- 1 Kobieta zginęła w wypadku na obwodnicy (521 opinii)
- 2 Przesadzanie drzew na Witominie (94 opinie)
- 3 57 mld zł z podatku od sprzedaży paliw (43 opinie)
- 4 Nowy Jeep Avenger już w Trójmieście (17 opinii)
- 5 Olej napędowy już tańszy od benzyny (104 opinie)
- 6 Odnów identyfikator, by parkować za darmo (137 opinii)
Czy opony wielosezonowe są bezpieczne? Odpowiadają eksperci z Politechniki Gdańskiej
Opony całoroczne są bezpieczne? Nagły atak zimy, długie kolejki u wulkanizatorów - te problemy nie dotyczą kierowców, którzy zdecydowali się opony letnie i zimowe zamienić na wielosezonowe. Czy są one jednak w pełni bezpieczne? Odpowiedź - zdaniem ekspertów z Politechniki Gdańskiej - nie jest jednoznaczna, a wybór odpowiednich opon powinniśmy uzależniać m.in. od miejsca zamieszkania czy rodzaju najczęściej pokonywanych tras.
Opony całoroczne czy wymiana opon co sezon?
Na pytania dotyczące opon wielosezonowych odpowiedzieli prof. Jerzy Ejsmont i dr Ryszard Woźniak z Instytutu Mechaniki i Konstrukcji Maszyn na Wydziale Inżynierii Mechanicznej i Okrętownictwa Politechniki Gdańskiej.
Co ciekawe, prof. Ejsmont na co dzień korzysta z opon całorocznych, natomiast dr Woźniak sezonowo wymienia opony.
Wulkanizacja - Gdańsk, Gdynia, Sopot
Opony wielosezonowe odpowiednie na warunki panujące w północno-centralnej Polsce
Kiedyś byłem przeciwnikiem opon wielosezonowych, a teraz sam ich używam. Dlaczego? Bo zmienił się nam klimat i zimy na Pomorzu nie są już tak silne jak przed laty. Mamy więcej mżawek i deszczu niż śniegu padającego tygodniami. Poza tym jeszcze tydzień temu mieliśmy 15 stopni Celsjusza, więc opona wielosezonowa radziła sobie lepiej od zimowej - mówi prof. Ejsmont.
Zdaniem prof. Ejsmonta w ostatnich latach producenci opon poczynili duży postęp w zakresie optymalizacji opon wielosezonowych do warunków w klimacie umiarkowanym.
Opony wielosezonowe są kompromisem pomiędzy średnio dobrymi oponami na zimę a średnio dobrymi oponami letnimi. Co innego gdybyśmy mieszkali w Skandynawii czy choćby Bieszczadach lub Tatrach. Wówczas, zimą, na pewno nie korzystałbym z opon wielosezonowych, tylko właśnie zimowych. Jednak w takich warunkach, jakie mamy w północno-centralnej części Polski, używanie opon wielosezonowych uważam za usprawiedliwione - dodaje profesor.
Opony zimowe na śnieg i lód?

Prof. Ejsmont dodaje też, że wśród opon zimowych nie ma takich, które byłyby dobre np. zarówno na lód, jak i śnieg.
Na lodzie najlepiej zachowują się opony mające dużo lamelek, czyli wąskich nacięć bieżnika, ale na śniegu będą mało skuteczne. Konieczne są bowiem wówczas grube "klocki" w bieżniku, przedzielone głębokimi i szerokimi rowkami pomagającymi usunąć śnieg. Producenci opon idą więc na kompromis i komercyjna opona zimowa ma trochę lamelek i trochę głębokich rowków. Wybieramy zatem i tak spośród opon, które oferują uśrednione warunki - tłumaczy prof. Ejsmont.
Przy doborze opon ważne są również takie aspekty, jak miejsce zamieszkania, adres zakładu pracy czy rodzaj najczęściej pokonywanych tras.
Jeśli mieszkamy z dala od miasta, gdzie służby nie odśnieżają każdego kawałka ulicy, zimą przydatna będzie opona wyglądająca wręcz jak terenowa, ale ona z kolei dużo gorzej poradzi sobie na gołoledzi. Ta jest jednak dużo bardziej niebezpieczna od zasp śnieżnych, które co najwyżej mogą uniemożliwić nam podróż. Może więc warto mieć w zapasie łańcuchy? - wskazuje prof. Ejsmont.

Opony całoroczne, zimowe czy letnie zachowają się podobnie przy kilku stopniach
Jeśli jednak nie zdecydujemy się na zakup opon wielosezonowych, to pozostaje nam odwiedzać - przynajmniej dwa razy w roku - zakłady wulkanizacyjne. Czy jednak na pewno lepiej zrobić to dużo wcześniej, np. we wrześniu lub październiku?
Jak podkreśla dr Ryszard Woźniak, kierowcy, którzy "zapomnieli" ostatnio o wymianie opon z letnich na zimowe, mogą czuć się nieco usprawiedliwieni. Zwłaszcza że opony zimowe w wysokich temperaturach, które panowały jeszcze kilka dni wcześniej, zachowują się niestabilnie i szybciej się niszczą.
Zimowa opona jest przede wszystkim miękka i ma wobec tego w warunkach letnich o wiele dłuższą drogę hamowania niż opona letnia. A to bardzo niebezpieczne. Z kolei zimą jest dokładnie na odwrót. Natomiast każda opona, nieważne czy letnia, zimowa,czy wielosezonowa, w temperaturze do około 5-7 stopni Celsjusza zachowa się podobnie i będzie miała porównywalną przyczepność. Przy długotrwałych temperaturach ujemnych opona letnia to rzeczywiście najgorsze, co można sobie wyobrazić, i lepiej mieć wówczas co najmniej oponę wielosezonową, a najlepiej zimową - wyjaśnia dr Ryszard Woźniak.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-11-25 11:59
(3)
Ja po wielu latach jazdy na oponach sezonowych (letnich / zimowych) dałem się namówić i założyłem wielosezonowe, takie ze średniej półki cenowej, ale z dobrymi ocenami użytkowników. Jeżdżę od ok. miesiąca i jestem bardzo zadowolony. Przy ostatnim załamaniu pogody samochód zachowywał się bardzo dobrze na śniegu, a już wcześniej miałem pozytywne
Ja po wielu latach jazdy na oponach sezonowych (letnich / zimowych) dałem się namówić i założyłem wielosezonowe, takie ze średniej półki cenowej, ale z dobrymi ocenami użytkowników. Jeżdżę od ok. miesiąca i jestem bardzo zadowolony. Przy ostatnim załamaniu pogody samochód zachowywał się bardzo dobrze na śniegu, a już wcześniej miałem pozytywne doświadczenia na suchym asfalcie. Jeśli takie wrażenia utrzymają się dłużej to następne opony też będą całosezonowe. Dodatkowa zaleta to pozbycie się z garażu 4 kół, które trochę miejsca jednak zajmowały.
- 22 4
-
2022-11-25 13:33
(2)
poczekaj do lata, wtedy będziesz miał pełen obraz
- 6 1
-
2022-11-26 17:59
ja jeżdżę 4 sezony. Jedynie głęboki śnieg (20cm, świeży) i na nim zimowe były lepsze. (1)
W każdym innym przypadku auto jeździło popranie.
Po czterech latach zamiana przód/tył i znów jak nowe. Ale myślę, że 6 lat na wielosezonowe wystarczy i trzeba je wymienić na nowe, takie same oczywiście.
Auto używane w mieście + trasy po 150km w jedną stronę, raz w miesiącu zimą.- 2 2
-
2022-11-26 23:48
a latem ?
- 1 0
-
2022-11-24 18:31
Kiedyś były tylko takie opony i się jeździło. (2)
A na nasze obecne "zimy" opony all seasons spokojnie wystarczają.
Ale jedna uwaga - nawet najlepsze opony nie zastąpią mózgu.- 60 3
-
2022-11-26 18:12
Dzisiejsze all seazon to inna technologia niż te dawne.
Miałem Fiata 126p to zimą cuda na drodze robił.
Dziś mam auto na all seazon i potrafi być zimą przyklejony do śniegu.- 3 0
-
2022-11-27 13:49
Dawne letnie nie twardniały aż tak bardzo na zimnym.
- 0 0
-
2022-11-24 17:16
Od pięciu lat jeżdżę tylko na całorocznych (12)
Przy pogodzie, jaką mamy zimą w Trójmieście nie potrzeba opon zimowych. Drogi są w zasadzie cały czas czarne (albo nie pada śnieg albo są odśnieżone). Temperatura w okolicach plus 1, 2 stopnie.
- 142 22
-
2022-11-24 19:34
(5)
A jak z wytrzymałością ich? I jaki model? Ze trzy lata temu kupiłem barumy wielosezonowe. Po dwóch latach i przebiegu około 25tyś bieżnik już słabo wyglądał. Ale możliwe, że dlatego, że to budżetowa opona.
- 12 1
-
2022-11-24 22:09
ale czego od Barumow sie spodziewales? (2)
Jesli nie premium Goodyear, Michelin, to jakies rasowe sredniej klasy Klebery itp.
- 9 0
-
2022-11-25 10:40
No ok (1)
Ale miałem barumy nowe letnie a w nastepnym samochodzie barumy zimowe nowe i nie bylo żadnych problemów.Zauważ że barum ma poprzednie wzory continentala i co,5 lat temu ten wzór na continentalu był dobry a teraz na barumce zły?
- 5 1
-
2022-11-25 20:15
Naprawdę uważasz, że jakość opony wynika jedynie ze wzoru bieżnika? Że obecny Barum jest dokładnie tak samo dobry jak Continental sprzed kilku lat bo ma tam sam bieżnik?
- 2 3
-
2022-11-25 22:28
Wielosezonowe właśnie latem bardziej się niszczą (1)
- 4 0
-
2022-11-26 18:06
Patrząc na osobiste testy 100 identycznych opon na 20 autach
w 80% ostre ruszanie i ostre przyśpieszanie, gdy jest 10 - 40 st.C na czarnym asfalcie.
Przebieg 5 - 50 - 100 000km nie miał w tych autach żadnego znaczenia tzn. stopień zużycia opony po 5 000km częstego, ostrego ruszania był identyczny co w aucie z 50 000km.
Obserwację poniekąd potwierdza to, że zużyte były wyłączniew 80% ostre ruszanie i ostre przyśpieszanie, gdy jest 10 - 40 st.C na czarnym asfalcie.
Przebieg 5 - 50 - 100 000km nie miał w tych autach żadnego znaczenia tzn. stopień zużycia opony po 5 000km częstego, ostrego ruszania był identyczny co w aucie z 50 000km.
Obserwację poniekąd potwierdza to, że zużyte były wyłącznie opony przednie i to w jednym rogu.
Problemy ze zbieżnością wykluczam - chyba, że nowe auto z przebiegiem 5 000km może mieć źle ustawioną zbieżność. A mowa o nastu autach a nie jednym, pechowym egzemplarzu.- 0 2
-
2022-11-24 19:48
Ja też tak robię ,ale jak spadnie więcej śniegu to z wyjazdem z podworka jest tragedia.Dlatego wożę ze sobą w tym okresie szuflę w bagażniku.
- 6 0
-
2022-11-25 08:32
a latem przy 30 stopniach jak się zachowuje ? (4)
- 6 1
-
2022-11-25 10:16
kiedy u nas było 30 stopni? (2)
- 1 6
-
2022-11-25 11:37
w sierpniu 2022 (1)
jak ktoś jeździ do kościoła i z powrotem to na każdych dojedzie.
- 9 0
-
2022-11-25 17:36
Ktoś normalny jeszcze do kościoła jeździ?
- 8 5
-
2022-11-26 18:10
coś tam czuć, jest stres ale na tym się kończy.
Oczywiście droga hamowania jest niewątpliwie dłuższa ale.
Jedziesz na zimowych 20 listopada, facet przed tobą ma letnie i daje po hamulcach. Unikniesz wypadku wyłącznie zachowując odstęp.
Jedziesz na letnich 20 listopada, sypnie śniegiem i auto zaczyna tańcować na drodze a ciebie znosi na lampę.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.