• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kara umorzona po naszym artykule

mJ
26 września 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Nieopłacone parkowanie napsuło sporo krwi byłemu właścicielowi auta. Nieopłacone parkowanie napsuło sporo krwi byłemu właścicielowi auta.

14 września opublikowaliśmy artykuł w sprawie naszego czytelnika, który sprzedał swój samochód kilka lat temu, a mimo to, wciąż otrzymywał mandaty i upomnienia za przewinienia aktualnego właściciela. Zdaje się, że po naszej interwencji sprawa pana Romana została w końcu wyjaśniona i raz na zawsze zamknięta.



Przypomnijmy, pan Roman pięć lat temu sprzedał swoje auto. W 2019 roku ówczesny właściciel nie uiścił opłaty za parkowanie w Sopocie. Upomnienie trafiło do naszego czytelnika, który natychmiastowo starał się wyprostować zamieszanie. Bezskutecznie jednak. Wysłał do sopockiego ZDiZ kopię umowy sprzedaży pojazdu, która miała stanowić kluczowy dowód w sprawie.

Po kolejnych dwóch latach pan Roman w końcu doczekał się pisma od ZDiZ z upragnioną wiadomością o anulowaniu kary. Sprawa wydawała się zamknięta. Niestety nie, bo całkiem niedawno otrzymał zawiadomienie o zajęciu wierzytelności przez bank.

Czytelnik: sprzedałem auto i dostaję mandaty za nowego właściciela



I wówczas do akcji wkroczyliśmy my. W imieniu naszego czytelnika poprosiliśmy o wyjaśnienie sprawy przez rzeczniczkę sopockiego ZDiZ. Szybko otrzymaliśmy odpowiedź, w której napisano, że wkradł się błąd, a cała sytuacja została właśnie wyjaśniona.

Pan Roman twierdził inaczej - uważał, że nic nie zostało załatwione. Pofatygował się do urzędu skarbowego, w którym poinformowano go o tym, że do egzekucji i tak dojdzie, ale pobrane pieniądze prawdopodobnie zostaną zwrócone na jego konto.

Upragniona decyzja



Koniec końców sprawa wyjaśniła się na dobre. 22 września czytelnik poinformował nas, że odebrał pismo z umorzeniem egzekucji przez US. Kwota pieniędzy nie zostanie ściągnięta z konta czytelnika. Pan Roman może odetchnąć z ulgą, bo prawdopodobnie nie otrzyma już nigdy więcej mandatów czy upomnień za czyny aktualnego właściciela jego byłego auta.
mJ

Opinie (43) 1 zablokowana

Wszystkie opinie

  • (5)

    A wystarczyło zgłosić sprzedaż pojazdu do UM i ubezpieczalni...

    • 19 11

    • A co ma ubezpieczalnia do tego? (4)

      Zgłoszenie do UM też nic nie daje dopóki nabywca nie zarejestruje auta na siebie. Umiejętność czytania ze zrozumieniem to zdaje się zakres szkoły podstawowej?

      • 7 9

      • Daje tyle

        Pokazujesz że zgłosiłeś umowę sprzedaży i nikt już monitów nie wysyła ale ja się człek migał bo sprzedał to ma

        • 2 3

      • Zgłoszenie do um daje tyle, że pojazd nie widnieje już w ewidencji jako nasza własność. W razie ewentualnych późniejszych problemów można sie podeprzeć tym zgłoszeniem. Na umowę kupna-sprzedaży urzędy patrzą z rezerwą, bo można ją antydatować.
        Zgłoszenie do ubezpieczalni nie ma nic do kłopotów "bohatera" artykułu, ale ma takie samo znaczenie w razie ew. dzwona z winy nowego nabywcy. Pojazd przestaje figurować w UFG jako nasza własność - polisa OC przechodzi na nabywcę.

        • 3 0

      • a kto powiedział, że coś wnosi do tej sprawy (1)

        to taka dodatkowa informacja i zabezpieczenie w razie "W" - na przyszłość.
        Myślenie nie boli

        • 1 1

        • W razie W martwisz sie rupieciem ?

          • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Ile to nerwów kosztowało, czasu, te błędy sporo kosztuję dla człowieka!

    • 46 0

  • (6)

    Ale dlaczego mandaty przychodziły do pana Romana skoro to już nie był jego samochód? Jakieś niedopatrzenie w papierach przy sprzedaży?

    • 44 3

    • (1)

      Dlatego że w Polsce przepisy są dziurawe jak ser szwajcarski , sprzedał samochód ale pewnie tego nie zgłosił w wydziale komunikacji a po drugie nowy właściciel kupił i bezkarnie jeździł bez przerejestrowania samochodu, teraz przepisy bodaj się zmieniły i o takie praktyki może być trudniej

      • 12 1

      • teraz będzie gorzej vbo juz nie trzeba przerejestrowywywać pojazdu

        • 0 4

    • Bo Pan Roman jest z tych, co wolą liczyć, że nabywca przerejestruje, zamiast zgłosić zbycie pojazdu (1)

      umiesz liczyć, licz na siebie

      • 9 2

      • jeden i drugi musi zgłosić żeby do urzędników dotarło

        • 9 2

    • Kara (1)

      Bo w urzędach zatrudnia się swoich i niedouków

      • 5 2

      • Od głowy zawsze śmierdzi ! Pracownik musi lub się żegna z pracą .

        • 0 0

  • Roman sprzedał i nie zgłosił tak samo jak nowy właściciel i wyszły nieporozumienia. (2)

    Nie zapomnę jak pewnego dnia tajniacy wpadli do mojego wujka do domu skuli go nic nie mówiąc i na komisariat, okazało się że ktoś jego samochodem brał udział w napadzie, sęk w tym że wujek nie był jego właścicielem od dwóch lat.

    • 4 3

    • Niesamowita historia. (1)

      Podobna przydarzyla sie sasiada kuzyna szwagra znajomemu, co mial drobny interes na Olszynce.

      • 2 1

      • Bo to ten wujek był.

        • 2 0

  • Odetchnąć z ulga? Ja zadałbym odszkodowania. (1)

    Wielcy, litościwi urzędnicy, a człowiek traci nerwy i zdrowie!

    • 18 0

    • dokładnie!

      • 2 1

  • Prawdopodobnie mu oddadza pieniadze ... (1)

    A co jak jednak nie?

    • 2 0

    • .. to może iść do sądu i już po siedmiu latach uzyskać (być może) korzystny dla siebie wyrok. A potem już górki - parę odwołań i wreszcie egzekucja wyroku. Spora szansa, że za życia się zdąży

      • 3 0

  • Opinia wyróżniona

    No dobrze.. (1)

    Co by było gdyby, nie ukazał się artykuł na portalu Trójmiasto.????
    Pan Roman by walczył z wiatrakami........

    • 69 0

    • Państwo PiS by Go zajechało na amen!

      • 2 1

  • Elementarne błędy popełniane przez kolejnych urzedników miejskich to kwintesencja ich poziomu fachowości (3)

    Doświadczenie jakie mam w załatwianiu standardowych spraw w urzędach miejskich i państwowych są takie same - amatorszczyzna i dyletanctwo. Niezmiernie rzadko spotyka się urzędnika- fachowca. Absolutnia większość to ludzie za biurkami, z niewielką wiedzą, nadrabiający minami i arogancją.

    • 66 1

    • > Niezmiernie rzadko spotyka się urzędnika- fachowca

      Rzekłbym, że fraza "urzędnik fachowiec" to oksymoron ;)
      Osoba mająca pojęcie o jakimś temacie nie wytrzyma na stolcu urzędniczym, bo zabije ją wszechobecne dyletanctwo i głupota.

      • 7 0

    • (1)

      Jak ktoś jest fachowcem, to po co ma być urzędnikiem?? I zastanawia mnie jeszcze jedno: konstrukcja psychiczna urzędników: jest to grupa o której większość narodu ma takie zdanie jakie ma i głośno je wyraża (patrz wpisy powyżej), a mimo to ludzie idą w ten "zawód". Rodzaj mentalnego masochizmu?

      • 1 1

      • Brak wyboru ! Zawsze bmw .

        • 1 0

  • Więcej w fakcie...

    • 1 0

  • W Gdańsku to tylko media działają mieszkanców urzedy maja gdzies!

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Co to jest ASR?

 

Najczęściej czytane