14 stycznia, przed godz. 20 na ul. Jabłoniowej doszło do kolizji dwóch aut. Jeden z kierowców chciał pojechać na popularny suwak, ale skończyło się wymuszeniem pierwszeństwa, a w efekcie zderzeniem z drugim autem. Kto zawinił w tej sytuacji?
Czy obowiązek jazdy na suwak sprawił, że kierowcy zaczęli stosować się do nowego przepisu?
W przypadku gdy pasów ze zwężeniem jest więcej, kierowca jadący drożnym pasem ruchu ma obowiązek wpuścić przed siebie dwa samochody - najpierw auto znajdujące się na prawym pasie, a następnie pojazd z lewego pasa.
Co bardzo ważne w kontekście przedstawionego filmu z kolizji - obowiązek jazdy na suwak tyczy się wyłącznie sytuacji, gdy w miejscu zwężenia doszło do znacznego spowolnienia ruchu. Na zarejestrowanym filmie o takiej sytuacji nie ma mowy, więc wskazanie winnego nie jest trudne.
- W sytuacji przedstawionej na filmie, po wstępnej jego ocenie, mamy do czynienia z wykroczeniem polegającym na spowodowaniu zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym w związku z nieudzieleniem pierwszeństwa przejazdu podczas zmiany pasa ruchu. Sprawcą tego wykroczenia jest kierujący pojazdem znajdującym się na lewym pasie ruchu - tłumaczy nadkom. Magdalena Ciska z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Gdańsku.
Za to wykroczenie grozi mandat karny w wysokości 450 zł i 6 punktów karnych.
Ogłoszenia
Oczywiście wyjątków, w których nie obowiązuje jazda na suwak, jest więcej:
- kierowca poruszający się zanikającym pasem nie ma pierwszeństwa, dopóki nie dojedzie do jego końca;
- na drodze z dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku jazda na zamek nie obowiązuje, jeśli tylko jeden z pasów jest zakorkowany;
- jazda pasem rozbiegowym (np. ze stacji benzynowej) nie oznacza pierwszeństwa przed pojazdami poruszającymi się sąsiednim pasem;
- pas przeznaczony do skrętu nie jest pasem zanikającym.
Czytaj także: Jazda na suwak - częste błędy kierowców