- 1 Kobieta zginęła w wypadku na obwodnicy (520 opinii)
- 2 Przesadzanie drzew na Witominie (93 opinie)
- 3 57 mld zł z podatku od sprzedaży paliw (43 opinie)
- 4 Nowy Jeep Avenger już w Trójmieście (17 opinii)
- 5 Olej napędowy już tańszy od benzyny (104 opinie)
- 6 Odnów identyfikator, by parkować za darmo (137 opinii)
Czytelnik: wjechał we mnie pijany kierowca i teraz to ja mam problem
Napisał do nas czytelnik, któremu w miniony weekend przytrafiła się pechowa sytuacja. Pijany kierowca wjechał swoim autem w samochód pana Pawła. Teraz to nasz czytelnik ma problemy i może zostać... szkodowym kierowcą. Dlaczego? Przeczytacie w jego obszernej relacji.
Kierowca pijany, z zatrzymanym prawem jazdy, a auto bez ubezpieczenia
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, po badaniu alkomatem stwierdzili, że sprawca kolizji miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Dodam, że zanim przybył patrol drogówki, kierowca miał problem z zatrzymaniem pojazdu. Musiałem wskoczyć do środka w miejsce pasażera, zaciągnąć hamulec ręczny i wyjąć mu kluczyki ze stacyjki. Co więcej, podczas kontroli okazało się, że pijany kierowca ma zatrzymane prawo jazdy za... jazdę po alkoholu. Co za przypadek. To nie koniec - samochód nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC. Co akurat nie było do końca dobrą wiadomością dla mnie. To prawdziwa kumulacja.
Otrzymałem od policji wszystkie dane z informacją, że szkoda powinna być zlikwidowana z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Pan został w kajdankach posadzony w radiowozie, w którym po chwili... zasnął.
Gdyby nie to AC...
Przystąpiłem do załatwiania wszystkich formalności związanych z likwidacją szkody w poniedziałek. Nie istnieje możliwość zgłoszenia szkody bezpośrednio w UFG, więc postanowiłem skorzystać z infolinii towarzystwa ubezpieczeniowego, w którym ja posiadam polisę (celowo nie podajemy jej nazwy). Podczas rozmowy telefonicznej pierwsze pytanie, jakie usłyszałem, to czy posiadam autocasco. Moja odpowiedź była twierdząca. Zostałem więc poinformowany, że skoro posiadam AC, to szkodę muszę zlikwidować z tego właśnie ubezpieczenia, natomiast jeśli moja polisa nie pokryje całości szkody i/lub kwoty, to wówczas wtedy mogę się ubiegać o zwrot różnicy z UFG. Brzmi dość absurdalnie.
Oczywiście nie miałem zamiaru obciążać się szkodą w AC, więc tej szkody na razie nie zarejestrowałem. Postanowiłem zadzwonić bezpośrednio do UFG oraz do banku, w którym brałem leasing na auto. Oba podmioty potwierdziły, że jeżeli nie miałbym wykupionego AC, to szkoda zostałaby zlikwidowana przez UFG. Ale skoro AC posiadam, to według prawa muszę ją zlikwidować we własnym zakresie. UFG na mój wniosek zwróci mi różnicę, której ubezpieczenie nie pokryło oraz różnice w składkach AC w przyszłych latach, wynikające z faktu, że będę już figurował jako szkodowy kierowca.
Kiedy nie warto naprawiać auta z AC?
Skontaktowałem się jeszcze z moim agentem ubezpieczeniowym, żeby przedstawić mu sprawę oraz zasięgnąć jego opinii. Agent powiedział mi, że sprawa ze zwrotem różnicy w składce na mój wniosek nie może tak wyglądać, bo agenci nie mają możliwości wyliczenia składki z i bez szkody. Systemy wszystkich firm ubezpieczeniowych pobierają szkodę automatycznie już na etapie wprowadzania numeru PESEL i nie ma możliwości wyliczenia składki bez takiej szkody.
Agent skontaktował się też z centralą firmy, w której posiadam wykupione ubezpieczenie. Uzyskał potwierdzenie, że nie istnieje możliwość wystawienia jakiekolwiek wniosku lub zaświadczenia dla klienta, ile wynosiłaby składka, gdyby szkody nie było, bo systemy wyliczania składki nie mają po prostu takiej technicznej możliwości.
Nawet 10 lat z łatką "szkodowy kierowca"
Wygląda na to, że kupując droższą polisę z AC w tej sytuacji zrobiłem sobie tylko pod górę, bo zostanę w towarzystwach ubezpieczeniowych oflagowany jako kierowca szkodowy i nie będę miał żadnej możliwości udowodnienia, jaki zwrot pieniędzy mi się z UFG należy za wyższą składkę. Agent powiedział mi, że w niektórych towarzystwach ubezpieczeniowych szkody z AC zaciągają się do systemu nawet przez 10 lat... W najgorszym więc wypadku będę obciążony dodatkowymi formalnościami i kosztami przez 10 lat nie z mojej winy. Brzmi absurdalnie, prawda?
Sprawca kolizji uciekł. Co zrobić?
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie wybrane
-
2022-11-02 18:29
Ale to jest standard. (5)
Ja też miałem "przygodę" z pijaną i pod wpływem narkotyków kobietą z Bytowa Smartem która uciekała pod prąd Abrahama kosząc samochody i skończyła ucieczkę na słupkach pod Lidlem. Niby znana niby skazana ale polisy OC nie miała. Fundusz Ubezpieczeniowy nie chce wypłacić pieniędzy gdyż odwołuje sie od wyroków.... ja musiałem zrobić auto z AC straciłem zniżki zniszczony samochód i rada od panstwowego funduszu który miał pomagać poszkodowanym- "pozwij ja Pan cywinie do sądu" Dziki kraj!!
- 274 2
-
2022-11-03 11:04
Tak, to wszystko prawda.
Też teraz jestem w trakcie usuwania szkody z własnego AC, sprawca nie miał OC. To jest granda jak się trktuje Bogu ducha winnych kierowców !!!
- 37 1
-
2022-11-03 11:29
oj tam, przynajmniej kraj jest #tolicki. (1)
- 10 27
-
2022-11-03 12:42
i są tęczowe piątki w szkołach. to najwazniejsze.
- 19 9
-
2022-11-03 11:54
(1)
To wychodzi ze jestem frajerem oplacajac wezystkie nawet dodatkowe opcje w ubezpieczeniu :(.
- 23 1
-
2022-11-03 12:03
Tak właśnie jest.
- 16 0
-
2022-11-02 18:20
(8)
Brzmi absurdalnie, ale podam inny, równie i**otyczny przypadek: wjeżdża mi w d... gośc suvem. Moje auto - szkoda całkowita. Człowiek - pełna kultura, jego wina, oświadczenie, zamknięcie tematu w jego ubezpieczalni (kasa na moim koncie). Potem nastapiły jakieś zwyżki OC na nastepnym pojeździe, ale że był okres dynamicznych zmian u ubezpieczycieli
Brzmi absurdalnie, ale podam inny, równie i**otyczny przypadek: wjeżdża mi w d... gośc suvem. Moje auto - szkoda całkowita. Człowiek - pełna kultura, jego wina, oświadczenie, zamknięcie tematu w jego ubezpieczalni (kasa na moim koncie). Potem nastapiły jakieś zwyżki OC na nastepnym pojeździe, ale że był okres dynamicznych zmian u ubezpieczycieli nie zdziwiło mnie to. Ze 2 lata później agent przy kolejnym przedłużaniu wspomniał, że musi jeszcze "zejść" moja ostatnia szkoda, którą zrobiłem... Na co ja wielkie oczy. Okazało się, że PZU przypisało sprawstwo tamtej przygody z suvem- mnie (mimo jasnego oświadczenia i wypłacenia kasy za szkodę całkowitą). Przez co parę razy potem zapłaciłem podwyższone niesłusznie OC. Po kilku mailach z nimi odpuściłem sobie jakiekolwiek szarpanie - nie miało to sensu, chyba tylko pójście do sądu by coś zmieniło... omijam i nie polecam. Przestrzegam, abyście sprawdzali po takich "akcjach" czy ktoś przypadkiem do bazy nie wpisał Was odwrotnie...
- 117 4
-
2022-11-02 21:37
piszesz bzdury
- 7 32
-
2022-11-03 09:53
My mieliśmy wpisaną cudzą szkodę (1)
i wywalczyliśmy zwrot zawyżonej składki oraz jej usunięcie z naszego auta.
- 26 0
-
2022-11-04 06:12
Czyli jest możliwość oszacowania składki, gdyby szkody nie było.
- 3 0
-
2022-11-03 11:06
(2)
wszystkie firmy ubezpieczeniowe to zlodzenie i oszusci.....jedynie co umieja robic to klamac klamac klamac....podczas podpisywania polisy.
- 28 1
-
2022-11-03 19:25
Opisana w artykule sytuacja nie jest winą towarzystwa ubezpieczeniowego a obecnego stanu prawnego. Gdy pojazd jest ubezpieczony w zakresie AC to likwidacja szkody następuje z tego ryzyka (w przypadku braku OC przez sprawcę). Po wypłacie odszkodowania towarzystwo może wystąpić z regresem do sprawcy zdarzenia. O roszczenia, których nie obejmuje AC
Opisana w artykule sytuacja nie jest winą towarzystwa ubezpieczeniowego a obecnego stanu prawnego. Gdy pojazd jest ubezpieczony w zakresie AC to likwidacja szkody następuje z tego ryzyka (w przypadku braku OC przez sprawcę). Po wypłacie odszkodowania towarzystwo może wystąpić z regresem do sprawcy zdarzenia. O roszczenia, których nie obejmuje AC można wystąpić za pośrednictwem TU do UFG. W ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych jasno są wskazane rolę UFG.
W artykule zabrakło wypowiedzi prawnika lub przedstawiciela TU, który wskazałby podstawy prawne.- 8 2
-
2022-11-07 00:12
Wilk z Wall Street
Jak słysze o ubezpieczalniach i cudowne promowanie produktu przez agentów to zaraz przypomina mi sie swietny film " "Wilk z Wall Street" z Leonardo Di Caprio w roli głównej.
- 1 0
-
2022-11-04 06:31
(1)
Bi to byli złodzieje z PZU!!
- 6 0
-
2022-11-06 23:30
PZU i wszystko jasne, banda oszustów.
- 2 0
-
2022-11-03 21:40
koss
Ogolnienjest z tym problem. wyrownianie składki w następny roku tak jak by nie było szkody trwa. natomiast mega bzdura że nie można przeliczyc. w zeszlym roku się z tym bawilem dwa razy. kwestia inna jest że jak ma sienjeden samochod no dwa to nie manproblemu, natomiast flota 10 / 20/ 50 i więcej, za kazdym rwzem wystepowac obzwrot nadplaty -masakra.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.