- 1 Mała uliczka, duży problem (211 opinii)
- 2 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (298 opinii)
- 3 Ktoś "przeparkował" wrak... bez kół (109 opinii)
- 4 15 mln dofinansowania na prace na Puckiej (70 opinii)
- 5 Plichta przejmie salon Kia w Gdańsku (39 opinii)
- 6 Kraj, z którego pochodzą piraci drogowi (400 opinii)
Kredens, bandzior, kant czy po prostu kwadrat - to popularne przydomki dobrego znajomego polskich kierowców, czyli Fiata 125p. Niegdyś obiekt westchnień i niedoścignione marzenie wielu polski rodzin, a dziś 50-letnia legenda. A wy jak wspominacie dużego Fiata?
W roku 1965 włodarze FSO zdecydowali się na podpisanie wartej około 40 mln dolarów umowy z Fiatem. Na jej mocy Włosi przekazali polskiej fabryce licencję na produkcję modelu z nadwoziem i układem hamulcowym najnowszego wówczas Fiata 125. Nasz krajowy produkt nie był jednak kopią eleganckiego sedana rodem z gorącej Italii - był raczej uboższym kuzynem z bloku socjalistycznego.
Więcej motoklasyki na portalu Trojmiasto.pl
Produkcja ruszyła pełną parą pod koniec listopada 1967 roku. W ciągu miesiąca zmontowano 1 tys. egzemplarzy, a w ciągu całego kolejnego roku z fabryki wyjechało już ponad 7 tys. aut. Jako, że popyt na dużego Fiata był olbrzymi, producent zmuszony był wprowadzić tzw. asygnaty, czyli przedpłaty.
Początkowo auto produkowane było jako 4-drzwiowy sedan. W 1972 roku ofertę wzbogaciło nadwozie kombi, a trzy lata później pick-up. W tym samym roku produkcja przekroczyła 120 tys. egzemplarzy.
Produkcję zakończono 29 czerwca 1991 roku. Łącznie w ciągu 24 lat z fabryki w Żeraniu wyjechało 1,44 mln egzemplarzy 125p w różnych wariacjach nadwozia. Następcą dużego Fiata był Polonez.
Duży Fiat to synonim prymitywnej konstrukcji i technologii z wykorzystaniem podzespołów zapożyczonych z modelu 125, a także nieco starszego Fiata 1300/1500. To niby Fiat, ale tak naprawdę miał niewiele wspólnego z szykowną, włoską limuzyną. Nie zmienia to jednak faktu, że był to samochód skrojony na miarę naszych możliwości, ale i potrzeb. Dla polskiej motoryzacji był wielkim przełomem, bo licencja z Fiatem pozwoliła FSO przeistoczyć się z zaściankowej fabryki w nowoczesne przedsiębiorstwo.
Czytaj także: Taxi PRL, czyli kredensem do celu
Taxi PRL na ulicach Gdańska.
Opinie (59) 1 zablokowana
-
2017-12-01 23:40
Prawko na takim sprzęcie się zdawało w 1993 czy 1995 (1)
Już nie pamiętam kiedy. Na Węglowej. Jazdy po Gdyni Rumi Rewie Sopocie,to były czasy. Maszyna 125p super wymiatała inni na kaszlakach zdawali a to była padaka że niby lepiej w rękawie na placu bo taki mikrus...
- 1 0
-
2017-12-02 13:06
Kurs na prawo jazdy robiło się na kaszlakach, bo po prostu było najtaniej - a wcale łatwo się nie jeździło, zwłaszcza jak dany egzemplarz bvł dobity.
W 1995 to już były Polonezy - wtedy zaczynałem kurs na prawo jazdy i w Gdańsku 125p na kursach już raczej się nie pojawiał.- 0 0
-
2017-12-02 01:33
Była wtedy alternatywa?
Tak, tak 125p to złom, szrot i całe zło PRL. A co ludzie mieli kupowac? Kupiłem za $ Renault 6. było ok do czasu małej stłuczki. Trzeba było kupic nowe reflektory, szybę i kierunkowskazy, błachy wyklepali. Za te światła zapłaciłem majatek. Trzeba było z Berlina zach. sprowadzać. Następny był 125p, potem Skoda, Polonez. Tych czasów nie mozna porównywać.
Mój kolega, który mieszka w USA juz wiele lat pyta :"Dlaczego tu w Polsce macie takie małe samochody?" No własnie dlaczego?- 1 0
-
2017-12-02 00:49
Miałem dwa
Super auta.
- 1 0
-
2017-12-01 23:32
Najbardziej klimatycznym i legendarnym kredensem był...
...WPT 1313!
- 1 0
-
2017-12-01 09:19
Polska jest jedynym krajem któras kiedys była potega motoryzacyjną i dlatego POlitycy zniszczyli ją całkowicie (3)
We współpracy z komunistami wyprowadzili majątek firm sprzali za grosze ale ze sporymi łapówkami dla siebie!!Bo to była za wielka konkurencja dla zachodu.Na szczescie jest juz powoli odbudowywany i ztego powodu zdrajcy narodu dostaja czerwonej gorączki
- 5 9
-
2017-12-01 23:05
Ohoho radio z Torunia ci glowe wypralo.
- 2 0
-
2017-12-01 17:41
Polska była potęgą motoryzacyjną?
głupi,głupszy,pisowiec
- 4 1
-
2017-12-01 11:01
kiedy to Polska była potęgą motoryzacyjną?
Ile aut produkowała Polska rocznie przed 1989 rokiem? Albo przed 1939 rokiem? Ile własnych autorskich pojazdów zostało wdrożonych do produkcji i ile ich egzemplarzy wyprodukowano? Warszawa M20, Fiat 125, 126, 127? Te "licencyjne" hity to jest oznaka polskiej dominacji? Śmiechłem.
- 5 1
-
2017-11-30 23:15
(1)
Odezwali się goście, którzy nigdy nie mieli 125. Pierwszy który poznałem, jeszcze z silnikiem włoskim palił na trasie 7 /100.
Z trzecim zbudowałem 2 domy (Tak załadowany ze bagażnik na asfalcie). Dajcie dzisiaj samochód w którym można w garażu zmienić pompę paliwowa- 13 2
-
2017-12-01 20:09
wymienić?
po co wymieniać coś co się nie psuje przez 200-300tys. km?
naprawa główna silnika przy 120000km,
Zmodyfikowane nadwozie włoskiego 125 ze starym silnikiem i zawieszeniem.
łada była nowocześniejsza.
Tylko sentyment uzasadnia dobre zdanie o tym samochodzie.- 3 1
-
2017-11-30 16:52
super (2)
Mój tata miał Fiata zarejestrowanego przez SB. W chwili obecnej to byłby wypas , zdjęcia z fotoradarów trafiałyby wprost do kosza .
- 5 11
-
2017-12-01 19:49
Wystarczy legitka paskudnych i smutnych i tak samo jak za perełki „erka”
- 0 0
-
2017-11-30 17:00
Taaa...
Pewnie sam był esbekiem- 5 4
-
2017-11-30 17:49
Miałem 3 kanciaki.. (6)
..74r,83r i 90r. Niby to samo.ale każdy był inny..wg.mnie najlepszy był z 1974roku.
- 25 1
-
2017-11-30 20:06
Prawie jak ja.. (1)
..74;83;86;90. Te z lat 80 prawdziwa makabra (oba pomarańczowe, chyba innego lakieru nie mieli), ten z 74r. silnik 1300, bardo dobry. Byłem nim w Holandii, we Włoszech, niestety rdza go zeżarła. Egzemplarz z 90r całkiem dobry, silnik i skrzynia 5 biegowa z Poloneza,bardzo dobre fotele czarny welur. Sprzedałem go w 2000r za 500zł. Teraz trochę żałuję.
- 11 0
-
2017-12-01 08:55
To był kolor Yellow Bahama :)
- 1 0
-
2017-11-30 18:39
Pewnie 83 najgorszy.... (3)
Ojciec woził się trzema wersjami najpierw pierwszy wypust (srebrna atrapa), potem mały lift i na końcu tzw. MR 76 (poziome tylne lampy).
Do dzisiaj mam obrzydzenie do ostatnio modnych "koniakowych" wnętrz.
Kawał historii, może nie cud techniki ale na tle Warszawy, Wartburga pozytywnie się wyróżniał.- 8 1
-
2017-12-01 08:00
najlepsze były te z silnikiem 1300 i biegami w kierownicy
dużo chromów po prostu były piekne
- 3 0
-
2017-11-30 19:15
dokładnie..83r. to był syf..biedna stanowojenna wersja..oczywiście..pomarańczowy (1)
- 3 0
-
2017-11-30 19:19
To nie takie oczywiste - wtedy chyba najwięcej było białych i groszkowych
Te ostatnie miały swoje plusy..... ten sam kolor co wojskowe....
- 3 0
-
2017-11-30 17:12
Miałem kilka sztuk (1)
Najlepiej wspominam czerwonego z silnikiem i skrzynia poloneza . Był na 15 calowych felgach z fiata 132, tzw motyle. Opony 205. W gazniku założony polksiezyc aby od razu otwieral dwie dysze. Ale to był diabeł. Wspaniałe czasy.
- 24 3
-
2017-12-01 08:53
frajda była..
...zwłaszcza w zimie. Po pierwszych opadach wrzucałem do bagażnika płytę krawężnikową, żeby się tak nie ślizgał. Dzisiejsi drajwerzy by się zabili od razu przesiadając się ze swoich strzał z ABS ESP i ch...j wie z czym jeszcze
- 4 0
-
2017-12-01 08:50
"Następcą dużego Fiata był Polonez."
Polonez nie był następcą, bo przez długi czas produkowano oba auta jednocześnie. Po prostu Poldka FSO modyfikowała w nieskończoność zanim zakończyli produkcję.- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.