• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

BMW M2 Competition: auto, które uzależnia

Michał Jelionek
22 maja 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
BMW M2 Competition BMW M2 Competition

Pod jego maską pracuje trzylitrowy silnik generujący moc 411 KM, "setkę" osiąga w zaledwie 4,2 sekundy, a jego cena to 380 tys. zł - poznajcie bezlitosnego, bezkompromisowego i uzależniającego przedstawiciela sportowej dywizji BMW - model M2 Competition od Bawarii Motors Gdańsk.



Czy podoba ci się BMW M2 Competition?

BMW M2 Competition to samochód zbudowany z myślą o osobach, które mają benzynę we krwi, a motoryzację kochają ponadprzeciętnie. Ten samochód to ścisła światowa czołówka najlepszych małych samochodów sportowych dostępnych na rynku. Bez dwóch zdań.

Zmodernizowane M2 ma wszystko to, co najbardziej kochamy w autach. Jest szybkie, zwinne, zadziorne, posłuszne, efektywne, a do tego świetnie wygląda i dostarcza kierowcy furę endorfin.

Model M2 zadebiutował w ofercie BMW w 2016 roku. W zasadzie już po pierwszych przeprowadzonych testach pewne było, że ten samochód szybko zyska tytuł "dostarczyciela emocji". Świetnie zestrojone, 370-konne M2 nie zawiodło - błyskawicznie stało się obiektem pożądania wielu kierowców. Jak się później okazało - był to jedynie przedsmak tego, co szykuje BMW.

Dwa lata później Bawarczycy pochwalili się podkręconym do 411 KM M2 Competition, które właśnie miałem okazję przetestować. Ale to wciąż nie koniec, bo przecież całkiem niedawno do oferty trafiło limitowane, 450-konne BMW M2 CS.

Trójmiejskie salony samochodowe


  • BMW M2 Competition
  • BMW M2 Competition
Przechodzimy do konkretów. Pod maską BMW M2 Competition pracuje trzylitrowy, sześciocylindrowy, rzędowy silnik benzynowy, który fani marki znają z modeli M3 czy M4. Jednostka została uzbrojona w dwie turbosprężarki i wytwarza aż 411 KM oraz 550 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Wspomniane wyżej M2 z 370-konnym silnikiem pod maską korzysta z jednej turbiny.

BMW M2 Competition BMW M2 Competition
Silnik M2 Competition został zestrojony z siedmiobiegowym, dwusprzęgłowym automatem M DCT, a moment obrotowy przekazywany jest oczywiście na tylną oś. Osiągi? 4,2 s do "setki" w przypadku automatycznej skrzyni biegów (z manualną skrzynią - o 0,2 s więcej). To rewelacyjny wynik, gorszy zaledwie o 0,1 s od BMW M4! Prędkość maksymalna została ograniczona elektronicznie do 250 km/h. Osoby, które planują sprawdzić szybkość M2 Competition na niemieckich autostradach, mają możliwość podniesienia prędkości maksymalnej do 280 km/h.

A co ze spalaniem? Jak na ociekające sportem auto - jest naprawdę nieźle. Podczas jazd testowych, przy dynamicznej jeździe, komputer wskazał 13,5 l paliwa na 100 km.

  • BMW M2 Competition
  • BMW M2 Competition
  • BMW M2 Competition
  • BMW M2 Competition
  • BMW M2 Competition
  • BMW M2 Competition
Jak na pełnokrwistego atletę przystało, BMW M2 Competition zostało wyposażone w m.in. sportowy układ smarowania, wydajniejsze chłodzenie (z M4 Competition), podwójny Vanos (sterowany elektronicznie system zmiennych faz rozrządu) czy poprawiającą sztywność i stabilność nadwozia rozpórkę z włókna węglowego w komorze silnika.

A do tego trzeba dodać usprawnione zawieszenie i obsługiwany elektronicznie tylny dyferencjał, efektywniejszy układ hamulcowy z gigantycznymi tarczami i mocniejszymi zaciskami, nowy układ wydechowy czy przeprogramowany system kontroli trakcji. Zaszły też zmiany aerodynamiczne - pojawiły się dodatkowe wloty powietrza, lotka z przodu i dyfuzor z tyłu. To wszystko sprawiło, że M2 Competition jeszcze bardziej skróciło sobie dystans do perfekcji.

Wtrącę słówko na temat układu wydechowego. Bardziej rasowe brzmienie - to w zasadzie jedyne, czego mi brakuje w M2 Competition.

BMW M2 Competition BMW M2 Competition
Frajda z jazdy - to synonim BMW M2 Competition. To swego rodzaju pokaz możliwości niemieckich inżynierów. Ten samochód jest po prostu genialny.

Nad prowadzeniem M2 Competition można się rozpływać, bo naprawdę rzadko kiedy ma się okazję jeździć tak świetnie zestrojonym autem. To, z jaką precyzją i stabilnością prowadzi się w ciasnych i ostrych zakrętach, jest niesamowite. Zresztą serpentyny to środowisko naturalne dla tej małej "emki". Przy dynamicznym pokonywaniu łuków systemy nie pozwolą na jakiekolwiek zawahania. Oczywiście zabawa zaczyna się po wyłączeniu systemów, co zaleca się uczynić na zamkniętych placach czy torach.

Gwałtowne wciśnięcie pedału gazu sprawia, że "tyłeczek" M2 Competition z dużą łatwością zaczyna tańczyć. Wystarczy jednak drobna korekta kołem kierownicy, aby auto wróciło na właściwy tor. Urzekające jest to, z jaką łatwością ten samochód daje się opanować i kontrolować. Kierowca ma chwilę na zabawę, zanim z pomocą przyjdzie dyskretna, ale do bólu skuteczna elektronika.

BMW M2 Competition BMW M2 Competition
Zapewne wielu z was właśnie sobie myśli: przecież przy tak sportowym charakterze, małej, zwartej bryle, napędzie na tył, stadzie koni mechanicznych pod maską i ekstremalnych nastawach ten samochód co najwyżej nadaje się na tor, a nie na publiczne drogi. Nic bardziej mylnego, w normalnym, codziennym ruchu M2 Competition też daje sobie doskonale radę. Nie jest na tyle sztywny, żeby na każdym progu zwalniającym gubić zęby.

Oczywiście w codziennej jeździe wykorzystacie maksymalnie 10-30 proc. potencjału drzemiącego w tym aucie. A to jedynie namiastka tego, co M2 Competition potrafi.

BMW M2 Competition BMW M2 Competition
Jeżdżąc takimi samochodami, jak M2 Competition, trochę zapomina się o tym, co oferuje wnętrze tego auta. To kwestia drugorzędna, zdecydowanie. Wnętrze jest dość proste, a jedyne, do czego można się przyczepić, to jakość niektórych elementów wykończenia. Zresztą podobnie było podczas niedawnych testów Audi RS Q3. To również świetny samochód, który - podobnie jak M2 Competition - nie zachwycił jakością wykończenia kabiny.

Oczywiście mankamentem (a może właśnie zaletą) jest fakt, że M2 Competition jest zdecydowanie mniej funkcjonalny od pięciodrzwiowych hot-hatchy.

  • BMW M2 Competition
  • BMW M2 Competition
  • BMW M2 Competition
  • BMW M2 Competition
  • BMW M2 Competition
  • BMW M2 Competition
  • BMW M2 Competition
Na koniec - tradycyjnie - cena. Cennik BMW M2 Competition startuje od kwoty 294 200 zł. Egzemplarz demonstracyjny został wyceniony na 380 tys. zł.

Dodajmy, że 25 maja w salonie Bawaria Motors Gdańsk rozpocznie się tydzień poświęcony modelom z rodziny M.

- Zapowiadają się emocje do potęgi M. Na zbliżający się tydzień przygotowaliśmy wiele wyjątkowych ofert dla tak wyjątkowych modeli, jak: M2, M5, M8 czy też sportowych SUV-ów, z X5 M na czele. Zapraszamy miłośników BMW M - zapowiada Monika Witkowska, specjalista ds marketingu w Bawaria Motors Gdańsk.
Samochód do jazd testowych użyczyła firma Bawaria Motors Gdańsk. Sesja zdjęciowa została wykonana na dachu parkingu Galerii Metropolia.

  • BMW M2 Competition
  • BMW M2 Competition
  • BMW M2 Competition
  • BMW M2 Competition
  • BMW M2 Competition
  • BMW M2 Competition

Miejsca

Opinie (77) 1 zablokowana

  • Idealne narzędzie do łamania prawa (1)

    • 3 1

    • Prawo można łamać nastoletnim rdzOplem o mocy 60KM, nie trzeba mieć takiego mocnego auta. To jest samochód dla ludzi których stać i lubią takie gadżety.

      • 0 1

  • W sam raz na polskie pensje XD (10)

    Chyba wezmę ze 2 albo 3, sąsiad myśli o czterech takich, a kolega jego znajomego kupi raczej z 5 XD. Artykulik z serii ,,jak w...wić Polaka''

    • 13 5

    • (8)

      To nie jest auto ani na polskie, ani na niemieckie pensje, nawet nie na Szwajcarski czy Duńskie. To jest auto dla ludzi którzy mają biznesy i zarabiają kilkukrotnie więcej niż etatowcy, wewntualnie dla wyżej postawionych menagerów, dyrektorów czy zarządu w dużych firmach. Dla normalnych pracowników są Daćki, Skody czy Toyoty.

      • 7 1

      • Bez przesady. (7)

        Średni szczebel (niekoniecznie menedżerowie, ale specjaliści) w dużych korporacjach w rozwiniętych krajach, są w stanie sobie kupić coś takiego za gotówkę. Takie auto to dla nich mniej niż roczne zarobki.

        Co nie zmienia faktu, że dla większości ludzi to auto jest niedostępne.

        • 2 2

        • (6)

          No nie wiem, ja jestem średni szczebel, w uproszczeniu starszy-starszy inżynier (szczebelki w moim korpo przewidują już tylko jeden poziom wyżej w pionie technicznym) i często dostaje oferty na LinkedIn z ofertami pracy na takim samym stanowisku w krajach na zachód, jest to w najlepszym przypadku dwukrotność moich zarobków, czyli w granicach 120 tysięcy euro rocznie, brutto, to jest co najmniej o połowę za mało żeby kupować sobie takie zabawki, zwłaszcza za gotówkę.

          • 2 1

          • Ale to jest wartość pakietu, czy pensja? (5)

            Korpo rzadko dają gołą pensję. Do tego dochodzą roczne bonusy, akcje - pakiet może być warty całkiem sporo, np. jeszcze 25%.

            Poza tym przeskok z 60 na 120 to bardzo duża zmiana, jeśli nie miałeś do czynienia z taką podwyżką, to ciężko opisać. Po paru latach takiej pracy poduszka finansowa może być na tyle gruba, że naprawdę będziesz mógł sobie iść do salonu i stwierdzić, że takie BMW możesz kupić z oszczędności.

            Poza tym często do tego dochodzi druga połowa, która zarabia podobnie. Znam sporo normalnych par (w sensie, że nie managerowie) , których łączne, roczne zarobki to ok 250k EUR rocznie.

            Jeśli chodzi o moją prywatną opinię, to ja uważam że przy zarobkach rzędu 120k EUR rocznie, realnie auto które jest dostępne, kosztuje do 30-40k EUR. Ale jeśli ktoś marzy o aucie wartym jego roczną pensję brutto, to przy zarobkach tego rzędu może to marzenie zrealizować.

            • 1 1

            • (4)

              do tego przeskoku dolicz wyzsze ceny nieruchomosci. jak dla mnie zakup auta za wiecej niz 6-miesieczna pensja to fanaberia. jest wiele fajniejszych rzeczy na ktore mozna wydawac hajs. albo po prostu zainwestowac. chyba ze ktos ma co innego male i musi sobie rekompensowac.
              sam wydalem 6-miesieczny przychod ale tylko dlatego ze po wrzuceniu w koszty realnie zakup wyszedl taniej.

              • 2 1

              • (2)

                Tak samo jak fanaberią są wakacje na drugim końcu świata, skoro można na Kaszubach. :) Jeden wyda na auto, bo to go kręci i lubi samochody, drugi zafunduje sobie kawałek działki i altankę. Nie dla każdego samochód to tylko środek transportu z punktu a do punktu b.

                • 0 0

              • Jasne. Ale kupno auta to nie koniec wydatków. (1)

                Ubezpieczenie tego auta na pewno nie będzie tanie, nie zalewasz go najtańszą wachą, przeglądy też nie są za stówkę.

                • 0 0

              • To wiadomo, ale nawet kupując tańsze to trzeba się szykować na wydatki, ja mam samochód popularnej marki który kupiłem jako 2-letni, na 5 letniej gwarancji. Gwarancja uratowała mi kilkadziesiąt tysięcy zł, bo wymienili mi bez kosztów, silnik, fotel, lampy przednie, kilka elementów przedniego zawieszenia, rozrząd, i parę elektronicznych bzdur, ale i tak musiałem kupić dwa komplety nowych opon - 5 tysięcy, zrobić sprzęgło i dwumasę - 5 tysięcy, strzelić polerkę bo poprzedni właściciel myła auto na myjniach automatycznych - 1.5 tysiąca, naprawić klimę bo się tam niestety dziura zrobiła i czynnik uciekał - 2.5 tysiąca, i tak przez te nieco ponad 3 lata nie licząc przeglądów, paliwa, ubezpieczenia, wymian filtrów i oleju etc, i tak zapakowałem 14 tysia. :) Także kupno taniego samochodu wcale nie gwarantuje niskich kosztów utrzymania.

                • 2 0

              • Rozumiem o czym piszesz.

                Ale radzę z doświadczenia patrzeć na procentowy udział np. mieszkania, komunikacji itp. w miesięcznym budżecie, raczej niż przeliczać. Na koniec zostaną jakieś oszczędności, które też będą warte więcej. Ta część można wziąć pod lupę i zobaczyć siłę nabywczą w różnych krajach.

                Oczywiście, to nie jest dla każdego. Wiele osób uważa że Gdańsk to najlepsze miejsce do życia, a ja nie zamierzam przekonywać że niekoniecznie. Osobiście cieszę się, że wyjechałem, bo, moim zdaniem, w Trójmieście nie ma aż tak szerokich perspektyw.

                Znam sporo osób, które chciałyby wrócić do Polski, ale za każdym razem gdy mają to zrobić, zdają sobie sprawę, że w Polsce nie znajdą porównywalnej pracy ani pod względem obowiązków, ani pod względem zarobków.

                • 0 0

    • Napisz do autora artykułu, żeby następnym razem skrobnął coś o furmankach ze Spółdzielni "Bory Tucholskie" albo o tuningu motopompy do Syreny 105 Lux.

      • 3 1

  • Co to za jakaś chora moda? (1)

    Czarne alufelgi.

    • 4 6

    • Jeszcze pół biedy przy tym lakierze

      Ale jak ludziom może podobać się biały samochód (np. Arteon) na czarnych felgach? Z oddali wygląda jakby ktoś go na kołkach postawił i koła zajumał :) Zresztą - to kwestia gustu.

      • 3 3

  • Co wy wszyscy mówicie (1)

    Jak by nas było stać to każdy z nas by sobie to kupił ... Jeździł i trąbił żeby wszyscy widzieli nie ma co się okłamywać auto w cenie mieszkania jest szpanem

    • 3 4

    • Jakiego mieszkania - wielka płyta na Pogórzu Górnym?

      • 4 1

  • Krótka Bunia słabo wygląda....

    ...kojarzy mi się z 316 compact dla biedoty .....

    • 7 0

  • (1)

    Kolor beznadziejny, kupić czarne albo białe bmw fuj. Mają piękne kolory a taka tandeta jeździ po drogach. Monaco blue!

    • 2 4

    • Albo ten fiolet z m8

      To samo ford fajna paleta kolorów ale po co lepiej srebrny,choć dziś widziałem nowego peugeota 208 niebieski obłędny.

      • 1 1

  • To jest następca M3 E30 - mały, zwinny stosunkowo lekki.

    Pewnie psuje się trochę częściej...

    • 0 0

  • Kupujesz za 300 tys Tesle 3, któa jest szybsza od tego BMW (7)

    praktyczniejsza (4 drzwi), dużo tańsza w eksploatacji, zdecydowanie bardziej komfortowa itd itd

    • 4 6

    • szybsza? (3)

      To ścigajmy się na trasie Gdańsk - Rzym.

      • 4 2

      • Nie ma takiej trasy do wyścigów. (1)

        • 2 2

        • To może LeMans 24h?

          • 4 0

      • Argument z wyścigiem do Rzymu na poziomie piaskownicy ale typowy dla Sebixa.

        • 2 1

    • Głupszej opinii dawno nie czytałem.

      • 0 1

    • A do Zakopanego jedziesz 2 dni - o ile ładowarki po drodze będą czynne. (1)

      Za szybkie ładowanie zapłacisz tyle jakbyś tym BMW jechał.

      Tesla 3 szybsza - udało jej się objechać Nürburgring czy nie dała rady jak Tesla S?

      • 2 1

      • Za cenę tego BMW mogę w Zakopanem spędzić przy obecnych kosztach jakieś 8 lat.

        A dojechać tam czymkokwiek.

        • 0 0

  • Auto w sam raz

    Aby podjechać pod Baltycką na parking i zgarnąć jakąś Vanessę spragnionej ajfona. Oczywiście musi być manualna skrzynia biegów aby taka pannica mogła "operować drążkiem" hehe. No i nie wstyd się takim zameldować w hali garażowej pod garnizonem czy pod Zatoką Sztuki w Sopocie ;)

    • 6 4

  • Takie auta zabijają ludzi

    powinny być zabronione. Limit na prędkość 130, powiedzmy 150 kmh. Moc ograniczona do 150-200 KM w zależności od masy, a w przyszłości autonomiczne ograniczenie prędkości i sterowanie autem przez 5G. Na szczęście takie zmiany bliżej niż dalej :)

    • 5 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najnowsze wiadomości

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Co to jest ABS?

 

Najczęściej czytane