• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Karta ratownicza, czyli kawałek papieru, który może uratować życie

Michał Jelionek
20 lipca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Karta ratownicza - może uratować życie. Karta ratownicza - może uratować życie.

Karta ratownicza to niewielki kawałek papieru, który może uratować życie. To nic innego jak wydrukowany schemat samochodu, który umieszczany jest za osłoną przeciwsłoneczną. Karta ratownicza może zdecydowanie ułatwić i przyspieszyć pracę służbom ratowniczym po wypadku.




Czy zamierzasz zdobyć/wydrukować kartę ratowniczą dla swojego auta i wozić ją za osłoną przeciwsłoneczną?

W naszym kraju pojęcie "karty ratowniczej" wciąż brzmi dość enigmatycznie. Tak naprawdę niewiele osób wie, co to takiego. Wyjaśniamy.

Karta ratownicza - co to jest?



Karta ratownicza to kawałek kartki, który można wydrukować we własnym zakresie, a który umieszcza się za osłoną przeciwsłoneczną od strony kierowcy. Informacje na niej zamieszczone mają usprawnić akcję ratunkową, co w efekcie może wpłynąć na stan zdrowia poszkodowanych. Warto o karcie ratowniczej mówić głośno, bo znikomym kosztem można uratować komuś życie.

Podczas akcji ratunkowej liczy się każda sekunda. Dzięki schematowi konstrukcji i wyposażenia samochodu służby ratownicze mogą zyskać takich sekund więcej. Karta ratownicza może skrócić czas akcji o 20-30 proc. A to bardzo dużo.

Karta ratownicza: umieść ją w osłonie przeciwsłonecznej od strony kierowcy



W 2022 r. doszło do ponad 27 tys. wypadków samochodowych, w których 621 osób straciło życie, a ponad 13 tys. osób odniosło obrażenia. W niemal 1 tys. przypadków strażacy musieli rozginać oraz przecinać konstrukcję samochodu z wykorzystaniem narzędzi hydraulicznych, aby wydobyć osoby poszkodowane i udzielić im kwalifikowanej pierwszej pomocy. Przy każdej akcji ratowniczej związanej z wypadkiem samochodowym bardzo przydaje się karta ratownicza, którą można odnaleźć w osłonie przeciwsłonecznej od strony kierowcy - powiedział bryg. Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy komendanta głównego PSP.
I o ile w starszych, spalinowych pojazdach te schematy są dość dobrze znane strażakom, to w przypadku nowych konstrukcji, szczególnie tych z układami hybrydowymi i elektrycznymi, pojawia się zdecydowanie więcej przeszkód.

Karty ratownicze są szczególnie potrzebne przy nowoczesnych, elektrycznych lub wodorowych pojazdach. W samochodach znajdują się urządzenia pod wysokim napięciem przekraczającym 400 lub 500 V oraz elementy pod ciśnieniem, np. poduszki powietrzne lub napinacze pasów. W momencie gdy systemy bezpieczeństwa spotkają się z urządzeniem do cięcia, mogą eksplodować. Mogą uszkodzić sprzęt czy zranić osobę ratującą - przekonuje Paweł Tuzimek, prezes Związku Dealerów Samochodów.
WZORY KART RATOWNICZYCH - POBIERZ I WYDRUKUJ KARTĘ DLA SWOJEGO AUTA

Jakie informacje są zawarte w karcie ratowniczej?



Na karcie ratowniczej znajduje się m.in. schemat wzmocnień karoserii pojazdu, umiejscowienie i sposób odłączenia akumulatora, rozmieszczenie poduszek bezpieczeństwa, przewodów wysokiego napięcia (hybrydy i samochody elektryczne) czy zbiornika paliwa (a także gazu, jeśli instalacja była montowana fabrycznie).

Poniżej prezentujemy przykładową kartę ratowniczą dla spalinowego modelu BMW serii 5.

Jak już wspomnieliśmy wyżej, sytuacja bardziej się komplikuje, gdy w wypadku udział bierze auto z napędem hybrydowym albo elektrycznym. A takich pojazdów po naszych drogach jeździ coraz więcej. Dla przykładu: karta ratownicza w pełni elektrycznego Mercedesa EQB.

Karty ratownicze są dostępne także dla starszych modeli - wszystko zależy od producenta. Niektórzy z nich zapewniają karty nawet dla aut z lat 90. Poniżej karta ratownicza dla pierwszej generacji Forda Focusa (produkcja w latach 1998-2004).

Powyższe karty przedstawiają podstawowe dane (zawierają je wszystkie karty ratownicze). Część producentów dorzuca do tych informacji dodatkowe - na kolejnych stronach można się dowiedzieć, jak m.in. najlepiej odcinać dach.

Jak zdobyć kartę ratowniczą?



Opcje są dwie. Pierwszą z nich jest wizyta u lokalnego dealera samochodowego marki waszego auta lub zapytać w autoryzowanej stacji obsługi. W większości salonów powinniście otrzymać karty ratownicze do waszych modeli.

Dodajmy, że punktem dystrybucji może zostać każdy podmiot zajmujący się sprzedażą lub serwisem samochodów.

Drugą, wspomnianą już wyżej opcją jest wydrukowanie karty we własnym zakresie. Kartę można pobrać ze strony internetowej kartyratownicze.pl (znajdziemy tu karty większości marek, niektóre nie są w języku polskim) lub na stronach producentów aut. Ważne, aby druk był dobrej jakości i w kolorze. Gdy karta zawiera więcej stron, drukować należy dwustronnie.

Gdy posiadacie już kartę - umieśćcie ją w osłonie przeciwsłonecznej od strony kierowcy.

Karta ratownicza: naklejka na przednią szybę



  • Aby poinformować służby ratownicze o karcie ratowniczej w aucie, należy na przedniej szybie zamieścić specjalną naklejkę.
O tym, że posiadacie w aucie kartę ratowniczą, należy poinformować służby. Jak to zrobić? Nakleić specjalną naklejkę na przedniej szybie (w lewym dolnym rogu). Naklejki niestety sami nie wydrukujecie - aby ją otrzymać, musicie udać się do punktu dystrybucyjnego.

Dlaczego auto zaczęło się palić? Szczegóły śmiertelnego wypadku na al. Armii Krajowej

Miejsca

Opinie (37) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    naklejki (3)

    Dlaczego naklejek nie dają przy okazji badania technicznego?

    • 104 2

    • Może lepiej nie (2)

      Bo za wydruk by pewnie chcieli dodatkowe 25zł...

      • 14 1

      • Nawet jeśli to tylko raz przecież wystarczy, ew. gdy ulegnie zniszczeniu.

        • 0 0

      • No, a dla Janusza jak nie za darmo to już się nie opłaca.

        • 7 4

  • Czołem panie Jelonek, kartka jest zawsze papieru - z definicji.

    • 1 0

  • Kolejny głupi pomysł...

    W razie kolizji powinien zadziałać wyłącznik prądu i po problemie.

    • 1 0

  • (8)

    Sugerowałbym raczej, by strażacy mieli katalog kart dla wszystkich modeli. Nie będzie problemu, że komuś się zgubiła, odpadła w momencie zderzenia lub prozaicznie była od innego samochodu.

    • 29 29

    • Ratownictwo drogowe to jedna z działek ratownictwa technicznego. A dziedzin ratownictwa jest wiele (4)

      Dziedzin ratowniczych i zagadnień związanych z poszczególnych dziedzin jest mnóstwo. Trzeba by bylo w samochodzie ratowniczo-gasniczym miec przyczepkę na pomoce naukowe, gdyby chcialo by się z kazdej mieć pomoce naukowe pod ręką.

      • 7 1

      • A ponoc cala wiedza ludzkosci zamknieta jest w smartfonie. Widocznie takich schematow tam jednak nie ma. (2)

        A moze latwiej szukac podsufitki w jakiejs bryle pogniecionej stali z dodatkami biologicznymi, niz wpisac haslo w wyszukiwarce, czy wrecz uruchomic odpowiednia aplikacje, kto wie?

        • 1 2

        • No nie, po prostu nie (1)

          Jak masz dostęp do karty to jako strażak bierzesz ją do ręki i działasz. A w smartfonie musisz jednak znaleźć odpowiedni model, rocznik itp., jak w katalogu. To za długo trwa. Poza tym co jak nie będzie zasięgu?

          • 2 0

          • Naprawde schowek pod sufitem nigdy nie ulega uszkodzeniom?

            A przede wszystkim, chyba Ci sie nie wydaje, ze strazacy po dojezdzie na miejsce leca sprintem w strone wraku z gumowkami? I wcale nie trzeba miec dostepu do internetow, bo mowimy o prostych obrazkach, ktorych w kazdym telefonie ludzie maja tysiace. Wystarczylaby okresowa aktualizacja bazy danych.

            • 1 1

      • No to faktycznie byłoby to nieco niepraktyczne.
        Na komputerową bazę schematów raczej bym nie liczył w najbliższym czasie, ale to chyba jedyne rozwiązanie.
        Jakoś nie mam wiary w obecność kart w samochodach w Polsce. No chyba, że byłaby to naklejka na szybie. Karta za osłoną zawsze może się zgubić lub zapodziać. Może też wypaść przy wypadku lub być niedostępna w specyficznym zdarzeniu. Potrzebne jest rozwiązanie niezależne od czynnika ludzkiego i najlepiej od samego zdarzenia.

        • 3 2

    • Maja taka rozpiske. Widza audi A3 lub bmw w gruzie to od razu na smietnik

      • 0 1

    • ale jadąc na akcje słuzby mogą nie wiedzieć jakie to auto, (1)

      rocznik, model, wyposażenie, ta karta ma pomóc a nie zabierać cenny czas, przecież tych kart do każdego rodzaju auta mogą być tysiące

      • 8 2

      • A ile tego cennego czasu ratownicy stracą na studiowanie takiej karty?

        • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    Takie karty powinny być na wyposażeniu każdego samochodu dodawane przez producenta. (3)

    Nikt nie musiałby kombinować z wydrukiem, naklejkami itp. a służby wiedziałby od razu gdzie tego szukać.

    • 123 4

    • Zarówno kartkę jak i nalepkę możesz pobrać bezpłatnie w salonie.

      Wystarczy poprosić.

      • 0 0

    • Zgadza się (1)

      Tylko jest jeden generalny problem z tymi kartami - w większości przypadków, kiedy trzeba będzie rozcinać samochód, dostęp do tej karty może być utrudniony, nawet jeśli ktoś to włoży za osłonę słoneczną kierowcy. Ponadto, w wielu samochodach w takiej osłonie nie ma paska, za który można włożyć tę kartkę (np. w Nissanie Micra z 2016 roku) i wówczas trzeba ją schować gdzie indziej. Jak strażak ma się domyślić, gdzie kierowca schował tę kartę? Będzie godzinę jej szukał? To służby, jak ktoś tutaj już zaproponował, trzeba wyposażyć w elektroniczny katalog takich kart. Przewożenie tabletu w pojeździe straży pożarnej to nie problem. W tablecie byłyby zapisane karty wszystkich modeli (aż tak wielu wcale ich nie ma) i wówczas nie będzie kwestii szukania karty w samochodzie.

      • 11 1

      • Dlatego potrzebujemy standaryzacji.

        W końcu ta kartka może być równie dobrze wydrukowana na samej osłonie przez producenta.

        • 3 0

  • Naklejkę na szybę umieszcza się po tej samej stronie co kartkę ze schematem samochodu.

    Może to być lewa, lub prawa strona. W razie potrzeby strażak nie traci cennego czasu na szukanie tej kartki.

    • 2 0

  • Zamiast naklejki położyć za szybą jak bilet parkingowy?

    Wydaje mi się, że wydruk kartki papieru "Karta ratownicza w pojeździe" i położenie jej za szybą jak kładziemy identyfikatory itp. to lepsza opcja niż nie posiadanie takiego znaczka w ogóle, bo nie chce nam się udać po naklejkę.

    • 0 1

  • co za bezsens, karta informuje , co przeciąć i jak aby dostać się do pojazdu, a karta jest w pojeździe przecież

    wiec aby ją sprawdzic, trzeb najpierw sie do niego dostać.

    • 4 1

  • Wow, dzięki za artykuł

    Dowiedziałem się czegoś nowego. Pozdrawiam

    • 3 1

  • Bez sensu taka karta (2)

    1. Służby ratownicze mają taki sprzęt, który tnie każde wzmocnienie. Nie muszą niczego czytać.
    2. Karta umieszczona wewnątrz samochodu, czyli najpierw trzeba ciąć karoserię, żeby się dowiedzieć gdzie są wzmocnienia. Przecież to nielogiczne.
    3. Po dostaniu się do środka samochodu, w pierwszej kolejności ratuje się poszkodowanych, a nie zagłębia się w czytanie takiej karty.
    4. Każdy samochód elektryczny powinien mieć łatwo dostępny wyłącznik pożarowy odcinający prąd, z wyraźnym oznaczeniem jego usytuowania. Tak jak jest w autobusach i to się sprawdza. Po co mnożyć takie papierowe potworki?

    • 7 0

    • (1)

      Z tą kartą to chyba głownie chodzi o bezpieczeństwo strażaków. Owszem, mają sprzęt, który szybko przetnie wszystko w samochodzie. Chodzi jednak o to, by nie przeciąć za dużo, np. akumulatory i kable w elektrykach. Jedna kwestia to porażenie prądem. Druga kwestia naprawdę duże prądy, które mogą doprowadzić do pożaru. Gdy palą się akumulatory, można jedynie uciekać i to szybko. Podobnie z instalacją wodorową. Problemem są nawet klimatyzacje we współczesnych samochodach ze względu na "czynnik chłodzący" w instalacji. Podobnie z "poduszkami" i napinaczami pasów.

      • 0 0

      • Tak to prawda. Ale

        Ratownicy przechodzą odpowiednie szkolenia, mam przynajmniej taką nadzieję. Kartka w samochodzie niedostępna dla ratowników przed podjęciem czynności, jest tylko świstkiem papieru.
        Każdy samochód, szczególnie elektryczny powinien mieć łatwo dostępny, wyraźnie oznaczony wyłącznik prądu. To lepsze zabezpieczenie i bardziej skuteczne, niż powyższy papierowy wynalazek.
        Co do samej akcji ratowniczej, to w słupkach bocznych, drzwiach i szybach, nie ma niczego co mogłoby spowodować pożar pojazdu. No może tylko instalacja elektryczna, ale tu znowu kłania się główny wyłącznik prądu, który definitywnie rozwiązałby ten problem. To te części są cięte, wybijane i rozrywane w celu wydobycia poszkodowanych z pojazdu.
        Ta cała karta, bardziej pachnie jakimiś dyrektywami Unii, która lubi mnożyć tego rodzaju niepotrzebne rozporządzenia i nakazy.

        • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Sprawdź się

Sprawdź się

Jedyny w Trójmieście salon Infiniti znajduje się w:

 

Najczęściej czytane