• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stinger: tak, to naprawdę Kia

Michał Jelionek
6 października 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

To bez dwóch zdań jedna z bardziej wyczekiwanych samochodowych premier tego roku. To model, który kazał na siebie czekać długo, ale czekać zdecydowanie warto było. Przed wami najbardziej spektakularny debiut w historii koreańskiej marki - Kia Stinger.



Czy podoba ci się Kia Stinger?

Od kilku lat koncern Kia Motors sukcesywnie umacnia swoją pozycję na Starym Kontynencie. Koreańczycy bez żadnych kompleksów walczą o klienta na przesyconym niemieckimi samochodami rynku. A mają czym wojować, bo przecież ich oferta modelowa prezentuje się interesująco. Przy współpracy z europejskimi projektantami budują naprawdę solidne i atrakcyjnie wyglądające auta. Wystarczy rzucić okiem na nowe Sorento, Optimę czy chociażby debiutującego Stonika. Jednak wisienką na torcie tej imponującej gamy jest Stinger, czyli najszybsza Kia w historii, którą mieliśmy przyjemność przetestować.

W zasadzie od samego początku, od pierwszych zapowiedzi Koreańczyków - Kia Stinger wywołuje mieszane uczucia. Z jednej strony to najbardziej spektakularna nowość w historii koreańskiej marki, bo przecież takiego samochodu Kia w swojej ofercie nigdy przedtem nie miała. Z drugiej jednak pojawiają się pewne obawy i uprzedzenia. My je rozwiewamy.

  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
Jeszcze kilka lat temu raczej mało kto przypuszczał, że Kia jest w stanie stworzyć samochód, który będzie wyglądał właśnie tak. Czyli jak? Zjawiskowo. Długa maska z wyraźnie opadającą linią dachu, a do tego zadziorna stylistyka z agresywnymi rysami i przetłoczeniami - to wszystko nadaje Stingerowi charakteru. Stylistom zależało na podkreśleniu sportowej natury Stingera, dlatego dorzucili dwie podwójne końcówki układu wydechowego, ciekawie zaprojektowany zderzak, czarny dach panoramiczny, skrzela czy wloty na masce, które niestety są tylko atrapami, ale i tak komponują się bardzo ciekawie.

Zapewne wiele osób w wyglądzie sportowej Kii doszukuje się inspiracji innymi modelami. Słyszeliśmy opinie, że Stinger to taka koreańska Panamera z tyłem od Maserati. Być może coś w tym jest. Mimo to, czapki z głów przed niemieckim zespołem stylistów, którym zarządzał Peter Schreyer. Koreańczycy zapewniają, że Stinger to popisowy model marki, który otrzymał wszystko to, co aktualnie Kia ma najlepszego do zaoferowania. Mowa oczywiście o mocy, osiągach, właściwościach jezdnych i jakości wykonania.

Czytaj także: Arteon - najładniejszy VW w historii?

  • Ciekawa zaprojektowany tył Stingera z dwoma podwójnymi końcówkami układu wydechowego.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
Kia Stinger mierzy 4831 mm długości, 1869 mm szerokości oraz 1400 mm wysokości. Rozstaw osi liczy 2906 mm, a to więcej niż w m.in. Audi A5 Sportback, Infiniti Q50, Lexusie IS, BMW serii 4 Gran Coupe, Mercedesie-Benz CLS czy Volkswagenie Arteonie. Auto wygląda masywnie, ale to nie do końca przekłada się na ilość wolnej przestrzeni w drugim rzędzie. Osoby mierzące powyżej 185 cm wzrostu odczują na tylnej kanapie dyskomfort. Miejsca na kolana i głowę nie ma zbyt dużo. To uroki samochodów typu coupe z mocno opadającą linią dachu, ale coś za coś, atrakcyjny wygląd kosztem przestrzeni. Dodajmy tylko, że pojemność bagażnika w Stingerze wynosi 406 litrów.

Samo wnętrze należy zaliczyć do tych bardzo udanych, choć mało oryginalnych. Wizualnie nie jest tak spektakularne jak nadwozie, ale jest przyjemne. W oczy rzucają się trzy charakterystyczne wloty powietrza i wystający wyświetlacz w konsoli centralnej, który na pewno skojarzycie z modelami Mercedesa. Warto zaznaczyć, że w Stingerze położono mocny naciska na jakość. I rzeczywiście faktura materiałów, z których wnętrze GT zostało zbudowane, jest na bardzo wysokim poziomie. Kokpit tworzą bardzo miękkie i przyjemne w dotyku elementy. Całkiem wygodne fotele, (grzane i wentylowane), sportowe koło kierownicy, dużo aluminiowych wstawek i czarna podsufitka - jesteśmy zdecydowanie na tak.

Kia Stinger jest oferowana w sumie w czterech wersjach wyposażenia: L, XL, GT Line i GT.

  • Wnętrze - choć nie jest oryginalne - należy do bardzo przyjemnych. Zostało skomponowane z elementów bardzo dobrej jakości.
  • Fani Mercedes-Benz znają ten obrazek doskonale.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
Oprócz samego wyglądu, w Stingerze najważniejsze jest serce bijące pod jego maską. W topowej wersji GT bije V6 o pojemności 3,3 litra i aż 370 KM (510 Nm maksymalnego momentu obrotowego). Do testowanego przez nas egzemplarza trafił słabszy "benzyniak". Słabszy nie oznacza jednak słaby. 2-litrowa jednostka generująca moc 255 KM i 353 Nm maksymalnego momentu obrotowego, który przekazywany jest wyłącznie na tylną oś, daje sporo frajdy podczas jazdy.

Silnik, który współpracuje z 8-stopniową automatyczną skrzynią biegów, osiąga "setkę" po upływie 6 sekund, natomiast mocarna wersja GT jest szybsza o nieco ponad sekundę. Prędkość maksymalna dla 2-litrówki wynosi 240 km/h, a dla GT 270 km/h. Podczas testów średnie spalanie Stingera - przy dość ciężkiej stopie - oscylowało w granicach 12-13 litrów paliwa na 100 km.

Podczas jazdy kierowcy mają do wyboru pięć trybów (inteligentny, ekonomiczny, komfortowy, sportowy i sportowy plus), które odpowiednio zestrajają pracę zawieszenia, układu kierowniczego, skrzyni biegów, a także reakcję na gaz. Trzeba przyznać, że w trybie komfortowym Stinger zamienia się w limuzynę, która bardzo efektywnie wybiera i tłumi nierówności. Nas jednak najbardziej zaciekawił moduł "sport plus", który automatycznie odcina system stabilizacji toru jazdy i kontroli trakcji. Przy tej opcji, w warunkach torowych można sobie pozwolić na nieco więcej.

  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
  • Kia Stinger - najbardziej spektakularna premiera w historii marki.
Kia długo trzymała fanów Stingera w niepewności, bo jego cennik ujawniono dopiero pod koniec lipca. Oczywiście motoryzacyjny świat najbardziej interesowała cena wersji GT. Dziś już wiemy, że trzeba za nią zapłacić co najmniej 235 tys. zł. Ceny słabszego "benzyniaka" startują od 149 900 zł, natomiast demonstracyjny egzemplarz z wyposażeniem GT Line został wyceniony na niespełna 200 tys. zł.

Pora na drobne podsumowanie. Zapewne pod tym artykułem pojawią się komentarze typu: wszystko fajnie, ale to wciąż Kia. Pamiętajmy jednak, że od kilku dobrych lat Kia produkuje naprawdę solidne modele. To już nie są jakieś tam koreańskie samochody, to auta, które z powodzeniem konkurują z najlepszymi w segmentach. Teraz Koreańczycy wypuścili prawdziwą petardę, która na pewno namiesza na rynku.
Samochód do testów użyczyła firma Kia Interbis.
Materiał filmowy oraz zdjęcia zostały wykonane na ODTJ Autodrom Pomorze w Pszczółkach.

Miejsca

Opinie (105) 1 zablokowana

  • (7)

    Jeździłem tą Kią - RWD, 255 koni, 8AUT, wersja GT-line (nie GT). Naprawdę trudno uwierzyć, że to Kia. Coś niesamowitego. I do tego full wypas poniżej ceny niemieckiego golasa.

    • 53 5

    • (3)

      Ale to dalej Kia:) Auta bardzo ladne ale jakosciowo dno,ktore po kilku latach widac szybciej niz u porzadnych marek.

      nie mam zaufania to tego typu wynalazkow.

      • 3 30

      • ale w którym miejscu ta jakość cię uderzyła po oczach? (1)

        • 13 1

        • rąbn.ął się w dach jak wsiadał

          • 0 0

      • Nie stać Cię nawet na takie kia o czym ty piszesz

        • 0 0

    • Golas niemiecki dalej będzie trzymał cenę, podczas, gdy to auto po pierwszym roku straci połowę (2)

      • 4 18

      • i będzie miał 100 koni mniej i nie da frajdy

        jak już wydawać tyle kasy to chociaż żeby coś było z tego życia a nie kolejny nudny samochód

        • 11 2

      • oj mylisz się mylisz. moja kia po 5 latach jest wyceniana drożej niż droższe przy zakupie auto kolegi "bardziej" renomowanej marki po 4 latach po zakupie.

        • 1 0

  • jakaś porażka (17)

    Mustang GT (5.0, V8) kosztuje 180k. To coś w wersji plastic fantastic jest porażką. Może za 100k ale 235k? Śmiechłem.
    Wchodzą w nowy segment i zaliczają taką porażkę :)

    • 11 69

    • No niestety, ale Mustang to też full plastik. (4)

      • 36 1

      • .

        Kłóciłbym się czy Kia to plastik. Musiałbym dotnkąć, ale materiały wydają się dość dobre.
        Mustang ma środek z butelek i zawieszenie z przyczepy rolniczej ale też ma dużo do zaoferowania. Ja wybrałbym go raczej do weekendowego odstresu ale na dłuższą metę nie byłby tak uniwersalny i dobry jak kia. Szczerze wątpię, że na torze jego dałby radę ją dogonić.

        • 18 1

      • ale jest sprawdzony, coś niesie swoją historią i jest znacznie tańszy (2)

        Jaka jest zaleta tego czegoś?

        • 1 15

        • .

          Taka, że w środku i zawieszeniowo na bank przewyższa konika.
          Technologicznie jest o kilka klas wyżej.

          • 13 0

        • taaa historią :)

          ten Mustang poza nazwą i jednym z dwóch silników i tylko z powodu liczby cylindrów nie ma z tamtym starociem nic wspólnego

          • 7 1

    • Jechałeś tym autem ? (6)

      Że tak słabo je oceniasz ? Pytam, bo miałem okazję korzystać w USA przez prawie 8 miesięcy z auta Hyundai Genesis (służbowe) i byłem bardzo pozytywnie zaskoczony prawie pod każdym względem (na codzień mam f11 530 dx). Samochód był bardzo dobrze wyposażony, miał świetny silnik i skrzynie biegów i wiele dodatków, w środku było cicho. Auto było pewne w prowadzeniu i bardzo dybamiczne - jedyna wada to spalanie - ale tam sa nne ceny na stacjach....W ciagu ostatnich kilku lat Hyumdai (Kia) naprawdę wysoko podnosi poprzeczkę konkurencji i z biegiem czasu te auta będa w Polsce inaczej postrzegane. Na dodatek w najbliższej przyszłości planowane jest stworzenie nowej marki premium, która wprost będzie konkurować z BMW, Mercedesem, Lexusem czy Infinity. Zreszta poczytaj chociaż o Kia K 900 - auto wyprzedza w Azji pod względem sprzedaży klasé S i serię 7.

      • 9 1

      • wszystko ok ale nie za taką cenę (5)

        Jak narazie konkurencja może spać spokojnie. Kto miał rację okaże się po wynikach sprzedaży.

        • 3 9

        • to pokaż mi sportowy wózek z takimi osiagami i wyposażeniem (4)

          za mniejszą kasę

          • 8 1

          • przywołany mustang ma lepsze paramatry za mniejszącenę i wygląd miażdżący kijankę (3)

            Kijanka GT V6 3,3 litra i aż 370 KM (510 Nm), cena od 235 tys.
            Mustang GT V8 5 litrów, 421 KM (530 Nm), cena katalogowa 183 tys.

            Kijanka 2.0 moc 255 KM i 353 Nm, cena od 150 tys.
            Mustang 2.3 s(r)eco boost 317 KM i 432 Nm, cena katalogowa 162 tys

            Kia się nijak nie kalkuluje.

            • 5 6

            • Porównanie sporta z limuzyna nie wychodzi tak

              • 5 0

            • no i dostajesz 2 drzwiowe auto z ciasnotą na tylnych fotelach

              jak chcesz to porównać? Przecież w Mustangu z tyłu jest miejsca jak w Oplu Corsie. Jest świetnie skalkulowany ale ktoś kto szuka 4 drzwiowego auta nie spojrzy na Mustanga. Konkurencja niemiecka jest droższa, więc całkiem fajnie skalkulowali tą Kię

              • 10 2

            • Tylko, że :"golas" Stinger ma znacznie lepsze wyposażenie od Mustanga. A tam gdzie kończy się full opcja Stingera tam Mustang zupełnie nie dociera.

              • 1 0

    • A w USA jakieś 120tys zł.

      • 2 0

    • trzeba mieć pewnego rodzaju upośledzenie umyslowe, żeby porównywać dwudrzwiowe coupe z czterodrzwiowym GT ;)

      • 7 0

    • Tez jezdzilem mustangiem GT.. To jest dopiero plastikowy toporek z duzym silnikiem..

      • 4 1

    • Kia w Natarciu. (1)

      Bzdety wypisujesz i mylisz segmenty.280konny Superb z Dsg kosztuje od 169tys zl.Czyli 20tys zl wiecej od Stingera zwlaszcza ze Kia przy Skodzie wyglada znakomicie.
      Swietna propozycja!

      • 5 1

      • ale tenże superb ma napęd na 4 koła (wiem że dołączany, ale jest)

        i trochę szybszy jest, i ma duuużo większy bagażnik (406 litrów to mniej niż Civic ufo) i miejsca z tyłu

        • 0 0

  • (15)

    ...wszystko fajnie, ale to wciàż kia...

    • 27 37

    • kia to tylko u ciebie w glowie (13)

      Podobnie ma 95% polactwa. Ma byc bmw nawet jesli ma 30 lat i po zalaniu....tu wychodza polskie kompleksy

      • 22 6

      • może być ford, może być peugeot (12)

        Ale jeżeli kia robi coś drożej niż sprawdzona konkurencja i startuje w nowym segmencie z pierwszym samochodem przeszacowanym cenowo...
        Do tego wiejsku tuning, cyt:
        "dorzucili dwie podwójne końcówki układu wydechowego, ciekawie zaprojektowany zderzak, czarny dach panoramiczny, skrzela czy wloty na masce, które niestety są tylko atrapami"
        Jeszcze LEDy z tesco mogli dorzucić.

        • 5 13

        • . (11)

          Sprawdź Ośle, że niestety wszyscy teraz tak robią a potem wracaj do swojego golfa.

          • 10 2

          • nie jeżdżę golfem (10)

            mam peugeota, bmw i hondę. Wszystkie są ok.
            Auto za 200k z wiejskim tuningiem "bo wszyscy tak robią" jest z d*py, niezależnie od marki. To jest obiektywne stwierdzenie.
            Konkurencja jest tańsza. To też obiektywne stwierdzenie.

            • 3 16

            • . (6)

              Jaka konkurencja? Bierzesz do swojego porównania cenę topowego modelu i porównujesz go z golasem z niemiec chyba...
              To auto jest bezkonkurencyjnie tanie wręcz...

              • 12 1

              • co się tego śmierdzącego niemca tak uczepiłeś (5)

                Z BMW tego się porównać nie da bo to przepaść o lata świetlne... ale ford mustang GT 5.0 V8 kosztuje katalogowo 183k, ta kijanka w wersji GT kosztuje "co najmniej" 235k.
                Czego nie rozumiesz?

                • 1 10

              • . (1)

                Porównaj choćby z A5.
                Przepaść.
                Wolę jeździć kijanką GT z topowym spasem niż audi bez niczego.

                • 10 1

              • Wypraszam sobie ale do Audi kia to nie masz startu

                • 1 3

              • Nie przypominam sobie, żeby mustang miał 4 drzwi i wygodną kanapę z tyłu, jaka to wersja? Clubman?

                • 10 0

              • Co ty porównujesz? Czego nie rozumiesz?

                Mustanga który nie nadaje się nawet do lansu? Znam blachary co tym nawet nie pojadą w deszczu...

                • 1 1

              • ilości miejsca na tylnej kanapie w tym Mustangu

                • 1 0

            • Przez takich zbieraczy złomu jak ty mam zakorkowane miasta (2)

              Ekspert się znalazł.

              • 1 0

              • (1)

                Wiec zostaw auto na ulicy i pojezdzij rowerem.

                a wracajac do tematu,to wciaz Kia.Nie podobaja mi sie te skosne wynalazki.Jakosc do bani.

                • 0 7

              • Nie masz do powiedzenia nic od siebie.

                Oprocz powtarzania dawno nieaktualnych stereotypow.

                • 4 0

    • Kupisz se taką za 10 lat.
      Nalepisz znaczek VW i TDI.
      I będzie ok

      • 8 1

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Kia Stinger - pierwsze koreańskie GT

    piekna maszyna!!!! (2)

    Mowcie co wam do pusrych glow przyjdzie.
    Wychwalajcie szroty zza Odry jak ten udawacz z posta u gory co gonie stac na dobry rower...
    Koreancy odrobili prace domowa na 6.
    Piekna maszyna.
    A jesli jeszcze bedzie niezawodna jak inne Kia......to sukces bedzie.
    Cena tylko kluje troche

    • 33 5

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Kia Stinger - pierwsze koreańskie GT

      (1)

      Nie jest piękna, jest tandetna, jak ktoś widział na żywo, a do tego jeździ przyzwoitym autem sportowym zza Odry, to wie, czym mówię. Ten samochód nie ma szans na rynkowe powodzenie, po 3 latach nikt normalny go nie będzie chciał nawet za 40% pierwotnej wartości (używane V6 będzie praktycznie niesprzedawalne). A od tego nachalnego marketingu Stingera we wszystkich portalach robi się niedobrze, przy tym wchodząc na stronę Kia Polska Stinger nie ma nawet konfiguratora, a żeby uzyskać katalog z cennikiem trzeba najpierw podać dane osobowe jakiejś szemranej firmie pośredniczącej.

      • 5 15

      • Opinia do filmu

        Zobacz film Kia Stinger - pierwsze koreańskie GT

        Debil

        • 5 3

  • skad takie zaskoczenie wygladem Kii , skoro przez pewien czas pracowal tam projektant z audi. (1)

    Dobre 5 lat temu o tym pisali jak nie wiecej.

    • 16 0

    • Tanie BMW

      Caly czas centrum projektowe Kia znajduje sie w Niemczech i to niemieccy konstruktorzy
      zaprojektowali ten model, to ma byc takie BMW dla ubogich.

      • 3 2

  • Tył ściągnięty żywcem z RX7 (4)

    Konsola w srodku...Mazda 6 po czesci.Szczegolnie wyswietlacz.
    I golnie sylwetka ladna..ale czemu tutaj sie dziwic...Mazda od lat osmieszala wyglądem wiele samochodów na swiatlach...Koreańczycy wiedza z kad sciagac

    • 11 13

    • Przod

      Subaru BRZ

      • 0 1

    • (1)

      Skąd a nie z kad

      • 5 0

      • s kąt

        • 0 0

    • Przód przypomina mi Nissana GT-R

      • 1 1

  • Gdyby tam zrobić słopa na 1.9 tdi - czerwone.
    To może...

    • 10 5

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Kia Stinger - pierwsze koreańskie GT

    Dalej jest to KIA (4)

    Jeżeli ktoś to kupi i będzie myślał, że w salonie KIA będzie traktowany jak w salonie BMW czy Mercedesa to jest w dużym błędzie.
    Niestety wykonanie i spasowanie jest takie sobie, stąd też wolałbym 2-3 letnie premium.

    Dobrze, że takie auta powstają. Pokazują, że koreańce nadrabiają lekcję i potrafią skleić coś co ma ręce i nogi.

    • 15 11

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Kia Stinger - pierwsze koreańskie GT

      w salonie traktują wszędzie tak samo

      a co do spasowania to jeśli cię stać żeby wydać stówę więcej tylko za to żeby plastiki lepiej się ze sobą stykały to spoko. Są ludzie którym nie żal kasy bo wystarczająco dużo zarabiają. Ja też lubię takie marki jak BMW czy Lexus. Natomiast nie wiem czy dziś gdybym kupował auto to chciałbym tak słono za nie płacić. Raz już tak zrobiłem i jedynym co mnie przekonało był napęd na tył. Dziś daje to nawet KIA więc bodźce się skończyły. Marki premium są lepsze ale nie jest to warte dołożenia takiej kupy kasy. To moje zdanie oczywiście. Pozdrawiam

      • 9 1

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Kia Stinger - pierwsze koreańskie GT

      (1)

      Auta premium to porazka. Jezdze q7 z 2016 roku. Odstala jakies w sumie 2 miesiace przez ostatni rok w serwisie na rozne awarie spasowanie srodka to porazka, wszystko po roku trzeszczy. Druga jezdzi moj wspolnik i jest to samo. Jesli nie masz wiedzy na temat "aut premium" to nie pisz bzdur. Pracownikom kupujemy ceedy i sportage. Jeszcze zaden nie wyladowal z awaria w salonie. Tylko typowa eksploatacja.

      • 14 1

      • Opinia do filmu

        Zobacz film Kia Stinger - pierwsze koreańskie GT

        sciemniasz i tyle

        premium zawsze maja dobre materialy, a Q7 się będzie częściej psulo niż kijanka bo jest po prostu skomplikowane, napchane jakimiś dziwnymi systemami. Im więcej czesci tym więcej awarii.

        • 1 2

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Kia Stinger - pierwsze koreańskie GT

      oj! Kolego ...

      na pewno nie masz BMW, bo byś wiedział jak tam traktuje się klientów ... zwłaszcza w Bawaria .

      • 1 1

  • Prosimy o wypowiedź kierowce bmw 6 m grand kupa dla starych pozerów

    • 10 1

  • jesli niema napedu eletrycznego to juz jest przestarzałym cieniasemi kazda Tesla go wyprzedzi:) (8)

    Dobrze ze przynajmniej niema wersji z dieslem bo bym padł ze smiechu.

    • 6 16

    • jest

      • 1 0

    • przemas

      idioto jest wersja z dieslem ,widac ze kija wiesz a dodajesz komentaz

      • 1 0

    • Ty weź lepiej na zielonym rusz to będzie dobrze...

      • 1 0

    • Sam jesteś cieniasem, a nie ma pisze się oddzielnie !

      • 2 0

    • znam gościa z Gdyni co śmigał Teslą

      i przestał, teraz ma S8. Z jakiś powodów jednak woli ryk benzyniaka. Sam bym kupił takiego elektryka ale może dlatego że jeszcze nigdy nie miałem.

      • 0 2

    • Co wy z tymi teslami?

      Jezdziliscie tym?
      Momentu to ma od cholery - fakt.Ale tym trzeba umiec umiejetnie jezdzic.
      Slychac kazda nierownoscbo u nas dziur pełno.Mocy az za duzo ale depniesz pare razy na swiatlach i bateryjka leci w dol jak talala.Zima im nie służy. Auta te po kilku latach coraz krócej trzymaja moc. Porozmawiajcie albo poczytajcie norweskie testy samochodowe..Brak infrastruktury w Polsce i doladowac Tesle to wyzwanie.Tanio tez prad nie wychodzi ładując wysokim natężeniem .
      No i w końcu nikt jeszcze jakos sobie nie zadal trudu aby sprawdzic jak dzialaja KW na ludzi w tym pudełku. .Tam musi byc ogromne pole elektrostatyczne.
      I zeby nie bylo, jezdzilem juz dobre kilka razy Tesla w Holandii. .tam na taxi sa na porzadku dziennym i wystarczy pogadac z wlascicielami Tesli...nie jest tak kolorowo.

      • 1 0

    • ...

      Jest.
      2.2 CRDI 200 KM

      • 0 0

    • tommy

      dokladnia kazda tesla go wyprzedzi, no bo przeciez tesli to jezdza miliony po drogach, ale zes sie chlopie osmieszyl... hahahha

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Cars for Cause 3city

zlot, imprezy i akcje charytatywne

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Sprawdź się

Sprawdź się

Co to jest borygo?

 

Najczęściej czytane