- 1 Paraliż drogowy na północy Gdyni (173 opinie)
- 2 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (98 opinii)
- 3 "Popis" tego kierowcy to kiepska reklama dla marki BMW (254 opinie)
- 4 Ten kierowca musi kochać Jezusa (127 opinii)
- 5 Pomorskie Targi Autokosmetyki po raz drugi (15 opinii)
- 6 Po co kolejny remont na autostradzie? (84 opinie)
Kultowy Ikarus ponownie rusza w wakacyjną trasę. Tym razem celem wyprawy są miasta byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej, w której tego typu autobusy, podobnie jak w Polsce, dominowały na ulicach w przewozach pasażerskich. W tygodniowej podróży każdy chętny może wziąć udział.
Podróż rozpocznie się w poniedziałek, 13 lipca, o godz. 8 spod dworca głównego w Gdyni . Jeszcze tego samego dnia planuje się dotarcie do Berlina i tam krótkie zwiedzanie oraz pierwszy nocleg. W kolejnych dniach uczestnicy podróży zawitają Ikarusem do: Cottbus, Drezna, Chemnitz (miasto symboliczne, bo w czasach NRD nosiło nazwę Karl-Marx-Stadt), Gery oraz Lipska.
W drodze powrotnej będzie jeszcze postój z noclegiem w Berlinie, a następnie odwiedzenie Eberswalde. Koniec podróży planuje się na niedzielny wieczór 19 lipca w Gdyni.
Wycieczka ma charakter bardziej towarzyski niż w pełni zorganizowany. Uczestnicy będą mogli wybrać więc wspólne robienie zdjęć z Ikarusem na ulicach niemieckich miast lub zwiedzać je w tym samym czasie, umawiając się jedynie na konkretną godzinę i miejsce na koniec dnia.
- Podróż planujemy odbyć naszym najnowszym nabytkiem, przegubowym Ikarusem 280.26 - "Platynowcem". Przy autobusie przeprowadziliśmy właśnie prace, które dostosowały jego wygląd zewnętrzny i wewnętrzny do stanu z lat 90 - mówi Łukasz Staniszewski, właściciel autobusu i organizator przejazdu.
Każdy pasażer w cenie 299 zł (to koszt paliwa, opłat drogowych oraz przygotowania autobusu do wyprawy) ma zagwarantowane miejsce siedzące w pojeździe. Wyżywienie oraz nocleg trzeba opłacić we własnym zakresie. Planuje się korzystanie z różnego rodzaju obiektów noclegowych na trasie, ale dla chętnych istnieje też możliwość noclegu w namiocie obok autobusu lub w samym autobusie (bezpłatnie).
Podróż Ikarusem po miastach byłego NRD będzie już kolejną wyprawą dla zespołu Kultowego Ikarusa. W 2013 r. pojazdem węgierskiej produkcji udało się zdobyć Nordkapp, uznawany symbolicznie za najbardziej wysunięty na północ punkt Europy (w rzeczywistości bardziej na północ o ok. 1,2 km położony jest Knivskjellodden, ale nie można tam dotrzeć samochodem).
Czytaj też: Artykuł z 2013 r.: Trójmiejski Ikarus pojedzie na norweski Nordkapp
Po tej wyprawie, w czasie której wykonano ponad 6,1 tys. km, jeszcze jesienią tego samego roku ekipa Kultowego Ikarusa zorganizowała przejazd do Węgier, Rumunii i Serbii.
- Podczas wszystkich naszych podróży na pokładzie autobusu zawsze panuje radosna atmosfera, a dla każdego jest to wspaniała przygoda. W podróż do Niemiec zapraszamy każdego chętnego - niezależnie od wieku (osoby niepełnoletnie wyłącznie z opiekunem prawnym) i zainteresowań lub ich braku komunikacją miejską i motoryzacją. Myślę, że nikt nie będzie zawiedziony tak nietypowym pomysłem na wakacyjny urlop - zachęca Staniszewski.
Kto nie ma jednak czasu na wakacyjne wojaże, może również zawsze we własnym zakresie wynająć zabytkowy autobus np. jako nietypowy i bardzo pojemny środek transportu na wieczór kawalerski, ślub, wesele czy imprezę integracyjną.
Do wyboru, oprócz "Platynowca", są: Ikarus 256 "Przemytnik" - skonstruowany z myślą o przewozach międzymiastowych (w tym przez granicę - stąd nazwa) oraz doskonale znany, typowo miejski Ikarus 260, zwany ze względu na malowanie "Marchewą".
Organizator prosi osoby w pełni zdecydowane o kontakt poprzez adres e-mail ikarus280@poczta.onet.pl (tytuł maila: DDR 2015). W autobusie jest 35 miejsc siedzących. Decyduje kolejność zgłoszeń.
Szczegółowe i zawsze bieżące informacje znaleźć można na stronie wydarzenia na Facebooku
Miejsca
Opinie (40) 3 zablokowane
-
2015-06-18 20:54
Bezpieczeństwo
Czy ktoś pomyślał o bezpieczeństwie osób podróżujących tym Ikarusem? No chyba nie! Miejmy nadzieję, że mimo wszystko bezpiecznie dojadą i wrócą.
- 0 0
-
2015-06-18 20:36
No nie wiem...
Jakoś nie wyobrażam sobie jazdy takim starym (choć miło wspominanym) autobusem przez niemieckie autostrady... w ogóle to chyba niezbyt wygodne i komfortowe jechać autobusem miejskim w tak długą trasę. No ale dobra, może tu chodzi o przygodę po prostu:)
- 0 0
-
2015-06-17 09:42
Wiocha. (1)
- 0 6
-
2015-06-18 18:29
kajtek z gdańska?!
- 1 0
-
2015-06-16 21:47
A czy są pasy bezpieczeństwa przy siedzeniach? (1)
Na taką długą podróż to chyba konieczność :)
- 6 16
-
2015-06-18 18:28
Są pasy jak i ekologiczny, próżniowy system odprowadzania fekaliów...
- 0 0
-
2015-06-17 22:48
Stare dobre czasy :)
- 1 0
-
2015-06-16 18:59
(4)
Najpiękniejsze są te stare autobusy niemieckie przeszklone od góry i z bagażnikami dachowymi. Klimat.
- 13 0
-
2015-06-16 19:51
(3)
Naście lat temu autobus 108 ledwo ledwo podjeżdzał pod górkę przy cmentarzu po rozpoczęciu jarmarku. Byłem przekonany,że nie podjedzie. Fajne czasy.
- 14 0
-
2015-06-17 08:21
hehe pamiętam (1)
Pod górkę mniej więcej w 2/3 drogi kierowca zatrzymywał ledwie wlekący się autobus i wrzucał 'jedynkę' by z prędkością pieszego dojechać do przystanku (chyba "na żądanie").
A w drodze powrotnej (z góry) kierowcy pobijali rekordy prędkości, nierzadko nie zatrzymując się na przystanku przy cmentarzu ("na żądanie"). Trzeba było się w tedy mocno trzymać!- 4 0
-
2015-06-17 13:37
To "na żądanie" to pewnie dla kobiet z dziećmi, reszta pewnie wsiadała "w biegu" - choć to może zbyt górnolotne , raczej
"w chodzie"
- 0 0
-
2015-06-16 21:09
Eeee. Ja byłem w takim (też linia 108 i cmentarz) który niestety nie podjechał! Kierowca prosił `stojących` pasażerów o opuszczenie pojazdu i podejście z buta na górę. Tam miał poczekać na piechurów i pojechać dalej. Ludzie wysiedli, autobus ruszył i na nikogo nie poczekał tylko se pojechał dalej... Cóż... life is brutal :-)
- 18 0
-
2015-06-17 09:13
Ciekawostka techniczna (1)
Silnik tego autobusu był stosowany w czołgach.
- 3 1
-
2015-06-17 13:34
Stąd to spalanie jak w czołgu - 50l/100km
- 0 1
-
2015-06-17 13:31
O kurcze... Ikarusem 1000km? Czy w zestawie jest respirator i kroplówka?
Ile jedzie karetek pogotowia w konwoju z autobusem?
- 1 7
-
2015-06-17 13:26
Kadar bo produkowany na Węgrzech a w tym czasie u nas panował tow. Gerek a na węgrzech tow. Kadar !.
- 0 0
-
2015-06-16 19:34
Jedyny minus to... (2)
Brak możliwości korzystania przez osoby niepełnosprawne...
- 12 8
-
2015-06-17 11:23
którym we wsiadaniu mogą pomóc życzliwe osoby (1)
Żaden minus.
- 1 0
-
2015-06-17 12:56
Pod warunkiem, że się akurat 3-4 facetów trafi.
Bo wniesienie kogoś ważącej 80 kilogramów osoby + wózek to ponad 100kg po tych schodkach łatwe nie jest.
A co jak nie znajdzie się tylu facetów w autobusie, bo akurat wysiadamy na końcowym?- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.