- 1 Mała uliczka, duży problem (243 opinie)
- 2 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (321 opinii)
- 3 Alkoholowa mapa Polski (10 opinii)
- 4 Ktoś "przeparkował" wrak... bez kół (119 opinii)
- 5 Plichta przejmie salon Kia w Gdańsku (41 opinii)
- 6 15 mln dofinansowania na prace na Puckiej (70 opinii)
2 lata i 8 miesięcy więzienia za spowodowanie kolizji po alkoholu
Mając ponad dwa promile alkoholu w organizmie spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia, kopnął policjanta, który chciał go zatrzymać, a świadkowi groził śmiercią - sąd skazał Dominika W. na dwa lata i osiem miesięcy więzienia.
Policjanci dość szybko odnaleźli uszkodzonego golfa i zatrzymali jego kierowcę - Dominika W., wnuka byłego prezydenta. W trakcie zatrzymania mężczyzna lżył policjantów, a jednego z nich kopnął. Okazało się również, że wcześniej groził śmiercią świadkowi, który na własną rękę próbował go zatrzymać.
- Oskarżony w chwili zatrzymania znajdował się w stanie nietrzeźwości. W wydychanym powietrzu miał nie mniej niż 2,08 promila alkoholu. Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz uszkodzenia pojazdu. Nie przyznał się do pozostałych zarzuconych mu czynów - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Sąd: winny wszystkich zarzutów
Proces w tej sprawie toczył się przed Sądem Rejonowym Gdańsk-Południe. Ostatecznie wyrok został wydany w środę.
Sąd uznał Dominika W. winnym:
- sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym,
- znieważenia funkcjonariuszy policji podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych,
- zmuszenia funkcjonariusza policji do odstąpienia od czynności służbowej,
- użycia przemocy oraz groźby wobec osoby, która podjęła próbę zatrzymania
- oraz uszkodzenia jednego pojazdu.
Za przestępstwa te sąd wymierzył mu karę łączną dwóch lat i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności. Orzekł również zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres sześciu lat. Dominik W. musi też zapłacić 8 tys. zł na rzecz funduszu dla pokrzywdzonych w wypadkach.
Tylko 1,38 proc. pijanych kierowców trafia do więzienia
Wyrok ten jest nieprawomocny. A także dość wyjątkowy, bo wedle statystyk na karę bezwzględnego więzienia skazywanych jest jedynie 1,38 proc. pijanych kierowców zatrzymywanych przez policję.
Takie dane - powołując się na informacje uzyskane od MSWiA - podał w zeszłym roku portal moto.pl. Wynika z nich, że w roku 2017 polskie sądy badały sprawy 47 953 pijanych kierowców. Co piąty z nich usłyszał wyrok w zawieszeniu (21,04 proc.). Do więzienia trafiło zaś tylko 661 osób.
Nawet te osoby jednak usłyszały niezbyt wysokie wyroki. Najczęściej pijani kierowcy trafiali za kratki na 4-5 miesięcy (181 osób), karę powyżej jednego roku więzienia zasądzono ośmiu osobom, w tym tylko w dwóch przypadkach była to kara wyższa niż dwa lata.
Tylko w kwietniu opublikowaliśmy już cztery teksty dotyczące zatrzymań pijanych kierowców w Trójmieście. Część z nich zresztą wsiadała za kierownicę nie tylko po alkoholu, ale też mimo zasądzonych przez sąd zakazów prowadzenia pojazdów. Jeden z tych tekstów dotyczył... 25 nietrzeźwych kierowców zatrzymanych w jeden weekend. To pokazuje, że pijani kierowcy raczej nie boją się grożących im konsekwencji.
Opinie (268) ponad 50 zablokowanych
-
2019-04-13 20:53
Z takimi
To tylko Do gazu i będzie po problemie
- 2 2
-
2019-04-13 22:31
jaja sobie robią.
Powinno być 8 lat i 2 miechy , 8 w kamieniołomach , mniemam że jak by rozjechał jakiegoś dzieciaka sędziego , prokuratora albo dziecko prezydenta 3 miasta , to by było adekfatnie .
- 4 1
-
2019-04-14 16:16
Obroncy
A gdzie są pajace z KOD ??????
- 2 0
-
2019-04-18 12:05
Mało
I niech pokaza ryj tego gnoja
- 0 0
-
2019-04-27 13:57
kara dla przekraczających przepisy w procentach zarobków
Np 35 - 50 % zarobków, Zarabia 10.000 PLN płaci od 3.500 do 5000 złotych. Ta suma odstraszy kierujących inaczej. W Norwegii rekord pobił bogaty właściciel firmy który zapłacił około 2 mln PLN za przekroczenie prędkości o 50 km/godz. Jego też zabolało.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.