- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (242 opinie)
- 2 Paraliż drogowy na północy Gdyni (189 opinii)
- 3 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (6 opinii)
- 4 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (98 opinii)
- 5 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (15 opinii)
- 6 Ten kierowca musi kochać Jezusa (136 opinii)
BMW X7: ogromny SUV dla siedmiu osób
Ma ponad 5 m długości, od kół po sam dach naszpikowany jest nowinkami technologicznymi, na pokład może zabrać aż siedem osób, a swoimi rozmiarami budzi respekt na drodze - poznajcie największego i najbardziej luksusowego SUV-a w historii marki BMW, model X7. Jego cennik startuje od kwoty niespełna 400 tys. zł.
Monumentalny SUV to odpowiedź Bawarczyków na model GLS od Mercedesa, który na rynku jest już od 2015 roku. I to głównie ze swoim rodakiem X7 będzie rywalizowało o względy klientów. Drugim poważnym konkurentem jest Range Rover.
Zaznaczmy jednak wyraźnie, że Stary Kontynent nie jest docelowym rynkiem dla X7. SUV został stworzony z myślą o Stanach Zjednoczonych, bo, jak wiadomo, Jankesi kochają masywne, potężne samochody. Zresztą produkcja X7 - co nie jest zaskoczeniem - odbywa się właśnie za wielką wodą, w Greer w Karolinie Północnej.
Bawarski SUV imponuje swoimi rozmiarami. Mierzy 5151 mm długości, 2000 mm szerokości i 1805 mm wysokości. Rozstaw osi ma 3105 mm. Największy w rodzinie SUV jest o 23 cm dłuższy od mniejszego brata - X5. Auto waży od 2320 kg do 2460 kg. I co najważniejsze: może być siedmioosobowy.
Znakiem rozpoznawczym X7 jest oczywiście potężny, budzący kontrowersje grill. W zasadzie to właśnie X7 zainaugurował trend BMW na gigantyczne, niekiedy karykaturalnie wyglądające atrapy chłodnic. Przyznam szczerze, że widząc pierwsze zdjęcia X7, również uważałem, że ten grill jest przerysowany, zdecydowanie zbyt duży. Ale na żywo nie jest tak źle. Zmieniłem zdanie. Rzeczywiście, mógłby być nieznacznie mniejszy, ale całkiem zgrabnie wkomponowuje się w masywny pas przedni z charakterystycznymi, spłaszczonymi światłami laserowymi.
Salony samochodowe w Trójmieście
Samo nadwozie jest dość pudełkowate, ale to jedyna opcja, żeby w kabinie SUV-a komfortowo podróżowało aż siedem osób. Wnętrze X7 oferuje naprawdę bardzo dużo przestrzeni. W drugim rzędzie - zamiast klasycznej, trzyosobowej kanapy - można zamontować dwa kapitańskie fotele z podłokietnikami (konfiguracja X7 dla sześciu osób)
Najwięcej kontrowersji budzi rząd trzeci, w którym podróżować mogą dwie osoby. Z reguły mówi się, że dostawka w bagażniku przeznaczona jest co najwyżej dla niezbyt rosłych dzieci. W X7 jest inaczej, przetestowałem to na własnej skórze, choć początkowo byłem dość sceptycznie nastawiony. Miło się jednak zaskoczyłem.
Mierzę 181 cm wzrostu i spokojnie się zmieściłem. Oczywiście nie wymagajmy cudów, napiszę to wprost: miejsca na nogi jest mało i zapewne gdybym miał w trzecim rzędzie przejechać kilkaset kilometrów, to wówczas mocno bym narzekał. Nie narzekałbym na pewno na brak przestrzeni nad głową, bo tej akurat jest dużo. Niemniej jednak wśród aut oferujących najbardziej przestronne trzecie rzędy BMW X7 jest w ścisłej czołówce (a być może nawet jest liderem).
W celu ułatwienia wsiadania do trzeciego rzędu zastosowano duże, większe od przednich drzwi. Przy samym wsiadaniu nie trzeba się gimnastykować ani siłować, bo oparcia kanapy drugiego rzędu składane są elektrycznie. W ostatnim rzędzie pasażerowie mają do dyspozycji wejścia USB, szyberdach, podłokietniki i wentylowane fotele.
Siłować nie trzeba się także przy załadunku bagaży. X7 został wyposażony w funkcję obniżenia zawieszenia tak, aby próg załadunku ułatwił wkładanie zakupów. Dużym ułatwieniem jest także dwuczęściowa klapa bagażnika.
Sam bagażnik przy rozłożonych fotelach trzeciego rzędu oferuje 325 litrów pojemności. W przypadku standardowej, pięcioosobowej konfiguracji bagażnik liczy 725 litrów. Można pozostawić jedynie przednie fotele - wówczas w bagażniku przewieziemy ponad 2100 litrów.
O pierwszym rzędzie nie ma sensu się rozpisywać, bo jest to w zasadzie kopia z innych, nowych modeli BMW, m.in. X6. Duży ekran centralny, wyświetlacz head-up, wirtualne zegary, ta sama kierownica i ten sam panel centralny z piękną, kryształową dźwignią zmiany biegów - to wszystko już znamy. Nie zmienia to jednak faktu, że wnętrze jest eleganckie, skrojone z bardzo dobrej jakości materiałów, praktyczne i naszpikowane od kół po dach nowinkami technologicznymi. Ciekawostką jest chociażby fakt, że na pokładzie siedmioosobowej wersji X7 znajduje się aż... pięciostrefowa klimatyzacja.
Dodajmy, że już w standardowej konfiguracji auto posiada m.in. pneumatyczne zawieszenie obu osi i adaptacyjny układ jezdny z elektronicznym sterowaniem amortyzatorów oraz aktywną stabilizacją przechyłów bocznych, BMW Live Cockpit Professional, ekran multimedialny o przekątnej 12,3 cala, trzyczęściowy dach panoramiczny, reflektory diodowe, skórzaną tapicerkę czy czterostrefową klimatyzację automatyczną.
Jednym z ciekawszych systemów, które mogliśmy przetestować, jest tzw. asystent cofania. To duża pomoc przy takim gabarycie pojazdu. Załóżmy, że wjechaliście X7 w bardzo ciasną uliczkę, ale musicie się wycofać. Asystent wam w tym pomoże, bo odtworzy ostatnie 50 metrów waszej jazdy i samodzielnie wycofa.
Pod maskę testowanego egzemplarza xDrive 30d trafił sześciocylindrowy, trzylitrowy silnik diesla o mocy 265 KM. Niemiecki olbrzym do "setki" rozpędza się w 7 sekund, a prędkość maksymalna wynosi 227 km/h. Silnik został zestrojony z ośmiobiegową automatyczną skrzynią biegów, a moment obrotowy przekazywany jest oczywiście na wszystkie koła.
X7 z tym silnikiem nie jest demonem prędkości, ale pamiętajmy, że ten samochód waży prawie 2,5 tony, a jego bryła nie jest specjalnie aerodynamiczna. 265 KM wystarczy jednak do dynamicznej jazdy. Średnie spalanie podczas jazd testowych wyniosło 11,5 l paliwa na 100 km.
Trzeba oddać inżynierom BMW, że stanęli na wysokości zadania, bo stworzyli ogromny samochód z bardzo dobrymi właściwościami jezdnymi. SUV jest niezwykle posłuszny, robi dokładnie to, czego zażyczy sobie kierowca. A ten, siedząc za "sterami", kompletnie nie czuje, że prowadzi... autobus. X7 świetnie trzyma się drogi i jest bardzo zwinny. To akurat zasługa opcjonalnej tylnej osi skrętnej, w którą warto zainwestować.
Na koniec mała dygresja: współczuję przyszłym właścicielom X7, którzy wybiorą się na zakupy do galerii handlowej. To auto na styk mieści się na miejscu parkingowym.
Cennik BMW X7 otwiera kwota 393 100 zł za wersję xDrive30d. Testowany egzemplarz został wyceniony na kwotę 520 tys. zł.
Samochód do jazd testowych użyczyła firma BMW Zdunek z Gdyni.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (114) ponad 20 zablokowanych
-
2020-06-09 09:08
(1)
Jakbym miał wydać tyle pieniędzy na samochód to bym kupił LC V8.
Przynajmniej jest dobre w terenie i solidne.
To powyżej w sumie nie wiadomo czemu służy.- 9 1
-
2020-06-11 14:39
Najlepiej w benzynie 5.7
- 0 0
-
2020-06-09 09:12
Gdyby nie ten przód... (1)
Bardzo ładny samochód ale projektanci trochę za bardzo zachwycili się przednim grillem i wyszedł im głupkowaty wygląd bobra... serio, tylko ja to widzę? A mogło wyglądać to naprawdę dobrze. Z resztą podobnie jak tył volvo s90 w wersji sedan... jakby zabrakło kasy na zaprojektowanie tej części pojazdu.
- 7 2
-
2020-06-09 13:30
To co Audi (big frame) wyszło na dobre, to tutaj jest komiczne. Mam wrażenie maskotki z za dużym nosem a w 4 to jest odcisk wielkiej d*py a nie "nerki"
- 2 0
-
2020-06-09 09:22
(1)
Respekt na drodze to budzi Nissan Patrol GR obudowany stalowymi zderzakami a nie taki czopek dla pań.
- 13 5
-
2020-06-09 09:59
Respekt na drodze to budzi TIR
Najlepiej z nietrzeźwym kierowcą
- 2 0
-
2020-06-09 09:42
każdy SUV taki sam (1)
już pomijając, że to największa porażka ludzkości - dalej dajemy się ogłupiać koncernom motoryzacyjnym, które tylko wincyj, winksze i drożeeeeej
po co człowiekowi taka kolubryna paląca pewnie z 15 litrów? sztucznie wykreowany popyt, podobnie jest np. z rasami psów, które pojawiają się w reklamach i mediach, po roku każda karyna musi takiego mieć.- 17 2
-
2020-06-09 14:47
To nie jest pomyłka, tylko europejska wizja SUV'a. Realizacja mody na pojazdy z USA, które tam jednak różnią się przeznaczeniem. Tam takim pojazdem masz ciągnąć jacht, przyczepę kempingową, czasem dodatkowo jeszcze drugi mniejszy pojazd na lawecie. Tłumacząc definicję zza Oceanu, pojazd użytkowy z napędem na 4 koła, z możliwością wykorzystania na bezdrożach, mający cechy lekkiej ciężarówki. Wcześniej zanim określenie SUV się pojawiło mówiono na pojazdy o podobnych możliwościach - "jeep". U Wuja Sama mają określenia Full-size, mid-size, small-size. Ten ostatnio pojawił się kiedy zaczęto robić małe SUV'y w Europie i trafiały do USA. Ponadto, mają często wersje mało, średnio i bardzo "ciężkie", odnosi się to ładowności, możliwości holowania, zastosowanych przełożeń mostu, wzmocnionych mostów, piast (np. Chevrolet oznacza jako 1500, 2500, 3500, Ford ma HD).
Tam SUV ma być pojemny, wielozadaniowy, najlepiej na ramie z jakiejś półciężarówki, z dużym silnikiem, ma być wytrzymały i nie bać się bezdroży których w USA nie brakuje. SUV'em tam nie gniesz po zakrętach, pędzisz po drogach szybkiego ruchu, ma komfortowo dowieźć cię i ładunek na miejsce, także w trudnych warunkach.
W Europie moda ta zaowocowała małymi SUV'ami, nawet średnimi które są komiczne. Pojazdy o zerowej wartości użytkowej, małej ładowności, parametry do jazdy w terenie kiepskie to jest tylko moda. Duże SUV'y? U nas inna koncepcja, firmy robią po prostu podwyższone osobówki, na 20 calowych naleśnikach, ładownoścowo szału nie ma. Raczej nie kupi takiego SUV'a rolnik do przewozu dzieci do szkoły, wypadu na wakacje jak i przewiezienia świniaka czy wyprawy na łąkę po drewno. U nas w Europie klient docelowy jest inny, z resztą w USA podobnie, europejskie SUV'y traktowane są jako osobówki na zakupy dla bogatych.
Najbardziej uniwersalnymi autem są pick-up'y :-)- 6 0
-
2020-06-09 09:56
Kiedy wreszcie na parkingach powstaną specjalne miejsca dla takich wynalazków?
Bo takie standardowe są o pół metra za wąskie. W efekcie wynalazek często blokuje 3 miejsca.
- 10 1
-
2020-06-09 10:19
a lufę dają w standardzie czy jest dostępna jako opcja? (2)
- 11 2
-
2020-06-09 16:05
W standardzie jest wlaz w podłodze
- 6 0
-
2020-06-10 23:34
W standardzie to jest armata
- 1 0
-
2020-06-09 10:41
X9
To jest maszyna do miasta, a nie takie samochodziki jak X7
- 2 1
-
2020-06-09 10:51
KAMA3 mojego taty wciąga tę Be-emkę bez katalizatora.
- 7 2
-
2020-06-09 12:35
Auto za pół miliona, (1)
a kierunkowskazy nadal w opcji...
- 21 3
-
2020-06-09 12:59
Są czujniki i systemy na wszystko
A kierunki dalej manualne. I popsute.
Wstyd...- 7 0
-
2020-06-09 13:10
Piękne auto (3)
Szkoda ze X7 m50i kosztuje w podstawowej wersji 520 000 tysięcy a co dalej, szkoda gadać, kogo na to stać
- 3 4
-
2020-06-09 13:52
sto tysięcy Funtów, dobre auto na działalność gospodarczą w UK.
- 2 0
-
2020-06-09 21:54
bierz w leasing na trzy lata ze zwrotem
spłacasz ok. 1% wartości miesięcznie, wyjdzie ci 5-6 tysia
- 1 0
-
2020-06-09 23:33
Wiele osób
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.