- 1 Hamowanie przed autem to bandyterka (136 opinii)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (366 opinii)
- 3 Nie będzie podatku od aut spalinowych (154 opinie)
- 4 Korytarz życia i... cwaniacy (95 opinii)
- 5 "Popis" tego kierowcy to kiepska reklama dla marki BMW (328 opinii)
- 6 Rondo w Kowalach i niezrozumiały wyjazd (46 opinii)
Ciche urodziny w fabryce w Mladá Boleslav
Dla czeskiej marki był to jeden z najważniejszych modeli. W swoim czasie był chyba najnowocześniejszym pojazdem spośród wszystkich "demoludów". Dziś nieco zapomniany, rzadko pojawia się nawet na zlotach miłośników socjalistycznej motoryzacji...
Prace nad następcą tego popularnego także u nas modelu rozpoczęto już w 1982 roku.
Jak na siermiężne czasy "demokracji ludowej", prace nad nowym pojazdem miały światowy charakter. O pomoc w stworzeniu nowoczesnego nadwozia zwrócono się do najlepszych pracowni, m.in. Giugiaro i Pininfarina. Ostatecznie jego projektem zajął się Nuccio Bertone (pracujący między innymi dla Ferrari lub Lamborghini), proponując także wersje sedan i coupé. Jego prace kosztowały markę 28 mln ówczesnych koron. Kalibrację podwozia, sposób zawieszenia jednostki napędowej, akustykę i poziom wibracji konsultowano natomiast z inżynierami Porsche.
Nowy samochód początkowo miał nosić nazwę Laura. Propozycję tę wybrano w specjalnie przygotowanym głosowaniu w magazynie "Svet motoru". Nazwa Favorit nie weszła nawet do pierwszej dziesiątki. Škoda podjęła jednak decyzję samodzielnie i właśnie tak nazwała swój nowy model.
Pierwszy egzemplarz z serii otwierającej zmontowano 1 lipca 1987 roku. Do końca roku wytworzono jedynie 171 egzemplarzy. Produkcja seryjna nabrała tempa w 1988 roku, kiedy to powstało ponad 21 tys. tych samochodów. Początkowo auto produkowane było tylko w fabryce w Kvasinach, a od sierpnia 1988 roku - także w Mladá Boleslav.
Siedmioletnia kariera rynkowa modelu okazała się bardzo udana i przyniosła marce same korzyści. Łącznie powstało aż 783 167 szt. modelu Favorit i 219 254 sztuk modelu Forman (wersja kombi).
W 1993 roku Škoda nawiązała współpracę z Volkswagenem. Niedługo potem na drogi wyjechała bardzo udana następczyni "faworytki" - Felicia.
W gdyńskim muzeum prezentowane są historyczne pojazdy. Jest wśród nich także model Škody, choć nie Favorit...
Opinie (47)
-
2012-11-13 21:33
Auto tańsze od roweru
Żeby obsłużyć budowę,ciagnać przyczepkę, wozić materiały nie brudząc mojej bryczki, kupiłem taką Favoritkę za 600 zł trzy lata temu.Do dziś codziennie jeździ bez najmniejszych problemów.Wiosną żeby już nie płacić OC bedę musiał się jej pozbyć, ale naprawdę bedzie mi jej szkoda.
- 3 2
-
2012-11-13 19:17
paskudztwo, dobre dla działkowca w berecie - dobrze się komponuje z tą zieloną kurą na masce
- 5 2
-
2012-11-13 12:49
a Polska przespała swój czas (4)
i wyprzedała co tylko mogła...
nie mamy już niczego własnego
dziekuję
dobranoc- 40 2
-
2012-11-13 19:15
jak to nie mamy
a prawie polski tunio.teraz bierze się za mącenie w unii
ale nie martwcie się unię można sprzedać chinolom a tunio jest specjalistą od wyprzedaży mająstku- 0 2
-
2012-11-13 17:38
Polska jechała tylkona licencjach
to i nie było czego kontynuować
- 2 0
-
2012-11-13 12:54
a dzięki komu ? (1)
Zobacz co teraz działo np w Dniu Niepodległości w Warszawie.
.. i czego oczekiwać od bandytów ?- 2 5
-
2012-11-13 13:03
mówisz o tych w kominarkach co jak zmęczyli się rzucaniem to odpoczywali za kordonem policji?
no to wyjątkowo się zgadzam- 13 2
-
2012-11-13 18:47
Miał duża zaletę
a tej zalety nie mają nowe bryczki - tajemniczy filtr, który zatyka się przy jeździe w mieście.
- 5 3
-
2012-11-13 16:49
Mi się ten samochód nigdy nie podobał
wybałuszone oczy jak u żaby na haju, poza tym nieproporcjonalnie duza powuierzchnia szyb. Z demoludów bardziej do gustu przypada mi zgrabniejsza Łada Samara, a nr. 1 jest Yugo Florida.
- 7 2
-
2012-11-13 15:09
a dla Polaka wystarczy kilkunastoletnia dymiąca używka z niemieckiego szrotu (1)
i będzie się czuł jak Europejczyk.
- 19 1
-
2012-11-13 16:45
Najlepiej Hąda lub Toyka bo japońskie są najlepsze
- 3 1
-
2012-11-13 15:55
Zgadzam się, że pierwszy Polonez
mimo, że o 10 lat starszy of Favoritki, ma o wiele fajniejszą i agresywniejszą sylwetkę. Gdyby tylko montowano w nim lepsze silniki, hamulce i układ kierowniczy, to by bylo calkiem fajne auto jak na tamte czasy. Szkoda, że nie zdecydowano sie na produkcje wersji coupe.
- 9 1
-
2012-11-13 14:38
Mieliśmy takie autko
sprzedaliśmy ale wiem że jeżdzi do dziś tylko blachy już słabiutkie ale auto było NIEZAWODNE !
- 10 2
-
2012-11-13 12:32
paskudztwo jakich mało
Do naszego pięknego Poloneza z włoskimi korzeniami (Lancia) nijak się nie umywa. Tyle, że Czechom się udało, a Polakom się nie udało. Nie mamy przemysłu motoryzacyjnego. Oczywiście jestem dumny z tego, że produkujemy autobusy w Bolechowie, ale co tam po autobusach... liczą się tylko auta osobowe.
- 15 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.