- 1 Nietypowy remont ulicy. Prace w nocy i weekendy (64 opinie)
- 2 Nie było ofert na przebudowę Świętojańskiej (194 opinie)
- 3 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (420 opinii)
- 4 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (218 opinii)
- 5 Wypadki TIR-ów i wojskowej ciężarówki (60 opinii)
- 6 Maj pełen prac drogowych w Gdyni (105 opinii)
Czy kiedykolwiek powstanie druga linia PKM-ki?
Samorządowcy z gmin przylegających do południa Gdańska chcą odbudowy kolei z Pruszcza do Kartuz i Kokoszek. Linia pozostaje od lat w ruinie, a urząd marszałkowski chce rewitalizować inne szlaki. Czy kiedykolwiek powstanie druga linia PKM-ki?
- Sądzę, że nadszedł czas, aby rozważać kontynuację idei budowy kolei metropolitalnej. Chciałbym zaproponować rozpoczęcie rozmów nad możliwościami nowych szlaków komunikacyjnych dla PKM - mówi wójt gminy Kolbudy, Leszek Grombala.
Samorządowiec tym samym wraca do pomysłu sprzed ok. 5 lat, czyli wznowienia kursów pociągów pasażerskich z Pruszcza Gdańskiego przez gminę Kolbudy do Kartuz lub Kokoszek.
- W chwili obecnej mamy jeszcze szansę na realizację tego projektu nawet przy 85-proc. wsparciu ze strony środków pomocowych Unii Europejskiej. Ta okazja może się nieprędko powtórzyć - podkreśla wójt.
Prośba trafiła jednak nie na ręce kolejarzy ze spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, którzy zlikwidowali część linii w gminie Kolbudy, a marszałka województwa pomorskiego.
Do zrobienia jest praktycznie... wszystko
Linia kolejowa nr 229 biegnie od Pruszcza Gdańskiego do Łeby i ma 134 km. Na interesującym samorządowców odcinku - z Glincza do Starej Piły kursują pociągi towarowe. Natomiast ze Starej Piły do Pruszcza Gdańskiego nie kursuje nic poza drezynami i to w dodatku na wybranych odcinkach.
Jest jeszcze linia 234 (dawna linia "kokoszkowska") ze Starej Piły do Kokoszek. Także ona wymaga rewitalizacji, by m.in. jadąc z Kolbud można było dotrzeć do Wrzeszcza.
To oznacza, że jeśli chcemy tam rozpędzać pociągi do ok. 60 km/h, do przebudowy trzeba zaplanować praktycznie 40-kilometrowy szlak. Stworzenie go jako linii jednotorowej nie byłoby problemem - biegłby wyłącznie w świetle dawnego szlaku. Na drugi tor nie byłoby praktycznie szans, bo to oznaczałoby dodatkowy wykup gruntów i wyburzenia.
Dodatkowo należałoby zbudować kilkanaście przystanków i przebudować stacje nie tylko pod kątem udogodnień dla pasażerów, ale także z uwagi na bezpieczeństwo prowadzenia ruchu kolejowego. Przebudowy wymagałyby również liczne obiekty mostowe, a także nasypy.
Gdyby pociągi miały dojeżdżać bezpośrednio i bez zbędnej zwłoki z Pruszcza Gdańskiego do Kokoszek, a stamtąd do Wrzeszcza (jak i w drugą stronę) musiałyby omijać stację Stara Piła. W tym celu należałoby dodatkowo wybudować nieopodal wsi Niestępowo łuk kolejowy - przejazd z linii 229 w linię 234. Jeśli takie rozwiązanie by nie powstało, to koniecznym byłaby zmiana czoła pociągu właśnie w Starej Pile.
Potrzebne wpięcie w Kokoszkach
Warto nadmienić, że przy okazji budowy linii PKM z Wrzeszcza do Osowy nie uwzględniono wykonania rozjazdu w kierunku stacji towarowej Kokoszki - przy obwodnicy linia kolejowa odbija w prawo, w kierunku lotniska. To tam mógłby powstać m.in. przystanek dla mieszkańców dzielnicy i pracowników rozwijającego się w ostatnich latach Parku Przemysłowego Kokoszki.
Oczywiście rezerwa pod inwestycje jest utrzymywana przez Gdańsk. Stąd ewentualna rewitalizacja linii 229 mogłaby przy okazji też odmienić losy szlaku ze Starej Piły do Kokoszek, a także umożliwić wpięcie.
Trudno obecnie mówić przy tej inwestycji o jej kosztach, bowiem wciąż nie ma konkretów.
Władze województwa: to nic nowego
Sugestia Leszka Grombali nie jest obecnie poważnie traktowana przez władze województwa.
- Przypomnę, że kilka lat temu zostało opracowane prestudium wykonalności dla rewitalizacji linii 229 z Pruszcza do Gdańska, które pokazało, że potoki podróżnych będą znacząco mniejsze niż na innych liniach, również wytypowanych do rewitalizacji - mówi Ryszard Świlski, członek zarządu województwa pomorskiego.
W skrócie oznacza to, że rewitalizacja linii obecnie jest nieopłacalna. Nie ma cienia szansy, by w obecnym rozdaniu środków unijnych - na lata 2014-2020 - zapewnić jej dofinansowanie.
- Nie mówimy jednak definitywnie "nie" tej inwestycji. Możliwe jednak, że w najbliższych latach pojawi się gospodarcze uzasadnienie przebudowy linii kolejowej nr 229 z Pruszcza Gdańskiego do Kartuz, czy też przez Starą Piłę do Kokoszek. Może dopiero wtedy uda się przekonać urzędników unijnych i zapewnić finansowanie dla przedsięwzięcia - mówi Świlski.
PKM II to obciążenie dla lokalnych samorządów
Władze województwa pomorskiego zwracają jednak uwagę, że jeśli kiedykolwiek zapadnie decyzja o rewitalizacji kolejnej linii 229 jako drugiej linii PKM, to będzie wiązało się to z ogromnymi nakładami finansowymi ze stron takich gmin jak Kolbudy czy Pruszcz Gdański.
- Będą musiały one poradzić sobie z budową infrastruktury towarzyszącej - m.in. węzłów przesiadkowych - podobnie jak zrobił to np. Gdańsk. Nikt nie zaryzykuje przebudowy linii bez zaangażowania lokalnych samorządów - mówi Świlski.
Tymczasem budżet gminy Kolbudy w 2016 r. to ok. 70 mln zł. Gdańsk, tylko na budowę trzech węzłów przesiadkowych, wydał 36 mln zł, czyli połowę budżetu gminy Kolbudy. Nawet jeśli inwestycja będzie dofinansowana ze środków unijnych, to budowa infrastruktury może się okazać sporym wyzwaniem finansowym dla podgdańskiej gminy.
Opinie (163) 3 zablokowane
-
2016-11-30 15:56
Województwo nawet do Helu puszcza autobusy... (1)
a tu pomysł, by Urząd Marszałkowski realizował PKM 2?
Przecież Urząd nie przewidział nawet, że realizując rewitalizację linii do Helu, albo do Kościerzyny będzie potrzeba więcej składów. Przez 27 lat zakupił 2 nowe EZT na potrzeby SKM..
Pan Świlski ma studium, które na pewno kosztowało, które mówi, że inwestycja jest nieopłacalna, ale na jednym oddechu dodaje, że może się zmienić sytuacja gospodarcza i będzie można wrócić do tematu.. Czyli Urząd zamawia studium, które w żadnym wariancie nie przewidziało, że sytuacja gospodarczo urbanistyczna może ulec zmianie.. Szkoda, myślałem, że studium zamawia się by fachowo PRZEWIDZIEĆ co może się stać, lub jak to stymulować by się stało...
Dajcie spokój, 20 lat temu rozebrano linię Pruszcz- Łeba, a teraz ci sami ludzie mają ją odbudowywać. Za chwilę ci sami ludzie, którzy rozebrali linię Bytów-Korzybie, lub Lębork- Garczegorze-Wejherowo też zaczną się mądrzyć...- 15 0
-
2016-11-30 20:25
Piekne szlaki wymieniles. Szkoda ze istnieja już tylko na dawnych mapach.
- 2 0
-
2016-11-30 19:57
prawde ci napisze yo
Czy wierzysz w powstanie drugiej linii PKM?
tak, skoro powstała PKM, to może powstać i druga jej linia
28%
tak, ale raczej nie nastąpi to zbyt szybko
29%
po moim 29 to powyżej- 0 0
-
2016-11-30 19:54
Zrewitalizować
całą linię kolejową z Pruszcza do Lęborka. Od razu korki zmaleją.
- 9 0
-
2016-11-30 19:46
O finanse Kolbud i Pruszcza się pan nie boi Panie Naskręt. To nie Gdynia, tu się da
- 9 0
-
2016-11-30 10:39
Taniej będzie wybudować mrówkowce dla robotników którzy dojeżdżają codziennie do Gdańska! (4)
Oczywiście samorządowcy nie odpuszcza bo byłby to koniec ich gmin i ciepłych posadek, gdyby ludzie zamiast codziennie dojeżdżać po prostu zamieszkali tam gdzie praca. Dlatego dla własnego interesu chcą wydać publiczne miliardy na budowę i utrzymanie zbędnych linii kolejowych.
- 17 27
-
2016-11-30 10:46
Wytlumaczcie mi co to za przyjemność życia w takich Kartuzach lub Kościerzynie? (2)
Wstajesz codziennie przed 5 rano żeby dojechać na 8 do Gdańska, a wracasz wieczorem. W weekendy rąbiesz drewno na opał na cały tydzień, potem musisz zadbać o swojego szrota i oczywiście pojechać do miasta na zakupy.
Dla sportu tak chce się wam jeździć czy to tylko przywiązanie do ojcowizny?
Szkoda życia ludzie :)- 15 11
-
2016-11-30 14:19
(1)
na zakupy :D wyjdź z tego falowca imbecylu bo odór szadółek uszkodził ci mózg.
- 10 3
-
2016-11-30 19:45
Akurat falowce są koło morza i żadne szadółki nie śmierdzą.
- 4 0
-
2016-11-30 12:10
co za debile....
- 3 0
-
2016-11-30 19:41
ta linia jest potrzebna
bo w samym powiecie Pruszcz mieszka już ponad 100 tys ludzi. Dodatkowo to najładniejsza linia w Polsce. Widoki przepiękne
- 5 1
-
2016-11-30 18:33
Czyli podsumowując dla władz województwa Wójt Gminy znaczy tyle co dla urzędników zwykły obywatel - czyli nic.
- 2 0
-
2016-11-30 17:50
szkoda słów
taa ... wybuduja nowa linię a potem będą zamykać poszczególne przystanki, patrz Pępowo Kartuskie gdzie większość pociągów z Gdyni się nie zatrzymuje. Brak słów....
- 3 1
-
2016-11-30 12:44
Jako ciekawostkę można dorzucić ,że (5)
linia kolejowa Pruszcz - Żukowo (przez Starą Piłę) jest jedną z najstarszych na całym Pomorzu. Została zbudowana w 1875 roku ! Starsze są tylko : Gdańsk-Tczew (1852) i Gdańsk-Wejherowo (1870). Patrząc jednak w przyszłość,dość łatwo "dośpiewać" sobie dalszy rozwój Aglomeracji. Tereny pod zabudowę na t.zw. Gdańsk Południe szybko się wyczerpują. Już teraz na potęgę powstają domy w rejonie Juszkowa , Straszyna,Bielkowa i Łapina - czyli przez tereny wzdłuż omawianej linii kolejowej. Taka inwestycja jak odbudowanie linii kolejowej zawsze dużo kosztuje ,ale z pewnością do tego dojdzie. Pamiętam jeszcze czasy ,gdy na Osiedle Morena odjeżdżał z Wrzeszcza raz na godzinę 9-cio osobowy bus. Wyobrażcie sobie teraz taką sytuację!!!
- 22 2
-
2016-11-30 13:17
A po cholerę? (3)
W Gdańsku jest tyle terenów pod budownictwo mieszkaniowe, że prawie drugi Gdańsk dałoby się postawić. Ale to sąsiednie gminy upierają się, by pod granicami Gdańska stawiać osiedla dla...wyprowadzających się do własnych posiadłości ambitnych gdańszczan. I potem jest ciśnienie, by osiedla te łączyć...z Gdańskiem, oczywiście. Zatem Gdańsk nie powinien w ogóle przejmować się Dowożeniem ludzi z innych gmin do siebie. Niech drogi te i linie kolejowe buduje marszałek albo kolej.
- 6 5
-
2016-11-30 13:40
Chciejstwo (1)
Mówisz jak Morawiecki, jak powinno być i myślisz, że się spełni. Grunt w Gdańsku jest 10x droższy jak poza nim. Ludzi zwyczajnie na to nie stać. Dlatego też budowanie w Gdańsku ma mniejszy sens jak poza nim. Tu potrzeba jakiegoś stratega, a nie zasad rynkowych ;)
- 8 1
-
2016-11-30 17:32
takie chłoporobotnictwo ekonomiczne usiłują użyć nie tylko do cen gruntów w centrum, wyrzucajac cenami ludzi poza miasto, generując korki i spędzanie życia na dojazdach
podobny jest numer w szpitalach. oststnio reumatologiczny w sopocie tak gnoją, bo nfz nie da kontraktu małemu, ale jak się połączy ze szpitalem w Wejherowie i z zakaznym w gdańsku, to nfz laskawie im da kontrakt, bo staja sie cudownie duzi...
tworzymy papierowe bezsensowne bariery, a następnie pieczołowicie w pocie czoła próbujemy wymyślić jak z nimi żyć. Mamy srylion przewozników a próby ich integracji to śmiechu warte bizantyjskie dodatkowe komplikacje, typu zkmzg albo hiperelektroniczne pomysly kart wszystkoistycznych.
A nie prościej te nonsensy rozpier do lić a paru winnych powywieszać? i taniej i przyjemniej i cień szansy, że tym razem się uda....- 3 0
-
2016-11-30 15:10
Widzisz czubku, ci ludzie i tak dojadą
ale zatrują ci życie korkami na Trakcie, Świętokrzyskiej, Spacerowej, Słowackiego...
- 4 2
-
2016-11-30 14:34
Dobrze mówisz...Stara Piła przez Kolbudy.
do Łeby.
Odbudować !- 5 1
-
2016-11-30 17:30
jak zwykle nie ma kasy
Na wybudowanie drogi kasa zawsze się znajduje, na budowę linii kolejowej tradycyjnie nie ma funduszy i nikomu się nie spieszy by o nie powalczyć. Później samorządowcy dziwią się skąd się biorą auta w mieście.
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.