• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak odbudowuje się jamnika

BachbaS
9 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Nic dziwnego, że nazwano go jamnikiem. Prototyp oryginalnego Poloneza. Czeka go reinkarnacja.



W końcówce lat 70. ubiegłego wieku zaplanowano go jako reprezentacyjną limuzynę. Dyrektorzy, zagraniczni turyści, to oni mieli jeździć Polonezem, którego nazwano "jamnikiem". Przedłużany Polonez powstał jednak tylko w dwóch egzemplarzach. Teraz pasjonaci budują go na nowo.



Nasz dawny przemysł motoryzacyjny ma bogatą historię, pełną oryginalnych konstrukcji. Wystarczy wspomnieć np. FSO Wars czy terenowego Poloneza Analog. Pod koniec lat 70. inżynierowie z Ośrodka Badań i Rozwoju FSO zlokalizowanego w Falenicy zabrali się za konstruowanie "jamnika". W 1979 roku, drzwi ośrodka OBRSO opuścił siedmioosobowy samochód z trzema rzędami siedzeń i sześcioma drzwiami bocznymi. Rozstaw osi zwiększono w nim do 340 cm. W aucie wydłużono także wał napędowy, wzmocniono podłogę i zawieszenie. Losy prototypów nie są znane. Wiadomo, iż zbudowano dwa, biały i szary. Prawdopodobnie jeden z nich prozaicznie skończył na złomowcu Reanimować nietypowego Poloneza starają się miłośnicy motoryzacji z klubu FSO Pomorze.

W odbudowę jamnika zaangażowało się wielu pasjonatów motoryzacji z Pomorza. Mariusz Kinder, właściciel warsztatu z Pruszcza Gdańskiego, podjął się kompleksowego remontu silnika do odbudowywanego pojazdu. W odbudowę jamnika zaangażowało się wielu pasjonatów motoryzacji z Pomorza. Mariusz Kinder, właściciel warsztatu z Pruszcza Gdańskiego, podjął się kompleksowego remontu silnika do odbudowywanego pojazdu.
Do siedziby warsztatu KMF Motoryzacja w Gdańsku niedawno przetransportowano dwa nadwozia dawców Poloneza, popularnie zwanego"Borewiczem", które spasowano, a po przeróbkach zostaną połączone. - Przy odbudowie samochodu na światło dzienne wychodzą nieznane fakty, związane z "jamnikiem" - mówi Andrzej Gajewski, prezes FSO Pomorze. - Odezwał się do nas np. były pracownik, który pracował w Falenicy w okresie powstania jamnika. Przekazał nam cenne informacje dotyczące prototypów.

Odbudowa idzie pełną parą, pasjonaci spotykają się w warsztacie dwa razy w tygodniu. Udało się im już skompletować wszystkie potrzebne części. Młodzi rekonstruktorzy szacują, iż finalna replika gotowa będzie w sierpniu.

Polonez jamnik, odbudowa powinna zakończyć się za kilka miesięcy. Polonez jamnik, odbudowa powinna zakończyć się za kilka miesięcy.
BachbaS

Opinie (55) 3 zablokowane

  • "Mariusz Kinder, właściciel warsztatu z Pruszcza Gdańskiego, podjął się kompleksowego remontu silnika do odbudowywanego" (2)

    Niebywałe, że się takiego zadania podjął.

    • 41 23

    • Nieodpłatnie się podjął. Niewielu tak potrafi.

      • 35 1

    • dla ciebie to niebywale?

      bo jest takie!! w dzisiejszych czasach mało mechaników samochodowych!!! teraz są tylko wymieniacze a zwłaszcza w autoryzowanych serwisach!!! auto nie odpala ale komputer panie pokazuje że jest ok ja tu panu nic nie poradze i tym podobne teksty!!!

      • 13 0

  • Polska myśl techniczna (5)

    Polska myśl techniczna odtwarzana w garażu na peryferiach Gdańska. Wszystko co ważne, dzueje się w Polsce... :-)

    • 23 4

    • (4)

      Ona była (bo teraz jej nie ma) właśnie na takim poziomie, że możesz ją odtworzyć w takich okolicznościach.

      • 4 5

      • lepsza taka niż dzisiejsza polegająca na składaniu w kupkę papierów na biurku na rozkaz zagranicznego właściciela
        lub konieczność emigracji w wyniku radosnej twórczości "rządu" ośmiorniczek

        • 16 3

      • (2)

        To to naturalne, że technologia dąży do prostoty. Jeśli jest odwrotnie i dąży ona do komplikacji, to wiadomo, że chodzi o kasę. "Poldka" i inne samochody z tego segmentu, także "zachodnie", był w stanie sam naprawić nawet fizyk teoretyk. Wszystkie części do aut z demoludów były dostępne niemal w kiosku ruchu. Teraz żeby wymienić głupią żarówkę trzeba czasem rozebrać pół samochodu, spływając przy tym krwią i potem. Po co tak? No chyba każdy się domyśla.

        • 3 1

        • (1)

          Co to za bełkot?
          "Jeśli jest odwrotnie i dąży ona do komplikacji, to wiadomo, że chodzi o kas"
          Więc prom kosmiczny czy komputer najlepiej zrobić z puszek po piwie
          "Wszystkie części do aut z demoludów były dostępne niemal w kiosku ruchu."
          Kupowałeś wtedy części zamienne? bo ja mam inne wspomnienia

          • 0 2

          • Akurat w promie kosmicznym nie ma ani jednego zbędnego elementu czy "bajeru".

            Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego jedyną analogową technologią w dziedzinie audio-video, która przetrwała, jest winyl a nie np. szpulowiec? Jak nie wiesz, to zajrzyj do wnętrza.

            • 1 0

  • Reinkarnacja? (16)

    To raczej zszywanie ze sobą cześci od kilku(nastu) samochodów.
    Taki motoryzacyjny Frankenstein...

    • 52 3

    • (14)

      Takich Franknsteinów mijam codziennie setki na obwodnicy:) tylko zazwyczaj pod szyldem niemieckich marek i z trzyliterowymi blachami.

      • 24 4

      • I trzema literkami TDI na klapie bagażnika.

        • 21 2

      • mijasz setki a drugie tyle cię wyprzedza :) (3)

        • 8 12

        • (2)

          Tak Januszu, wyprzedzić kogoś na obwodnicy to wyczyn i powód do chwały.
          Ale najważniejsze, że się realizujesz w życiu.

          • 25 3

          • bo tylko na prostej mu szmelc z drogi nie wyleci ;) (1)

            • 13 2

            • Raczej tylko na prostej on sam zapanuje nad samochodem...

              • 7 1

      • to nie są Frankensteiny (4)

        tylko bezwypadkowe okazje kupione od starszego Niemca, który trzymał go w garażu i jeździł co najwyżej do kościoła. Jak powszechnie wiadomo Niemcy kilkanaście lat temu masowo kupowali samochody by nimi nie jeździć tylko trzymać po dachem i potem sprzedać Polakom po bardzo atrakcyjnych cenach (przez tureckie autohandle po drodze).

        • 27 1

        • (3)

          I choćby jak się starali to nigdy nie stuknęli 200 tys km dizlem 1.9 TDI

          • 16 0

          • (2)

            ja mam golfa 3 1.9 TDI od niemca (znajomego z pracy) a na liczniku 833 216 km
            (tam już było wszystko naprawiane)

            sąsiad ma starszego o rok (też z Niemiec) ale tylko 207 tys. km

            :D :D :D

            i mi mówi, że jego nie jest cofany :D :D

            a jeżdżę bo chcę dojść do miliona

            • 12 0

            • Gratulacje (1)

              jestem posiadaczem G3 1.4 benzyna 1996 poniemiecka z udokumentowanym przebiegiem 460 tyś

              JAMNIK tyle nie ujedzie
              prędzej się drugi raz rozpadnie

              • 1 3

              • nie wiem jak poldek

                ale w latach 70 trójmiejscy taksiarze na Fiatach 125p robili ponad 400 tys w 2-3 lata. potem silniki wymieniali. ale to byly nowe wozy.
                a ten?

                jako ciekawostka
                nic wiecej
                i nic mniej

                • 1 2

      • (3)

        Musisz mieć smutne życie, stary chłop pod wąsem a takie kompleksy :D

        Wystarczy spojrzeć co "szlachta" z krainy szadółek wystawia za limuzyny w necie :D

        • 2 2

        • (2)

          Raczej Ty.
          Skoro wchodzisz na portal, który nie jest adresowany do mieszkańców okolicznych wsi.

          • 0 3

          • lepiej być mieszkańcem wsi (1)

            niż takim burakiem mieszkającym w blokowisku

            • 2 1

            • Mieszkam w domu - jak, pomiędzy wierszami, wyczytałeś, że w bloku?
              W mieście są i bloki i domy - musisz kiedyś zjechać z obwodnicy.

              • 0 2

    • xxx

      ale fajny pomysł

      • 1 0

  • (11)

    Brawa dla pasjonatów.
    Ale to właśnie pokazuje na jakim poziomie była motoryzacja w tym 40 milionowym kraju - żal patrzeć na te tandetne, przestarzałe, usterkowe, brzydkie samochody.
    I pomyśleć, że takiego jaguara E-type produkowali już w 1961... nie pisząc o innych samochodach.

    • 24 15

    • przynajmniej można powiedzieć, że BYŁA !!!

      dzisiaj nie ma polskiej motoryzacji. Kto wie jakby się potoczyły jej losy gdyby przetrwała. A tak to zamiast rodzimej wspieramy od lat głównie niemiecką, włoską, francuską.
      Poza tym tzw siermiężność naszej motoryzacji wynikała nie tyle z niskiego poziomu naszej myśli techniczno-konstrukcyjnej a z sytuacji gospodarczej całego bloku sowieckiego w jakim byliśmy. Po jego upadku kilka lat później nastąpił też upadek przemysłu motoryzacyjnego, bo to co robiły FSO i FMS się w latach 90-tych to już był tylko łabędzi śpiew.

      • 12 2

    • podziękować należy "braciom" rosjanom (5)

      bez ich zgody NIC nie wolno było robić. polski kolorowy telewizor opracowano w tajemnicy - ruski ważył tonę ale i tak był "najlepszy". do dzisiaj się dziadostwo panoszy w Polsce.

      • 18 1

      • (3)

        tak w Polsce dla niektórych zawsze winny jest ktoś
        a najchętniej "rusek"

        kiedyś za tych złych "ruskich" przynajmniej jakaś motoryzacja była, były samoloty, śmigłowce, statki, okręty, koleje
        dziś jest "Chu... d..pa i kamieni kupa"

        oligarchowie kapitaliści dobrodzieje się znaleźli

        • 4 11

        • zlewasz kilka osobnych tematów i dziedzin gospodarki w jeden... bełkot. (2)

          nikła twoja wiedza historyczna.

          • 13 3

          • (1)

            twoja jest za to wielka
            sprawdź czy nie masz "ruska" pod łóżkiem

            • 3 10

            • cicho siergiej !!!!!!!

              • 3 1

      • Przed II wojną nie było ruska ani komuny. Mieliśmy wtedy jakieś spektakularne osiągnięcia? Wystarczy spojrzeć z jakim sprzętem zastał nas Adolf H.

        • 3 1

    • Kraj wtedy był 35 milionowy (3)

      a jeśli chodzi o POLONEZA 1500 to nie marudź i nie narzekaj tylko pokarz mi inne auto które po zderzeniu czołowym z przyczepą do rozrzucania obornika która odczepiła się od traktora na szosie nie tylko zapewniło życie 4 osobowej rodzinie ale też brak utraty zdrowia. Było to w czasach gdy nie tylko nie słyszano o fotelikach samochodowych ale także nie zapinano pasów z tyłu bo tam miało być bezpiecznie.
      Karoseria poloneza wyglądała bardzo nowocześnie i zapewniała duży komfort w tamtych czasach.
      Należy tu zauważyć że w wyposażeniu podstawowym był obrotomierz wskaźnik temperatury płynu chłodzącego, oleju oraz zegar a także światła przeciwmgielne. Obecnie w skody fabii czy innym renault megane w wersji podstawowej nawet lamki sygnalizującej niską temperaturę nie uświadczysz :-) nie wspominając o informacji na wyświetlaczu z komputera pokładowego
      Polonez nawet obecnie jest dużo bezpieczniejszym samochodem od współczesnych małych citroenów czy starych BMW Hond civic itp a to dlatego że nikt nie składał polonezów z kawałków.
      Polonezy miały wiele wad ale gdy porównamy cenę poloneza z tamtych czasów i np toyoty corolli to widzimy że w cenie 1 toyoty mieliśmy kilka polonezów więc powodów do narzekań nie powinno być.
      Po 1989 ludzie masowo zmieniali polonezy na fiaty tipo uno itp tylko z powodu karoserii i szybko tego żałowali bo fiatowskie karoserie znikały jeszcze szybciej niż te z polonezów pod naporem zimowej solanki.
      A na koniec kilka ciekawostek:
      Wymiana wszystkich żarówek w polonezie trwa tyle samo co wymiana jednej w citroenie C4.
      Wkładając końcówkę pilnika do metalu po zdjęciu rękojeści pod zamek przednich drzwi można otworzyć je stosownie go przesuwając.
      Polonezy z silnikami diesla potrafiły bez oporów i remontu silnika oraz elementów głównych przejechać 1500 000km (znajdźcie takiego mercedesa) niestety drgania i wibracje doprowadzały często do pękania szyb.

      • 15 3

      • (2)

        Doceniam wiedze, ale trochę koloryzujesz ten toporny samochód.
        Mercedes miał już poduszkę w samochodach w roku 1980, nie wspominając o innych rozwiązaniach,osiągach i komforcie.
        To, że samochód "nie rozpada" się po uderzenie to akurat niedobrze, właśnie powinien się "poskładać" chroniąc pasażerów.
        W 1 500 000 km bez poważniejszych remontów to nie uwierzę, miałem kiedyś służbowego caro i po 150 000 była tragedia.
        Może to był dobry samochód, ale wyłącznie w zacofanym kraju i tym podobnych.

        • 7 6

        • (1)

          Nie można porównywać 2 różnych segmentow Mercedes i Polonez, to tak jak by teraz porównać Merca do Fiata inna klasa inny odbiorca. A polonez w porównaniu do niektórych wytworów zachodniej motoryzacji z tamtych lat nie tak bardzo odstawał

          • 7 0

          • To do czego mam porównywać?
            Volvo? Opel?

            • 0 3

  • Tylko po co robić remont takiego silnika? (7)

    Taki silnik można kupić w stanie fabrycznie nowy za około 1500zł i to z całym osprzętem :-)
    Trzeba przejechać się na Mazowsze lub skorzystać z serwisu aukcyjnego.

    • 27 3

    • ja miałem (2)

      1.5 z 87' od dużego f(i)uta
      razem ze skrzynią i osprzętem
      poszedł na złom w mtk

      no ale koleś z Pruszcza pewnie nie wie gdzie Rumia

      • 0 9

      • Rozumiem że był po remoncie? (1)

        • 3 0

        • duzy fiat to złom
          silnik nie remontowany ale i nie zajeżdżony

          • 0 5

    • Ale po co płacić 1500żł za silnik i dodatkowo za jego transport, skoro ten koleś wyremontuje silnik taniej.

      • 6 0

    • chyba ty (1)

      dam ci 100 pln extra jak kupisz mi sprawny nowy fabryczny silnik za 1500 pln oczywiscie z calym osprzetem !!!!!!!!!!!!!!

      • 2 0

      • ok daj mi jakiś kontakt

        mówimy o silniku fso polonez 1500 gaźnikowym w stanie fabrycznie nowym z osprzętem czyli pompą wody przewodami alternatorem loco warszawa.
        Za 100zł plus 1500zł silnik natychmiast po przelewie będzie twój.
        Za dodatkową opłatą mogę nawet ci go dostarczyć osobiście w przyszłym miesiącu.

        • 0 1

    • Zaraz...

      To to cudo miało mieć taki sam silnik, co zwykły Poldek?
      No to taka "limuzyna" tylko na defilady by się nadawała. Już zwykły Polonez był mułem nad mułami, a co dopiero, gdyby mu 1/3 masy jeszcze dołożyć.

      • 3 1

  • Kilka miesięcy na coś takiego? To jest pracy na dwa lata. (1)

    A kto to do ruchu dopuści i przepchnie przez badania homologacyjne? W kilka miesięcy biurokracji się nie załatwi. Aby to legalnie przejść, potrzeba pełnych badań homologacyjnych pojazdu. Chyba, że diagnosta na SKP zobaczy króla Jagiełło, a lepiej króla Zygmunta Starego i dowód rejestracyjny a nie ten wynalazek. A może król będzie wystawać spod podwozia ;)
    Taki projekt w kilka miesięcy pod warunkiem, że kilka miesięcy nie pracować zarobkowo tylko się poldożerem zajmować.

    • 10 2

    • I tu się mylisz pojazd będzie zarejstrowany jako zabytek i jest to chwila moment

      • 1 0

  • Kolory Jamników (1)

    Drobna uwaga. Jamniki nie były w kolorze białym i szarym lecz w kolorze kości słoniowej i brązowym.

    • 6 2

    • glupoty gadasz, moj jamnik jest czarny z popielatym w okolicy uszu

      • 15 1

  • Przyszłość Polski!!!

    Drzwi środkowe niepotrzebne!!! Powinno wchodzić się przez drzwi tylne!!!

    • 2 9

  • (1)

    Odbudowa? Raczej budowa, bo przecież ten "jamnik" powstaje z dwóch połączonych ze sobą fragmentów nadwozi zwykłych Polonezów. Zastosowana tutaj jest technologia okrętowa znana np. z przedłużania statków, albo odbudowy jednostek po wypadkach. Tą technikę stosowali często polscy blacharze przy odbudowie wraków samochodów sprowadzanych z Niemiec. Po takiej odbudowie sztywność nadwozia jest dość problematyczna, bo nie przeprowadzono specjalistycznych obliczeń wytrzymałościowych, a ewentualne wzmocnienia wstawiane są "na oko".

    • 9 2

    • tak jak piszesz budowa bo tak powstawal,chlopaki byli w falenicy rozmawiali z ludzmi ktorzy brali udzial przy produkcji jamnikow125p oraz 2 polonezow zreszta co sie bede rozpisywal poczytaj kowalu jesli potrafisz a na oko to chlop w szpitalu wiesz co.....

      • 1 0

  • Co to ma być? To wygląda jak niewydarzony jamnik. :P

    • 0 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Sprawdź się

Sprawdź się

Który trójmiejski dealer jest przedstawicielem marki Smart?

 

Najczęściej czytane