• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gwóźdź w oponie - naprawiać czy wymieniać?

Michał Jelionek
26 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Naprawa uszkodzonej przez gwóźdź opony nie jest skomplikowana i trwa do 30 minut. Naprawa uszkodzonej przez gwóźdź opony nie jest skomplikowana i trwa do 30 minut.

Najechanie kołem na gwóźdź czy wkręt nie zawsze musi oznaczać, że opona nadaje się do wyrzucenia, a my musimy rozglądać się za nowym ogumieniem. W niektórych przypadkach uszkodzoną oponę można naprawić, a koszt takiej usługi u wulkanizatora to zaledwie kilkadziesiąt złotych.



Czy kiedykolwiek zdarzyło ci się przebić oponę?

Widok gwoździa wbitego w kord opony naszego samochodu to - umówmy się - nigdy nie jest przyjemny widok. Od razu przed oczami pojawia się pewna suma pieniędzy, którą przeznaczymy na zakup innej opony. Uspokajamy, uszkodzone ogumienie nie musi oznaczać najgorszego, czyli wymiany na nowe. W większości przypadków taka opona kwalifikuje się do naprawy, za którą zapłacicie zdecydowanie mniej niż w przypadku zakupu nowej sztuki. Wszystko zależy od "rozległości obrażeń" i miejsca, w którym utknął gwóźdź.

Gwóźdź w oponie - co robić?



Uszkodzenie opony może przydarzyć się w każdym momencie, niezależnie od stanu ogumienia. W większości przypadków nie mamy na to wpływu, bo po prostu nie jesteśmy w stanie dostrzec na drodze niewielkich, ostrych przedmiotów czy ukrytych w kałużach głębokich dziur. Nieco inaczej wygląda sytuacja z krawężnikami, na których często dochodzi do przecięcia opony. Na to kierowca ma już wpływ.

Opony - rodzaje, oznaczenia i dobór do felgi



Nie zmienia to faktu, że defekty opon dzielimy na te, które można naprawić u wulkanizatora, i te, których się nie naprawia ze względów bezpieczeństwa.

- Do grupy tych pierwszych usterek zalicza się punktowe przebicie opony wskutek najechania na coś ostrego. Gwóźdź czy wkręt wbity w czoło opony przydarza się stosunkowo często. Na szczęście takie uszkodzenia możemy łatwo i szybko naprawić. Kierowca, który dostrzeże w oponie np. gwóźdź powinien niezwłocznie wymienić koło na zapasowe albo udać się do wulkanizatora. W żadnym wypadku nie powinno się samemu wyciągać ciała obcego z ogumienia - wyjaśnia Marcin Garboś z warsztatu Wulgar.
Gwóźdź czy wkręt wbity w czoło opony to najbardziej optymistyczny wariant przebicia ogumienia. Gwóźdź czy wkręt wbity w czoło opony to najbardziej optymistyczny wariant przebicia ogumienia.
Gwóźdź czy wkręt wbity w czoło opony to najbardziej optymistyczny wariant przebicia opony. Dzięki stalowemu kordowi, który stanowi jedną z warstw opony, nie ma większego ryzyka, że po takim przebiciu opona zacznie szybko tracić ciśnienie czy zostanie rozerwana. Po zauważeniu defektu, trzeba jak najszybciej odwiedzić serwis wulkanizacyjny. Fachowcy bez większego trudu usuną gwóźdź i uszczelnią dziurę, a ogumienie wróci do pełnej używalności.

Ile kosztuje wymiana opon? Wszystko o naprawie opon



Gwóźdź w oponie - jak naprawić?



- Naprawa opony ma sens tylko wtedy, gdy nie została uszkodzona struktura ogumienia. Jeśli do tego nie doszło, to podejmujemy próbę ratowania w zasadzie każdej opony. Trzeba jednak zaznaczyć, że ogumienie ze starszego rocznika z reguły odmawia współpracy, a usuwanie usterki nie przynosi zamierzonych efektów - tłumaczy Krzysztof Kowalski z firmy AMS Kowalski.
Nacięcie opony nie musi oznaczać definitywnego końca ogumienia, choć mało który wulkanizator podejmie się naprawy takiej usterki.
Nacięcie opony nie musi oznaczać definitywnego końca ogumienia, choć mało który wulkanizator podejmie się naprawy takiej usterki.
Sytuacja komplikuje się, gdy uszkodzona zostanie ściana boczna opony. To obszar, który podczas dynamicznej jazdy czy pokonywania zakrętów mocno pracuje i przyjmuje największe przeciążenia. Dlatego też naprawa takiej usterki niesie za sobą ryzyko rozerwania opony. Nie dziwi więc fakt, że większość wulkanizatorów nie podejmuje się takiej naprawy i zaleca wymianę opony na nową, nawet jeśli ogumienie posiada niskie indeksy prędkości.

Wszelkiego rodzaju wybrzuszenia, pęknięcia i nacięcia w ścianie bocznej opony pojawiają się wskutek mocnego uderzenia koła w ostre krawędzie - dziury czy krawężniki. I o ile niektórzy wulkanizatorzy podejmują się napraw chociażby nacięć czy dziur po gwoździu, to już bąble w ściance opony definitywnie eliminują ją z dalszego użytku.

- Naprawa opony - w zależności od sposobu - zajmuje nam od 10 minut do pół godziny. Koszt takiej usługi waha się od 30 do 60 zł. Na tę cenę składa się demontaż koła i opony, naprawa, wykorzystane materiały, montaż opony oraz wyważenie, no i oczywiście montaż koła. Dodam tylko, że odradzamy klientom naprawianie wysłużonych opon w kiepskim stanie. Jest to nieopłacalne, ale i niebezpieczne - zakończył Garboś.
Nie tylko wysłużonych opon nie zaleca się naprawiać. Nie powinno się także reperować dziur o średnicy większej niż 5 mm, a także opon o indeksach prędkości przekraczającej 250 km/h.

Miejsca

Opinie (75) 2 zablokowane

  • Mnie stać na nowe auto. (2)

    Jak tylko zarysuje czy złapie gwoździa itd to od razu do rzeki wrzucam i biorę nowe. Naprawiać to moga te biedaki z 500 +

    • 13 1

    • Żal

      Bogacz za dychę się znalazł z 5 zł w kieszeni. Idź dzieciaku do domu.

      • 0 0

    • Uwaga haker

      Komentarz prowokacja!

      • 1 1

  • ostatnio nawet koła nie odkręcałem. (10)

    Są do kupienia proste zestawy. Szydło nacięte jak pilnik. Wyjąłem śrubę, wsadziłem ten pilnik popiłowałem by wyczyścić otwór. Pilnik smaruje następnie butaprenem i wsadzam w otwór. Drugi przyrząd to takie widełki w które się wsadza nagumowany kauczukiem sznurek. Można go też posmarować butaprenem, łatwiej się wciska. Wyjmujemy szydło wsadzamy te widełki ze sznurkiem. Wyciągamy widełki. Sznurek zostaje i zatyka otwór. To co wystaje obcinam nożem. Zajmuje to max minutę. Za 30 zł to idę na obiad.

    • 28 16

    • (8)

      A ja to nawet papier toaletowy suszę i używam drugi raz żeby nie wydać 30zł ;)

      Trochę przerażenie czytać takie komentarze i potem jeździć po drogach ze świadomością że ktoś sobie oponę sznurkiem łatał żeby 30zł zaoszczędzić.
      Co najśmieszniejsze ten klej (przeznaczony do butów) wiąże 24h, tak więc rozumiem wolisz mieć samochód wyłączony przez 24h z eksploatacji niż zapłacić 30zł i mieć to zrobione profesjonalnie w 15min, pijąc w tym czasie dobrą kawę w servisie.

      • 13 18

      • dokładnie tak mi naprawiał profesjonalny wulkanizator. (1)

        z dojazdem

        • 7 0

        • Jeśli profesjonalnym wulkanizatorem nazywasz takiego co ci naprawia oponę sznurem to nie mam pytań.
          Profesjonalna naprawa to założenie laty na oponie. Po wcześniejszym oczyszczeniu i przeszlifowaniu miejsca uszkodzenia ( od środka ).
          Ja wiem że naprawa na szmur potrafi wytrzymać latami i czasem bieżnik szybciej się skończy, ale osobiście miałem przypadek że w miejscu gdzie był szmur zaczęło uciekać powiwtrze. Po naprawie na late nigdy mi się nie zdarzyło żeby coś było nie tak

          • 2 0

      • kawy nie (1)

        od kawy to tylko cisnienie skacze,
        lepiej czekoladkę

        • 0 0

        • czekoladka i kakao

          • 0 0

      • to są fabryczne zestawy (3)

        od lat stosowane nawet przez tych w wulkanizacji. Więc jak masz 2 lewe ręce to raczej się nie popisuj bogactwem i zaradnością.

        • 21 5

        • Doczytałem instrukcję takiego produktu i jest to coś na doraźną naprawę, co ma umożliwić dotarcie do zakładu wulkanizacyjnego jak nie ma się koła zapasowego.
          NIE zastępuje naprawy opony.

          • 2 1

        • Naprawa sznurem (1)

          Jest zawsze naprawą dorażną i tymczasową, a to co bajdurzy "profesjonalny" wulkanizator..szkoda słów.

          • 3 7

          • kurde bele

            3 lata jeździłem bez problemu

            • 6 1

    • to powodzenia

      • 0 2

  • W Manili stolicy Filipin na własne oczy widziałem Jeepneye (busy do przewozu ludzi) z oponami owinietymi psami gumy

    w miejscu gdzie był zjechany do zera bieznik.
    Żeby było ciekawiej te pasy gum były przymocowane do opon tackerami (zszywkami)
    Się zastanawaiam co by sie stało gdyby taki ważacy ok 6-10 kg pas gumy się urwał i poscinał głowy przechodniom ?
    A miasto jak Warszawa raz 10...ludzi jak mrówek w mrowisku na każdej ulicy
    Jeepneye maja licencję z departamenu transportu..... numer zapisany na kązdym z nich.
    Żeby to był jeden jeepney.... dziesiątki takich widziałem i tuzinem takich jechałem

    Widac to co u nas było by nie do pomyslenia tam jest normalnością - nie przejmuja sie tym co się NIGDY nie wydarzyło.
    Bo jak rozumiem mimo setek milionów kilometrów przejechanych na takim patencie nic się nigdy nie wydarzyło bo patent jest ogólnie stosowany

    • 0 0

  • Czytalem gdzies i moze niektorzy z Was takze ze pracuje sie nad (4)

    oponami bezpowietrznymi. Maja byc wypelnione jakas miekka ale sprezysta substancja ktorej rozszerzalnosc pod wplywem temperatury jest minimalna i niezauwazalna. Wtedy gwozdzie i naciecia na oponach nie spowoduja zadnych problemow. pamietam ze odpowiedzialem na ortykul o tym w taki sposob " Ciekawe co na to mechanicy na stacjach wymiany opon i wulkanizatorzy?" Bo oni straca duza czesc byznesu.

    • 4 1

    • Tak, konstrukcja ma być niezależna od powietrza. (2)

      Wymiana ma być tylko w przypadku definitywnego zużycia. Tylko co a to lobby wulkanizatorów, toć to sporo kasy ucieknie..

      • 1 0

      • Ja sie dziwie ze w Polsce dozwolone jest wulkanizowanie opon. (1)

        A Stanach, Niemczech czy Francji nikt tego nie robi. W Stanach jest to nawet niedozwolone. Nawet jesli opona jest malo zuzyta to poza zaplugowaniem otworu po gwozdziu czy wkrecie niczego innego sie nie robi. Ponadto jesli nie stac ciebie na nowe opony to maja takze na stanie nieco juz zuzyte ale nadal ze dwa lata mozna na nich pojezdzic i wymieniasz je.

        • 0 0

        • jeden sie dziwi że w Polsce a inny że w Niemczech

          to że tam są inne standardy nie znaczy że słuszne. Tam roboczogodzina jest tak droga że wychodzi w cenie nowej opony.. Dla nich kupno kompletu opon to tak jak dla nas jednej. Gdybyśmy tak zarabiali to możliwe że również na wszelki wypadek zabroniono by wulkanizacji. Niemniej ten proces jest zupełnie bezpieczny. Tyle że w Niemczech nie trzeba go zakazywać, on się nie opłaca.

          • 1 0

    • Ja swoje koła wypełniam cementem i odrobiną pianki montażowej

      Nie martwię się dziurami a pianka fajnie tłumi.

      • 2 1

  • Na polskie drogi tylko i wyłącznie felgi stalowe i opony o wysokim profilu. (9)

    Zalety:
    - znacznie większa odporność na dziury i krawężniki
    - większy komfort jazdy
    - niskie koszty w razie uszkodzenia na ekstremalnej dziurze
    - mniejsza waga felgi stalowej, mniejsze zużycie paliwa
    - znacznie dłuższa trwałość amortyzatorów i całego zawieszenia (m.in. mniejsza masa "stalówki" mniej obciąża zawieszenie na dziurach; wyższa opona sama w sobie już amortyzuje nierówności)
    - wygląd (można dowolnie zmieniać za pomocą kołpaków)

    Wady:
    - zerowy "prestiż" wśród dresów i właścicieli VW Golf oraz BMW i Audi.

    • 45 8

    • (2)

      Jak sie mieszka w 3miescie to rzeczywiscie dziura na dziurze.

      • 2 0

      • Czym starsze miasto tym wiecej dziur. (1)

        • 0 0

        • Jest dokładnie odwrotnie.

          • 0 0

    • nie o prestiż chodzi tylko o wygląd

      stalówki z kołpakami wyglądają jak koła w chińskiej zabawce, poza tym je również produkują w mniejszych rozmiarach więc wysoki profil opony jak najbardziej da się i w ich przypadku zastosować. Różnicy w wadze kół też nie ma, dopiero co kupiłem alusy i niedawno ważyłem. Chyba 100 gram na korzyść alusa nawet było.

      • 1 0

    • masa jest ta sama

      ważyłem bo dopiero co kupiłem alusy i byłem ciekaw. Alusy 7,5kg, stalówki tej samej średnicy 7,6 kg

      • 0 0

    • (2)

      Przecież aluminiowe są lżejsze...

      • 0 7

      • Nie są. One są zrobione ze stopów lekkich ale nie są lżejsze (1)

        Proponuję położyć na wadze felgę stalową i aluo tej samej średnicy, szerokości. Różnica może cię zaskoczyć.

        Alu są ładne ale stalowe niekiedy są lepsze

        • 5 1

        • Dokładnie. Lżejszy jest materiał, z którego alusy są wykonane, ale jest go o wiele więcej niż potrzeba na felgę stalową i w efekcie waga felgi aluminiowej jest większa niż odpowiadającej jej stalowej.

          • 2 1

    • uff

      mam Opla

      • 0 0

  • Oponę można przebić, ważne żeby dętka była cała (5)

    to chyba oczywiste?

    • 10 1

    • Patryk, nie dętka a dyntka.

      Tak u nas na wsi mowiono onego czasu.

      • 0 0

    • Teraz są opony bezdętkowe

      • 0 0

    • (1)

      Puknij się...

      • 0 3

      • smutne musisz mieć życie...

        • 0 0

    • No chyba

      • 2 0

  • Naprawiane - tylko na wschód od Odry (2)

    A jak rozerwie naprawianą oponę to kto ponosi odpowiedzialność za wypadek? Nie bez powodu nasi zachodni sąsiedzi wyrzucają przebite opony, jest zakaz naprawiania opon, prostowania felg(są osłabione po takim zabiegu). ustawa o swobodzie działalności gospodarczej pozwala partaczom bez wykształcenia w zawodzie prowadzić warsztaty., wulkanizację itp... Regularnie widzę auta z rozerwanym ogumieniem, urwanymi wahaczami itp. Ciekawe kto w ogóle daje na to badania techniczne.... szczytem wszystkiego jest reklama diagnosty badania techniczne przyjazne kierowcom. Nie wspomnę o dieslach stuningowanych z wyciętymi dpf, zablokowanymi zaworami EGR i kupą dymu z wydechu o przekroju rynny. Żal mi pożądnych osób którzy na co dzień korzystają z dróg i mijając co drugi samochód, zastanawiają się czy dzięki innym użytkownikom dotrą cało do celu. Witamy w PL

    • 8 5

    • Naprawiane - tylko na wschód od Odry (1)

      same glupoty i glopoty pracuje w wulkanizacij 20 lat ale takich glupot nie slyszalem naprawiam i ludzie jezdza

      • 8 1

      • A napisz dokladnie co jest takiego glupiego w tym co Tomek napisal.

        Wulkanizowanie mocno zdartych lub zniszczonych na boku opon powinno byc prawnie zakazane. Taka opona nie powinna miec zadnej gwarancji i ten kto zawulkanizuje zepsuta opone powinien odpowiadac sadownie za wszelkiego rodzaju wypadki spowodowane tym. Wulkanizacje starych opon sa zakazane w niektorych krajach.

        • 1 1

  • boczne uszkodzenie opony (1)

    nie nadaje się do naprawienia .

    • 4 1

    • Racja, i nawet odradzam je naprawiac.

      Zawsze moze nieoczekiwanie taka opona strzelic.

      • 0 0

  • Należy kupić nowego gwoździa, nie są drogie!

    • 1 1

  • Czekałem na słowa, które padły jako ostatnie. (11)

    Dzięki za uczciwość, bo już mi zalatywało januszowatym druciarstwem.
    U mnie indeks Y, dlatego "gwóźdź - mój wróg". Nie wspominając o wymianie parami, a najlepiej 4, bo sterowanie napędem na 4 koła działa optymalnie, gdy opony zużyte są jednakowo.

    • 3 5

    • parami tak, ale 4? grunt żeby były w miarę takie same, najlepiej ten sam model (10)

      bo różnica w średnicy przy zużyciu wiele nie zmieni. Zakładając że na jednej osi masz nówki a na drugiej zdarte o 5 mm to i tak różnica między średnicami kół wyniesie tylko 1,5% przy przeciętnych 18" kołach. Podejrzewam że raczej do takich różnic u nikogo nie dochodzi.

      • 2 2

      • (3)

        Najnowsze układy sterujące napędem 4x4 są bardzo czułe, a jednym z parametrów wejściowych do obliczania chwilowego rozkładu napędu są różnice w liczbie obrotów poszczególnych kół, a więc ich średnica powinna być maksymalnie zbliżona, by nie wprowadzać przekłamań. Mówię o 4x4 "drogowym", służącym poprawie trakcji i stabilności, a nie terenowym.

        • 0 2

        • (1)

          W 4x4 terenowym jest jeszcze gorzej, bo tam nie ma takich systemów i przy różnych oponach na osiach i braku kompensacji na środkowym dyfrze (często go po prostu nie ma) powstają naprężenia w układzie napędowym prowadzące do awarii wałów, skrzyni rozdzielczej a w najlepszym razie do uślizgu opon i szybszego ich zużycia.

          • 0 1

          • nie piszemy o takich ekstremach

            • 0 0

        • i nawet jak będziesz miał różnicę 5 mm to będą na maksa zbliżone

          1,5% nic nie zmienia, a i to jest ekstremum bo przecież nie bedzie tak że na jednej osi będą łyse a na innej nowe. Więc nie panikowałbym i jak strzeli opona to kupiłbym dwie na jedną oś. Gdyby była różnica nawet tego 1,5% między osiami znaczyłoby że te z drugiej osi są kompletnie zużyte i to byłoby powodem ich wymiany. A tak to ile tej różnicy będziesz miał? Marginalne wartości.

          • 3 0

      • Nierowno zdarte opony to samochod stale bedzie skrecal (1)

        w te strone gdzie opona bardziej jest zdarta.

        • 1 3

        • nie pisałem o różnicach na jednej osi tylko między osiami

          i to też niedużych różnicach

          • 1 0

      • (3)

        Ciekawe dlaczego w F1 wymieniają te opony tyle razy.. Hymm...

        • 0 3

        • bo są zużyte

          a ja nie pisałem o sensie wymiany opon tylko o wpływie na napęd

          • 1 0

        • zeby ci w boksie mieli co robic

          • 2 0

        • bo ich stać

          a janusze z żukowa łatają sznurkami iinnymi g....mi

          • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najnowsze wiadomości

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie odbywał się słynny rajd Wrak Race?

 

Najczęściej czytane