- 1 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (45 opinii)
- 2 15 mln dofinansowania na prace na Puckiej (53 opinie)
- 3 Plichta przejmie salon Kia w Gdańsku (37 opinii)
- 4 Kraj, z którego pochodzą piraci drogowi (399 opinii)
- 5 Ktoś "przepakował" wrak... bez kół (4 opinie)
- 6 Nie będzie zwężenia na "Słowaku" (49 opinii)
W polskich salonach Hyundaia zadebiutował nowy model koreańskiego producenta - nazywa się Bayon. Co jest jego najmocniejszą stroną? Cena. Crossovera można mieć od kwoty 66 700 zł.
Hyundai Bayon to nowa propozycja Koreańczyków w segmencie małych, miejskich crossoverów. Nazwę zawdzięcza miastu Bayonne (w języku polskim: Bajonna), czyli stolicy francuskiego Kraju Basków. Dlaczego wybór padł akurat na taką nazwę? Nie mam pojęcia, ale pewne jest, że nazwa ma podkreślać europejski charakter Bayona. W końcu to auto powstało z myślą właśnie o klientach ze Starego Kontynentu. Teraz crossover staje w szranki w bardzo wymagającym segmencie. Czy sobie poradzi? Czas pokaże.
Bayon może się pochwalić nowoczesnym designem. Pas przedni charakteryzują: potężna atrapa chłodnicy, wąskie LED-owe światła do jazdy dziennej i duże reflektory główne. Kompozycja niezła, przypominająca nieco tę wykorzystywaną w nowych Citroenach. Do tego trzeba dorzucić dynamiczne przetłoczenia na bokach nadwozia, no i delikatnie opadającą linię dachu. Z tyłu z kolei uwagę przyciąga ciekawie wyprofilowana klapa, lampy i duży spojler dachowy. Całokształt należy ocenić pozytywnie, no ale o gustach się nie dyskutuje.
Konfigurując Bayona, klienci mają do wyboru w sumie dziewięć kolorów nadwozia. Kilka z nich można zestawić z dachem w kolorze czarnym (dopłata 1700 zł). Testowany egzemplarz posiada flagowy dla tego modelu kolor Mangrove Green.
Więcej artykułów o nowych modelach aut
W ofercie Hyundaia kompaktowy crossover pozycjonowany jest tuż przed Koną, choć wymiary oba te auta mają bardzo podobne. Różnica w długości wynosi zaledwie 2,5 cm. Ale na tle modelu i20 Bayon wypada już bardzo dobrze. W przypadku tych dwóch modeli różnica w długości wynosi 14 cm.
Gwoli formalności, Bayon mierzy 4180 mm długości, 1775 mm szerokości i 1490 mm wysokości. Rozstaw osi liczy 2580 mm. Natomiast bagażnik crossovera pomieści 411 litrów. Jak te wymiary przekładają się na przestronność kabiny? W pierwszym rzędzie nie można narzekać na brak wolnej przestrzeni. Nieco gorzej jest na tylnej kanapie. Bardziej rośli pasażerowie na dłuższych dystansach mogą odczuć dyskomfort.
Salony samochodowe w Trójmieście
Przyglądamy się wnętrzu nowego Bayona. Delikatnie pisząc... jest dość plastikowe. Niestety. Otaczające nas materiały wykończeniowe są raczej kiepskiej jakości. Ale coś za coś. Rekompensatą jest całkiem bogate wyposażenie. Za kierownicą znajdują się wirtualne zegary o przekątnej 10,25 cala. Taką samą przekątną ma główny, dotykowy ekran pokładowy odpowiedzialny za obsługę multimediów (w bazowym wyposażeniu ekran ma 8 cali). System jest kompatybilny z Apple CarPlay i Android Auto.
Co więcej, na pokładzie znajdziemy podgrzewane fotele przednie, klimatyzację automatyczną, bezprzewodową ładowarkę do smartfonów czy trzy porty USB (dwa z przodu, jeden z tyłu). Mało tego, Bayon może zostać doposażony w system audio marki Bose, system Bluelink (dostęp do wielu usług z zakresu Connected Car) czy bezkluczykowy dostęp. Jest naprawdę nieźle.
Bayon to także całkiem długa lista asystentów bezpieczeństwa. W zależności od wersji auto może być zatem wyposażone w m.in.: asystenta unikania kolizji z funkcją wykrywania pojazdów, pieszych i rowerzystów, asystenta utrzymywania pasa ruchu, asystenta podążania za pasem ruchu, inteligentny tempomat, system monitorowania uwagi kierującego oraz funkcję monitorowania tylnej kanapy.
Wersje wyposażenia są cztery: Pure, Modern, Smart i Executive.
Pora na silnik. Pod maskę testowanego egzemplarza trafiła 100-konna jednostka benzynowa T-GDI o pojemności litra. Nie jest to demon prędkości, ale też braku dynamiki nie można Bayonowi odmówić. Przyspieszenie do "setki" nie powala, zajmuje 10,7 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 183 km/h. Maksymalny moment obrotowy to 172 Nm.
W testowanym egzemplarzu silnik został zestrojony z 6-biegową skrzynią manualną, a moment obrotowy przekazywany jest wyłącznie na przednią oś. Dodam tylko, że istnieje możliwość zamówienia Bayona także z 7-biegowym automatem.
Podczas jazd testowych w cyklu mieszanym średnie spalanie wyniosło 7,4 l paliwa na 100 km.
Zamykając temat jednostek napędowych, dodam tylko, że w ofercie koreańskiego crossovera znajduje się jeszcze jeden silnik benzynowy o pojemności 1,2 litra i mocy 84 KM.
Cennik Hyundaia Bayon startuje od kwoty 66 700 zł za bazową wersję Pure z silnikiem 1,2 i 5-biegową manualną skrzynią biegów. Topowa opcja wyposażenia Executive wiąże się z wydatkiem co najmniej 88 900 zł.
Jak już wspomniałem na początku, koreański crossover o klienta powalczy z mocnymi konkurentami. Wśród nich są m.in. Opel Mokka, Kia Stonic, Peugeot 2008 czy Ford Puma.
Auto do jazd testowych użyczyła firma Auto-Mobil.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-07-22 14:08
(2)
1.0 i 7.5litra/100km , żart. 1.6 -1.8 z lat 90 o większej mocy paliły spokojnie w granicach 8, nie trzeba było ich kręcić nie wiadomo ile, jechały z dołu.
- 20 2
-
2022-03-25 00:20
to spróbuj kupić sobie coś nowego z innym silnikiem.... nie ma nie produkuje sie...
- 1 0
-
2021-07-22 14:40
Jechały "z dołu" od 3,5k :D
Poza tym budy w latach '90 były o wiele lżejsze. Passat b3 ważył 1100kg...
- 2 2
-
2021-07-22 18:10
(3)
asystenta unikania kolizji z funkcją wykrywania pojazdów, pieszych i rowerzystów, asystenta utrzymywania pasa ruchu, asystenta podążania za pasem ruchu, inteligentny tempomat, system monitorowania uwagi kierującego oraz funkcję monitorowania tylnej kanapy.
super, ale rozprasza kierowce- 13 18
-
2021-07-23 14:08
Witam (1)
No chyba Pan nigdy takim autem nie jechał. Właśnie kupuje nowego Hyundaia pierwszy raz w życiu właśnie ze względu na te systemy
- 5 2
-
2021-09-10 10:27
tak
dokladnie
- 0 0
-
2021-07-23 06:59
w nowych autach szyby przednie prawie poziome więc widoczności "zerowe" tak trzymać, a potem zdziwieni że wypadek
- 1 3
-
2021-07-22 15:02
widać toyota w tej klasie dalej może spać spokojnie i jest nie do pobicia (10)
i nie chodzi tu tylko o stronę wizualną (aczkolwiek tutaj też bije konkurencje na głowę) ale przede wszystkim o wyposażenie przy porównywalnej cenie, chyba że komuś odpowiada wersja typu dziadkowóz za 66700.
- 9 39
-
2021-07-23 09:07
Toyota bije konkurencję pod względem dizajnu? :) teraz te plastikowozy wszystkie wyglądają tak samo, jak postawisz obok siebie tonie wiesz czy to Toyota, Hyundai, Renault czy BMW. Jedynym producentem, który do swoje go dizajnu coś nowego i charakterystycznego wrzucił, był Peugeot i jego lwie kły. Stylistyką od tej gamy crossoverów czy sedanów to się obecnie Bugatti wyróżnia albo Porsche ale nie Toyota. Oczywiście żadnemu autu nie ujmując! Mówię tylko o wyglądzie na pierwszy rzut oka.
- 0 1
-
2021-07-23 02:08
Toyota tak zaspala w swojej klasie, ze teraz musi prowadzic tania akcje marketingowa pod kazdym artukulem na Trojmiasto peel. (3)
Jaka marka taki marketing.
- 9 2
-
2021-07-23 08:49
o jakiej klasie mówisz? (2)
chyba nie o crossoverach, polecam przejedź się po salonach marek innych niż toyota, zainteresuj się crossoverami i powiedz sprzedawcom, że rozważasz też CHR-kę.
- 0 0
-
2021-07-23 10:24
Nie rozważam - benzynowiec 1.2 o osiągach Wartburga 353 (1)
a mocniejsza hybryda wyje jak trolejbus ZiUtek jadący Wielkopolską w dół w 1984.
To samo dotyczy Ravek.
Yaris GR im się udał.- 0 1
-
2021-07-23 12:12
rozumiem, że wolisz Konę 1.0 ?
artykuł dotyczy Hyundaia a porównywanie wartburga do ravki czy chrki jest nie na temat
- 0 0
-
2021-07-22 22:12
patrzę na drogę nie ekran wyświetlacza
Auto służy do przemieszczania z punktu a do b, jak kogoś kręcą świecidełka tupu chrom klamka, to na odpust
- 6 4
-
2021-07-22 21:37
(3)
toyota to auto dla emerytow
- 13 6
-
2021-07-23 08:45
tak szczególnie toyota supra (1)
natomiast hyundai i20 i 30 i w zasadzie wszystkie inne modele to auta dla dynamicznych młodych ludzi.
- 1 0
-
2021-07-23 10:25
Supra to BMW z karoserią Toyoty.
- 0 2
-
2021-07-23 02:14
... i to po 15 latach emerytury.
- 7 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.