- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (269 opinii)
- 2 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (80 opinii)
- 3 Paraliż drogowy na północy Gdyni (192 opinie)
- 4 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (11 opinii)
- 5 Pomorskie Targi Autokosmetyki po raz drugi (26 opinii)
- 6 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (98 opinii)
Jazda na suwak to czasami chamskie wpychanie
Film naszego czytelnika nadesłany do raportu z 30.04.2022.
Od 6 grudnia 2019 r. jazda na suwak jest obowiązkowa. Zdecydowana większość kierowców stosuje się do nowych przepisów. Są jednak tacy, którzy wciąż nie potrafią jeździć na zamek błyskawiczny albo świadomie nadużywają tego rozwiązania, aby skrócić sobie oczekiwanie w korku. Tak notorycznie dzieje się np. na skrzyżowaniu ul. Czarny Dwór z al. Jana Pawła II w Gdańsku.
Zasada suwaka
Kierujący pojazdami poruszającymi się pasem z kontynuacją jazdy mają obowiązek naprzemiennego wpuszczania aut z pasa, który się kończy. Jeden kierowca wpuszcza jeden samochód. W ten sposób auta wjeżdżając na przemian, po jednym, tworzą tzw. suwak.
W przypadku gdy pasów ze zwężeniem jest więcej, kierowca jadący drożnym pasem ruchu ma obowiązek wpuścić przed siebie dwa samochody - najpierw auto znajdujące się na prawym pasie, a następnie pojazd z lewego pasa.
Wpychanie się z pasa do skrętu nie jest suwakiem
Obowiązek jazdy na suwak tyczy się wyłącznie sytuacji, gdy w miejscu zwężenia doszło do znacznego spowolnienia ruchu. Ponadto jazdę na suwak stosuje się wyłącznie w miejscach zanikania jednego lub kilku pasów ruchu, czyli tam, gdzie nie ma innej opcji niż kontynuowanie jazdy pasem przepustowym. Nie ma obowiązku wpuszczania przed siebie kierujących chcących się włączyć do ruchu z pasa skręcającego w innym kierunku. Nie oszukujmy się, w wielu przypadkach tego typu manewr to zwykłe cwaniactwo w celu ominięcia sznura aut.
Zbyt późne oznakowanie pasów?
Podobną sytuację zarejestrował jeden z naszych czytelników (film powyżej). Oczywiście nie wiemy, czy to świadome zachowanie kierowców, czy zwykła pomyłka. Możemy się jedynie domyślać.
Sytuacja dzieje się na skrzyżowaniu ul. Czarny Dwór z al. Jana Pawła II. W tym miejscu notorycznie dochodzi do nadużyć zasady jazdy na suwak.
Jadąc od strony Brzeźna w kierunku Zaspy, mamy do dyspozycji dwa pasy do jazdy na wprost. W pewnym momencie jeden z nich zamienia się w pas do skrętu w lewo, w al. Jana Pawła II. W tym momencie wielu kierowców zaczyna zmieniać pas na prawy, do kontynuacji jazdy ul. Czarny Dwór.
Zmieniają pas tak późno, bo w ostatnim momencie zauważyli, że służy on do skrętu w lewo, czy chcą sobie skrócić korek? Problem może stanowić oznakowanie, które faktycznie pojawia się dość późno. Może to nieco usprawiedliwiać zachowanie niektórych kierowców, szczególnie przyjezdnych. Miejscowi - choć doskonale znają tę drogę - często w dość cwany sposób skracają sobie czekanie w korku.
Jazda na suwak: błędy kierowców
Jazda na suwak - błędy kierowców:
- Zbyt wczesna zmiana kończącego się pasa. Niecierpliwi kierowcy zamiast zmienić pas, zbliżając się do zwężenia, zjeżdżają na sąsiadujący pas zdecydowanie zbyt szybko. Wykorzystują moment, gdy między autami powstaje większa luka.
- Niewpuszczanie aut. Niestety niektórzy kierowcy chyba nie słyszeli o nowych przepisach albo po prostu brakuje im drogowej kultury. To spory problem, bo nie wszyscy kierujący decydują się na udostępnienie miejsca innemu pojazdowi.
- Wpuszczanie więcej niż jednego samochodu. Odwrotna sytuacja. Zbyt życzliwi kierowcy wpuszczają przed siebie po dwa albo i trzy auta.
- Ślamazarna zmiana pasa. Ten manewr powinien odbywać się płynnie, bez hamowania. Kierowcy, którzy wpuszczają auto, zawczasu powinni zrobić wystarczająco miejsca przed maską swojego pojazdu. Nie jeździjmy zderzak w zderzak, bo to również spowalnia płynne tworzenie suwaka.
- Wpychanie się za autem zmieniającym pas. Niektórzy kierowcy zmieniają kończący się pas poza swoją kolejką, "podczepiając się" pod samochód, któremu udostępniono miejsce na pasie z kontynuacją jazdy.
- Wpychanie się z pasa do skrętu w innym kierunku
Czytaj także:
Chciał jechać na suwak... spowodował kolizję
Jazda na suwak i korytarz życia obowiązkowe
Korzystanie z pasów rozbiegowych na obwodnicy kuleje
Opinie wybrane
-
2022-05-07 09:46
Ale ale ale (13)
W tym miejscu, jeśli dobrze rozumiem, nie ma końca lewego pasa. Po prostu lewy pas skręca w lewo. W związku z tym nie może obowiązywać jazda na zamek. Przez to też są tam takie korki, a kierowcy często nie wiedzą, co robić. Gdyby było zakończenie pasa, wjazd na prawy, a potem skręt w lewo, nie było by problemu. Oba pasy jadą do zwężenia, potem zamek, a nie, że jedni na drugich patrzą wilkiem, a prawy pas czasem stoi od salonu Volvo i się wścieka.
- 170 9
-
2022-05-09 18:22
Dobrze rozumiesz. To zwykłe chamstwo
- 0 1
-
2022-05-09 13:48
Jest moment w którym kończy się linia przerywana , wiec tu można uznać za okazje to skręcenia na prawy pas. Choć powinno być inaczej, tzn. Czytelniej może rondo by tam pomogło???
- 0 0
-
2022-05-09 08:56
Za głupie rozwiązania nie są winni kierowcy.
Gdańsk ma to do siebie, że remontuje drogi po łebkach. To jest później taki efekt. Od tunelu smigasz dwupasmówką aż do miejsca gdzie raptem lewy pas skręca a nie jedzie prosto. Zawsze jest mniej skręcających lewo niż jadących prosto. Zamiast pociągnąć drogę do kołobrzeskiej to nie... To w następnym etapie za 10-15 lat. A przez ten czas ludzie będą się męczyć.
- 4 0
-
2022-05-09 08:31
Znak rozpoczynający skręt w lewo
Zobacz na video, że dopiero na 30-40 m przed skrzyżowaniem jest znak o tym, że lewy pas jest do skrętu tym samym wcześniej jest traktowany jako zwykły pas do jazdy prosto. Więc teoretycznie na wysokości tego znaku kończy się pas dla jadących wprost.
- 5 1
-
2022-05-09 08:25
masz racje,
art. jest kiepsko napisany. Mozna z niego zrozumiec rowniez na opak ze tam jest jazda na suwak.
- 0 0
-
2022-05-08 11:02
wystarczy dac linie słupków rozgraniczajacych te 2 pasy ruchu
tak jak zrobiono przy leclercu przed przesjciami dla pieszych. strzałki na jezdni, ze pas przeistacza sie w pas do skretu w lewo sa juz na 50 metrow przed skretem i tyle tych slupkow postawic . skonczy sie cwaniakowanie i wymuszanie właczenia sie do ruchu na pas do jazdy na wprost, bo nad slupkami nie przefrunie
- 9 1
-
2022-05-08 09:14
Droga ma zapewniać przepustowość a nie dobre nastroje kierujacych (1)
Twoje rozwiązanie przy mniejszym natężeniu ruchu spowodowało by zator na drodze.
- 2 11
-
2022-05-08 10:41
Dwa pasy
Jazda dwoma pasami zmniejsza korki, gdy na końcowym odcinku nie można zmieniać pasa. 20m przed początkiem pasa w prawo powinien być zakaz wyprzedzania. Jazda tylko prawym pasem sprawia, że z Hallera i Uczniowskiej nie można włączyć się do ruchu.
- 2 1
-
2022-05-07 14:57
Racja!
Ktoś już nawet kiedyś na łamach trojmiasto.pl takie rozwiązanie proponował.
- 4 1
-
2022-05-07 11:18
(1)
Prosta sprawa-odzielić pasy ciągłą linią na 150-200 m od świateł.Postawić radiowóz kontrolujący na trzy dni i się skończy cwaniakowanie
- 42 5
-
2022-05-09 11:45
chyba mało jeździsz po polskich drogach
jeśli myślisz że ciągła linia kogoś odstraszy :D betonowe zapory trzeba postawic wtedy dopiero nie przejadą. Tak samo jest z polami wyłączonymi z ruchu (zakreskowanymi) kierowcy nic sobie z tego nie robią i parkują auta w takich miejscach albo jeżdżą po tym jak się np pas kończy na obwodnicy. TYLKO betonowa zapora ich powstrzyma
- 5 0
-
2022-05-07 09:49
(1)
No i o tym właśnie jest tekst ;)
- 32 1
-
2022-05-08 09:55
Dokladnie
gość nie przeczytał dobrze tekstu, dal wpis jak capitain obvious i jeszcze teraz ma 52:1w opiniach. Chyba wielu wypiło zbyt wiele wczoraj ;-)
- 12 6
-
2022-05-08 09:45
(1)
Jazdę na suwak widać codziennie po 15 zjeżdżając z S7 na obwodnicę Trójmiasta. Wpychanie się i wciskanie na siłę to norma nie mówiąc już o wjeździe na końcówce z pasa do jazdy na wprost. Podobna sytuacja na estakadzie Kwaitkowskiego w Gdyni przy zjeździe od strony portu na Morską. Przy jeździe na tzw zamek jest jeszcze coś takiego jak wjeżdżanie na
Jazdę na suwak widać codziennie po 15 zjeżdżając z S7 na obwodnicę Trójmiasta. Wpychanie się i wciskanie na siłę to norma nie mówiąc już o wjeździe na końcówce z pasa do jazdy na wprost. Podobna sytuacja na estakadzie Kwaitkowskiego w Gdyni przy zjeździe od strony portu na Morską. Przy jeździe na tzw zamek jest jeszcze coś takiego jak wjeżdżanie na kilkadziesiąt metrów przed kończącym się pasem i w ten sposób następne auta pchają?się do przodu a ci co uczciwie?stoją stoją coraz dłużej. A policja i inne służby? Brak ewentualnie niebieskie koguty i przelatują niby na?wezwanie. Wszyscy wszystkich robią w trąbę
- 16 2
-
2022-05-09 09:25
mhmmm
"jest jeszcze coś takiego jak wjeżdżanie na kilkadziesiąt metrów przed kończącym się pasem i w ten sposób następne auta pchają?się do przodu"
Jedzie się do końca pasa. To, że ktoś zjeżdża 60 m przed końcem pasa to nie jest wina tych za nim. Nikt się nie pcha do przodu, tylko jedzie zgodnie z przepisami - do końca pasa i sygnalizuje zmianę.- 5 1
-
2022-05-08 10:08
Pseudo cwaniactwo.
Około 90% tych kierowców to cwaniacy.Są stałymi mieszkańcami remontowanych dzielnic i doskonale wiedzą jadąc pasem który się kończy ale wykorzystują z premedytacją zasadę suwaka.W miejscu znaku informującego o zwężeniu za jechanie dalej tym pasem ostrzeżenie a następnie mandat.Okazało by się że większość to recydywiści.
- 27 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.