• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ford Grand C Max. Poukładana nowość

Bawo/Bch
11 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

W sam raz na wakacyjne podróże - Nowy, duży Ford



Przyjęło się uważać, że konkurencją dla nowego Forda Mondeo jest VW Passat, albo Skoda Superb. Okazuje się, że Mondeo ma bardzo groźnego konkurenta we własnej gamie. Pojemny i bardzo poręczny Grand C Max to zagrożenie nie tylko dla króla klasy średniej, ale także dla większości kompaktowych vanów, takich jak choćby Citroen C4 Picasso.



Grand C Max to nowość w gamie Forda. Pierwsze samochody dotarły do dealerów na początku lipca, dlatego nie ma go jeszcze na oficjalnej stronie importera. W tej sytuacji pozostaje osobista wizyta w salonie, którą warto złożyć, ponieważ samochód jest naprawdę interesujący. Nowy C Max i Grand C Max upodobniły się teraz do Mondeo i Fiesty. Oto pierwsze wrażenia po zapoznaniu się z nową konstrukcją Forda.

Najbardziej widoczną nowością w pojeździe jest wielki grill, przypominający Aston Martina. W reflektorach pojawiły się też LED-y, służące do jazdy w dzień. Od normalnego C-Maxa, odmianę "Grand" odróżnia nie tylko większy rozmiar, ale także para odsuwanych drzwi, przez które łatwiej dostać się na tylne siedzenia.

Wewnątrz jest ładniej. Auto zyskało więcej kolorowych ekranów i lepsze materiały. To widać na pierwszy rzut oka. To co najbardziej zaskakuje wewnątrz samochodu, to układ foteli. Z pozoru normalne 5+2 można tu zamienić na wygodną salonkę, składając środkowe siedzisko i tworząc wewnątrz układ sześciu autonomicznych foteli z przejściem. Proste i naprawdę użyteczne.

Użyteczny jest także system Pre Collision Assist, uruchamiający awaryjnie hamulec i system Active Park Assist, który pomaga zaparkować pojazd. Prawdę mówiąc, to w przypadku Grand C MAX-a, wprawny kierowca obchodzi się i bez niego. Pomaga w tym wysoka pozycja kierowcy i prosto cięte krańce nadwozia. Miłośnicy dobrego audio z radością przyjmą niezły sprzęt z dziesięcioma głośnikami firmy Sony i sterowaniem głosowym. Tym bardziej że podczas jazdy nic tu nie trzeszczy.

  • Ford Grand C MAX 2.0 TDCI 150 KM
  • Ford Grand C MAX 2.0 TDCI 150 KM
  • Ford Grand C MAX 2.0 TDCI 150 KM
  • Ford Grand C MAX 2.0 TDCI 150 KM
  • Ford Grand C MAX 2.0 TDCI 150 KM
  • Ford Grand C MAX 2.0 TDCI 150 KM


Wielbicielom gadżetów z pewnością przypadnie zaś do gustu niezwykle realistyczna kamera cofania. Na wyświetlaczu widać nawet spacerujące po chodniku owady. Wewnątrz nie słychać też silnika. Mimo tego, że w testowanej odmianie pracował dwulitrowy turbodiesel o mocy 150 KM, który najlepiej czuł się na niskich obrotach. Zmieniając nisko jedno z sześciu przełożeń manualnej skrzyni można było nabrać podziwu dla elastyczności fordowskiego diesla.

Skoro pojawiło nam się słowo "wysoko", warto wspomnieć, że w nowym fordzie wygodnie będzie osobom o ponadprzeciętnym wzroście. To zdecydowana przewaga tego pojazdu na przykład nad Fordem Mondeo.

Samochód udostępniony do testu przez Ford Store Euro-Car, trójmiejskiego przedstawiciela marki


Salony Forda w Trójmieście
Bawo/Bch

Miejsca

Opinie (16)

  • Dalej janusze! Forg gufno wort itd.

    • 11 10

  • (1)

    ciekawi mnie co inspirowało projektanta tego samochodu gdy wymyślał taki kształt tylnej bocznej szyby, od słupka C to auto to stylistyczny koszmar, poza tym całkiem w porządku

    • 6 1

    • przy krótkim C-Maxie faktycznie tutaj nie jest najlepiej

      • 0 0

  • bardzo ładny samochód, szkoda, że poza zasięgiem...

    • 6 4

  • Klasyczny Mirek z wąsem

    ma całkiem inną teorię na taką motoryzację.

    • 7 0

  • A tylne światła dalej bez LED...

    • 2 3

  • (1)

    Takiego czegoś nie kupił bym nawet mojemu psu w prezencie.

    • 3 9

    • Prawdziwy kierowca prawdziwego BMW

      • 4 1

  • Wlot powietrza w stylu aut Aston Martin (1)

    Za takie coś wsadziłbym projektantów do pierdla za plagiat. Chińczyków się wszyscy czepiają, ze kopiują cudze pomysły, a tu wiodąca światowa firma motoryzacyjna robi to samo... Na szczęście powstrzymali się w tym aucie od zrobienia tandetnych pseudowlotów powietrza z boku na przednich błotnikach dzięki temu wygląda zaskakująco mało "jarmarcznie" jak na Forda.

    • 4 4

    • Ford jest współwłaścicielem Astona

      sami siebie mają skarżyć?

      • 10 0

  • Rok temu nosiłem się z zamiarem kupna takiego (1)

    Odpuściłem jednak i kupiłem Renault Grand Scenic. Nie robię tu ani reklamy Renówki ani antyreklamy Forda, ale Francuz oferuje więcej.
    Porównywalna wersja wyposażeniowa francuza kosztuje dobre parę tysięcy mniej a to spora różnica.
    Ford oszalał z cenami od czasu, kiedy hitem stało się Mondeo. Podnieśli ceny na wszystkie swoje osobówki.
    Takie typowe auta rodzinne 5+2 to nigdy nie były piękne, ale Ford z tyłu się wyjątkowo nie popisał. Grand Scenic ładniejszy.
    Poczekamy na ceny ale jestem pewien, że wersja 150 KM z silnikiem ON i to w wersji wyposażenia jak ta prezentowana zacznie się od 100 tys.
    Nie będę się chwalił, że mój lepszy bo nie oto chodzi, ale za ok. 100 tys. to francuskiego można dostać naprawdę z wypasionym wyposażeniem ( włącznie z podgrzewanymi, elektrycznymi fotelami, biksenonami i paroma innymi pierdołami).
    Scenic ma jednak słabszy silnik bo dCi 130 Km, ale za to bardzo elastyczny. Jeździłem już w 6 osób i dawał radę. Aczkolwiek 150 koni w Fordzie lepiej wygląda, przynajmniej na papierze.
    Ford mimo wszystko powinien pokusić się już o elektryczny hamulec postojowy - niby gadżet albo bardzo fajny i przydatny.
    Ciekaw jestem spalania Forda, bo w to podawane oficjalne w życiu nie uwierzę.

    • 6 3

    • Ja nigdy renowki bym nie kupił...jeździłem wieloma i już nie kupie...piszesz że 130 konny lepsza elastyczność niż 150km. Nie wiem jak...czym więcej elektroniki tym gorzej. Hamulec postojowy w Reno to koszmar nie potrafi się blokować...a wtedy llaweta i serwis.. ale co może Ty będziesz miał więcej szczęścia do Reno.

      • 0 0

  • Sanowny Panie Redaktorze... (1)

    ...jest Pan w błędzie. Ford nie ma żadnej konkurencji, rzeczywiście chyba sam dla siebie. Wiedzą o tym wszyscy obecni i byli klienci serwisów forda w Trójmieście. Jakość serwisu jest na tak żenującym poziomie, że nikt normalny nie wróci do tej marki. Szanowny Panie Redaktorze wystarczy porównać forda na elblaskiej z suzuki. W Gdyni forda serwis porównać z jakością serwisu Opla i wszystko staje się jaśniejsze, prostsze, Po mimo, że bardzo sobie cenię profesjonalizm Pana Krzysztofa z Gdyńskiego forda, to jego koledzy z działu serwisu skutecznie mnie zniechęcili do zakupu kolejnego forda. Ot cała prawda o fordach w trójmieście. Choć muszę przyznać, że Mustang ,"chodzi mi po głowie".

    • 1 1

    • Zgadzam się

      Zgadam się w 100%. Serwisy Forda w Trójmieście są mówiąc delikatnie słabe. Podejście do klienta, który i tak musi przyjść, aby mieć gwarancję żenujące. Ja po gwarancji korzystam z serwisu alternatywnego, bo taki na szczęście jest np. w Gdańsku na Suchej. Podrawiam

      • 0 0

  • Super !

    Piękne auto :-)
    Ale jak można przyrównać go do Mondeo skoro jeden to MiniVan a drugi to limuzyna ?

    • 2 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

CityMotors to trójmiejski przedstawiciel marki:

 

Najczęściej czytane