• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fordy i skody. Zobacz kolekcję samochodzików

Jakub Gilewicz
28 czerwca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Ma zrywne jaguary i eleganckie bentleye. Do tego stare skody i legendarne fordy. A wszystkie w skali 1:72. W cyklu Pasjonaci prezentujemy Michała Targowskiego z Gdańska, dyrektora gdańskiego ZOO, który zbiera miniatury samochodów osobowych.



Czy zbierałe(a)ś kiedyś samochodziki?

- To samochodowi bohaterowie filmów fabularnych. Takim astonem martinem DB5 jeździł agent James Bond, a za kółkiem takiego citroena DS siedział Louis de Funès grając żandarma Cruchot - opowiada Michał Targowski i podnosi z półek kolejne samochodziki.
Półki w kredensie są trzy. Na każdej stoją w rzędach miniaturowe auta. Łącznie jest ich ćwierć tysiąca. Wszystkie w skali 1:72 i wszystkie wyprodukowane przez jedną firmę: Hongwell z Hong Kongu.

- Kilkanaście lat temu poznałem serię w skali 1:72 i szalenie mi się spodobała. Wprawdzie nie są to modeliki resorowane, ale bardzo wiernie jest w nich odwzorowane wszystko, co ma samochód: opony z bieżnikiem, alufelgi, tablice rejestracyjne, lampy, i do tego wnętrze jest bardzo ładnie wykończone - zachwala pasjonat.
Dziś zbiera tylko hongwelle, choć zaczynał w latach 60. ubiegłego wieku od samochodzików polskiej produkcji, które kupował w kioskach.

Enerdowskie robury i matchboxy z Węgier

Ktoś rzucił hasło, że w Pruszczu Gdańskim czy w Kościerzynie pojawiło się nowe autko. Młody pasjonat jechał więc i jeśli zdążył na czas, kupował.

- Można było trafić na podróbki angielskich matchboxów i na takie samochody jak polskie stary czy enerdowskie robury. Tyle że to był plastik, jeden odlew. Jeśli samochodzik był czerwony, to wszystko było czerwone: i zderzaki, i migacze, i lampki. Mało tego, one nie miały żadnego wyposażenia wnętrza. Ale że nie było nic innego, to się człowiek fascynował - przyznaje Targowski.
Matchboxy w PRL-u były towarem luksusowym i dostępnym dla wybranych. Dlatego kiedy młody pasjonat zobaczył w Budapeszcie sklep z matchboxami, zamurowało go.

- Jechaliśmy z rodzicami do Bułgarii przez stolicę Węgier i w takim dużym sklepie dla kolekcjonerów zobaczyłem całą ścianę matchboxów. Oczopląs był niesamowity. 28 forintów za jednego. Mogłem wybrać dwa. To był samochodzik marki Land Rover i chyba amerykański Mercury - wspomina pasjonat.
Z czasem matchboxy przestały być obiektem pożądania kolekcjonera, bo jak mówi "dziś to już nie te modele co kiedyś". Do tego po zmianach ustrojowych stały się w Polsce dostępne. Zniknęły więc emocje, które towarzyszyły dotąd Targowskiemu przy zdobywaniu kolejnych samochodzików. Dreszczyk powrócił wraz z rzadziej spotykanymi miniaturami firmy Hongwell.

Ogórki, garbusy i mustang

- Obecnie firma ograniczyła produkcję i śmiem twierdzić, że w handlu detalicznym tych modeli nie ma. Pojawiają się na różnych portalach i wtedy rozpoczynają się negocjacje - opowiada pasjonat.
Bywa, że zabiegi o samochodziki kończą się sukcesem. Targowski czeka w tej chwili na sześć rzadkich miniatur japońskich samochodów. Do wielu marek w jego kolekcji dołączą już wkrótce NissanToyota.

Na półkach pasjonata najwięcej jest natomiast samochodzików angielskich i niemieckich marek. Dumnie prezentują się zrywne jaguary, klasyczne morrisy i eleganckie bentleye. W oczy rzucają się z kolei popularne "ogórki" w żywych kolorach, czyli volkswageny transportery sprzed kilkudziesięciu lat. A towarzyszą im pocieszne garbusy.

Silną reprezentację mają również amerykańskie fordy na czele z żółtym mustangiem i czeskie skody. Zwłaszcza jedną z tych ostatnich pasjonat darzy sentymentem.

- W takim aucie zrobiłem w 1973 roku prawo jazdy. Za zgodą rodziców, bo miałem wtedy chyba 16 lat i byłem uczniem liceum. Bardzo dobrze jeździło mi się tym samochodem - przyznaje Targowski i pokazuje niebieska skodę 110L.
Garażem poczciwej skody, podobnie jak innych samochodzików, jest kredens. Auta spędzają tam większość czasu. Choć bywa, że trafiają na stół w salonie, kiedy pasjonat siada w fotelu i zabiera się za ich odkurzenie. Sprawdza też, czy koła dobrze się kręcą.

- Kiedy chcę odpocząć, to stawiam przed sobą dwa, trzy modeliki. Patrzę sobie na nie i regeneruję się - wyznaje Targowski, którego kolekcjonerskie plany są jasno sprecyzowane: dalej zdobywać miniaturowe samochody.

Kaski, kombinezony i plastrony. Zobacz garaż miłośnika żużla

Opinie (55) 4 zablokowane

  • tzw. resoraki /matchbox/ były modelami nieskalowymi (2)

    jedyne co je wtedy wyróżniało to otwierane drzwi, maski silnika
    a czy ktoś pamięta polską wytwórnię modeli "Kobyłka-Wołomin"?
    produkowała modeliki w typowej skali 1:72,
    były fiaty, warszawy, stary, jelcze-ogórki, moskwicze, etc.
    wykonane z plastiku, ale jak tamte czasy - zupełnie przyzwoicie,
    dziś na aukcjach osiągają horrendalne ceny

    • 2 1

    • No właśnie, pan dyrektor poskąpił na nostalgiczne zakupy serii Ruch Kobyłka

      i mi podoba się takie budżetowe podejście pana dyrektora zoo, bo nawet jeśli pozostały wspomnienia z dzieciństwa, że w kioskach Ruchu była polska seria miniatur, ale żaden nie ocalał w zbiorze do dzisiejszego dnia, uważam, że nonsensem jest wydawanie kilkuset nieraz złotych na aukcjach, czy jarmarku, by je zdobyć. Mają wartość tylko sentymentalną dla dzisiejszych 40 - 50 latków, bo jako modele były na maksa uproszczone i przeważnie przekłamywały rzeczywiste proporcje. Oprócz produktów sygnowanych marką Hongwell, pan Targowski powinien też rozglądać się na rynku za bliźniakami wypuszczanymi jako Schuco Junior, bo to jeden koncern Dickie Simba.

      • 1 0

    • Mam chyba wszystkie z Kobyłki w piwnicy

      Pierwsze 4 to były stary: cysterna, meblowóz, platforma i chyba cementowóz.

      • 0 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Wyjątkowa kolekcja samochodzików

    dyzio lokalny bzdury piszesz (3)

    Matchbox'y nie dosc ze byly modelami "skalowymi" to byly jeszcze na licencji

    • 0 1

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Wyjątkowa kolekcja samochodzików

      tak - na licencji jaguara i MiGa-21... (2)

      podaj skalę w jakiej były robione

      • 0 0

      • Opinia do filmu

        Zobacz film Wyjątkowa kolekcja samochodzików

        1:43 (1)

        • 0 1

        • Opinia do filmu

          Zobacz film Wyjątkowa kolekcja samochodzików

          tylko te duże

          Podstawowy matchbox, ja sama nazwa wskazuje miał stałą wielkość pudełka, więc skala nie była zachowana. 1:43 wprowadzili później, miałem ich w kolekcji kilka sztuk, ale w latach 70. po 80 zł w komisach były tylko te małe. Polskie plastikowe z Kobyłki to 1:72, a do kolejki H0, potrzebne były enerdowskie 1:87

          • 2 0

  • Panie Kubo - Pan też z tych od nowomody liczebnikowej i zamiast 250, pisze ćwierć tysiąca?

    Litości!

    • 6 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Wyjątkowa kolekcja samochodzików

    Tez mam pokaźna kolekcję. 6 letni chrześniak śmieje się "wujek taki duży, a ma tyle zabawek"

    • 0 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Wyjątkowa kolekcja samochodzików

    modele

    Jeśli Pan jest zainteresowany to mam kilka fajnych egzemplarzy hongwella.

    • 0 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Wyjątkowa kolekcja samochodzików

    Pilnie kupie resoraka dodge caravan 2004/5 (1)

    Gdzie mozna szukac takich samochodzikow? A może ktos chce sprzedac?

    • 0 0

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Wyjątkowa kolekcja samochodzików

      witam mam do sprzedania swoja cala kolekcje autek ok 1000 szt tiry ciezarowki chetnych prosze o kontakt 502 426 330

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Serwis Haller to przedstawiciel marki:

 

Najczęściej czytane