- 1 Po co kolejny remont na autostradzie? (59 opinii)
- 2 Nowa Skoda Superb - co się zmieniło? (102 opinie)
- 3 "Popis" tego kierowcy to kiepska reklama dla marki BMW (9 opinii)
- 4 Odmalowano żółte linie na rondach (18 opinii)
- 5 Mała uliczka, duży problem (324 opinie)
- 6 Alkoholowa mapa Polski (73 opinie)
Drifter z Gdyni wygrał europejski cykl
Historia lubi się powtarzać. 21-letni drifter z Trójmiasta, Sebastian Matuszewski, po raz drugi w swojej karierze zwyciężył w europejskim cyklu King of Europe Drift Pro2 Series. Gdynianin wygraną zapewnił sobie rzutem na taśmę w finałowej rundzie, która w miniony weekend odbyła się na torze Racing Center Greinbach w Austrii.
Drifter z Gdyni zadebiutował w lidze King of Europe dwa lata temu i od razu udało mu się wygrać cały cykl. Teraz - po rocznej przerwie - powtórzył ten sukces.
- Po wygraniu cyklu w 2016 roku zaliczyliśmy roczną nieobecność na europejskich torach. Absencja spowodowana była problemami finansowymi i złośliwością rzeczy martwych. Najważniejsze jednak, że udało się wrócić do gry w dobrym stylu - zdradza Sebastian Matuszewski, drifter z Gdyni.
Tegoroczny cykl King of Europe Drift Pro2 Series składał się z sześciu rund kwalifikacyjnych i wielkiego finału. Do klasyfikacji generalnej wliczane były wyniki z trzech najlepszych występów zawodników. Sebastian postanowił zaryzykować, ale i nie nadwyrężyć budżetu, i wystartował w wymaganych regulaminowo trzech imprezach. Ryzyko się opłaciło.
Cykl zainaugurował pod koniec kwietnia na austriackim torze Racing Center Greinbach. Młody drifter z Gdyni zaliczył wymarzony początek sezonu 2018, bo premierowa runda padła jego łupem. Sukces powtórzył w trzeciej rundzie na francuskim torze Anneau du Rhin. Problemy pojawiły się w rundzie numer sześć, która odbyła się na niemieckim Oschersleben. Matuszewski ukończył zawody dopiero na 5. miejscu.
- Jadąc jedynie w trzech rundach nie mogłem pozwolić sobie na błąd, który niestety przydarzył mi się w Niemczech. To był raczej festiwal pecha, który mógł skutecznie zrujnować mój plan na mistrzowski tytuł. Tak na całe szczęście się nie stało - dodaje.
Matuszewski w wielkim finale powrócił do Austrii, na tor Racing Center Greinbach. Szansę na wygraną w całym cyklu nie były duże, bo Polak musiał odrobić 40 punktów straty do lidera klasyfikacji generalnej - Pavlina Peneva.
- Ostatnia runda była podwójnie punktowana, zatem wszystko mogło się jeszcze wydarzyć. Jednak doskonale znałem klasę lidera i moje szanse na sukces były raczej matematyczne. Wystarczyło moje jedno małe potknięcie bądź zakwalifikowanie się Peneva do finałowej dwójki i pożegnałbym się z tytułem - wyjaśnia Sebastian.
Jedna z rund cyklu odbyła się we Francji
- Wiedziałem, że tylko wygrana w wielkim finale da mi mistrzowski tytuł, dlatego musiałem postawić wszystko na jedną kartę. Opłaciło się. Wróciliśmy do Trójmiasta z ogromnym pucharem - dodaje.
Ostatecznie w klasyfikacji generalnej Polak i Bułgar zrównali się punktami, ale to Sebastian wygrał cały cykl. O triumfie zdecydowała większa liczba wygranych rund.
Sebastian Matuszewski w akcji
Opinie (35) 1 zablokowana
-
2018-10-03 20:06
wygrał je**ny
dajesz seba
- 4 1
-
2018-10-04 00:14
Gratuluję
Dużo znam się na autach, też jestem z Gdyni, życzę powodzenia, Bartek
- 1 0
-
2018-10-04 07:37
to nie sport
to wiocha..
- 2 5
-
2018-10-04 13:48
Ale na czym to dokładnie polega? (2)
Jakie są kryteria zwycięstwa? Co decyduje o eliminacji?
Pytam bo nie byłem w stanie zidentyfikować tego na podstawie filmików a nie chce mi się googlać.- 1 0
-
2018-10-04 16:38
Parodia sportu (1)
To ma tyle wspolnego z wyscigami, co wrestling z boksem
- 0 1
-
2018-10-05 17:53
To nie są wyścigi
Masz rację, bo to nie są wyścigi! :)
I z wyścigami nie ma nic wspólnego.- 1 0
-
2018-10-04 18:28
I po co to komu? (1)
Ciekawe czy to ten facet trenuje czasem po nocach w rejonie CH Riviera? Słychać go aż na Płycie Redłowskiej.
- 1 0
-
2018-10-04 19:02
Wątpie
Ten samochód nie jest zarejestrowany ani dopuszczony do ruchu.
Jeździ tylko torach lub zamkniętych drogach więc musisz dalej ścigać hałaśliwego złoczyńcę :)- 2 0
-
2018-10-05 16:14
gdynianin
Ten gość chciałby być rodowitym Gdynianinem , jest bucem, samolubem
- 1 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.