• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cooper SE Electric - pierwsze Mini na prąd

Michał Jelionek
15 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Mini Cooper SE Electric bazuje na droższym BMW i3. Mini Cooper SE Electric bazuje na droższym BMW i3.

Jest całkowicie elektryczny, na pełnej baterii jest w stanie przejechać ponad 200 km, a do tego oferuje 184 KM mocy, przyspieszenie do 60 km/h poniżej 4 sekund i zachwycającą zwinność. Jego cennik otwiera kwota 139 200 zł. Poznajcie Coopera SE Electric, czyli pierwsze Mini na prąd, które trafiło do masowej produkcji.



Zacznijmy od bardzo istotnej informacji: elektryczne Mini wykorzystuje zespół napędowy swojego starszego brata - BMW i3. Zaskoczeni? Chyba nie. Myślę, że po rynkowym debiucie elektrycznego BMW niemal pewne było, że w przyszłości Bawarczycy będą oferować także Mini na prąd, czyli tańszą alternatywę dla BMW.

Mały miejski gokart do "setki" przyspiesza w 7,3 sekundy, a od 0 do 60 km/h rozpędza się w 3,9 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi 150 km/h. Za te osiągi odpowiada jednostka elektryczna, która generuje moc 184 KM (270 Nm maksymalnego momentu obrotowego). Silnik został zestrojony z jednostopniową przekładnią z wbudowanym mechanizmem różnicowym. To dokładnie ta sama jednostka, którą montuje się w BMW i3s. Podobnie zresztą jest z zestawem baterii o całkowitej pojemności 32,6 kWh.

  • Szybka ładowarka jest w stanie naładować baterie Minii Electric do 80 proc. w zaledwie 35 minut.
  • Mini Cooper SE Electric
Według procedury WLTP zasięg Mini Coopera SE Electric wynosi 235-270 km. Moim zdaniem realne jest przejechanie elektrycznym Mini na pełnej baterii około 230 km. Podczas jazd testowych w dość oszczędnym trybie, przy silnej rekuperacji energii, średnie "spalanie" wyniosło 14 kWh na 100 km. Jak nietrudno to policzyć, przy baterii o pojemności przekraczającej 32 kWh to auto jest w stanie przejechać na jednym ładowaniu ponad 200 km. Żeby jednak nie tracić frajdy z jazdy, trzeba liczyć się z zasięgiem na poziomie 180-200 km. Myślę, że dla osób przemieszczających się głównie po mieście to wynik zadowalający.

Salony samochodowe w Trójmieście


184-konna jednostka elektryczna została zapożyczona od BMW i3s. 184-konna jednostka elektryczna została zapożyczona od BMW i3s.
Ładowanie baterii z przydomowego gniazda 230V trwa długo, bo 12-13 godzin. Moc, z którą ładowany jest samochód przy wykorzystaniu takiego gniazda, szacowana jest na 2,2-3 kW. Korzystając z miejskiej, szybkiej ładowarki o mocy 50 kW, baterie naładują się do 80 proc. w zaledwie 35 minut (złącza typu 2 i CCS Combo 2). Trzecią opcją ładowania jest tzw. wallbox, czyli ładowarka, którą można zamontować np. we własnym garażu. Takie terminale ładują z mocą około 11 kW i są w stanie "zatankować" baterię do pełna w 2,5 godziny.

Akumulatory w kształcie litery T zostały ukryte pod podłogą, wykorzystując dostępne zakamarki, jak chociażby przestrzeń po zbiorniku paliwa. Taki zabieg wymusił podwyższenie zawieszenia Mini o 18 mm, ale mimo to środek ciężkości udało się obniżyć aż o 30 mm, co doskonale czuć podczas prowadzenia tego filigranowego gokarta. Akumulatory pod podłogą sprawiły, że Mini Electric nie stracił na funkcjonalności, bo pojemność bagażnika pozostała bez zmian - pomieści 211 litrów.

  • Mini Cooper SE Electric
  • Mini Cooper SE Electric
  • Mini Cooper SE Electric
  • Mini Cooper SE Electric
  • Mini Cooper SE Electric
  • Mini Cooper SE Electric
  • Mini Cooper SE Electric
Na pierwszy rzut oka elektryczne Mini wygląda jak... typowy model Mini z nieco futurystycznymi wstawkami. Tak naprawdę jego odmienność zdradza zielona tablica rejestracyjna, która wskazuje, że mamy do czynienia z autem elektrycznym.

Te wspomniane, futurystyczne wstawki to przede wszystkim nieszablonowe, 17-calowe felgi Corona Spoke, które przypominają nieco... gniazdko elektryczne występujące w Wielkiej Brytanii. Zamiast standardowego grilla, który przecież w "elektryku" jest zbędny, pojawiła się osłona z żółtą listwą i emblematem. Pozostawiono za to wlot na masce, który pełni rolę wyłącznie estetyczną.

Z tyłu zniknęły końcówki układu wydechowego, natomiast na nadwoziu pojawiły się cztery znaczki wskazujące, że jest to auto elektryczne. W mojej ocenie w tej konfiguracji - w szarym kolorze Moonwalk Grey Metallic z czarnym dachem i żółtymi wstawkami - Mini Electric wygląda bardzo interesująco.

Oryginalne, 17-calowe felgi Corona Spoke. Oryginalne, 17-calowe felgi Corona Spoke.
To, co uwielbiamy w "elektrykach", to bezszelestne wystrzeliwanie niczym z procy. Mini Cooper SE Electric do 60 km/h jest niesamowicie szybki, ale im dalej w las, tym jest już coraz wolniej, co nie oznacza, że wolno. Nie można elektrycznemu "miniakowi" odmówić dynamiki, szczególnie w trybie sportowym, który nie ma nic wspólnego z oszczędzaniem baterii. Daje od siebie tyle, ile fabryka dała.

Mini Electric w stosunku do spalinowego, trzydrzwiowego Coopera S przytył o 145 kg. Nie zmienia to jednak faktu, że ten samochód prowadzi się po prostu świetnie. Bardzo dobre wyważenie sprawia, że jest to niezwykle zwinny miejski gokart.

Na pierwszy rzut oka Mini Electric wygląda jak... standardowe Mini. Na pierwszy rzut oka Mini Electric wygląda jak... standardowe Mini.
Oprócz trybu sportowego kierowca ma do wyboru trzy inne opcje: komfortową, zieloną i zieloną plus. W przypadku dwóch ostatnich trybów odczujemy spadek mocy. To opcje, które mają zapewnić przede wszystkim większy zasięg. Dlatego też komputer ingeruje w pobór energii, ograniczając m.in. pracę klimatyzacji czy ogrzewania kabiny.

Dodatkowo wybrać możemy siłę rekuperacji, czyli stopień odzyskiwania energii. Najmocniejsza rekuperacja jest tak silna, że momentami zapomnicie o istnieniu hamulca (np. dojeżdżając do świateł).

  • We wnętrzu w oczy rzuca się przede wszystkim ekran umieszczony za kierownicą, zastępujący klasyczne zegary.
  • Mini Cooper SE Electric
  • Mini Cooper SE Electric
  • Mini Cooper SE Electric
  • Mini Cooper SE Electric
  • Mini Cooper SE Electric
  • Mini Cooper SE Electric
  • Mini Cooper SE Electric
Na sam koniec cennik, który w przypadku Mini Coopera SE Electric startuje od kwoty 139 200 zł. Egzemplarz użyczony do jazd testowych został wyceniony na niespełna 155 tys. zł. Dodajmy tylko, że bazowa cena 184-konnego BMW i3s rozpoczyna się od 184 200 zł.

Auto do jazd testowych udostępnił dealer Mini Zdunek.

Miejsca

Opinie (103) 4 zablokowane

  • Samochód dla ludzi którzy mają gdzieś ochronę środowiska (9)

    No ale komfort, wygodę i osiągi to to posiada :)

    • 0 1

    • Tak, mam gdzieś ochronę środowiska, chodzi tylko o to, żeby na ulicach w mieście nie truło nas tyle rur wydechowych (8)

      Teraz dobrze? Bo że można ładować samochód ze słońca to już nie uwierzysz?

      • 1 1

      • A daj spokój z tym ,,truciem'' (5)

        Jakaś dziwna nagonka teraz jest na diesle, ale co ciekawe tylko w osobówkach. A autobusy, transport ciężarowy, dostawczaki, służby komunalne, lokomotywy spalinowe ? Do nich nikt się nie czepia? Tylko osobowe diesle są be, a tamte już cacy?

        • 2 0

        • Jak to nie czepia? (4)

          Lokomotywy gdzie się da są elektryczne, spalinowe to margines. Autobusy już masz elektryczne, a wiele firm pracuje nad ciężarówkami, w tym nad trakcją dla nich nad główniejszymi drogami. Zobacz ile małych śmieciarek jest elektrycznych - do sprzątania tych części miast, gdzie jest zakaz dla spalinowych, albo gdzie ma być cisza.

          • 0 0

          • Lokomotywy elektryczne stosuje się z czysto ekonomicznych powodów. (3)

            Zresztą podobnie było, gdy parowozy zastępowano dieslami. Autobusy elektryczne? Jasne, ale ile ich jest? Bądźmy szczerzy - bardzo niewiele i to tylko miejskich z niewielkim zasięgiem. Podobnie z pojazdami służb komunalnych. To są wszystko pojedyńcze sztuki. A to, że jakaś tam firma ,,pracuje'' nad ciężarówką cza tam autobusem czy dostawczakiem elektrycznym to w pewnym sensie też idealna reklama dla niej no bo przecież starają się być tacy ,,eko''. Jak dla mnie to cała ta ,,elektromoda'' jeszcze długo będzie tylko drugoplanową alternatywą, ale za to już jest najdroższą opcją napędu i idealnie lansuje producentów jako tych ,,dbających o środowisko''.

            • 0 0

            • Autobusów jest mało (2)

              Ale był taki czas ponad 100 lat temu, gdzie na niebie był tylko jeden samolot, i to krótką chwilę. Coś się zmieniło od tego czasu? Mały zasięg autobusu jest OK, generalnie to w właśnie w mieście zeroemisyjność ma sens - to tu masz szansę nawdychać się spalin, mieszkając przy autostradzie to raczej tylko halas Ci przeszkadza. Skoro lokomotywy elektryczne są ekonomiczne to ciężarówki już nie?

              • 0 0

              • Lokomotywy mają trakcję, nie muszą się ,,ładować'' (1)

                ciężarówka ma akumulatory, ciężkie i mało wydajne. Przy założeniu, że ciężarówka ma obsługiwać długie trasy, napęd elektryczny staje się (przynajmniej w tej chwili) raczej mało opłacalny i uciążliwy (częste i czasochłonne ładowanie).

                • 0 0

              • Przecież napisałem o trakcji nad autostradami

                To chyba ma największy sens, a aku tylko na ostatnie km drogi.

                • 0 0

      • A wiesz ile energii zuzyto aby powstały te Twoje panele (1)

        I jakie kopaliny są potrzebne do ich produkcji? Ile ton ropy trzeba przepalić żeby je uzyskać z urobku? Jakie gigantyczne ilości Co2 wytwarza produkcja ogniw i akumulatorów? No ale Ciebie tylko obchodzi że nie masz dymku pod domkiem xD

        • 1 0

        • A wiem ile energii potrzeba

          Panel 300W kosztuje powiedzmy 400zł, przy 70gr/kWh potrzeba 563kWh. Ale chyba nie powstał ten panel z samej czystej energii? Gdyby nawet to po 5-8 latach jego koszt się zwraca i przez kolejne 15-20 lat tworzy energię do produkcji 3 kolejnych paneli wg takiego rozumowania. Jak z ziarnem zboża - siejesz jedno, jak dobrze pójdzie wyciągasz nawet 60. Ogniwa powstają z piasku kwarcowego - najpowszechniejszy minerał na Ziemi jeśli dobrze pamietam z lekcji geografii. Jeszcze trochę szkła (też z piasku), rama aluminiowa (glin to chyba najpowszechniejszy metal), połączenia chyba z miedzi (pewien nie jestem, cienkie jasne blaszki, może być miedź niklowana). Więc o ile nie przerażają Cię szyby w oknach, puszki od coli czy piwa, ani przewody elektryczne w ścianie - to ogniwa fotowoltaiczne też nie powinny :-) Produkcja ogniw monokrystalicznych rzeczywiście wymaga sporo energii do stopienia kwarcu, ale słyszałeś chyba o rekuperacji ciepła? Także ten tego - nie powielajmy bajek i mitów, spójrz na to logicznie.

          • 0 0

  • Kolejna ściema marketingowa: przyspieszenie do ... 60!!!

    Nie 100, ale 60 w mniej niż 4 sek. Hahahah ale już mierząc normalnie , czyli so 100km/ to prawie 8 sek, czyli szału nie ma ... zgłasza jak za 140 tys zł

    • 0 0

  • Ceny samochodów elektrycznych (2)

    to nieporozumienie.
    Powinny być tańsze od spalinowych.

    • 3 0

    • Żeby kogokolwiek do nich zachęcić to tak właśnie powinno być. A tak to ja jednak wolę wydać 70 tys na hybrydowego yarisa. Tak samo auto głównie do miasta ale znacznie tańsze i nie ładuje się go z gniazdka

      • 0 0

    • Cierpliwości - będą :-)

      • 0 0

  • Drogi autorze, prosze o podlinkowanie aktualnej mapy punktow ladowania wraz z okresleniem (8)

    szybkosci ladowarek.

    • 20 2

    • (6)

      16 kWh na 100 to około 16 zł na 100 km czyli około 8 litrów gazu. Moj roomster z silnikiem 1.4 tyle gazu spala w mieście. Może nie ruszę pierwszy, ze świateł ale za to zasięg normalny i tankowie 5 minut

      • 4 2

      • Chyba coś drogi masz prąd w domu (2)

        Zwykle 60 groszy za kWh, więc bliżej 10zł/100km. Do tego powinieneś ładować nocą w taniej taryfie, to zjedziesz do 5zł/kWh. Musiałbyś chyba tego gazu z bagien donosić sobie albo z szamba, żeby to takich kosztów dojść :-)

        • 1 1

        • (1)

          Podziel sobie końcową kwotę na rachunku przez ilość kvh zużyta z rachunku to ci wyjdzie około 1 zł za kvh razem z 10 opłatami

          • 0 0

          • 179,50zł / 254kWh = 0,71zł/kWh

            Hmm, trochę brakuje do tej złotówki za kWh.

            • 1 0

      • Fajnie porównywać ze sobą silniki 86km i 184km :D (2)

        To Cię przebiję, mój 4km skuter pali jeszcze mniej, co oznacza, że Twoja Skoda nie ma sensu...

        • 3 1

        • (1)

          Te elektryki to nie dla Polaka niestety. 150 tysięcy za cis wielkości fabii o zasięgu do 200 km i ładowaniu 12 godzin. Nie każdy ma 400 v w domu A nie wspomnę o mieszkaniach gdzie większość nie ma garażu tylko parkingi koło bloków

          • 2 1

          • Dokładnie to samo mówili 100 lat temu właściciele koni o samochodach ;)

            • 3 2

    • Jeżeli kupujesz taki samochód - w Twoim garażu.

      Po baterie do telefonu też wolisz do kiosku biegać, zamiast ładować w nocy? :D

      • 6 2

  • Zasięg 200 km, cena 139tys. To chyba jakieś jaja. (1)

    Widać producenci znaleźli grupę klientów - nadzianych naiwniaków ekooszołomów.

    • 2 0

    • No ja bym tyle nie dał za takie auto. Wolę jednak moją benzynową corollę 1.2 za połowę tej ceny, która normy emisji spełnia. Elektryk by się u mnie nie sprawdził

      • 1 0

  • widziałem

    bardzo mi się podoba i ogólnie fajnie się zapowiada, a może nawet zaczynam o nim marzyć, Od dawna jestem fanem elktrycznej motoryzacji z którą niestety komuniści w naszym kraju walczą, tak jak z samorządami i wieloma innymi pod haslem prawa i sprawiedliwosci, lecz to odrębny temat.
    Autko extra.

    • 0 2

  • Nie ma to jak byc baranem i jezdzic autem na prąd (4)

    wytwarzanym z węgla. gratulacje :)

    • 12 9

    • zawsze możesz na dachu domku zamontować panele sloneczne (1)

      mieszkając w bloku tak czy inaczej ciężko ładować samochód z gniazdka, a przy takiej ilości miejskich ładowarek raczej nikt nie kupi elektryka licząc na ładowanie "na mieście"

      • 3 1

      • mieszkajac w bloku nie kupisz auta za 150k. tylko dolozysz do mieszkania i przeprowadzisz sie do domu

        • 1 1

    • Uważaj - jest parę osób co nimi jeżdżą i mogą mieć inne zdanie na ten temat

      Nie czuję się baranem i proszę nie nazywaj mnie tak. Na Pomorzu 40% energii w gniazdku jest z wody, słońca i wiatru, do tego trochę z gazu. Znam właścicieli samochodów, które w 90..100% jeżdżą na słońcu nie na węglu.

      • 3 3

    • Modnie być lewakiem teraz.

      • 3 3

  • samochód za 150k (5)

    jak kogoś stać na kwoty tego rzędu to dodaje 30% i kupuje najtańszy model 3.

    • 10 12

    • ale po co? zeby bmw?

      drobnomieszczanskie myslenie, mini jest rownie komfortowy, a miejscami nawet lepiej wykonczony, bo 3 to bmw dla biedakow i od kilku lat smierdzi z daleka plastikiem, a mini jest dopieszczone

      • 0 0

    • (2)

      albo dodaje drugie tyle i wtedy może kupić model 5... no naprawdę super logika. uważasz że jak ktoś ma 150tys na auto to ma też 200bez problemu? czyli idac tym tokiem jak masz 200 to możesz mieć i 250.. itd... czyli w sumie każdy powinien na luzaku auto za bańkę kupowac:) masz bardzo wąskie horyzonty skoro każdy co ma auto za ponad stowe to dla Ciebie milioner....

      • 9 2

      • (1)

        Ja generalnie uważam, że nowe samochody są za tanie, a 90% kupujących na nie nie stać. Potem gnają lewym pasem białe octawie w lizingu z cały czas włączonym migaczem.

        • 2 2

        • A, następny hejter leasingu :)

          Ale widzę, niektórzy lubią płacić podatek dochodowy od samochodu...

          • 3 2

    • W sumie nawet fajny, ale co z tego, jak i tak się nie będzie sprzedawać. Samochód za furmankę szmalu musi z daleka wołać, że jest elektryczny, a to w tej chwili zapewnia tylko Tesla.

      • 1 0

  • (1)

    Auto na węgiel nie jest dla mnie. Wolę jednak mojego priusa czwórkę. Nie ładuję go a spalanie mam małe. Takie korzyści z akumulatorów w aucie to ja rozumiem

    • 1 1

    • Taka olbrzymia różnica jest między benzyną a węglem?

      Wiele elektryków jeździ na słońce nie na węgiel, czemu tego nie zauważasz?

      • 0 2

  • Od 140k pln za golasa... (4)

    Do tego 200km zasięg :))
    Buahaha... Super bateria... Do tego na węgiel. :))))

    • 12 0

    • Z uporem maniaka powtórzę - ładowane z gniazdka na Pomorzu jeżdżą w 40% na wodę, wiatr i słońce (2)

      Jakiś spaliniak może się tym pochwalić? A niektóre jeżdżą w 100% na słońce.

      • 0 1

      • sr*li muszki będzie wiosna... (1)

        Za miliony monet ekologia... Dajcie sobie siana. Może w Dubaju to przejdzie. Nie w naszym biednym Kraju.

        • 0 0

        • Jakoś przechodzi w naszym pięknym kraju

          I niczyje biadolenie temu nie przeszkodzi :-) Ciekawe czy przodkowie tych biadolących to samo zdanie mieli o samochodach spalinowych patrząc na nie z wysokości swoich furmanek :-)

          • 0 0

    • Albo na panele słoneczne... Ale co ja tam wiem.

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywa się cykl imprez, dedykowany posiadaczom sportowych modeli Porsche?

 

Najczęściej czytane