• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak rozpoznać auto po powodzi?

Michał Jelionek
20 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Po zalaniu auta często trafiają na portale ogłoszeniowe. Po zalaniu auta często trafiają na portale ogłoszeniowe.

Ubiegłotygodniowa nawałnica mocno dała się we znaki trójmiejskim kierowcom. Kilkunastogodzinna ulewa wywołała kompletny paraliż i chaos drogowy. Wielka woda zalała budynki, drogi i... samochody. Prawdopodobnie niebawem w serwisach ogłoszeniowych pojawi się wysyp ofert pojazdów popowodziowych. Po czym je poznać?



Czy kiedykolwiek woda zalała twój samochód?

Nowoczesne auta naszpikowane są elektroniką, która przy kontakcie z wodą najbardziej narażona jest na nieodwracalne uszkodzenia. Nowoczesne auta naszpikowane są elektroniką, która przy kontakcie z wodą najbardziej narażona jest na nieodwracalne uszkodzenia.
Podczas ostatniej ulewy poziom wody podnosił się dość szybko i... Podczas ostatniej ulewy poziom wody podnosił się dość szybko i...
... dość wyraźnie. ... dość wyraźnie.
Skutki ubiegłotygodniowej ulewy. Skutki ubiegłotygodniowej ulewy.
Wciąż zmieniający się klimat sprawia, że kraje europejskie regularnie nawiedzane są przez powodzie. Z reguły niewinne oberwanie chmury przeistacza się w zalania i podtopienia, które z kolei generują milionowe straty. Kataklizm sieje spustoszenie na drogach, w budynkach i w portfelach nieubezpieczonych. No bo co zrobić z samochodem, który został doszczętnie zalany przez wodę, a jego właściciel nie wykupił AC? Takie auto nadaje się jedynie na złom.

Z innego założenia wychodzą cwani handlarze, dla których popowodziowe auta są łakomym kąskiem. Kupują zalane wraki za drobne sumy, doprowadzają do stanu "używalności" i bez większych problemów sprzedają amatorom okazji.

- Przykładowo, w okolicach Berlina działają firmy specjalizujące się w sprzedaży tylko takich pojazdów. O zgrozo, obserwując ich profile aukcyjne, widać że te auta się sprzedają, a niemała część z nich trafia do naszego kraju. Przeważnie są to pojazdy młode i luksusowe, których wizualne doprowadzenie do ładu pozwala po odsprzedaży na sensowny zarobek - zdradza dr inż. Paweł Olszowiec, ekspert Motoraportera.
Po powodzi najbardziej narażona na nieodwracalne uszkodzenia jest elektronika auta, którą przecież naszpikowane są współczesne samochody.

- Największym zagrożeniem kontaktu pojazdu z wysoką wodą jest zalanie kontrolerów oraz złącz elektronicznych. Część z tych elementów znajduje się w komorze silnika. I co prawda przygotowane są do pracy w zmiennych warunkach, ale nie... pod wodą. Dużym problemem jest elektronika zlokalizowana wewnątrz auta, czyli przykładowo: poduszka powietrzna, serwonapędy klap klimatyzacji, elektroniczne moduły automatycznej skrzyni biegów czy też moduł komfortu. Użytkowanie auta popowodziowego jest jak loteria - bo nie wiadomo czy coś zepsuje się w środę, czy coś przestanie działać w sobotę. Mnogość złącz elektronicznych i styczników narażonych na korozje, a w efekcie brak komunikacji, jest w warunkach warsztatowych nie do wyczyszczenia oraz poprawnego zabezpieczenia - wylicza ekspert.
Elektronika to jednak nie wszystko. Na zniszczenia narażone są inne elementy i podzespoły auta.

- Bardzo niebezpieczne są zalegające w profilach zamkniętych pojazdu woda i błoto, które w bardzo krótkim czasie będą prowadzić do nienaturalnej korozji. Warto wspomnieć również o silniku. Jeśli w chwili zalania pracował - istnieje znaczne prawdopodobieństwo, że jednostka zassała wodę, a co za tym idzie - uległa zatarciu - dodaje.
Po czym zatem szybko rozpoznamy, że auto przeżyło poważne zalanie?

- Charakterystyczny, nieprzyjemny zapach unoszący się we wnętrzu pojazdu - to podstawowy symptom zdradzający, że auto jest po powodzi. W poszukiwaniu oznak zanurzonego pojazdu należy szczegółowo obejrzeć podwozie pojazdu oraz - jeśli to możliwe - podłogę pojazdu od wewnątrz kabiny. W ten sposób sprawdzimy czy nie ma rozległego nalotu korozji oraz śladów po piachu i błocie. Należy również zwrócić uwagę na poprawne działanie wszystkich składowych wyposażenia. W przypadku gdy auto było znacznie podtopione, często sprzedający decyduje się na wymianę kompletnej tapicerki. Dlatego też warto zbadać stan śrub mocujących fotele oraz zapinek tapicerki miękkiej - te elementy zdradzą ewentualne ślady demontażu - zaleca Paweł Olszowiec.
Często o rozległych zniszczeniach popowodziowych auta świadczy szacunkowa kwota odszkodowania wypłacana z AC właściciela. Samochód zalany "po dach" z reguły kwalifikowany jest jako szkoda całkowita. To chyba wystarczający i bardzo wymowny wyznacznik utraty wartości pojazdu.

Czytaj także: Auto zniszczone po wichurze, powodzi czy gradobiciu. Jak walczyć o odszkodowanie?

Miejsca

Opinie (96)

  • autor ma malo wspolnego z " mechanika" i dzialem samochody (10)

    Po 1 szukajcie o zgrozo SILIKONU w miejscu gdzie sa spawy - dotyczy powypadkowych i zalanych - tam czesto sa ubytki farby i bardzo szybko wchodzi korozja - okolice drzwi zawiasow slupkow i podwozia. ( oczywiscie malowane pedzelkiem i widac odcien)

    po 2 wydech - b czesto jego sie nie zdejmuje :) jest tam woda poprostu w tłumiku, jak go mocno na zimno przegazujesz to ci poleci zamiast wody czystej bloto

    po 3 lapmy - koncowki zasniedziale itp , okleina -wygluszenie maski inne , brak itp , fotele / boczki o innym stopniu zuzycia ,
    Czasami wybita 1 szyba - inne numery

    tarcze hamulcowe - będny tutaj szukacie nowej farbki pryusnietej albo dziwnego plaka z wierzchu.

    PS - jezeli się ktos postara to 90% szans ze i zawodowiec wpadnie a tym bardziej nakrecony klient.

    PS - wpisujcie PRAWDZIWA kwote na umowach i stan auta- jak sie wlasciciel nie zgadza to szkoda zycia ( mowa o autach mlodych) - starsze wiadomo XXX wlascicieli.... i nikt nie wie co sie dzialo.
    NIE DAWAJCIE SIE WKRECAC NA umowy z niemcem - nie macie zadnej gwarancji na nic !

    • 79 3

    • Dzięki!

      Tak powinien ten artykuł wyglądać a nie jakieś pierdoły :)

      • 33 1

    • (2)

      Glownym problemem tej patologii jest mozliwosc w Polsce rejestracji auta, ktore utracilo taka mozliwosc w kraju pochodzenia, to po pierwsze.
      Po drugie brak kary realnego wiezienia dla oszustow wraz z obowiazkiem naprawienia szkody. Np. falszowanie ksiazki serwisowej powinno byc tozsame z falszowaniem dokumentow.

      • 32 0

      • powinno być jak z VW w USA. Oszukiwali to zapłacą odszkodowanie i muszą odkupić pojazdy

        Tak powinno być z handlarzami. Oszukają to płacą np.: odszkodowanie w wysokości 25% wartości rynkowej pojazdu w dniu zakupu + obowiązek odkupienia pojazdu za cenę sprzedaży.
        Szybko skończyło by się dostarczanie złomu do Polski.

        • 19 0

      • Ale wtedy co z autami kwalifikującymi się jako zabytkowe?

        Na przykład ktoś nie przejmujący się za bardzo motoryzacją wyrejstruje sobie auto powiedzmy 25 letnie i sprawne w jakiejś rzadko już wtedy spotykanej odmianie chociażby jakiejś w limitowanej edycji
        Jednak z jakichś względów od razu go nie zezłomuje. I przypadkiem zauważy je jakoś maniak motoryzacji i stwierdzi że to jest to, chce to auto, wyremontuje, zarejestruje i ma klasyka. Dogada się jakoś z właścicielem, kupi, przywiezie do Polski, odnowi i co? Nie będzie mògł zarejestrować jako zabytek nawet?

        • 0 0

    • (4)

      "tarcze hamulcowe - będny tutaj szukacie nowej farbki pryusnietej albo dziwnego plaka"

      malowane farbą tarcze hamulcowe ? wtf ?

      • 5 7

      • klient kupuje oczami, co z tego, że za tydzień farba zejdzie, ważne żeby w dniu sprzedaży wyglądało na błysk

        • 5 0

      • serio (1)

        Niedawno zrobiłem sobie bezsensowną wycieczkę do Gniezna, żeby kupić ładne na zdjęciach autko, które, jak się okazało, wśród różnych innych cudów tarcze miało pojechane srebrzanką.
        Ogłoszenia już nie widzę, więc pewnie komuś je opchnęli...

        • 10 0

        • kurka, ale Afryka!

          ręce opadają

          • 1 0

      • Zapewne chodziło o zaciski nie tarcze.

        • 1 0

    • Jeszcze na śrubki takich elementów jak reflektory, osłony itd warto spojrzeć.

      Jeśli auto jest młode, a ma zardzewiałe lub pokryte nalotem śrubki lub ma już trochę lat, a śrubki są nowe, błyszczące to najprawdopodobniej było zalane. Podobnie, jeśli spojrzymy na śrubki w środku i też one mają nalot, albo ślady rdzy to również może wskazywać na zalanie. Takie drobne śrubki są najczęściej pomijane przez handlarzy, dlatego warto sprawdzić.

      • 3 0

  • Ubezpieczyciele finansują patologię handlarzy (6)

    Szkoda całkowita - w idealnym świecie to wypłacenie odszkodowania wg wartości rynkowej samochodu - wycofanie go z ruchu i jego ewentualny recykling
    Skoda całkowita w Polsce wg ubezpieczycieli - wystawienie auta uszkodzonego (zalanego) na aukcji czy gdzieś tam przez ubezpieczyciela - wypłacenie poszkodowanemu części kwoty odszkodowania, reszta kwoty pochodzi ze sprzedaży auta - samochód trafia do handlarzy cwaniaków którzy nadają mu drugie życie nie ważne czy po zderzeniu z pociągiem czy po zalaniu - jak to mówią "parę podkładek i będzie bezwypadek"

    Tak więc nie ma co się oszukiwać ze zalane auta nie pojawią się w drugim obiegu

    • 81 0

    • (5)

      ubezpieczalnia musiałaby wymagać zaświadczenia o demontażu (zezłomowaniu) przed wypłaceniem odszkodowania, a nie wydaje się to w naszych warunkach prawnych możliwe

      • 5 1

      • w Polsce prawo zmienia się w 48H ( patrz zmiana dot. Trybunału ) (3)

        to dlaczego nie zmienić prawa, które chroniłoby zdrowie i życie obywateli ?

        • 8 0

        • Zdrowie i życie mniej ważne, niż godność i suwerenność!

          • 0 1

        • (1)

          Towarzysz Piotrowicz z PiSu ma ludzi w d*p.e. Pokazał to będąc czerwoną mendą - prokuratorem w PRL - PZPR

          • 0 1

          • Piotrowicz to, tamto i sr*mto. Na oczy nie widziałem i nawet nie wiem o kim mowa.

            • 1 0

      • Krótko i na temat

        Kasujemy dowód rejestracyjny
        Wpisujemy w CEPIK zakaz rejestracji
        Samochód oddajesz do utylizacji - a zaświadczenie już teraz wydają stacje recyklingu jak stare auto chcesz wyrejestrować

        i tyle.

        No i nie masz szans taki samochód kupić.
        OK ! - część części może wrócić na rynek - ale nie całe auto polepione, poskładane (i tu nie tylko o powódź chodzi)

        • 8 0

  • Po powodzi we Wrocławiu handlarze ściągali z tamtych terenów auta na potęge.

    • 22 0

  • spokojnie, w Kosierzynie w autokomisie zrobią go na nówkę. (3)

    nikt nic nie rozpozna, nie takie bryki tam żenią.

    • 59 2

    • (1)

      w autokomisie w Starogardzie też są dobrzy specjaliści, ale nikt nie przebije asów z Trójmiasta - ci umieją naprawdę wszystko

      • 19 2

      • Całe Kaszuby takie są.... Bardzo odradzam

        • 7 3

    • nie umiesz ocenić stanu technicznego? oceń sprzedającego!

      tak mi ktoś mądry powiedział
      i na razie nie znam lepszej i skuteczniejszej metody na oszustów,
      zawsze wyczujesz, że ktoś jest oślizłą, kłamliwą jaszczurką

      a jak nie wyczujesz to ci już nic nie pomoże
      i jak większość ludzi jesteś skazany na to, że oszuści będą na tobie żerować do Końca życia

      • 7 0

  • Niema mozliwosci samemu rozpoznac czy auto było zalane,bo oszusci doskonale to maskują!! (13)

    Trzeba zmienić prawo w Polsce by takie oszustwa były ostro karane!!Znajomy mieszkający na stałe zagranicą kupił takie auto świadomie bardzo tanio ,sam zrobił jego remont wymienił co się da i doprowadził do stanu używalności. I tak odmówili mu rejestracji tego auta mimo ze przeszedł wszystkie testy i powiedzieli ,że może jedynie je zezłomować.I co zrobił sprzedał je znajomym po kosztach w Polsce byli zadowoleni ze kupili tak tanio i wiedzieli o remoncie po zalaniu.Bez najmniejszych problemów zarejestrowali je w Polsce!!Tak długo jak oszuści będą czuli sie bezkarni tak długo beda oszukiwać!!

    • 50 3

    • (4)

      Dopóki ludzie będą mało zarabiali, dopóty będą kupowali stare ledwo żywe szroty.

      • 22 8

      • (2)

        To nie tylko zarobki. Typowy Janusz szuka nieistniejacego 10 letniego VW, ktory ma mniej niz 200tys km w dieslu, a typowy Mirek handlarz spelnia jego marzenie.
        Kolegi ojciec wystawil kiedys na sprzedaz Mercedesa C z prawdziwym przebiegiem cos ok. 300tys. Nie bylo chetnych, skrecil ponizej 200tys i od razu znalazl sie kupiec.

        • 14 4

        • Głupi jestes. Człowiek wyżej tłumaczy ci że to zależy od zarobków. (1)

          Jakby zarabiali więcej to by nie szukali uzywek z przekręconym przebiegiem, tylko kupowali w salonie.

          • 1 8

          • Argumentacja na poziomie "Skoro chleb jest robiony ze spleśniałej mąki, to jedzcie ciastka".

            • 2 1

      • nie z czasownikami piszemy rodzielnie " nie ma takiego"

        to słowo łatwo zapamiętać na przykładzie
        "niemowa, osoba niema" łącznie
        czyli każdy inny przypadek będzie rozłącznie
        polecam też sjp pwn online jeśli chodzi o dokładniejsze wytłumaczenie gramatyki,
        często korzystam

        • 2 0

    • (7)

      Ciekawe, że nikomu z ekipy rządzącej (tej, czy poprzednim) nie zależy na zaostrzeniu kar za oszustwa motoryzacyjne (kręcenie liczników, bezwypadkowość etc.)
      Czyżby ktoś miał w tym jakiś interes?

      • 8 0

      • Poczekaj. Teraz podniosą sobie pensje i będą pracować dwa razy szybciej i efektywniej.

        Z podwyżkami na pewno zaczną bardziej myśleć o społeczeństwie. A i może Pani Prezydentowa coś podpowie - za te marne 13 000 zł miesięcznie.

        • 7 0

      • i zwiększyć OC 10 krotnie na stare auta, na duże moce i kierowcom poniżej 24 roku życia (5)

        zobaczycie jak zadziała,
        w UK ilość wypadków w ciągu kilku lat spadła niemal o połowę po tych zmianach
        podczas gdzy wcześniej przez 40 lat nic nie działało
        (a ilość aut na ulicach ciągle rośnie)
        no i wszystkie szroty zniknęły bo ubezpieczenie jest dwa razy wyższe niż auto,
        dla 20latka miesięczne ubezpieczenie często przekracza wartość auta,
        chcesz prowadzić, żyć i mieć prawko, będziesz myślał na drodze

        • 3 8

        • dokładnie (2)

          Samochody powinny mieć też ograniczniki prędkości maksymalnej sprzężone z GPS niepozwalające fizycznie przekroczyć prędkości o więcej niż 10km/h (potrzebne do bezpiecznego wyprzedzania).

          • 2 4

          • może nie aż tak

            ale łapać takich i surowo karać finansowo,
            za recydywę zatrzymanie prawa jazdy na kilka miesięcy,
            stosować aż do skutku

            • 1 0

          • różnica 10 km/h nie jest bezpieczna.

            • 1 1

        • (1)

          Tylko daj zarobić tyle co ma Anglik i śmiało wprowadzaj

          • 1 1

          • a to była główna obietnica "dobrej zmiany"

            żeby zmniejszyć opodatkowanie najmniej zarabiającym
            poprzez ulgę w postaci kwoty wolnej od podatku
            ale już się wycofali z tego pomysłu
            france

            • 0 0

  • Jak rozpoznać auto po powodzi ? (5)

    Czasem można po tym że sprzedający ma (opcjonalne): czerwony nos, czerwone uszy, drżący głos, spocone ręce, unikający wzrok, sprzeczne "zeznania" ... Przy nieukrywanych podejrzeniach nabywcy, sprzedający staje się agresywny. Program "Turbo kamera" pokazuje często takich ... :-)

    • 30 0

    • (2)

      tylko tam twarz mają zamazaną często to jak zobaczyć że ma czerwoną gębę, unikający wzrok :)?

      • 4 0

      • Czerwona plama jest.

        • 7 0

      • Jeden pixel bedzie czerwony

        • 1 0

    • (1)

      ... sumiasty wąs, żałoba pod paznokciami, często koszulka bez rękawków i okulary słoneczne we włosach

      • 8 1

      • Tak, ten w koszuli i rurkach ze świeżo zrobionym manicure zawsze jest uczciwy

        • 4 0

  • Auta takie mimo pozorów łatwo rozpoznać. Kilka akcji typu obicie ryja sprzedawcy-złodzieja i się kolejni zastanowią nad takim sposobem zarobku

    • 17 1

  • Kobiety mają lepszy węch (8)

    polecam sprawdzić samochód z żoną i dziewczyną zawsze wyczują stęchliznę

    • 45 2

    • Należy też dokładnie sprawdzić, czy wewnątrz nie ma ryb,

      jak się znajdzie jakiegoś ciernika,albo płotkę to już wiadomo, że to nie igła.

      • 30 0

    • gdyby mialy lepszy wech to nie mieszkalyby z mezczyznami (1)

      zolte gacie i sztywne skarpetki zrobilyby swoje. A jak jest kazdy widzi.

      • 11 6

      • znawca

        To, że tak jest u Ciebie w domu nie oznacza, że wszyscy tak mają. Ale powodzenia bo każdy może się zmienić:)

        • 19 2

    • (3)

      Kobiety z przyczyn anatomicznych nie mają lepszego węchu. Nigdy nie były myśliwymi więc ich natura nie obdarzyła w mocniejszy zmysł powonienia. Szybki przykład kobiety wylewające na siebie za dużo wód toaletowych, czemu? A no temu, że mają słabszy węch.

      • 16 9

      • Psychiatra wie, żeś przestał brać leki...? (1)

        • 4 7

        • on ma psychiatrę partyjnego

          to by wiele tłumaczyło

          • 2 2

      • Z tym muchozolem to prawda jest, te perfumy strasznie gryzą w gardło i szczypią w oczy

        • 0 0

    • na pewno mają lepszy węch

      szczególnie- nie palące
      dlatego tak gonią swoich panów do mycia się, dlatego tak często sprzątają---bo czują te smrodki

      a co do perfum- dowiedzione , że perfum na sobie nikt nie czuje

      • 6 2

  • widzę, że w komentarzach eksperci sami.... (3)

    a więc takie sprawy:
    - po pierwsze - czujność kupującego powinien wzbudzić dziwnie "idealny stan" samochodu użytkowanego. Często gołym okiem widać, że pewne części są po prostu nowe / wymienione lub auto jest nienaturalnie doczyszczone. Dlaczego ?? Bo sprzedający tak szanuje kupującego i chce mu sprawić przyjemność ?? Po prostu chce coś zamaskować przez "podpicowanie" tego. Często też można zauważyć jakieś podmalowania, różnice w odcieniach lakieru, różnice w kolorach plastików we wnętrzu. Po takich oznakach najlepiej od razu odpuszczać zakup.
    - jeżeli rzeczoznawca ubezpieczyciela stwierdza "szkodę całkowitą" to jakim cudem potem zamiast pojawić się protokół kasacji takiego pojazdu, można go kupić na dziwnych "aukcjach" ?? Jeśli prawo dopuszcza takie możliwości to co się dziwić że ludzie próbują oszukiwać. Skoro auto i jego podzespoły są niesprawne to na mocy jakich przepisów można je wprowadzić ponownie do obrotu ?? Ale nie od dziś wiadomo, że rzeczoznawcy to jednostki o wybitnie podwójnej moralności. Grunt, żeby im się kasa zgadzała.
    Państwo samo hoduje patologie i pozwala na kombinowanie i oszukiwanie, a potem wszyscy są zdziwieni że złomy jeżdżą po drogach. Widocznie komuś zależy, żeby te wszystkie biznesy się "kręciły", a oszuści żeby się wzbogacali.
    Do tego oczywiście naiwni (żeby nie powiedzieć) głupi ludzie. Wierzą w istnienie okazji, i że te "okazje" właśnie akurat im się przytrafiają.
    Motoryzacja to biznes w którym zadowoleni i zarobieni mają być wszystkie ogniwa oprócz klienta. Klient ma po prostu wyłożyć kasę.

    • 20 5

    • widzialem specjalistow na yt, ktorzy najpierw oblewaja cala komore silnika woda, a potem obsypuja kurzem z worka do odkurzacza.

      • 13 0

    • (1)

      "auto jest nienaturalnie doczyszczone. Dlaczego ?? Bo sprzedający tak szanuje kupującego i chce mu sprawić przyjemność ??"

      A może po prostu są różni ludzie i nawet jak sprzedają komuś coś używanego to chcą, aby to było czyste i możliwie w najlepszym stanie? Sam sprzedałem już wiele samochodów po mnie i przed sprzedażą zawsze oddawałem do czyszczenia, bo mimo, że brudasem nie jestem, to jednak inaczej wygląda jak sprzedajesz rzecz czystą. I żeby nie było - niczego nie maskowałem i nie ukrywałem, po prostu jestem taką osobą, że nawet jak komuś sprzedaję używany rower to chcę sprzedać ten rower czysty, a nie zabłocony na przykład.

      • 6 2

      • szacunek

        • 1 0

  • A czy to źle kupić auto po powodzi? (3)

    Mi 10 lat temu zalało auto po sam dach. Osuszyłem dokladnie, kupilem używaną tapicerkę ze szrotu i auto do dziś jeździ bez problemowo.

    • 24 9

    • Będziesz mieć dzwona, poduszki nie wystrzelą, pasy nie zablokują i kaplica na miejscu. Może w przyszłym wcieleniu, jako np. żaba, będziesz mądrzejszy.

      • 20 7

    • Każdy samochód da się zrobić tak,

      że będzie jak z fabryki i dotyczy to nie tylko wyglądu zewnętrznego. Piękne klasyki, które czasem widujemy, to nierzadko były kiedyś wrośnięte w ziemię wraki.

      Ale tu jest "ale" : Co innego, gdy remontujesz samochód dla siebie, w dobrej wierze, dokładnie wiesz co robisz a co odpuszczasz. Co innego natomiast, gdy ktoś picuje wóz tylko po to, żeby jakoś wyglądał i się szybko sprzedał. Wtedy nigdy nie wiesz, jakie on jeszcze kryje niespodzianki.

      Paradoksalnie, jak ktoś ma zamiłowanie do dłubania i czuje się w garażu jak ryba w wodzie, to nie jest złym pomysłem celowo kupić zalane auto, wprost z kałuży i samemu, z rozmysłem, wyremontować.

      • 26 1

    • Me 2

      Moje auto 10 lat temu w powodzi też stało po sam dach, przez jakieś dwa lata z nawiewu wydostawały się popowodziowe paprochy (to był sam szlam z Raduni), poza tym nic mu nie dolegało. Gdybym go nie dobiła w inny sposób to pewnie dalej by jeździł.

      • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Co to jest CNG?

 

Najczęściej czytane