- 1 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (70 opinii)
- 2 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (298 opinii)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (245 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (6 opinii)
- 5 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (201 opinii)
- 6 OMT: bajpas nie dla ciężarówek (85 opinii)
Burzliwe spotkanie kierowców z szefostwem gdańskiego przewoźnika GAiT
Znów gorąco w spółce Gdańskie Autobusy i Tramwaje. Po ubiegłorocznym proteście, w którym pracownicy domagali się podwyżek, tym razem swoje niezadowolenie wyrażają kierowcy autobusów. Twierdzą, że podwyżki były fikcyjne, narzekają też na trudne warunki pracy, niesprawne autobusy i niewłaściwie układane grafiki. Zarząd spółki odpiera zarzuty. Trudności, na jakie skarżą się pracownicy, tłumaczy "trudną sytuacją na rynku".
Szefostwo GAiT wycofuje się ze zmian w nocnych grafikach
- Nikt z nas nie będzie pracował po 12 godzin! Nie zgodzimy się na takie traktowanie, tym bardziej, że tych zmian nikt z nami nie uzgadniał, nikt nie pytał nas o zdanie - mówił jeden z kierowców.
Zanim do głosu zostali dopuszczeni jego koledzy, przybyły na spotkanie z kierowcami Zbigniew Kowalski, dyrektor ds. eksploatacji w GAiT oznajmił, że zmiany w grafikach zostały cofnięte i od wtorku kierowcy będą jeździć na starych zasadach.
Zmiany w grafikach były jednak tylko pretekstem do spotkania, bo - jak mówią kierowcy - problemów jest więcej. Tym razem nie chcą ich rozwiązywać za pośrednictwem związków zawodowych, bo po ostatnich - jak mówią: fikcyjnych - podwyżkach, stracili do nich zaufanie.
Gorąca wymiana zdań między pracownikami GAiT a prezesem spółki.
Prezes GAiT: poprosimy ZTM o wyrozumiałość
Gdy w sali pojawił się prezes Maciej Lisicki, dyskusja zrobiła się jeszcze gorętsza.
- Dlaczego firma zmusza nas do wyjeżdżania z bazy niesprawnymi autobusami? - dopytywali prezesa. - Pan naraża na niebezpieczeństwo nie tylko nas, ale także pasażerów, których my musimy wozić! W warsztatach brakuje podstawowych narzędzi do naprawiania tych pojazdów. Brakuje ludzi, którzy mogliby to robić. Nawet najlepsze pojazdy będą prędzej czy później nieprzydatne, jeśli się odpowiednio o nie nie zadba. Firma kupuje używane autobusy z Niemiec, które mają tylko dwie pary drzwi, a Zarząd Transportu Miejskiego nakłada na GAiT kary, bo wymaga, by jeździć pojazdami z trzema parami drzwi. Z czego płacone są te kary? Z naszych pieniędzy! To niegospodarność, za którą pan ponosi odpowiedzialność.
Maciej Lisicki próbował odpierać zarzuty i przekonywać, by kierowcy wybrali spośród siebie kilkuosobową delegację, bo "na wiecu nie da się konstruktywnie rozmawiać".
- Będziemy aneksować tę umowę, by ZTM zmienił podejście i nie nakładał tych kar. A co do kwestii technicznych i organizacyjnych na bazie czy w warsztacie, to niedobrze się dzieje, jeśli to prezes firmy ma podejmować decyzję o potrzebie zakupu pneumatycznego klucza do pracy mechaników - stwierdził Lisicki.
Mechanik do prezesa: Nie mamy podstawowych narzędzi do pracy
Kierowcy domagali się wyciągnięcia personalnych konsekwencji wobec osób, które doprowadziły w firmie do takich zaniedbań.
Podwyżki kosztem premii
Inną kwestią poruszoną na spotkaniu były też wywalczone przez związki zawodowe podwyżki. Przypomnijmy, że w wyniku sporu zbiorowego, od 1 stycznia wszyscy pracownicy GAiT dostali po 400 zł brutto podwyżki. Jednak zdaniem kierowców i motorniczych podwyżki określone jako "dodatek regulacyjny" okazały się fikcyjne.
- Co mi z tej podwyżki, skoro nasi przełożeni zaczęli ścinać premie, często o sumy przekraczające te 400 zł brutto? - dopytywał jeden z kierowców. - Nienormalne jest, że za tę samą pracę każdy z nas dostaje inną premię, która waha się od kilkuset złotych do nawet 1300 zł. Nikt nie wie, za ile pracuje, nikt nie wie, za co dostaje premię, a za co mu się ją odbiera. I wy się dziwicie, że nie możecie znaleźć kilkunastu czy kilkudziesięciu kierowców, skoro stawki godzinowe wynoszą 13,5 zł za godzinę, a u konkurencji 20-21 zł?
Kierowcy po raz kolejny postulowali, by zarząd rozważył przesunięcie puli pieniędzy z premii na podwyższenie wynagrodzenia podstawowego.
Lisicki: - Sytuacja na rynku kierowców nie tylko w Gdańsku, ale w całym kraju jest trudna. Szacuje się, że w tej chwili brakuje ok. 100 tys. kierowców. Cały czas prowadzimy nabór, jedni przychodzą, drudzy odchodzą. Robimy, co możemy, motywacja i rynek są, jakie są.
Zobacz więcej: Brakuje kierowców autobusów. Mechanicy i dyspozytorzy za kierownicami w Gdańsku
Kolejne rozmowy kierowców z zarządem GAiT mają odbyć się w najbliższych dniach.
Miejsca
Opinie (499) ponad 10 zablokowanych
-
2018-04-16 15:47
Z mercami to skandal! NIK potrzebny!
- 32 2
-
2018-04-16 15:47
Z mercami to skandal! NIK potrzebny!
- 38 3
-
2018-04-16 14:59
Lisicki dał kontrole biletów za 20 mln zł 3 lata !!!!! (1)
Policzcie ile kosztuje kontrolowanie biletów przez 3 lata nawet jeśli kanar zarabia 4 tys zł babka w biurze 3 tys zł za biuro płacą 15 tys zł nie kosztuje to nawet 4 mln zł . Gdzie się podziały 16 mln zł ??????????????????????????? przecież to skandal kierowca pracuje za 10 zł za h i nie ma kasy a na renomę było ponad 20 mln zł ..... pamiętajcie jak Lisicki bronił kontrolerów którzy pobili niepełnosprawną kobietę ? już wtedy dziwne było takie zaangażowanie zastępcy prezydnta miasta Gdańska . Nagle Lisicki idzie do zkm i nagle przetarg na kontrole biletów za ponad 20 baniek ??? gdzie NIK Gdzie CBA ???? ktoś tego cfaniaka kontroluje czy przyszedł do zkm żeby znowu nakrasć i poustawiać przetargi na miliony dla kolegów. JUż jak Lisicki pracował w urzedzie miejskim były afery z mieszkaniami wyrzucili go i przeszedł do zkm i znowu wały. dalej głosujcie na sitwę złodziei w Gdańsku. Lisicki Dawno powinien dostać zarzuty jak Adamowicz razem siebie wspierają i kradną na koniec kadencji ile się da. niedawno kolejna afera w zkm kupili autobusy który niby były droższe o kilkanascie milionów złotych dziwnym trafem pieniądze dołozył Gdańsk ciekawe ile tam poszło bokiem nie pisze już o zajezdni sprzedanej pod deweloperkę. afera goni aferę a oni o trudnej sytuacji hahahaha. dalej pracujcie kierowcy za 10zł za godzinę na cfaniaków a oni rozkradną zkm na przetargach i układach na waszej krwawicy.
- 103 8
-
2018-04-16 15:45
Lisicki jest jak piszesz - w ZKM (GAiT), natomiast przetarg, umowę, i wszystko co związane z kontrolą biletową załatwiane jest z ZTM Gdańsk. Lisicki tu nie ma totalnie nic wspólnego.
- 3 7
-
2018-04-16 15:44
Na rynku jest koniunktura niesamowita...
Po prostu prosperita. Jesli teraz nic sie nie da zrobic, to uciekajcie z gait jak najpredzej.
- 33 1
-
2018-04-16 15:43
Siwek
Dali 400 zł brutto ale ale majster premie za to obcina to prawda
- 38 1
-
2018-04-16 15:41
dopóki Polak będzie zginał kark, to nic się nie zmieni. Bo jak wiadomo - 13 zł na rękę bo juz 300 ukraincow czeka na pana
i tak sie to wszystko kreci dookola. zrobcie raz, drugi strajk to sie posr... nie tylko w zarzadzie ale i przy dlugich ogrodach.
- 42 0
-
2018-04-16 15:40
Biletomaty
Inwestycja w wielkie i napewno drogie biletomaty na ulicach miasta śmieszna jest zamiast małe biletomaciki w każdym pojeździe ale wiadomo bilety jest to nieopodatkowana kasa i to nie mała
- 28 1
-
2018-04-16 15:39
"Będziemy aneksować tę umowę, by ZTM zmienił podejście i nie nakładał tych kar"
padłem. tak to jest jak się prowadzi "biznes" za nie swoje pieniadze. caly zycie na panstwowym etacie
- 46 1
-
2018-04-16 15:26
Kierowca
Niewiedzialem kulka że tam pracujesz
- 8 0
-
2018-04-16 15:15
samorządowy prezes
Takich to mamy samorządowych prezesów - specjalistów od robienia bałaganu.
- 32 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.