• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Isuzu. Bez VATu mu do twarzy

Bawo, Mart,Ps
28 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Isuzu D-Max. Ciężkiej pracy się nie boi. Stawia też na komfort użytkownika.


Nowy Isuzu D-Max bardzo często musi znosić porównania do swojego poprzednika. Głównie za sprawą metamorfozy, którą przeszedł. Z nieokrzesanego nieco wyrobnika, stał się eleganckim fachowcem. Jak polski hydraulik ze znanej reklamy.



Gdyby nie przepisy podatkowe, pickupy wcale nie byłyby tak częstymi gośćmi w miastach. Do zurbanizowanych klimatów pasują tak, jak popularne celebrytki z rodziny producenta lodów do sałatek fitness. Żywiołem pickupów są rozjechane polne drogi, świnki chrumkające na pace czy leśne dukty pełne przeszkód i błota.

Producenci robią jednak wszystko, by osłodzić użytkownikom ciężkie warunki pracy. D-Maxowi też się to udało. I to bardzo. Potężne gabaryty samochodu są całkiem miłe dla oka i nie wzbudzą grymasu niesmaku, gdy trzeba będzie podjechać takim mastodontem pod filharmonię.

Przednie fotele japońskiego pickupa są zaskakująco wygodne jak na wóz z genami ciężarówki. Jakość wykonania akceptowalna. Podobnie jak plastiki we wnętrzu. W kabinie wszystko dość logicznie rozplanowane, dociekliwi zauważą, że radio żywcem przeszczepiono z angielskiej wersji pojazdu i wszystkie przyciski są umieszczone odwrotnie. Nocą przeszkadzają nieco zbyt jaskrawo świecące zegary, których jasności nie można wyregulować. To jednak drobiazgi, bo cała przestrzeń kierowcy i pasażerów sprawia jak najbardziej pozytywne wrażenie.

  • Isuzu D-Max
  • Isuzu D-Max
  • Isuzu D-Max
  • Isuzu D-Max
  • Isuzu D-Max
  • Isuzu D-Max
  • Isuzu D-Max
  • Isuzu D-Max
  • Isuzu D-Max
  • Isuzu D-Max
  • Isuzu D-Max
  • Isuzu D-Max
  • Isuzu D-Max
  • Isuzu D-Max


Jazda po mieście też nie sprawia większych problemów, pod warunkiem, że przyzwyczaimy się do gabarytów D-Maxa. Zawieszenie jest bardziej sztywne niż w poprzedniej generacji samochodu, przez co teraz lepiej się on prowadzi. Nie pije też dużo. 2.5-litrowy diesel z podwójnym turbo, olej napędowy spożywa rozsądnie. W mieście zużywał ok. ośmiu litrów na 100 km, w trasie przy bardzo spokojnej jeździe prawie udało się zbliżyć do wartości podanej przez producenta, czyli 6,5 na 100 km - osiągnęliśmy 6,8. Pracuje dość cicho i kulturalnie. Dynamika pojazdu jest wystarczająca i satysfakcjonująca. Układ kierowniczy w miarę precyzyjny. Żaden leasingobiorca poruszający się tylko po mieście czy autostradach nie będzie narzekał.

W cięższym terenie Isuzu D-Max, m.in. dzięki tradycyjnej, ramowej konstrukcji, również sprawdza się znakomicie. Bez bicia przyznamy się, że nie sprawdzaliśmy jak dokładnie rozkłada się napęd 4x4 w D-Maxie, ważne, że można załączyć go w każdej chwili podczas jazdy i to z prędkością do prawie 100 km na godzinę. Nawet ze zwykłymi oponami zakopany w błocie D-Max śmiało wychodzi z opresji przy pomocy reduktora. Na pakę D-Maxa można zabrać ponad tonę ładunku. W wersji z pojedynczą kabiną nawet tonę i jeszcze 100 kilogramów.

Największą "bolączką" D-Maxa jest mała popularność marki wśród polskich użytkowników. Tymczasem samochód śmiało może nawiązywać walkę z konkurencją spod znaku chociażby Toyoty czy Mitsubishi. Isuzu D-Max kusi także cenami. Te zaczynają się poniżej 100 tysięcy złotych za podstawową wersję z pojedynczą kabiną. Z kabiną podwójną i zabudową typu hardtop, w bogato wyposażonej wersji LSX, z manualną, sześciobiegową skrzynią, D-Maxa wyceniono na nieco powyżej 130 tysięcy złotych.

Samochód udostępniony do testów przez Isuzu Automitive Polska
Bawo, Mart,Ps

Miejsca

Opinie (25) 2 zablokowane

  • W Stanach nikt tego nie chce - awaryjne jak cholera (5)

    Jak coś z tego segmentu to polecam Toyotę FJ Cruiser

    • 8 21

    • w stanach nikt nie chce bo wola swoje g....

      w krajach azjatyckich isuzu ma sie wspaniale - jedyny konkurent hiluxa.
      awaryjnosc? nie wiem nie sprawdzalem:-)

      • 0 0

    • Toyotę FJ Cruiser (1)

      ale to nie auto terenowe :)

      • 3 4

      • TOYOTA TUNDRA

        i wszystko w temacie www.toyota.com/tundraendeavour/

        • 3 0

    • (1)

      gónwo prawda, Isuzu to kozak w terenie; prosty, trwały i niezawodny

      • 11 3

      • isuzu trooper

        to tak ale nie ta puszka ;)

        Wielowahaczowe zawieszenie

        Nowy ISUZU D-MAX, zarówno w wersji 2WD, jak i 4WD, wyposażono w niezależne przednie zawieszenie z podwójnymi wahaczami i sprężynami śrubowymi, współpracującymi z amortyzatorami gazowymi.

        To tyle w temacie.Xenon ma resory piórowe. Moze wykonanie auta gorsze ale wytrzymalosc zawieszenia....

        Ciekawe ile wytrzymaja gazowe amorki na duzych uderzeniach

        • 7 3

  • (2)

    za drogi za 100tys netto kupiłem navarkę platinium

    • 1 5

    • z 2 letnią gwarancją? mój znajomy miał ale szybko sprzedał, to studnia bez dna, wszystko tam się sypie. Teraz kupił KIA sportage z 7 letnia gwarancją. To są bezawaryjne auta.

      • 0 0

    • jestes bezgusciem

      • 1 1

  • Poruszanie sie czyms takim po miescie (6)

    to obciach

    • 3 8

    • Bo?

      Odpowiedz uzasadnij. Pewnie wolisz 18 letnie BMW "3" z tona szpachlowki i pseudoxenonami. Faktycznie, przy takim wypasie Isuzu to obciach...

      • 0 0

    • Pewnie lepiej VV 2 generacji ze spoilerami

      • 0 0

    • (3)

      Ale jeśli ktoś ma 7 psów, 2 chłopaków, 18 adoptowanych dzieci, hantle, gumiaki Huntera i wędkę to już chyba nie obciach ?

      • 4 1

      • (2)

        to sie niech wyprowadzi na wioche

        • 0 1

        • O miastowy się odezwał a na każdym wlocie do Gdańska jest taki napis Gdańsk Stolica Kaszub Wita .

          • 0 0

        • ale co na wiosce nie mozna miec samochodu?

          mysl co piszesz

          • 0 0

  • VAT powinno odliczać się od każdego samochodu koniec i kropka.

    • 6 0

  • Po wyjeżdzie z salonu atrata wartości ok 50% a np. w przypadku (2)

    Mitshubishi ok 25%, Nissana ok 20%

    • 2 7

    • kumpla skoda fabia po 3latach

      stracila wartosc z 43.000zl na 17.000zl :]

      • 0 0

    • Szok! to kto normalny bedzie kupował te samochody jak jest tak duza utrata wartosci?

      • 2 0

  • Dokładnie, nie zdziwie sie jak rozpoczną się wkrótce masowe aresztowania

    osób ktore odliczaja vat od samochodów wykorzystywanych do pracy.
    Niestety taki kraj i pozostaje sie tym pogodziec.
    Ogladajcie program na polsacie Państwo w Państwie to naprawde mozna sie przerazic gdzie my zyjemy i kto nami rzadzi !

    • 10 1

  • bez jakiego vatu

    Nie jest to prawda ,ze od auta mozna odliczac vat. W ramach latania dziory budżetowej US w calym kraju cowaja zwolnienia z placenia akcyzy od sam. ciezar. jak i wszystkie odliczenia z tego tez tutułu . Dotyczy to takich samochodów jak hilux navara a nawet ducato z podwójną kabina. Kilka firm zbankrutowało z tego powodu. Był o tym nawed odcinek w 'Państwo w panstwie'. Podobno wg US jak hilux ma dywaniki i radio albo el.szyby to nie jest wykozysytywany do pracy tylko priv. Ostanio slylszalem tez oponie ,ze US nie chca odliczac pelnego vatu od 'bankowozów' fabrycznie nowych z homo. producenta.
    Wiec z tym vatem to moze byc duzy problem.

    • 8 1

  • 4gwiazdki w NCAP to troche malo

    jak na niby nowoczesna puszke. W zderzeniu sklada sie podobnie jak navara.

    • 3 5

  • ISUZU

    Nie na ulicy Grunwaldzkiej, tylko na Zawodników.

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestie. Treść została poprawiona.

    • 12 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

XC90 to model z gamy którego producenta?

 

Najczęściej czytane