• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy w dobie pandemii częściej pozbywamy się aut?

mJ
13 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Skupy raczej nie narzekają na brak pracy w czasie pandemii. Skupy raczej nie narzekają na brak pracy w czasie pandemii.

Osoby, które ze względu na pandemię znalazły się w bardzo trudnej sytuacji finansowej, nierzadko decydują się na szybką sprzedaż swojego samochodu. Większość właścicieli robi to w sposób tradycyjny - wystawiając ogłoszenie w internecie. Są też tacy, którzy nie mają czasu i pilnie potrzebują gotówki, dlatego odwiedzają skupy aut. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w takich miejscach.



Czy kiedykolwiek odsprzedałe(a)ś swój samochód do skupu?

Całkiem niedawno opublikowaliśmy tekst na temat rosnących cen aut. Drożeją nie tylko samochody nowe, ale także używane. Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar wyliczył, że w 2020 roku auta w salonach podrożały o około 10 proc., a "używki" o 15 proc. Czy rzeczywiście auta używane drożeją?

- Można powiedzieć, że mocno wyeksploatowane, tanie auta używane zyskały na wartości, ponieważ... cena złomu znacznie podskoczyła. Zaobserwowaliśmy także wyższe ceny samochodów w ogłoszeniach internetowych. Ceny, które często mijają się z rzeczywistością, bo finalnie te auta zostają sprzedane za dużo niższą kwotę. Osoby sprzedające swoje pojazdy sugerują się cenami z podobnych ogłoszeń, które często są po prostu zawyżone, nieadekwatne do stanu faktycznego i tak naprawdę są nierealne do uzyskania w tych niepewnych czasach - wyjaśnia Wojciech Nizioł ze Skupu Aut Trójmiasto.
Kryzys wywołany przez pandemię w mniejszym lub większym stopniu dotknął niemal każdą branżę. Część osób przypartych do muru zmuszona została do szybkiej sprzedaży swoich samochodów. Czy firmy odkupujące pojazdy odnotowały wzrost zainteresowania swoimi ofertami? Tutaj zdania są podzielone.

- Na pewno nie narzekamy na brak pracy. Klienci, których dotknął kryzys finansowy, w pierwszej kolejności sprzedają swój samochód, a w bardziej podbramkowych sytuacjach działkę czy mieszkanie, które do tej pory np. wynajmowali. Klientów mimo pandemii mamy sporo - tłumaczy Adam z firmy Auto Top.
- Odczuliśmy i w dalszym ciągu odczuwamy kryzys. Wiele osób straciło pracę, a całe społeczeństwo żyje w niepewności. W efekcie skupujemy znacznie mniej aut niż przed pandemią. Nie wszystkich stać na planowaną wcześniej zmianę samochodu na nowszy model. Często zdarzają się sytuacje, w których klient musi natychmiast sprzedać swoje auto, żeby mieć pieniądze na życie i zobowiązania - dodaje Nizioł.

Skupy aut w Trójmieście


Skorzystanie z oferty skupu aut to przede wszystkim pewna i szybka zapłata. Trzeba się jednak liczyć, że uzyskana kwota będzie mniej atrakcyjna niż w przypadku sprzedaży auta we własnym zakresie. Ale coś za coś.

- Myślę, że ludzie odsprzedają samochody do skupów aut, ponieważ nie mają czasu się tym zajmować i przyjmować potencjalnych nabywców na oględziny. Wolą trochę taniej sprzedać nam auto, ale w ten sposób unikają użerania się z przysłowiowym Kowalskim. Dzisiaj na rynku jest bardzo duża konkurencja, więc zasadniczo odkupujemy każdy pojazd, z niemal dowolnego rocznika. 10 lat temu raczej wybierałem wyłącznie te lepsze modele, ale dzisiaj odkupuję wszystko. Wiadomo, że czym nowsze auto - tym lepiej, choć nie jest tajemnicą, że taki samochód sprzedaje się dłużej od starszego modelu - mówi SebastianAutoSkup24.
- Kiedyś było odwrotnie, ludzie głównie we własnym zakresie sprzedawali swoje samochody. Dzisiaj nie mają czasu na klientów, którzy przyjeżdżają sobie obejrzeć auto, stojąc dwie godziny przy pojeździe, naprzemiennie wsiadając i wysiadając z małymi dziećmi, przymierzając foteliki etc. Z reguły takie spotkania kończą się na pobrudzonej tapicerce i tekście "to my się jeszcze prześpimy z myślą i oddzwonimy". Po kilku takich klientach większość sprzedających odezwie się do nas - dodaje Adam.
Ile tak naprawdę zarabiają na sprzedanym aucie skupy?

- Nie da się odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie. Często jest tak, że nie tylko nie zarabiamy, a wręcz musimy dołożyć do interesu, bo źle wyliczyliśmy kwotę odkupu i nawet za tę kwotę nie możemy sprzedać pojazdu. Tak też bywa, ale końcowy bilans jest na plus. Trochę tych egzemplarzy trzeba jednak "przemielić" - przyznaje Adam.
- Skupujemy auta wszystkich marek, w każdym stanie. Mogą to być samochody całe, powypadkowe, sprawne, uszkodzone, po gradobiciu, zdewastowane, ale też takie nadające się już tylko na złom. Skupujemy także łodzie, skutery, skutery wodne, motocykle, przyczepy czy przyczepki. W przypadku starych aut, często mocno wyeksploatowanych, skup zarabia w granicach kilkuset złotych. Wszystko zależy od nakładu finansowego, jaki musimy ponieść po zakupie takiego pojazdu, aby przywrócić go do stanu używalności. Natomiast przy autach młodszych są to kwoty rzędu 1000-1500 zł. Dzięki temu, że nakładamy niedużą prowizję, nasze pojazdy oferowane są w atrakcyjnych cenach, dlatego szybko się sprzedają - zdradza Wojciech.
mJ

Miejsca

Opinie (144) 2 zablokowane

  • Dzień dobry (24)

    Na wstępie miłego dnia wszystkim.
    Wydaje mi się, że jak najbardziej, epidemia covid, upadająca gospodarka, wojska rosyjskie przy granicy z Ukrainą i na Arktyce, słabnąca siła militarno - gospodarcza USA, Tajwam, wyspy Kurylskie...Ale to wszystko nieważne, kim byłby polski kredyciarz bez nowych samochodów na kredyt albo w leasingu. To jest mentalność ludzi tkwiących umysłowo w klasie średniej na zawsze. Wezmę w leasingu i będę emanował pożyczonym "bogactwem" :) Przed sąsiadem, i kolegą z pracy. Wszystkiego dobrego.

    • 23 25

    • Oj, boli, boli... (16)

      Miałem się pochwalić swoją 10 letnią perełką za 20k, a ten somsiad złodziej na kredyt lepszy wziął. Jak on mógł mi to zrobić? Przecież mnie na raty nowego nie stać...

      Tak mniej więcej brzmią hejterzy leasingów :)

      • 15 9

      • ale ja (6)

        w ogóle nie mam samochodu. Stać mnie, żeby nie mieć :)

        • 12 10

        • (5)

          mozgu tez nie masz :)

          • 6 13

          • (4)

            Zaniosłeś już p0laczku wszystkie swoje mini-ratki w zębach do zachodnich banków ? :)
            A w domu kasza ze skwarkami 4 dni w tygodniu :)

            • 4 11

            • chyba ty xd

              • 6 1

            • A co złego w kaszy ze skwarkami? (2)

              Tylko porządne muszą być, nie z faszerowanego wodą syfu :)

              • 10 1

              • W kaszy ze skwarkami złe są skwarki. Nie zabijajmy zwierząt. A sama kasza jak najbardziej OK !! (1)

                • 4 11

              • szerpechą się tego nie robi

                na gorąco tylko na letnio

                • 0 0

      • (8)

        Gościu od wpisu "oj boli, boli", lepiej niech sprawdzi, czy jego bieżąca rata za telefon w abonamencie na 36mscy jest zaplacona, bo zaraz beda doń z plusa dzwonić;)

        • 15 2

        • Haha

          Dokładnie :)

          • 4 3

        • (6)

          Czekaj chcesz mi powiedziec ze masz telefon na karte? albo wogole nie masz? internet tez masz na karte? uwazaj bo za duzo bitow naciagniesz :D

          • 2 13

          • Tak, mam telefon na kartę. (5)

            Zmieniłem po jakiś 15 latach płacenia abonamentu. Dużo bardziej się opłaca. Problem?

            • 8 3

            • (4)

              Wroc do stacjonarnego.

              • 1 7

              • A co z tego będę miał? (3)

                Telefonów w abonamencie już nie ma, sprzedają je na raty, po cenach wyższych niż w sklepie.

                Oferta na abonament gorsza, płaciłem za darmowe rozmowy itp i trochę Internetu prawie 70pln, teraz mam 25.

                • 6 2

              • (2)

                zal mi cie.

                • 1 3

              • (1)

                Władowałeś się w abonament na dwa lata z jakimś Samsungiem, iPhonem, czy innym Huaweiem z niskiej półki, że tak płaczesz? :D

                • 2 3

              • Gościu ale ty masz kompleksy i jakies problemy wynikające ze strachu albo biedy.

                • 0 0

    • (5)

      Leasing w firmie bierze sie w wiadomym celu a nie po to by emanowac bogactwem. Skad sie biora tekie oszolomy?

      • 15 7

      • (4)

        to dlaczego w leasing wielcy przedsiębiorcy nie biorą Peugeotów tylko dojechane niemieckie marki? żeby się pokazać

        • 5 4

        • (2)

          Leasing operacyjny dotyczy nowych pojazdów,.
          Pyzatym wybór marki to indywidualna sprawa. Kwestia gustu. Skoro komuś pasuje jazda starym autem czy bmw czy dacia to gdzie jest problem? Każdy zżyje jak chce.

          • 9 0

          • (1)

            operacyjny dotyczy i nowych i starych (do pewnego wieku w zależności od leasingodawcy)

            • 2 0

            • nie opłaca sie uzywany bo zazywczaj jest juz z takim przebiegiem pomimo ze to 2 latek to jest bez gwarancji

              • 0 1

        • A to dlatego, że Peugeot 508 kosztuje tyle samo co Audi a4.

          Peugeoty wcale takie tanie nie są, a jak nie chcesz lansu, tylko d*powóz, kupujesz Skodę albo Dacię.

          • 3 1

    • To fakt. Co ciekawe, to od groma osób z takich "elit" kredytowych żyje dosłownie z miesiąca na miesiąc. Wiem co mówię.

      • 6 2

  • (23)

    Samochód jest dla mnie i żony złem koniecznym. Posiadamy samochody tylko dlatego bo nie dopinamy się zawsze logistycznie komunikacją czy rowerami, co się wiąże, ze stratą czasu. Inaczej nie miał bym w ogóle samochodu. To tylko koszt i dodatkowy problem.

    • 97 30

    • (16)

      skoro taki problem to dopinaj wszystko rowerami i komunikacją, nie rozumiem, ludzi, którzy narzekają na to co mają, ja mam 2 samochody (mój i zony) i trzeci służbowy, do tego mamy 2 rowery i 2 motocykle i nie widzę w tym problemu, koszty? ogromne bo mieszkam w centrum i za 3 auta płacę abonament, garaż na motocykle i piwnica na rowery

      • 18 39

      • ale czy ta osoba narzeka? stwierdziła tylko, że w jej przypadku jest złem koniecznym (9)

        najwyraźniej nie jest fascynatem motoryzacji. Mam podobne zdanie bo 3/4 spraw załatwiam rowerem, pieszo i od święta komunikacją. Samochód trzymam jako alternatywę. Drogą alternatywę, ale czasami potrzebną więc też nie neguję jego posiadania.

        • 35 2

        • (2)

          Dokładnie tak. Nie narzekam ale jestem poniekąd zmuszony. Gdybym zawsze mogł to bym wybierał rower lub komunikację. Auto to alternatywa dla powyzszych czyli odwrotnie niż zazwyczaj

          • 12 2

          • (1)

            Narzekasz i właśnie przez takich płaczków jak ty jest jak jest .

            • 4 8

            • tak tak i gdzie wy rowerzyści wszyscy jesteście od października do kwietnia

              na ścieżkach pusto a w sezonie 2,5%

              • 4 0

        • ja mam podobnie auto używam prawie wyłącznie gdy pada deszcz/śnieg (3)

          albo muszę przywieść coś ciężkiego, bądź kogoś. W 90% do załatwiania spraw używam rower. Roczny przebieg mojego auta to 800-1000 km. Dawno się zastanawiałem czy nie sprzedać i po prostu dzwonić po taxi. No, ale tak trzymam bardziej dla wygody niż korzyści.

          • 12 2

          • Jasne . Przyznaj się że nie umiesz jeździć i tyle .

            • 7 9

          • (1)

            przy takim przebiegu rocznym Twoje umiejętności i doświadczenie są tak bardzo niskie, że dla dobra swojego i innych powinieneś zaprzestać jazdy samochodem.
            Pomijam już fakt, że trzymanie auta dla przebiegu rocznego 1000km jest brakiem logiki, umiejętności liczenia pieniędzy itp.
            Bezpieczniej i taniej wyjdzie te tysiąc km taksówką przejechać

            • 4 2

            • Założę się, ze jego zachowanie na drodze jest lepsze niz dowolnego bucka w beemwóó.

              • 0 0

        • (1)

          Narzeka i wprowadza złą atmosferę na forum . Jak go nie stać na samochód to niech przesiądzie się na ZKM .

          • 3 5

          • Korzysta z ZKM

            Gdy pada, ładuje się z rowerem do autobusu

            • 1 0

      • Nie kłam. Zaden mądry człowiek mieszkający w centrum miasta (5)

        poza dwoma samochodami nie będzie jeszcze trzymał w stajni dwa motocykle i dwa rowery. Chyba tylko nowobogacki prymitywny przygłup chcący popisać sie przed znajomymi. Niestety takich cymbałów w Polsce nie brakuje. Rowery to jeszcze można zrozumieć ale dwa motocykle?

        • 12 12

        • (3)

          Pewnie , że ściemnia . Nikt normalny w czasie pandemii nie trzyma tyle sprzętu no chyba , że w sferze marzeń ma je ?

          • 5 7

          • Nie prawda. Ja mam dwa samochody i trzy motocykle. (2)

            Nikomu nic do tego. Trzymam w swoim garażu. Na zewnątrz parkuję tylko jeden samochód.

            • 5 1

            • To trzymaj je tam az kiedys i ciebie tam pochowaja.

              • 0 3

            • podbijam - 4 auta (codzienne żony, codzienne moje i dwa hobbystyczne), 3 motocykle + 1 projekt rozłożony na części, 4 rowery, 4 pary rolek, 4 pary łyżew, 4 pary nart.
              J...ć biedę jak mawia pewien człowiek w internetach

              • 4 0

        • Żaden madry człowiek nie pluje jadem i zawiścią na tego który ma wiecej od ciebie. To ze ty nie masz albo pasji albo twoja rodzina nie potrzebuje nie znaczy ze cały swiat jest taki jak ty albo mysli tak jak ty. Masz zadatki na jareczka.

          • 4 0

    • Trzeba bylo jeszcze dalej kupic mieszkanie. C666&* ochodzi twoj lament. Madry polak po fakcie.

      • 3 5

    • Może kiedyś kupisz samochód z salonu jako pierwszy właściciel, to zmienisz zdanie.
      Też sądzę, że jazda struclem uratowanym w Niemczech od recyklingu, to tylko stres i koszty.

      • 5 5

    • Są dla Was takim problemem, że macie 2 samochody w 1 rodzinie?

      A potem zdziwienie, wszyscy tacy eko, a aut po 800 na 1000 osób.

      • 5 2

    • Biedny jesteś i tak piszesz głupoty . Skoro Ciebie nie stać to po co utrzymujesz ten złom ?

      • 1 3

    • A dla nas jest wolnością

      • 0 0

    • Urzekła mnie Twoja historia.

      • 0 0

  • Panda II generacji rocznik 2011 (22)

    10 lat i jeszcze kilka pojeździ bez awarii. Lepsze 4 cylindry niż 3 cylindry w silniku od kosiarki. Porażka te nowoczesne auta.

    • 39 17

    • No bez jaj. (13)

      Właściciel Pandy nabija się z silników od kosiarki? Masz tam chociaż te 100 koni? :D

      • 7 12

      • Tak - limitowana wersja (8)

        100 HP

        • 11 3

        • Ta limitowana wersja, co ją przestali klepać w 2010? (6)

          Mieszasz się w zeznaniach, Kolego :)

          Poza tym 1.4 na 4 gary daje okolice silnika od kosiarki jeżeli chodzi o pojemność na cylinder :)

          • 2 5

          • (5)

            Faceci i ich kompleksy..... dla szpanu trzeba mieć wielki silnik, wydaje sie wam że to dodaje męskości? Śmiechu warte! Pozdrawiam Pana z Pandy... ja też uwielbiam małe zwinne miejskie autka...:)

            • 16 2

            • Dziękuję. (3)

              Panda z 2011, przejechane 150 tysięcy. Jedyny większy wydatek to rozrząd 3 lata temu. Poza tym jak w każdym aucie. W nowoczesnych autach za kosmiczne pieniądze brak tylko możliwości odłączania cylindrów żeby jechać na jednym garze i zbawiać świat będąc podobno eko.

              • 6 1

              • Pan Da Pan Da ...?

                To ty zbierasz na kosiarkę na Długiej?

                • 1 3

              • Tak, tak i 0 gwiazdek w NCAP ;) (1)

                • 0 7

              • jak tak podrywam najlepsze laski

                chodzę i pokazuję im film z dźwiekiem z mojego silnika v8 i wszystkie od razu mają mientkie nogi

                • 1 4

            • Wielki silnik trzeba mieć żeby bezpiecznie wyprzedzić za miastem.

              Zamiast niego mały silnik z turbo też daje radę oczywiście.

              A dopóki z miasta nie wyjeżdżasz, to i 30 koni Ci wystarczy :)

              • 2 4

        • Honda Accord 2006 , możesz sam naprawiać

          • 1 0

      • (3)

        Tak, ale twoja kosiarka po 100tys. się rozsypie, a Panda będzie śmigać dalej.

        • 3 6

        • Nie będzie, bo to taka sama kosiarka jak każda inna.

          Że ma jeden cylinder więcej to coś zmienia? Pojemność dalej śmieszna.

          • 1 6

        • Ooo i mamy specjalistę od kosiarek który najwyraźniej nigdy żadnej nie miał :) (1)

          • 0 2

          • Nogi by mi się rozsypały po przejściu 100000km z kosiarką...

            I gdzie ja taki trawnik znajdę?

            • 2 0

    • (3)

      Trochę nie na temat, ale co racja to racja. Nowe samochody pojeżdżą max 30 % tego co te wyprodukowane ok. 20 lat temu. Ekologii w tym nie ma żadnej.

      • 12 8

      • Stary samochód przejeżdżał 20% przebiegu trzymając parametry (2)

        A potem resztę zostawiając chmurę dymu.
        Teraz upierdliwcy dodali komputery które nie pozwalają Ci jeździć zepsutym samochodem.

        A i tak rynek emulatorów sond i wywalania DPFów kwitnie...

        • 7 7

        • (1)

          Dowiedziałeś się tego od sprzedawcy w salonie, biorąc leasing na nową Octawię 1.0?

          • 7 4

          • Nie, dowiedziałem się tego z forum 15 letnich gruzów, jakim ja sam też jeżdżę.

            Gdzie ludzie pukają się w głowę, czemu wymieniam zużyty katalizator za kafla w samochodzie wartym 4, przecież mogę go wyciąć...

            A tu jeszcze części są tanie.
            Popatrz po grupach i forach zrzeszających właścicieli "20 letnich marek premium" i poczytaj ile druciarstwa tam odchodzi, żeby samochód w ogóle jeździł, nie mówiąc o trzymaniu jakichkolwiek norm.

            • 6 2

    • Samochody skończyły się w 2008 roku (1)

      Teraz to kpina z motoryzacji . V8 for ever

      • 4 2

      • V8, 7 litrów, 150 koni.

        Tak, niczego mi tak nie brakuje, jak silnika, który jest ciężki, słaby, ale za to dużo pali.

        • 9 0

    • To ile "tych nowoczesnych" aut miałeś przez te 10 lat?

      • 0 1

    • ja mam robura i jeżdżę po tvnowskich osiedlach

      i robię hałas u smród...

      • 5 0

  • dziwny artykul

    skoro jest tylu chetnych na kupno samochodu w pandemii, to chyba jeszcze artykul "czy chetniej kupujemy samochody w pandemii" bedzie?

    • 20 2

  • ja kupiłem drugie a stare dostała żona (1)

    jeszcze udało mi się czystą benzynę z salonu na lata a nie pseudoeko wynalazk

    • 13 2

    • Ale kochajacy maz z ciebie.

      Stare auto zachowaj dla siebie a nowe daj zonie.

      • 0 3

  • (6)

    Ciekawa sytuacja na rynku aut uzywanych bedzie sie dziala za 10/15 lat, bo obecnie "auta" produkuje się pod modłę kloców typu suvy, albo skomplikowanych przeładowanych psującą się elektroniką gó..wien.

    • 34 0

    • (5)

      i elektryków, które bez baterii będą warte tyle co 25latki bez kata czyli 1000 zł :)

      • 11 0

      • Ale przynajmniej nic się w nich nie będzie psuło :) (4)

        Kupujesz używkę, wymieniasz baterię i masz jak nowy.

        • 0 12

        • Tak, bo elektryk nie ma części mechanicznych, sama baterie (1)

          • 11 0

          • Prawie nie ma.

            Zawieszenie i hamulce, czasem półosie i dyferencjał.
            Silniki się nie zużywają praktycznie.

            • 3 3

        • (1)

          To jeszcze sprawdź ile taka bateria kosztuje. Jeśli ktoś kupi starego elektryka, to zdziwi się gdy będzie musiał wybulić dodatkowo 2 x tyle na baterię....

          • 10 0

          • A ile kosztuje wymiana UPG w ASO?

            Dopóki nie ma niezależnych warsztatów, które się tym zajmują, ceny są z kosmosu.

            • 3 0

  • "Często jest tak, że nie tylko nie zarabiamy, a wręcz musimy dołożyć do interesu" - wzruszyła mnie Pana historia (5)

    Jest tak prawdopodobna jak zapłodnienie przez ducha.

    • 71 6

    • Masz rację, "często" w tym przypadku to słowo

      Delikatnie mówiąc z polotem wypowiadającego ;) Trochę go poniosło. Jakim cudem on się wówczas utrzymuje ?
      Nie no poleciał po bandzie :D

      • 15 0

    • zapłodnienie przez ducha podobno sie kiedyś wydarzyło (2)

      • 2 7

      • jakies dowody, prócz nietrzymających się kupy kilku bajek sprzed wieków?

        • 3 1

      • A biedny chłop uwierzył ;)

        • 1 1

    • Kłamczuszek

      Adam to taki mały kłamczuszek. Wali klientów na podatkach, lewych fakturach. Nie polecam. A nawet przestrzegam przed tym typem.

      • 0 0

  • Skup aut to lichwa

    • 33 6

  • jak ktoś chce kupić auto to niech kupi a jak chce sprzedać to niech sprzeda

    amen

    • 15 2

  • Zacznijmy od tego ze ten złom sprowadzany ze złomowisk Niemieckich i innych nie mozna nazwac autem tylko blachoszrotem (3)

    Trójmiasto jest przepełnione tymi szrotami na ulicach i osiedlach.!!Polsk sprowadza rocznie najwięcej w całej UE tego szrotu !!Wiekszosc znich nie powinno się na ulicach poruszać ale u nas badanie technicze nadal to farsa .Widac to na ulicach!!Naszczescie Polska zostaje zmuszona do wprowadzania ograniczeń i będzie tworzyć strefy wolne od blachosmrodów w mieście co roku powiększane !

    • 13 20

    • Wystarczy badać emisję spalin na przeglądach.

      Zaraz większość "niezniszczalnych samochodów, nie to co teraz", których właściciele przypadkiem uważają też że "diesel musi kopcić" zniknęłaby z dróg.

      • 5 2

    • Skąd masz te dane wyssane z palca?? (1)

      W głowie tylko sieczka i nic więcej. Skąd masz te dane ,że sprowadzamy najwięcej? od dobrych 10 lat nie jest to prawdą. Nasz kraj stał się krajem tranzytowym teraz najwięcej idzie na Ukrainę i podobne kraje bloku wschodniego. Polacy już dawno tyle nie sprowadzają ,może czas uaktualnić dane a nie pisać co Ci ślina na język przyniesie? Wiedza jeszcze nikomu nie zaszkodziła, spróbuj!

      • 4 2

      • Sprowadzają. Niestety. Auta do 15 zł

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Co przedstawia logo Skody?

 

Najczęściej czytane