• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fantastyczne zwieńczenie piątku biało-czerwonych

jag., ras.
3 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Tomasz Majewski po raz kolejny wpisał się do panteonu mistrzów olimpijskich. Powtórzył wyczyn sprzed czterech lat, gdy triumfował w Pekinie. Tomasz Majewski po raz kolejny wpisał się do panteonu mistrzów olimpijskich. Powtórzył wyczyn sprzed czterech lat, gdy triumfował w Pekinie.

Tomasz Majewski kapitalnymi pchnięciami kulą zwieńczył złotym medalem doskonały dzień dla polskich olimpijczyków na igrzyskach w Londynie. Wcześniej Mazurka Dąbrowskiego wysłuchaliśmy za sprawą ciężarowca Adriana Zielińskiego, a Magdalena Fularczyk i Julia Michalska na wioślarskiej dwójce podwójnej popłynęły po brąz. Biało-czerwoni w klasyfikacji medalowej na 17. miejsce.



Już rano zapowiadaliśmy, że piątek będzie medalowym dniem dla Polski, iż Sylwia Bogacka nie będzie już jedynym naszym reprezentantem, który stanął na podium w Londynie (przeczytaj o srebrze w inauguracyjnej konkurencji igrzysk). Wskazywaliśmy na pięć szans. Ostatecznie skończyło się na trzech kruszcach.

Tomaszowi Majewskiemu towarzyszyliśmy w jego startach od rana. 40 kulomiotów jednego dnia musiało rozegrać eliminacje, a następnie 12 najlepszych z nich także i finał. W kwalifikacjach minimum ustalono na poziomie 20.75 metra. Uporało się z nim tylko pięciu zawodników. Nasz olbrzym (204 cm wzrostu, 145 kg wagi) w pierwszym podejściu pchnął 21.03 i z dwóch kolejnych prób zrezygnował. Był to trzeci wynik eliminacji. Dalej od naszego reprezentanta pchnęli tylko: Amerykanin Reese Hoffa (21.36) i Niemiec David Storl (21.15).

W finale poziom był wyższy niż cztery lata temu. W Pekinie Majewskiemu do złota wystarczyło 21.51 m, uzyskane w czwartej próbie. W Londynie już w pierwszej serii Storl posłał ważący 7,26 kg ciężarek na odległość 21. 86. Polak odpowiedział wynikiem 21.19 i usadowił się na drugim miejscu.

W drugiej kolejce Niemiec dołożył jeszcze dwa centymetry do swojego rezultatu (21.86), ale poprawił się i Tomek, uzyskując 21.72. Już wiadomo było, że będzie to wieczór dwóch aktorów, gdyż równie faworyzowani Amerykanie nie mogli poradzić sobie długo z barierą 21 metrów.

Pchnięcie na złoto Majewski wykonał w trzeciej próbie. Zmierzono 21.87, czyli o jeden centymetr lepiej niż Niemiec! Storl starał się kontratakować, ale uzyskał "tylko" 21.46. W kolejnych trzech próbach aktualny mistrz świata i Europy zagrał wabank, ale nic nie wskórał, gdyż wszystkie jego podejścia były spalone.

Wychodząc po raz ostatni do koła Polak wiedział już, że jest mistrzem olimpijskim! Spróbował zaatakować należący do niego rekord Polski (21.05 z 2009 roku). Nie udało go się pobić, ale wynik olimpijski został poprawiony na 21.89!

Majewski jest pierwszym zawodnikiem od czasu Parry'ego O'Briena, któremu udało się obronić złoty medal olimpijski w pchnięciu kulą. Amerykanin triumfował na igrzyskach w 1952 i 1956 roku). Można powiedzieć, że Tomek stał się specjalistą od igrzysk. Na otwartym stadionie tylko w tej rangi imprezie zdobywa złote medale. Ponadto w jego kolekcji są srebrne medal z mistrzostw świata (2009) i mistrzostw Europy (2010).
Najlepsi w finale pchnięcia kulą:
1. Tomasz Majewski (Polska) 21.89
2. David Storl (Niemcy) 21.86
3. Reese Hoffa (USA) 21.23
4. Christian Cantwell (USA) 21.19
5. Dylan Armstrong (Kanada) 20.93

Polska, zdorobkiem 2 złotych, 1 srebrnego i 1 brązowego kruszcu w klasyfikacji medalowej awansowała na 17. miejsce. Prowadzą Amerykanie (21-10-12) przed Chińczykami (20-13-9) i Koreańczykami z Południa (9-2-5).

Medalowy piątek biało-czerwony relacjonowaliśmy od samego rana. Jako pierwsza tego dnia na podium wpłynęła wioślarska dwójka podwójna (PRZECZYTAJ JAK POPŁYNĘŁA PO BRĄZ). Natomiast wieczorem po mistrzowski tytuł sięgnął w podnoszeniu ciężarów Adrian Zieliński (CZYTAJ WIĘCEJ O PIERWSZYM POLSKIM ZŁOCIE W LONDYNIE).

Niestety, zawiódł pływak Konrad Czerniak na 100 m stylem motylkowym. W finałowej rywalizacji był trzeci, ale tylko... na półmetku. Po nawrocie wicemistrz świata z ubiegłego roku wyraźniej opadł z sił i finiszował dopiero jako ósmy z czasem słabszym niż w półfinale (52.05). Kolejne złoto zgarnął natomiast Michael Phelps (51.21). Na drugim miejscu ex aequo przypłynęli Chad Le Clos (RPA) i Ewgenij Korotyszkin (Rosja) z czasem 51.44.

Na pływalni w piątek dobry początek zrobił Mateusz Sawrymowicz. Mistrz świata z 2007 roku na 1500 metrów stylem dowolnym na tym dystansie zakwalifikował się do jutrzejszego finału. 25-latek w swoim wyścigu eliminacyjnym zajął trzecie miejsce. Rezultat 14:57.59 okazał się ósmym, ostatnim kwalifikującym do walki o medale. Aby Polak włączył się do walki o podium, musi popłynąć poniżej 14:50. Gdy zdobywał złoto na mistrzostwach świata, uzyskał 14:45.94.

O nieudanym szturmie na podium mistrzów olimpijskich z Pekinu, w tym Adama Korola na czwórce podwójnej w wioślarstwie WIĘCEJ CZYTAJ TUTAJ. Natomiast o piątkowych startach pozostałych sportowców trójmiejskich klubów PISZEMY TUTAJ.

Wyniki pozostałych reprezentantów Polski na igrzyskach olimpijskich w Londynie 3 sierpnia:
FINAŁY:

Podnoszenie ciężarów
7. miejsce: Ewa Mizdal w kategorii do 75 kg uzyskała 321 kg (104 rwanie + 127 podrzut)

Wioślarstwo
17. miejsce: Michał Słoma w jedynkach (5. lokata w finale C - 7:34.98)

WALCZĄ DALEJ:
Lekkoatletyka
Szymon Ziółkowski: z siódmym wynikiem eliminacji (76.22) awansował do finału rzutu młotem 5.08

Siatkówka plażowa
Grzegorz Fijałek, Mariusz Prudel: po zwycięstwie nad Sebą Chevallierem i Saschą Heyerem (Szwajcaria) 2:0 (21:18, 21:17) i awansowali do ćwierćfinałów 6.08

Żeglarstwo
Kacper Ziemiński: 16. miejsce po ośmiu wyścigach w klasie Laser (miejsce w dzisiejszych wyścigach: 29. i 11.)
Anna Weinzieher: 22. miejsce po ośmiu wyścigach w klasie Laser Radial (22 i 24)

ODPADLI:
Jeździectwo - ujeżdżanie
36. miejsce: Beata Stremler na koniu Martini nie zakwalifikowała się do Grand Prix Special (69.422)
38. miejsce: Katarzyna Milczarek na koniu Ekwador nie zakwalifikowała się do Grand Prix Special (69.271)
45. miejsce: Michal Rapcewicz na koniu Randon nie zakwalifikował się do Grand Prix Special (66.915)
8. miejsce drużynowo (Stremler, Milczarek, Rapcewicz): nie zakwalifikowała się do Grand Prix Special (68.536)

Judo
Urszula Sadkowska: przegrała przed czasem z Wen Tong (Chiny) w 1/8 finału kategorii +78 kg
Janusz Wojnarowicz: przegrał po wazari z Teddym Rinerem (Francja) w 1/16 finału kategorii +100 kg

Lekkoatletyka
24. miejsce: Łukasz Parszczyński nie zakwalifikował się do finału biegu na 3 km z przeszkodami (8:30.08)
Paweł Fajdek: spalił wszystkie trzy eliminacyjne próby w rzucie młotem i nie został sklasyfikowany

Łucznictwo
Rafał Dobrowolski: przegrał z Jin Hyek Oh (Korea Płd.) 0:6 w 1/8 finału turnieju indywidualnego

Pływanie
16. miejsce: Radosław Kawęcki, Dawid Szulich, Paweł Korzeniowski, Kacper Majchrzak - w sztafecie 4x100 m stylem zmiennym uzyskali czas 3:38.16 i nie awansowali do finału
30. miejsce: Anna Dowgiert uzyskała 25.59 i nie awansowała do półfinałów na 50 m st. dowolnym

Rzut dyskiem
24. miejsce w eliminacjach: Żaneta Glanc (59.88)

Tenis stołowy
Li Qian, Natalia Partyka, Katarzyna Grzybowska: przegrały w turnieju drużynowym w 1/8 finału z Singapurem 1:3

Żeglarstwo
16. miejsce: Piotr Kula (148 pkt.) nie zakwalifikował się do wyścigu medalowego w klasie Finn (w dzisiejszych wyścigach 14. i 16. miejsce)
jag., ras.

Opinie (27) 1 zablokowana

  • Judoka w kategorii open...co to było!?

    Nasz zawodnik w kategorii open,który wystąpił dziś wyróznił sie wagą 170 kg.Ja się pytam co to k.... było?Wystąpił na macie z francuzem,podobno 5 krotnym mistrzem świata.Komentator mówił o pechu w losowaniu...Walka trwa 5 min.Polak zarobił 3 żółtka za pasywność,dzięki czemu ten mistrz z francji wygrał 1:0!Pięc minut stania na macie,macanie się po rękach,chwytania za ręce.żadnej nawet próby akcji,pchnięcia nawet francuza może by padł jak żółw na plecy i był by ipon.MASAKRA JAKAŚ!Kto na przygotowania takich gości daje kasę,kto im dał minimum olimpijskie,mówię o polskim zawodniku.Spocił się biedak,łapał tlen jak karp wyjęty z wody po 5 min. łapania francuza za ręce.Niby walka o uchwyt,przegrał po 5 minutach,za to,że był pasywny i spocił się jak w saunie.Całe przygotowania i czas na treningach diabli wzieli...Co to miało być!?

    • 8 0

  • I TO WSZYSTKO W CIAGU JEDNEGO DNIA W CIAGU JEDNEJ GODZINY (2)

    HURARARARARARA!!! MAMY DRUGIE ZŁOTO !!!

    I TO JEST MOMENT KIEDY W KONCU MOZEMY BYC DUMNI Z NASZYCH SPORTOWCÓW!!
    W przeciwieństwie do nieudaczników z piłki noznej na która idą setki miliardów z kasy podatnika i przynoszą nam wstyd!!A przypominam ze na sportowców tych z olimpiady rząd przeznacza zaledwie ułamek procenta tego co na piłkarzy!!

    2 złoto brawoo!!!!!!

    A TERAZ MÓWIA ZE ONI WSZYSCY TRENOWALI ZA WŁASNE PRYWATNE PIENIADZE !!!kompromitacja i zenada polityki rządu wobec sportu który przynosi nam medale

    • 8 1

    • nie ma czym się podniecać (1)

      niemal pewne jest że nie wyjdziemy z 10 medali, a nasze szanse że zdobędziemy jeszcze jakiekolwiek złoto są właściwie minimalne bo tak na dobrą sprawę to nie ma komu tego złota zdobywać

      • 0 4

      • trzeba sie podniecac kazdym medalem nawet jesli to bedzie brązowy!!

        Każdy jeden jest ważny to nie jest wyścig na ilość!!

        • 1 1

  • Znowu

    To już nudne !

    • 0 2

  • Porazki szermierzy i wioślarzy to wina PIS-u i Kaczynskiego

    Złote medale Majewskiego i Zielińskiego to sukces PO i Tuska

    • 3 1

  • Medale super sprawa, ale i postawa obu Polaków była też na złoty medal (2)

    Nie mogę sobie odmówić troszku uszczypliwości. Jest klątwa chorążego? Jest. A co z klątwą Gajowego?

    "W wyścigu prezydenckim kibicuje Komorowskiemu trener polskiej reprezentacji w piłce nożnej Franciszek Smuda, kierowcy rajdowi Krzysztof Hołowczyc i Sobiesław Zasada, a także inni znani sportowcy - mistrz olimpijski z Pekinu w gimnastyce sportowej Leszek Blanik, narciarz alpejski Andrzej Bachleda-Curuś, tenisista Wojciech Fibak, piłkarze: Jerzy Dudek, Tomasz Frankowski, Włodzimierz Lubański, wioślarska złota czwórka z Pekinu - Michał Jeliński, Marek Kolbowicz, Adam Korol i Konrad Wasilewski, ciężarowiec Szymon Kołecki, chodziarz Robert Korzeniowski, wicemistrzyni olimpijska w kolarstwie górskim Maja Włoszczowska czy Jacek Wszoła - mistrz olimpijski z Montrealu w skoku wzwyż."

    Smuda, Włoszczowska, Hołowczyc, Korol, Dudek... może lepiej żeby sportowcy trzymali się z daleka od polityki?
    Zaraz pewnie się na mnie rzucicie. Ale zobaczcie na Taniec z Gwiazdami. Gruchała, Jędrzejczak, Pyrek, wszystkie po TzG nie zajęły już żadnego dobrego miejsca w zawodach. Przypadek?

    • 0 0

    • za dużo szkół nie skończyłem,ale raczej ''chociaż'' pisze się właśnie tak...najpierw nad tym pomyśl! (1)

      • 0 0

      • Nie wiem jak ze szkołą, ale wg mnie, to masz problemy ze wzrokiem

        Gdzie tam widzisz inkryminowane słowo "chociaż", a?

        • 0 0

  • ''Majonez'' wielki szacun,jestes wielki w każdym wymiarze!! (1)

    ''Edi' Zielonka,fajny chłopak,wyglądał jak człowiek wsród chińskich,uskich,egipskich małp,a jak dzwigał,bawo,jestesmy dumni,także z dziołch,ach jak wiosłowały,to rodzyneczki wsród fajtłap,które repezentują 40 milionowy kraj!!

    • 3 1

    • Jak zobaczyłem Ruska to zwątpliłem

      13 dkg wagi warte złota:-)

      • 1 0

  • Cechą prawdziwego sportowca jest walka do samego końca. Takim jest Tomek Majewski, który posiadając już złoty medal oddał ostatnie pchnięcia jak na mistrza przystało. Nie zrezygnował a o dwa centymetry jeszcze się poprawił. Brawo Mistrzu Olimpijski Tomaszu Majewski. To samo można powiedzieć o Mistrzu Zielińskim, który wspólnie ze swoim sztabem kalkulował a przepowiedział to Szymon Kołecki. W sporcie tak jest,że najpierw należy walczyć do samego końca a zarazem myśleć nad tym co się robi.

    • 3 0

  • Prawda o działaczach i medal Zielińskiego

    "Adrian chciał do startu w Londynie przygotowywać się z kolegą Arsenem Kasabijewem (także reprezentującemu w Londynie Polskę) w Gruzji. Za dwa wyjazdy z trenerem Jerzym Śliwińskim Zieliński zapłacił z własnej kieszeni około 45-ciu tysięcy złotych. W Polskim Związku Podnoszenia Ciężarów to się wyraźnie nie spodobało. Uznano, że Adrian powinien przygotowywać się ze wszystkimi w Spale. Na zawody i badania stawiał się w terminie, ale przygotowania prowadził na własną rękę. Działacze wytoczyli mu więc sprawę dyscyplinarną, wciąż nie rozstrzygniętą.

    Chodziło o to, że Adrian Zieliński nie skorzystał z warunków przygotowanych przez PZPC, według związku warunków doskonałych, na które nie mogło zabraknąć pieniędzy, bo gwarantował je opłacany z budżetu państwa Klub Polska-Londyn 2012."

    Najlepiej wywala się państwową kasę bez żadnej odpowiedzialności za wyniki.

    • 1 0

  • Co mi sie najbardziej podobalo to

    ze Tomek podszedl z kula pelen usmiechu jak by od razu wiedzial ze jego rywale absolutnie nie sa mu w stanie zagrozic. Ja lubie i bardzo doceniam taka pewnosc siebie.

    • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Bentayga to SUV marki:

 

Najczęściej czytane