- 1 15 mln dofinansowania na prace na Puckiej (50 opinii)
- 2 Kraj, z którego pochodzą piraci drogowi (399 opinii)
- 3 Plichta przejmie salon Kia w Gdańsku (34 opinie)
- 4 Nie będzie zwężenia na "Słowaku" (49 opinii)
- 5 Rowery Mevo blokują miejsca parkingowe (266 opinii)
- 6 Wiadukt na Puckiej: budowa dojazdów (115 opinii)
CX-60 PHEV: najmocniejsza seryjna Mazda w historii
Za co klienci kochają Mazdę? Za to, że od lat jedzie swoimi własnymi ścieżkami, nie do końca z nurtem motoryzacyjnych trendów z downsizingiem na czele. Z debiutującym w gamie modelem CX-60 jest bardzo podobnie. Sporych rozmiarów SUV wygląda naprawdę atrakcyjnie, a do tego ma elegancko wykończone wnętrze i oferuje nowoczesną technikę. Właśnie wzięliśmy go na warsztat i sprawdziliśmy, jak się sprawuje.
SUV-y, SUV-y, wszędzie SUV-y - w tej kwestii akurat Mazda wyjątkowo podziela panujący od lat na światowym rynku trend. Robi to jednak w swoim stylu, a dobrym tego przykładem jest bohater tego artykułu. Poznajcie go bliżej.
Pierwszy PHEV Mazdy
CX-60 to pierwsza Mazda oferowana z hybrydowym układem typu plug-in (PHEV), który bazuje na mocnym "benzyniaku" e-SKYACTIV PHEV o pojemności 2,5 litra. Po nowym roku gamę silnikową uzupełni 3,3-litrowy diesel. Zdaje się, że Mazda tzw. downsizingowi konsekwentnie mówi "nie".
Hybryda oferuje łączną moc na poziomie 327 KM i 500 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To najmocniejsza seryjna Mazda w historii. Układ został zestrojony z 8-biegową, automatyczną skrzynią biegów, natomiast moment obrotowy przekazywany jest na wszystkie koła. Sprint do "setki" zajmuje 5,8 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 200 km/h. Podczas jazd testowych średnie zużycie paliwa wyniosło 8,5 l na 100 km.
Mimo dużych gabarytów CX-60 prowadzi się bardzo pewnie, a sam układ napędowy daje kierowcy sporo frajdy za kierownicą. Jest zdecydowanie wystarczająco dynamiczny. Kierowca ma do wyboru cztery tryby jazdy: sportowy, normalny, elektryczny i off-road.
Dodajmy, że Mazda CX-60 została wyposażona w akumulator litowo-jonowy o pojemności 17,8 kWh, dzięki czemu zasięg w trybie wyłącznie elektrycznym wynosi nawet 60 km. Ten zasięg jest do osiągnięcia bez większego trudu. Naładowanie baterii do 100 proc. z 240-woltowego gniazdka zajmuje niecałe cztery godziny.
Salony samochodowe - Gdańsk, Gdynia, Sopot
Rozmiar ma znaczenie. Na żywo wydaje się większy
Nadwozie CX-60 mierzy 4,75 m długości, 1,89 m szerokości i 1,68 m wysokości przy rozstawie osi wynoszącym 2,87 m. A to oznacza, że nowa Mazda gabarytowo konkuruje z m.in. BMW X3, Mercedesem-Benz GLC, Volvo XC60 czy Alfą Romeo Stelvio. I co ciekawe, na żywo nowa Mazda wydaje się zdecydowanie większa od wspomnianych modeli.
Jak rozmiary CX-60 przekładają się na przestrzeń w kabinie? W pierwszym rzędzie bez zarzutów, w drugim jest nieco gorzej. Wysocy pasażerowie mogą narzekać na brak wystarczającej ilości miejsca na nogi. Ku mojemu zdziwieniu, wydawało mi się, że wolnej przestrzeni w drugim rzędzie będzie cała masa. Trochę się rozczarowałem.
Przestrzeń bagażowa pomieści w standardowej konfiguracji siedzeń 570 l, natomiast po złożeniu drugiego rzędu - 1726 l. Mazda CX-60 to niezły holownik, SUV może pociągnąć przyczepy o masie dochodzącej do 2,5 tony.
Nowy Lexus RX ponownie w Trójmieście
Stylistyka, którą kochają kierowcy
Tego designu nie da się pomylić z żadnym innym. I choć to nowy model w gamie, projektanci Mazdy nie kombinowali z wyglądem. Pobrali klucz, który skradł serca wielu kierowcom na całym świecie. Za to też lubimy Japończyków. Są konsekwentni.
Sama sylwetka CX-60 zwraca na siebie uwagę. Mimo że SUV na pierwszy rzut oka może wydawać się nieco ociężały, to projektantom udało się stworzyć naprawdę lekką i dynamiczną linię nadwozia z eleganckim sznytem oraz świetnymi proporcami - z długim przodem i przyjemnie ściętym tyłem. Na żywo to auto wygląda dużo lepiej niż na zdjęciach. Tego jakże pożądanego w motoryzacji pazura CX-60 dodają "napompowane" boki i przetłoczenia na masce. Całość uzupełniają efektownie wyglądające, nawet 20-calowe felgi.
W pasie przednim w oczy rzuca się wielka atrapa chłodnicy połączona listwą z dość wąskimi reflektorami. A te - moim skromnym zdaniem - w porównaniu do gigantycznego grilla są trochę za małe. Z tyłu z kolei rządzą elegancko skrojone, smukłe i dość szerokie lampy.
Model dostępny jest z ośmioma lakierami karoserii do wyboru.
Wnętrze też pokochają
Jeśli lubisz elegancję, a zarazem minimalizm - to we wnętrzu CX-60 będziesz czuł się świetnie. Zostało wykonane z naprawdę dobrych jakościowo, miękkich i dobrze spasowanych materiałów.
Tradycyjnie w pierwszej kolejności wzrok wędruje na duży, ponad 12-calowy ekran multimedialny wbudowany w deskę rozdzielczą. Pod nim znajduje się to, co wiele osób bardzo szanuje - klasyczny panel klimatyzacji. Jeszcze niżej, w kolumnie środkowej - oprócz oczywiście wybieraka od automatu - wkomponowano tryby jazdy i pokrętło do obsługi multimediów. Obsługi, która jest prosta, czytelna, intuicyjna, a sam panel działa płynnie i szybko. Nie ma się do czego przyczepić.
Poza tym fotele wygodne (choć siedziska mogłyby być nieco dłuższe), kierowca ma wszystko to, co potrzebuje pod ręką, świetnie gra system audio marki Bose - czego chcieć więcej do przyjemnego podróżowania?
Nowy salon Mazdy powstaje przy Elbląskiej
Kawał dobrej roboty swoje kosztuje
Tak, Mazda wykonała świetną robotę. CX-60 to przyjemnie jeżdżący i dobrze wykończony wóz. Ile zatem taka przyjemność kosztuje? Wszystko zależy od silnika i wersji wyposażenia. A te są cztery: Prime-Line, Exclusive-Line, Homura i Takumi. Bazowa opcja to wydatek co najmniej 204 900 zł. Cennik topowego wariantu Takumi otwiera kwota 248 900 zł. Testowany egzemplarz w najbogatszej wersji został skonfigurowany na kwotę 310 400 zł.
Samochód od jazd testowych użyczyła firma BMG Goworowski.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-12-12 17:46
(1)
Wygląda na fajne auto, do tego PHEV a nie elektryk (czyli można wyjechać za miasto) i SUV (czyli nadaje się do miasta pełnego progów zwalniających) tylko te 1,89 metra szerokości to trochę dużo i czasem może być problem ze znalezieniem miejsca pod marketem.
- 7 7
-
2022-12-15 10:26
na szerokość tyle samo co X3 albo Kuga i 10mm mniej niż XC60
- 0 0
-
2022-12-13 18:39
"Za to, że od lat jedzie swoimi własnymi ścieżkami, nie do końca z nurtem motoryzacyjnych trendów z downsizingiem na czele."
Ale że robienie wielkiego SUVa jest wbrew obecnym nurtom motoryzacyjnym. Przecież to właśnie przerośnięte SUVy a nie małe autka to obecny trend i nurt.- 5 2
-
2022-12-12 12:18
nudy nudy nudy (10)
za 10 lat na śmietnik
są jakieś auta średniej klasy, które za 30 lat będziemy widzieć na żółtych blachach? Wszystko to jest teraz jak pralka. Popsuje się, to na śmietnik, bo nie opyla się naprawiać.- 11 35
-
2022-12-13 05:10
Wszystkie, spalinowce, ktore do tego czasu przetrwaja beda mialy zolte blachy w dobie elektrykow. (2)
- 2 3
-
2022-12-14 12:03
A ty papiery (1)
- 0 2
-
2022-12-15 10:05
ty będziesz miał niebieskie
- 0 0
-
2022-12-12 19:26
w 2023 ma pojawic sie ta mazda w benzynie V6 3.0 i to dopiero bedzie fajne auto (4)
- 4 1
-
2022-12-13 00:24
Nie jestem pewien czy w Europie - nasi proekologiczni Brukselscy politycy (wozacy tylki limuzynami z V8) moga do tego nie (3)
- 4 2
-
2022-12-13 00:51
V6 3.0 ma byc w przyszlym roku - info potwierdzone w salonie mazdy (2)
- 0 1
-
2022-12-14 07:42
V6 3.3
- 0 0
-
2022-12-13 05:11
I to jest dobra wiadomosc - jak jeszcze po licie w tej CX-60 wycisza conieco to bedzie rozsadny wybor.
- 0 1
-
2022-12-12 12:34
to jeszcze da się remontować (1)
problem zacznie się jak elektryki zdominują rynek, w USA już jest to odczuwalne, gdy nawet po niedużych stłuczkach auta mają szkodę całkowitą i idą albo na żyletki albo na licytacje.
- 6 4
-
2022-12-13 17:04
I wkoło ta sama bzdura.
Z Hameryki płynie wciąż sporo uszkodzonych samochodów do nas - i spaliniaków, i elektryków. U nas jeszcze się opłaca naprawiać.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.