znaków o min. odległościach i karać tych, którzy jadą za blisko pojazdu z przodu! (3)

    • 75 10

    • Tak! Słusznie!, GENIALNIE!!! (2)

      Karać tych, co są za blisko przodu naszego samochodu. :D:D:D

      • 4 11

      • Czytanie ze zrozumieniem kuleje? "Jadą za blisko pojazdu (jakiego?) z przodu", a nie " za blisko (gdzie?) z przodu pojazdu", ośla łąko!

        • 9 1

      • pojazdu z przodu to nie to samo co przodu pojazdu :)

        • 0 0

  • (1)

    Znaki zmiennej treści to antybiotyk. Ja bym raczej dolał kierowcom oleju do głów. Lepiej zapobiegać, niż leczyć. Dozowniki oleju do głów dla kierowców umieszcza się przy drodze i maluje na żółto.

    • 22 17

    • U nas tak ogólnie każdy woli kijem niż marchewką, a na pewno wolą drogę przez d_pę a nie przez rozum. Dlatego, choć popieram cię, marnie wróżę realizacji twojego pomysłu.

      • 6 0

  • Lekarstwem będzie mniej kalectw za kółkiem i sierot co na lewym więcej niż 80 nie jadą :) (6)

    • 35 21

    • (5)

      Masz prawo jechać 30km/h i masz obowiązek te prawo też respektować. Nikki Lauda się znalazł w pupe cyc

      • 5 16

      • minimalna prędkość poruszania się po autostradzie i drodze ekspresowej to 40 km/h (4)

        pojazdy wolniejsze, potrzebują specjalnego pozwolenia. Przy takiej prędkości (o ile nie ma zatoru, korka, itp) poruszanie się pasem lewym jest zabronione.

        • 7 5

        • (3)

          Podaj podstawy prawne tego zakazu. Abstrahując od tego, że Obwodnica nie jest autostradą, to na autostradzie obowiązuje nie "minimalna prędkość 40 km/h", tylko zakaz wjazdu dla pojazdów, które nie są w stanie rozwinąć na równej poziomej powierzchni rozwinąć prędkości co najmniej 40 km/h (art. 2 PoRD) oraz zakaz zatrzymywania się (art. 49 pkt 3 PoRD). Minimalna prędkość nie jest nakazana przepisami, a jedynie zdrowym rozsądkiem. Po to autostrada ma przynajmniej dwa szerokie pasy...

          • 5 5

          • owszem, masz rację, ale przepisy stanowią także: (1)

            Art. 16.

            1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.

            2. Kierujący pojazdem, korzystając z drogi dwujezdniowej, jest obowiązany jechać po prawej jezdni; do jezdni tych nie wlicza się jezdni przeznaczonej do dojazdu do nieruchomości położonej przy drodze.

            3. Kierujący pojazdem, korzystając z jezdni dwukierunkowej co najmniej o czterech pasach ruchu, jest obowiązany zajmować pas ruchu znajdujący się na prawej połowie jezdni.

            4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.

            Art. 19.

            1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.

            2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:

            1) jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym;

            2) hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;

            3) utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu.

            Czyli w warunkach dobrej widoczności i pogody, kiedy droga ekspresowa jest drożna a pojazd którym poruszamy się zdolny jest do jazdy z prędkością powiedzmy 90 km/h, jazda z prędkością 30 km/h może być potraktowana, jako utrudnianie poruszania się innym użytkownikom drogi a już na 100% taki kierowca zostanie ukarany mandatem, kiedy będzie poruszał się lewym pasem ruchu.
            Oczywiście żadne przepisy nie zastąpią zdrowego rozsądku.

            • 9 0

            • No sama prawda :) ale "prędkość nieutrudniająca ruchu" to, niestety, bardzo mgliste sformułowanie. Dla jednego to 30, dla innego 70, a dla niektórych 120 ;) końcówkę popieram ;)

              • 0 1

          • klasyka nauki jazdy z tą prędkością minimalną ;)

            dzięki za ten wpis, właśnie miałem dopisać, że jak ktoś pisze o prędkości minimalnej na autostradzie/drodze ekspresowej, myląc ją z wymogami technicznymi, jest po prostu niedouczony ...

            • 1 1

  • (6)

    Przecież jest niemal pewne, że tablice zmiennej treści wyświetlające ograniczenia nic nie zmienią. Ci co jeżdżą szybciej niż można i tak dalej będą to robili. Oprócz tego duża cześć wypadków zdarza się nie tylko przy złych warunkach do jazdy. Zresztą kierowca ma obowiązek dostosować prędkość do warunków panujących na drodze. Skoro kierowca nie potrafi ocenić jaka prędkość jest adekwatna do warunków, i musi być o tym informowany przez kogoś, to powinien zastanowić się nad zwrotem prawa jazdy i korzystaniem ze środków transportu zbiorowego.

    • 39 11

    • (4)

      tu chodzi o to że dwa czy trzy kilometry wcześniej już wiesz że był wypadek i trzeba zwolnic do np 80, a nie że wyjeżdżasz zza zakrętu/wzniesienia 120 i masz ułamki sekund na ocenę stacji, decyzje i działanie. A mogłeś wiedzieć wcześniej.

      Idąc twoją logiką, to jak ci się auto zepsuje to po kij ustawiać trójkąt, jak ktoś "umie jeździć" to nie walnie, a reszta oddać prawo jazdy?

      • 9 2

      • (3)

        Tak, tak. I nagle wszyscy kierowcy będą przestrzegać tego ograniczenia prędkości, bo gdzieś za kilka kilometrów jest wypadek. No zejdźmy na ziemie, cześć pewnie zwolni, ale duża cześć będzie jechać tak jak dotychczas, czyli więcej niż nakazuje ograniczenie prędkości. Co istotne ograniczenie prędkości będzie obowiązywać od miejsca ustawienia tablicy wyświetlającej znak z ograniczeniem prędkości, jest to dosyć istotny szczegół o którym warto pamiętać. Określenie "dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze" dotyczy także sytuacji w której mamy ograniczona widoczność na to co jest za łukiem. Skoro nie jestem pewien co tam będzie się działo dalej to ograniczam prędkość dla swojego bezpieczeństwa. W Polsce kierowcy są nauczeni że za każdym razem mają być "ograniczani" stosownymi znakami zakazu.

        Trzeba mieć też na uwadze to że od czasu kiedy wydarzy się wypadek do pojawienia się informacji na tablicy świetlnej minie trochę czasu. Ci co będą jechali w chwile po zdarzeniu i tak nie zostaną poinformowani. A to dla tych kierowców informacja taka będzie najważniejsza. A kierowcy jadący później i tak zwolnią bo będzie tworzył się prawdopodobnie zator na drodze.

        To nie jest wcale moja logika, to sobie dopowiedziałeś sam Ty. Nic o niewystawianiu trójkąta nie pisałem. Według mnie wystawienie trójkąta ostrzegawczego byłoby działaniem wystarczającym, ważne aby było to zrobione odpowiednio, w wystarczającej odległości określonej przez przez przepisy.

        • 4 1

        • (2)

          1. Owszem jest wielu kierowców jadących szybciej, ale zdziwię cię, tych demonizowanych piratów jest mniej niż jadących rozsądnie. Polecam eksperyment, jak będziesz jechał z pasażerem, niech jedna osoba liczy wszystkich rozsądnych a druga piratów. Ja go kiedyś zrobiłem, dla zabawy, ale ciebie wynik może bardzo zaskoczyć.
          ad.1
          Tu chciał bym zaznaczyć że licznikowe 150-160(LICZNIKOWE, bo takie częściej widzisz), w określony warunkach nie jest dla mnie przerażająco wielkim grzechem. Więcej jest bezsensem i może być głupotą. Fakt.

          2. Tablice takie wyświetlają np "znak wypadku" i ograniczenie 40/60/80. Zaprawdę powiadam ci, na granicy błędu statystycznego będą osoby które to całkowicie oleją chociaż fakt, będą.

          3. Wiesz co jeszcze taki znak ci powie jak będziesz np. 15 kilometrów wcześniej? Że może trzeba zjechać i wybrać inną trasę zamiast stać 2 czy 3 godziny w korku. Wiesz co ta tablica ci powie? Że to że jedziesz Osową i nie ma mgły to nic nie znaczy, bo za chwile przy lotnisku w dole jest więc uważaj/zwolnij. Co "najmniej każdy" będzie bardziej skupiony, nawet jeśli nie zwolni lub zwolni nieznacznie.

          4. Kolejny żelazny wniosek, ocieram go z premedytacją o groteskę, bo sprowadza się do: skoro nie możemy postawić tej tablicy przed kierowca na 15 sekund przed wypadkiem, by go nie spowodował, to nie ma sensu dawać szansy innym. Tym wszystkim o których liczbie się zdziwisz(eksperyment patrz punkt pierwszy).

          5. "Tak, tak. I nagle wszyscy kierowcy będą przestrzegać tego ograniczenia prędkości,..". Ten argument uwielbiam. Skoro wszyscy i tak jeżdżą jak chcą. A drogi Pełne zdeterminowanych morderców, każdej sekundy dybiących na nasze życie. To po co na PoRD? Po co nam ograniczenia? Po co strażnicy tych przepisów, nie łatwiej i taniej ryczałtem z konta od każdego kierowcy.

          Różnimy się w postrzeganiu kierowców. Ty chcesz zakazywać, nakazywać, karać.
          Ja chcę dać ludziom informację. Wyposażeni w nią zrobią i tak co chcą. Wg. Mojej opinii dla zdecydowanej większości kierowców będzie to istotna informacja podnosząca ich świadomość o drodze i warunkach, jeśli tylko zarządca znajdzie odpowiednią "skale użycia" (tu może być dość ciężko). Może to ja jestem, albo naiwny albo głupi, ale mój mózg nie potrafi odnaleźć żadnej logicznej ścieżki od lepiej poinformowany kierowca do nie ma to wpływu na bezpieczeństwo i płyność ruchu.

          • 2 0

          • (1)

            1. Ja tutaj nie mam wcale na myśli piratów, ale szczególnie tych kierowców dla których jazda 10-20 km/h szybciej to nie jest grzech. Taki kierowca stwierdzi zapewne że nie masensu zwalniać, bo i tak te 10-20km/h to nie jest żadna różnica i nic się nie stanie. Tu nie chodzi o cyferki a o psychologie.

            2. Nie jestem przekonany co do słuszności tezy że takich osób będzie tak mało jak twierdzisz. Wiadomo że tablice będą stały co kilka kilometrów, a z aktualnością wyświetlanych na nich danych może być naprawdę różnie. Poza tym sytuacja na drodze może zmienić się już po minięciu przez kierowce takiej tablicy.

            3. To chyba jedyna dobra rzecz do której takie tablice mogą się przydać. Chociaż z mgłą byłbym ostrożny. Ale nie wiem czy tablice sprawdzą się w przypadku mgły za x kilometrów.

            4. Nie chodzi tylko o 15 sekund. Największe ryzyko dodatkowego wypadku istnieje w krótkim czasie po wypadku. Wraz z upływem czasu ryzyko spada w związku z tym że na obwodnicy mamy bardzo duży ruch to jakiekolwiek zdarzenie generuje zmniejszenie przepustowości, ograniczenia w ruchu a co za tym idzie zmniejszenie prędkości poruszania się pojazdów. Nie są do tego potrzebne żadne tablice świetlne.

            5. Ja nigdzie nie używałem stwierdzeń że wszyscy obecnie jeżdżą jak chcą. Po raz kolejny wciskasz mi słów których nie napisałem. Stwierdziłem tylko że wprowadzenie tablic świetlnych nie zmieni nic w kwestii przestrzegania ograniczeń prędkości i rozsądnej jazdy.

            Ja nie chce nikomu nic zakazywać, nakazywać czy nawet karać. Chciałbym żeby kierowcy zaczęli myśleć nad tym co robią, a nie żeby ktoś musiał za nich myśleć. Stawianie ograniczeń i ostrzeżeń gdzie tylko trzeba rozleniwia kierowców i powoduje że przestają myśleć nad tym co robią, bo przecież ktoś zawsze ich ostrzeże przed niebezpieczeństwem, albo wskaże jaka prędkość jest bezpieczna. W niektórych państwach nie stawia się nadmiaru znaków z ograniczeniami prędkości i pozawala kierowcy pomyśleć nad tym jaka prędkość będzie w danym momencie prędkością bezpieczną. Uważam że to co mamy jest wystarczające to tylko wypadało by to odpowiednio zastosować. Wystawiony trójkąt ostrzegawczy daje dokładnie taką samą informacje jak tablica świetlna. " Kierowco zwolnij - coś się dzieje na drodze" Jestem za tym żeby dać kierowcom odpowiednią informacje, ale trzeba wybrać optymalne rozwiązanie, a nie uważam żeby ustawienie tablic świetlnych było optymalnym rozwiązaniem.

            • 1 1

            • Ale wiesz co mam na myśli mówiąc licznikowe?

              "Jestem za tym żeby dać kierowcom odpowiednią informacje, ale trzeba wybrać optymalne rozwiązanie, a nie uważam żeby ustawienie tablic świetlnych było optymalnym rozwiązaniem."
              Masz okazję wykazać się postawą obywatelską i zaproponować rozwiązanie. Jak informować kierowców o sytuacji na drodze przed nimi jeśli nie tablicami świetlnymi, bo jak powiedziałeś nie jest to sposób optymalny.
              Naprawdę jestem ciekaw. Nie musisz wymyślać, możesz podać jakieś znane i gotowe rozwiązanie.
              Pozdrawiam

              • 0 0

    • do warunków, swoich umiejętności i stanu pojazdu. Nie zamierzam jeździć obwodnicą - drogą szybkiego ruchu - z prędkością 80km/h, a takie bardzo często osiąga lewy pas, bo niektórym baranom wydaje się, że przy tej prędkości nic mu się nie stanie i uda się przeżyć. Niedługo na obwodnicy najszybszym pojazdem będzie rower.

      • 1 0

  • Nie poprawiłyby bezpieczeństwa.

    • 9 13

  • Bez kultury osobistej sporej części kierowców, dużo się nie zmieni niestety. (4)

    • 56 0

    • kultury osobistej czy kultury jazdy, bo to dwie zupełnie inne rzeczy. ;) (3)

      • 1 6

      • (2)

        Jedno jest pochodną drugiego.

        • 9 1

        • nie widzę związku (1)

          • 1 3

          • Kultura osobista to rodzaj kultury, który dotyczy każdego człowieka indywidualnie, a pozwala mu na udane współżycie i komunikację z innymi ludźmi

            • 2 2

  • To mnie trochę przeraża. (5)

    "...musi współdziałać z istniejącym Tristarem - mówi Piotr Michalski, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału GDDKiA. To oznacza konieczność opracowania w pierwszej kolejności założeń do tego systemu, opracowania koncepcji, a następnie wdrożenie systemu"

    Czyli przepraszam, bo nie rozumiem co pan chce przez to powiedzieć?
    Pytania które w mojej głowie rodzi to oświadczenie:
    -czyli lepiej niech ludzie zap... mimo wypadku/czy coś i hamują gwałtownie? Rozumiem że taki system jest lepiej zintegrowany z tristarem?
    -pytanie numer dwa, to nie można zrobić tablic uruchamianych w razie potrzeby a zintegrować z systemem później-sama część softwarowa
    -a jak postawimy nowe osiedle i trzeba będzie zrobić światła na wyjeździe to mieszkańcy będą na nie ile czekać zanim "To oznacza konieczność opracowania w pierwszej kolejności założeń do tego systemu, opracowania koncepcji, a następnie wdrożenie systemu" 5-10-15 lat ile?
    -kto jest odpowiedzialny za integracje nowych świateł itp z systemem? Zapewne firma Qumak co? ciekawe jakie są warunki zmian, a może nowe przetargi z faworyzowanym qumakiem bo on robił system?

    Proponuję zadzwonić jeszcze raz do Pana Michalskiego i uzyskać odpowiedzi. Wydaje się że doprowadzili do jakiegoś kuriozum które może blokować niezbędne natychmiastowo zmiany bo im do systemu nie będzie pasować. Eksperci psia ich mać.

    • 67 2

    • dzięki (1)

      dzięki, ja już nie muszę tego pisać, a po prostu poprzeć w 100%.

      • 4 0

      • dziś mojej klawiaturze się dostało, jutro twojej. W przyrodzie nic nie ginie :)

        • 5 0

    • tristar (1)

      minęło chyba już dość czasu, by wszyscy zrozumieli że tristar to po prostu sprytny sposób na wypompowanie kasy z budżetu miasta do firmy Qumak, a przy okazji stworzenie nowych miejsc pracy dla urzędasów-pasożytów (bodajże budynek po sklepie meblowym, naprzeciwko rynku we wrzeszczu, został przeznaczony pod urzędników zajmujących się tristarem). Korzyści z wprowadzenia tego badziewia nie ma żadnych i pewnie żadnych nie będzie. Kamery niby są, ale nic nie robią, odcinkowe pomiary prędkości też miały być a ich nie ma... Pora zakopać ten cały tristar zamiast go rozbudowywać.

      • 2 0

      • pozdr.
        Coś w tym jest, ale to co mówisz wymaga:
        opracowania w pierwszej kolejności założeń do tego systemu bez systemu, opracowania koncepcji, a następnie wdrożenie systemu bez systemu lub wydrożenie systemu obecnego...
        Kurdę robie się w tym dobry, może pójdę na rzecznika :D

        • 1 0

    • Cisnąć

      Cisnąć, cisnąć i jeszcze raz cisnąć GDDKiA.
      Co za patologia aby nie nie można było sprawnie wprowadzić rozwiązania które poprawiło by bezpieczeństwo. Bramki z czytnikami do pobierania opłat powstały w trymigi. A tutaj pan Michalski jawnie sugeruje, że "niedasię".
      Za mało śmiertelnych wypadków na obwodowej.
      Po kilku takich wypadkach i rozwiązania i, co jeszcze ważniejsze, pieniądze szybciutko się znajdują.
      Mam nadzieję, że jednak tutaj szybciej pójdą po rozum do głowy.

      • 0 0

  • Tristar??? (9)

    Z istniejącym Tristarem? To ustrojstwo przecież nie działa. Nie róbcie sobie jaj!!!

    • 80 1

    • u mnie na wyjeździe z dzielnicy sprawuje się wyśmienicie (skrzyżowanie Legionów z Kościuszki i Legionów z Placem Wybickiego) (3)

      • 1 4

      • ja na tym skrzyzowaniu nie zauwazylem róznicy (2)

        samochody jadące Kosciuszki w kierunku Grunwaldzkiej jak stały tak stoją w korku.

        • 6 0

        • bo w godzinach szczytu to jest najwęższe gardło całego Gdańska (1)

          dwupasmowa Legionów przechodzi w jednopasmową Wyspiańskiego. Tutaj bez przebudowy jezdni nic nie pomoże.Ale popatrz na ruch w drugą stronę, widać różnicę?

          • 1 1

          • ? skoro nie widać różnicy...

            to po co było to montować? Jeżeli sam mówisz, że w godzinach szczytu nic się nie zmieniło i że i tak trzeba drogę przebudować. Nie szkoda nam kasy za ten system i coroczne miliony na utrzymanie tego badziewia?

            • 0 0

    • (2)

      Tristar to system sterowania RUCHEM, a nie światłami. Polacy są zbyt anarchistyczni i sobiepańscy, aby pozwolili sobą sterować, hehe. A poważnie, to system sterowania światłami by się przydał.

      • 3 1

      • Napisz geniuszu przy pomocy czego Tristar kieruje RUCHEM? (1)

        • 7 0

        • ?

          a kieruje w ogóle? :) bo jak dla mnie to od jego wprowadzenia nic się nie zmieniło

          • 1 0

    • działa, i to całkiem sprawnie tam gdzie jest zestrojone

      • 1 1

    • ale istnieje :-)

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Sprawdź się

Sprawdź się

Liftback to:

 

Najczęściej czytane