Na nadchodzący sezon BMW proponuje cztery nowe motocykle.
Sezon motocyklowy rusza na pełnych obrotach, Ci, którzy jeszcze nie zdecydowali się, czym chcą jeździć, mają ostatnią chwilę na podjęcie wyboru. Trójmiejskim motocyklistom BMW właśnie zaproponowało aż cztery nowe modele. Za sprawą tej firmy gorąco będzie jeszcze jesienią - dzięki kolejnej generacji Mini.
Pierwsza nowość BMW wśród motocykli to seria R Nine T, cały jej projekt jest zwieńczeniem 90. urodzin marki BMW. Maszynę tę możemy kupić w dowolnym kolorze pod warunkiem, że będzie on czarny - wśród tzw. "naked bike'ów" to bardzo popularna barwa. Specjalnie zaprojektowana rama daje swojemu właścicielowi sporo możliwości. Jej najbardziej charakterystycznym elementem jest demontowalna tylna sekcja motocykla. Silnik? Chłodzony powietrzem i olejem boxer o pojemności 1170 ccm. Generuje 110 KM i wzbudza respekt wartością 119 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Ceny motocykla zaczynają się od 61 tys. zł.
Następna nowość to model S1000R, dostępny od 53 tys. zł. To kolejny motocykl z rodziny "naked", który wyróżnia się szczególnie agresywną stylizacją. Ma do dyspozycji systemy ASC (kontrola stabilizacji), Race ABS i Riding Modes. Do tego opcjonalnie oferuje aktywne zawieszenie. Moc silnika to 160 KM, a moment obrotowy - 112 Nm. Waga motocykla z pełnym zbiornikiem paliwa to tylko 207 kilogramów.
Zmodernizowane odmiany 1200RT oraz R1200 GS Adventure należą obok modeli F800GS do najchętniej wybieranych maszyn na rynku. Odmieniony 1200RT to "najprawdziwszy rock&rollowy roadster" dostępny od 71 tys. zł: nowe, okrągłe wskaźniki, lepszy widelec, stożkowate zakończenia kierownicy wykonane z aluminium czy koła odlewane o nowym kształcie. Jest też zmodernizowany "Adventure" bardziej znany jako R1200GS. To kolejna maszyna, którą w tym roku poddano modernizacji, jej ceny zaczynają od 66 tys.zł w wersji podstawowej. Istotne zmiany to większy, 30-litrowy zbiornik paliwa, wykonany z aluminium, R 1200GS Adventure ma w standardzie system ABS, automatyczną kontrolę stabilności (ASC), a także tryby jazdy "deszcz" i "droga", "dynamiczny", "enduro" i "enduro pro".
Za tym samochodem obejrzą się wszyscy, nawet najbardziej ortodoksyjni miłośnicy dwóch kółek. To będzie najbardziej praktyczne Mini, jakie kiedykolwiek wyjechało na drogi. Praktyczne, bo pięciodrzwiowe. Taki klasyczny hatchback Mini publicznie zaprezentuje się w październiku bieżącego roku.
Kto nie chce czekać do jesieni, może już zamawiać trzydrzwiowego hatchbacka Mini czwartej generacji (trzeciej pod skrzydłami BMW i czwartej wliczając słynnego klasyka). Zachowując kształty i sylwetkę, do jakiej samochód nas przyzwyczaił, Mini jest teraz dłuższe o 10 cm i szersze o 4,4 cm, Pojazd bazuje również na nowej platformie, którą koncern wykorzysta do produkcji wszystkich BMW z przednim napędem.
Pod maską nowego Mini znajdziemy wyłącznie silniki BMW. To koniec współpracy z koncernem PSA Peugeot-Citroen. Nowe jednostki napędowe to małe, trzycylindrowe diesle i benzyniaki o pojemnościach od 1.2 do 1.5 litra i mocach od 95 do 136 KM. W usportowionej wersji Cooper S pojawi się 192-konny silnik benzynowy. Będzie miał dwa litry pojemności i cztery cylindry.
BMW ma bardzo ambitne plany co do Mini. Roczna sprzedaż na wszystkich rynkach ma w przyszłości wynieść 900 000 sztuk rocznie. Tego lata rusza produkcja w Holandii. BMW Group postanowiła wykorzystać dogodną lokalizację VDL Nedcar w miejscowości Born pod względem logistyki oraz bliskości wobec brytyjskiej sieci produkcyjnej MINI (fabryki w Oksfordzie oraz w Swindon i Hams Hall). Docelowa gama Mini ma wynosić aż dziewięć modeli. Kto chce cieszyć się najnowszym "miniakiem", powinien przygotować minimum 69 900 zł. Od takiej kwoty zaczyna się polski cennik Mini.
Dlatego mają roczną sprzedaż w całej polsce w granicach 100-300 szt. wszystkich motocykli.
Dobry motor można mieć za 10k a do 20k można mieć praktycznie wszystko.
10 lat
17
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-04-11 10:31
BMW
Prestiż kosztuje
SebaBMW
10 lat
30
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-04-11 14:08
błąd w nazwisku
Powinno być Siekański, a w podpisie BMW Zdunek Motocykle
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy