• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Citroen DS3. Nie tylko styl

BaWo, Mart
8 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Citroen DS3 to dobry samochód dla indywidualisty.


Ten samochód z pewnością nie stanie się masowym gościem na naszych drogach. Nie takie zresztą są jego ambicje. Ma być stylowym gadżetem dla indywidualisty. I to gadżetem z niezłymi sportowymi ambicjami.



Nazwa modelu, na fali modnych ostatnio motoryzacyjnych "powrotów", nawiązuje do słynnej francuskiej legendy. Firma jednak nieco przewrotnie styl auta definiuje jako "antyretro". Nie ma się co dziwić. DS 60 proc. części ma wspólnych z poczciwym C3, a pod maską silnik opracowany wspólnie z BMW, który napędza także Mini. DS3 nie jest jednak żadną dziwaczną hybrydą. Temu autu prawie wszystko wychodzi na dobre.

DS3 jest większy od Mini, ma też całkiem spory bagażnik, co zwiększa jego praktyczność. Z przodu ilość miejsca wręcz zaskakuje. Z tyłu jest już mniej wygodniej i ciaśniej, ale to przecież trzydrzwiowy hatchback, a nie limuzyna.
Materiały użyte do wykończenia wnętrza mają jasno dać znać, że samochód chce zaatakować segment premium. Ten atak prawie się udał, jednak znajdzie się we wnętrzu parę rzeczy, które minimalnie burzą ten wizerunek. Całość sprawia jednak bardzo pozytywne wrażenie, w kabinie auta nie znajdziemy ekstrawaganckich, francuskich rozwiązań, które nie każdemu musiały przypaść do gustu.

Największą sympatię do DS3 czuje się po przekręceniu kluczyka. Miły dla ucha dźwięk silnika (turboładowane, benzynowe 1.6), krótkie i precyzyjne skoki sześciobiegowej skrzyni biegów i bardzo płynne przyspieszenie (poniżej 8 sekund do setki). I znów ciśnie się porównanie z Mini. W przeciwieństwie do "gokartowego" charakteru "miniaka", błyskawicznie reagującego na każdy ruch kierownicą, DS jest nieco bardziej dostojny. Nie oznacza to, że mniej zwrotny czy ociężały. Po przekroczeniu 3000 obrotów, czuć, że pod maską drzemie solidne 150 KM. Elektrycznie wspomagany układ kierowniczy jest na szczęście twardy i pozwala dobrze wyczuć drogę. Zawieszenie jest przyjemnie twarde i bardzo cicho pracuje. Gdyby DS3 miał jeszcze odrobinę mocniejsze hamulce... Droga hamowania wydaje się mimo wszystko trochę za długa. Za to bardzo mało pali. Przy takiej mocy, zużycie na poziomie 7.5 litra na "setkę" w mieście to bardzo dobry wynik.
Każdy kto chce się wyróżnić na drodze, mnóstwo frajdy znajdzie przy konfigurowaniu samochodu. Ilość dodatków, kolorów (w tym bardzo ciekawe wzory dachów) sprawia, że można być pewnym iż takiego drugiego "deesa" nikt nie ma i mieć nie będzie. Wiadomo jednak, że indywidualny styl zawsze kosztuje. Mimo iż bazowe ceny DS3 są niższe od Mini, za w pełni wyposażone auto trzeba zapłacić sporo powyżej 80 tys. złotych? Czy warto? Dla kogoś kto jest w stanie wygospodarować taką sumę na usportowionego hatchbacka, Citroen DS3 jest propozycją do rozważenia.

Samochód do testów użyczony przez Citroen Polska
BaWo, Mart

Opinie (85) 3 zablokowane

  • Czołówka, jak zwykle (3)

    Cytryna jak zwykle daleko z przodu. Auto najlepsze w klasie, piekne, bezpieczne i wygodne. Przydalaby sie skrzynia MCP... bo chyba nie ma? Czekam na DS4 i DS5. Klasa sama w sobie!

    • 36 22

    • Poloneza Caro kupi ten co jest naprawdę gupi!

      • 0 3

    • Najpierw kup, poużywaj kilka miesięcy, a potem pisz takie bzdury (1)

      ..tak, jak w tytule.

      • 1 0

      • dopisek

        Reflektory z przodu trzy razy wymieniane, lakier z dachu zaczal schodzic po miesiacu, nadkole szoruje o kolo, siedzenia skrzecza nie wspominajac o podlokietniku.. to ma byc samochod za 75 tys (w moim przypadku)?

        • 0 2

  • Bawia mnie lalusie we francuzach (17)

    Mam Audi A4 B5w tdiku,sreberko wersja Avant i po prostu na widok tych zabaweczek ogarnia mnie pusty smiech.

    • 15 68

    • Pasat B5 oczywiscie TDI (14)

      rocznik 97, sprowadzony z Niemczech po 1 włascicielu. Oryginalny przelot 130 tys km. Nic nie stuka nic nie puka, właściciel niepalący. czerwone T czerwone D i czerwone i. łykam Cie Tygrys jak chce.

      • 20 6

      • ale pierwszy własciciel był w wermahcie

        i puszczł w twój fotel zjadliwe niemieckie bąki

        • 19 0

      • Ha,Ha,Ha

        Z czym do ludzi,Pasek to nie Audi.

        • 4 9

      • (1)

        pierwszy właściciel to oczywiście kobieta lekarz która była też księdzem. Urodzona w 1905 roku

        • 14 0

        • a potem umierającym dziadkiem który jeździł do kościoła i

          z powrotem

          • 3 0

      • sam sobie odpowiadasz - piękny umysł?!

        • 4 0

      • A ja was wszystkich... (8)

        Moja Alfa, oczywiscie TS benzyna a nie jakies sretetede.

        • 3 5

        • Oooo...

          Tedeki minusy wala, koszmary bede miec

          • 4 3

        • Złota karta i darmowa kawa o poranku od uśmiechniętej recepcjonistki (6)

          w serwisie Alfy.

          • 1 4

          • wiem wiem... (5)

            Stereotypy górą ;) Bo paski i audki NIGDY się nie psują

            • 7 0

            • Widzisz, sam sobie odpowiedziałeś, że stereotypy górą. (3)

              VW, Skoda, "francuzy", Fiaty, ALFY, i co tam jeszcze masz na myśli - to dość pojemny zbiór, nie zapominaj o rejestracjach, kapeluszach, zielonych liściach, "rybkach" i innych, równie "trafionych" mitach miejskich bądź wiejskich.

              • 5 1

              • Napisalem, że (2)

                benzyna fajniejsza niż diesel, a Ty ze się alfy psuja. Jakiś związek przyczynowo - skutkowy? Poza odruchem Pawłowa na słowo alfa?

                • 3 1

              • Przeczytaj co napisałeś w 1 poście ;) A raczej odruch "doktora od psów", dotyka (1)

                użycia słów "VW" "Passat", "Golf", z drugiej strony, kogo to obchodzi, jeździsz Alfą - fajnie jeżeli masz z niej radochę :)

                • 3 0

              • Patrzę, patrzę...

                i nie widzę "użycia słów "VW" "Passat", "Golf"". Apropos awaryjności: w urlop zrobiłem jakieś 6000 km, w 14 dni. Na zagranicznych autostradach na lawetach następujące auta: Mondeo, Golfy, Passaty. Kolejnośc, zaznaczę by nie zostać posądzonym o stereotypy, przypadkowa :) A z jazdy mam radochę, prawda.

                • 4 0

            • I te słynne wielowahaczowe zawieszenie które się wybja po 30 tys km na polskich drogach i trzeszczy, ale mi tu niezawodnosc......

              • 4 0

    • Wow, chyba nie zasnę dziś w nocy...

      • 5 1

    • a mnie buraki z pruszcza w golfach i audi, na ogół łyse pały, karki i dresy, oh yeah!!

      • 13 1

  • (2)

    wg mnie to wcięcie nadkola w tylną szybę (zaraz za przednimi drzwiami) całkowicie psuje efekt wizualny tego auta.

    • 8 4

    • To są francuzi, nie mogli sobie darować...

      ...jakiegoś kontrowersyjnego detalu. I dobrze, takie mają być francuskie samochody.

      • 1 0

    • moglo byc polaczone z dachem, ale i tak jest ladny. wnetrze trzeba przyznac tez niezle sie prezentuje

      • 2 0

  • Może jakiś snob się zadowoli, (1)

    ale wątpię,
    raczej frajer go kupi.

    • 7 26

    • Kupi go ten lub ta , której auto się spodoba . Ja przymierzam się do citroena ds4 i żadne głupie opinie i stereotypy nie zmienią mojego zdania . Każdy kupuje według własnego gustu . A Polacy niestety nadal kierują się stereotypami . Lepszy stary niemiecki szrot niż coś innej marki... Szkoda gadać .

      • 1 0

  • A ja mam Golfa trujke (6)

    Pali 3.8L na setke i jest bezawaryjny.

    • 8 22

    • pewnie z ortografii też miałeś "trujke" ale obstawiam pałę!!!! (3)

      pewnie jeżdzisz w dzień na przeciw mgielnych światłach jak ci co mają skody octavie :P,,,, ci to potrafią tylko na takich jeździć hahaha,, panowie żenua na drogach!!!! w waszych pseudo tuningach z diodami z choinek w lampach nadkolach i błotnikach,,, normalnie brak gustu poraża,,, taka uciech biedoty

      • 11 2

      • (1)

        pewnie nie słyszałeś o czymś takim jak światła do jazdy dziennej?? przeciw mgielne a to dobre :)

        • 1 4

        • tia jazda dzienna i ma włączone w zdeżaku na dole małe badziewia a z tyłu samochodu ciemno

          więc nie pisz mi tu o światłach do jazdy dziennej !!!!!!

          • 2 0

      • ja obstawiam pale u ciebie z umiejetnosci rozpoznawania ironii...

        • 4 2

    • 3,8 l/100 km

      Chyba oleju silnikowego, albo jechałeś na żaglu z górki uciekając przed teściową.

      • 2 1

    • chyba ci pali 3,8L w trasie jak na lawecie jedziesz

      • 1 2

  • W tym poście dyskutujemy o wyższości Golfa II nad resztą motoryzacji

    Bardzo proszę, nie tworzymy nowym postów!!

    • 17 8

  • cytrołen daleko z przodu... (5)

    heh,he człowieku powiedz na jakich dopalaczach jedziesz, ty chyba klasy samochodu nigdy nie widziałeś ? auto francuskie i klasa, trzeba mieć zrytą banię aby tak sądzić a jeszcze bardziej żeby francuskie łajno kupić

    • 7 29

    • kolejny czub...

      nc

      • 10 5

    • Może kiedys tak, niemiecke auta to była klasa, a teraz to wiecej w serwisie stoi niz jezdzi, i nie mówię o kosztach serwisowania takiego ,,dojcze auto,, .

      • 3 2

    • Deutsche auto, das auto (2)

      Tak to się pisze. Były dobre, ale zdechły. Idź na gielde w pruszczu i zobacz, co najczęściej kupują złotówy i paly - części do nigdy nie psujących sie pasków, sweterków i audziorek. A potem jeden z drugim przechwala się, ile to zrobił bezawaryjnie kilometrów. Zapomina dodać tylko, że ta bezawaryjność w jjego rozumieniu oznacza brak wizyty w serwisie. A skutki potem widać w statystykach wypadkow - prym wiodą wlaśnie te bezawaryjne + autka z gwiazdką i biało-niebieskie. A co gorsza, najwięcej w nich trupów.

      • 4 1

      • ty jesteś mechanik ? (1)

        przecież ty tylko szmatą przecierasz na odbiorze, na mechanice to się trzeba znać, a ty zwykły sprzątacz jesteś nie mechanik, poza tym trzeba być idiotą aby do serwisu jeździć i przepłacać o 100 % procent

        • 1 1

        • Co dwa lata kupuję nowe auto i miuszę jeżdżić do serwisu , więc po co te gadki .

          • 0 0

  • ale pasztet

    byłoby mi wstyd jeździć czymś takim

    • 11 22

  • niezłe g............ (1)

    niezłe francuskie gów........... za dużą kasę

    • 13 22

    • chłop ma rację

      Kiedyś śmigałem XM, pikny był i wygodny, awangarda w każdym calu, ale jak się zaczął psuć, to mało nie osiwiałem. Sprzedałem go chłopakom co wożą ropę z Ukrainy bo bak miał niezły- 80 litrów.

      • 5 5

  • Na pewno kupi go (3)

    do kompletu właściciel Mac-a z białymi słuchawkami w uszach podłączonymi do iPhone wystającego z kieszeni sztruksowej marynarki. Na siedzeniu obok będzie leżał nowy iPad, wełniany sweterek i tekturowy szablon do golenia brody...

    • 23 17

    • (1)

      A może iPed? APad?

      • 3 3

      • no wiesz, to zależy czy po brytyjsku

        czy amerykańsku :)

        • 1 1

    • Czyli bezpośrednie nawiązanie do lalusiów, ciastek z kremem i pedziów ;-)

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Jedyny w Trójmieście salon marek Jaguar i Land Rover znajduje się w:

 

Najczęściej czytane