• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koniec ferii. Wracają korki. Jest na nie sposób?

Maciej Naskręt
30 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Od poniedziałku postoimy w korkach. Kończą się ferie. Od poniedziałku postoimy w korkach. Kończą się ferie.

Od poniedziałku na trójmiejskich drogach znowu pojawią się korki. Kierowcy zastanawiają się, dlaczego tak, jak podczas ferii, nie może być przez cały rok? Spróbowaliśmy odpowiedzieć na to pytanie.



Kto najbardziej potęguje poranny i popołudniowy ruch na drogach Trójmiasta?

Przez ostatnie dwa tygodnie - w czasie zimowych ferii - jeździło się po Trójmieście wyśmienicie, pomijając oczywiście liczne dziury. Drogi były przejezdne, nie było korków. - Nie było tłoku. Odczuwałem satysfakcję z prowadzenia samochodu. Szkoda, że tak nie może być cały rok - mówi Łukasz Męrzychowski, taksówkarz z Gdyni.

Polscy, jak i zagraniczni eksperci z zakresu inżynierii ruchu podkreślają, że wystarczy zaledwie 25 proc. spadek liczby aut na drogach, aby w miastach zniknęły korki. Jeśli już zatory powstawały, to nie były one już tak dolegliwe, jak podczas roku szkolnego. Sprawdziliśmy, dlaczego tak się działo.

Główną przyczyną mniejszych korków jest na pewno zamknięcie szkół, o czym przekonuje nas czytelnik. - Przez dwa tygodnie nie było dantejskich scen w wykonaniu kierowców-rodziców, podwożących swoich dzieci do podstawówki przy ul. Marusarzówny zobacz na mapie Gdańska. Podobnie jest przed innymi szkołami - opowiada nam pan Tomasz, mieszkaniec domu przy ul. Amundsena w Gdańsku.

Do szkół samochodami nie dojeżdżali też nauczyciele. Razem z rodzicami stanowią kilka, może kilkanaście procent całego dziennego ruchu w naszej aglomeracji. Gdzie zatem skryli się pozostali kierowcy, którzy potęgują ruch na co dzień w Trójmieście? Czyżby wyjechali za miasto?

- Nie odczuwamy podczas zimowych ferii wzrostu liczby pojazdów osobowych. W zeszłym roku zaobserwowaliśmy w tym okresie nawet spadek poniżej przeciętnej liczby. Jeśli kierowcy wyjeżdżają z Trójmiasta, to na pewno nie jadą podczas ferii tłumnie na południe, w polskie góry - opowiada nam Ewa Łydkowska, rzecznik prasowy Gdańsk Transport Company S.A., która zarządza autostradą A1.

A może większość pracowników-kierowców wzięła urlop i siedzi w domach? - 15 proc. pracowników wzięło sobie wolne w trójmiejskich jednostkach spółki Energa. Nie jest to jednak jakiś szczególny wynik. Styczeń to okres m.in. podsumowań minionego roku. Nasi pracownicy biorą wolne chętniej choćby w lutym. Tak było w zeszłym roku podczas ferii - mówi Beata Ostrowska, rzecznik prasowy Grupy Energa.

Wychodzi więc na to, że głównie od pracy szkół uzależniony jest ruch na drogach. Można pomyśleć: wprowadźmy całoroczne wakacje - korki przestaną nam doskwierać. Na pewno ucieszyłyby się z tego dzieci, ale to oczywiście nierealne. Czy istnieją inne rozwiązania, bardziej sensowne?

Są, i to nawet dwa, które świetnie zdają egzamin w wielu miastach za naszą zachodnią granicą. Pierwszy to różne godziny rozpoczęcia zajęć szkolnych. Mogłyby się one rozpoczynać między godz. 7 a 9. W każdej szkole nieco inaczej. Dziś szkoły zaczynają swoją pracę zazwyczaj między godz. 8 a 8:15. Dyrektorzy placówek dydaktycznych podkreślają, że to rozwiązanie trudno byłoby wprowadzić, bowiem istnieje ogromny opór ze strony rodziców.

Drugą ideę zaproponował nasz czytelnik. - Usprawnienie ruchu polega na umożliwieniu pracownikowi przez pracodawcę wyboru godzin rozpoczęcia pracy, stworzenie widełek, np. między godz. 7 a 9. Wtedy swój poranny dojazd pracownik uzależniałby od sytuacji na drodze. Oczywiście w pracy przebywałby osiem godzin - mówi pan Wiesław.

Miejsca

  • Energa Gdańsk, Brzozowa 9c
  • ORLEN S.A. Gdańsk, Elbląska 135; Płock Chemików 7; Warszawa Bielańska 12
  • GTC S.A. Sopot, Powstańców Warszawy 19

Opinie (286) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • drogi budować!!! (17)

    mieszkańców przybywa, aut przybywa, a infrastruktura drogowa się od lat w ogóle nie zmienia

    • 236 41

    • Przesiąść się na komunikację miejską! (10)

      Teraz jak Ci wszyscy ludzie wrócą do pracy, a dzieciaki do szkół powinni się przesiąść do komunikacji miejskiej! 2 autobusy więcej na godzinę to nie kilkadziesiąt aut wożących powietrze w drodze powrotnej i marnujących paliwo tworząc smród i hałas. Rodzice też są temu winni wywierając naciski na rozpoczynanie zajęć ok 8.00. Sam chodząc do szkoły chodziłem nawet na 12.00 i dało rade. Klucz na szyje i wio! Sam tak chodziłem od pierwszej klasy do szkoły. Ale teraz przecież jak dzieciak nie podjedzie Audi Q7 z rodzicem pod szkołę to szpanu nie ma i wszyscy go wytykają palcem. Wystarczy zmienić nastawienie. Sam teraz dojeżdżając do pracy korzystam z komunikacji miejskiej i sobie chwalę komfort spokojnej jazdy, brak stresu siedzenia za kierownicą. Fakt, zajmuje mi to więcej czasu, ale kilka min dużej w jedna stronę to nie tragedia.

      • 52 20

      • Kilka minut dłużej? (8)

        CHyba sobie kpisz! Codziennie przez 3 lata próbowałem jeździć z przystanku Ujeścisko przy ul. Kartuskiej do Gdańska Gł. liniami 167 albo 168 no i kiedy jeszcze jeździła to 161. Kilka minut dłużej? 40 minut oczekiwania na autobus uważam za przegięcie. Stojąc na mrozie i często deszczu. Kilka minut powiadasz? Średnie spóźnienie linii 167 i 168 oscyluje na 20 minut. . Teraz jeżdżę samochodem i mimo, że stoję w korkach i płacę dużo więcej za paliwo w porównaniu do kosztu biletu miesięcznego to zaoszczędzam na zdrowiu, czasie i nerwach. Jeśli komunikacja miejska będzie realną alternatywą dla samochodu to się bez zastanowienia przesiądę z powrotem do autobusów. Póki co możecie na mnie przeklinać ale dalej będę sobie jeździć moim gratem za 1600 pln.

        • 49 14

        • na temat oszczędzania na zdrowiu w samochodzie stojącym w korku to nieźle przeginasz (3)

          siedzący tryb życia - dzieci podwożone samochodami rodziców do szkoły to źródło chorób psychicznych i wszelkich innych wiążących się z otyłością, alergiami, bólami kręgosłupa etc.etc.

          zresztą emocje, którym dajesz wyraz wystarczą za wiele słów

          w długim okresie codzienne korzystanie z samochodu to..... lepiej nie pisać

          • 17 20

          • Ja moge sie poruszać samochodem i nie prowadzić siedzącego trybu życia. (1)

            Chodzę na basen, tenisa siownię i czasem na rower. Ale jadąc gdziekolwiek nie stoję jak ty na 18 stopniowym mrozie gile mi nie lecą z nosa buty mi nie przemakają i jedyne tabletki które od 3 lat co jakiś czas zażyję to nim2 żujki :)

            • 5 7

            • bo właśnie

              przez takich jak ty deklu stoi się na tych przystankach, normalnie nóż się otwiera w kieszeni

              • 0 0

          • coś o zdrowiu...

            Za to stanie na przystanku (przed feriami stałam 1godz i 20min na autobus), marznięcie, wdychanie smrodu spalin, jazda w tłoku (a raczej konserwie, bo jazda na linii 167/168 nie można inaczej nazwać) jest baaaaardzo zdrowe.

            • 5 4

        • zgadnij, dlaczego autobusy stoją w korkach i się spóźniają..

          • 13 3

        • heh (2)

          Pomyśl.. jakby nagle wszyscy zaczęli myśleć odwrotnie niż Ty... Na przystanku właśnie stałeś tak długo przez ludzi, do których dołączyłeś. Zrobisz dzieciaka albo może już masz to go będziesz podwoził.. i takie jest myślenie w tym kraju.

          Moje rozwiązanie? Komunikacja miejska dla dzieciaków.. gimbusy? Szkół pewnie na to nie stać ale... wystarczy że zkm puści trochę więcej busów i będzie przyjemniej. Z drugiej strony nikt nie przekona nadopiekuńczych rodziców żeby przestały podwozić dzieciaki do szkół ;) Błędne koło się zamyka ;] Bo dzieciak zamiast chodzić do szkoły w okolicy musi być podwożony do tej najlepszej na drugim końcu miasta. Tyle..

          • 17 1

          • Dla sprostowania. (1)

            Nie mam jeszcze dziecka. Sam dojeżdżam jedynie do pracy i na uczelnię. Mam świadomość, że dołączyłem do ludzi, którzy generują korki. Jednak jak już napisałem sam próbowałem jeździć komunikacją miejską przez 3 lata, a każdego roku było tylko gorzej. Także jeśli autobusy jeździłyby punktualnie i byłoby ich ciut więcej (to jest już mniej ważne bo i tak uważam że jest ich TEORETYCZNIE sporo) to bym się przesiadł na komunikację miejską bo samochód dla mnie to tylko większe koszty. Jednak uważam, że jak na razie dla samochodu NIE MA ALTERNATYWY W GDAŃSKU (przynajmniej z miejsca, z którego ja staram się dojechać gdziekolwiek, czyli przystanek Ujeścisko przy kartuskiej.) Co do komentarza o szkodliwości poruszania się samochodem.... Ehhh... Mam nadzieję, że to tylko nieudana próba prowokacji bo takich bzdur dawno nie czytałem.

            • 5 6

            • No w lato polecam rower.

              Ale fakt z gdańska na ujeścisko i tak kiepski dojazd jest. Przynajmniej z powrotem pod górę jeśli sie nie ma ciut siły i chęci.

              • 8 1

      • Nie koniecznie komunikacja miejska rozwiąże problem.

        Latem mamy najazd turystów którzy też jeżdżą autami.
        Podejrzewam, że korki powstają przez snobistycznych rodziców wożących swe dzieciątka tam i z powrotem przez cały dzień, Bo najpierw szkoła, potem angielski, basen i na wieczór balet.
        Dzieciaki są 12 godzin po za domem, lecz "rodzice" uważają, że to wszystko dla ich dobra.
        Ich czyli kogo? Myślę iż robią to dla SWOJEGO dobra. Sami nie mieli takich możliwości, to niech dzieci mają.
        Ale przez to że nie byli wożeni na baseny, balety i języki obce wyrośli na gorszych ludzi?

        • 10 2

    • Noo właśnie....

      Należy budować drogi... Zdecydowana większość głosuje ZA budową dróg, a jak chcą budować to wszyscy się buntują i mówią, że będą korki...

      Żeby zbudować drogę muszą być korki i nie narzekajcie, tylko cieszcie się że coś robią... DLA NASZEGO DOBRA!!!

      • 5 16

    • diabeł zawsze ma zielone aniołowie stoją w korkach :)

      • 0 4

    • Pojezdzij sobie po miescie i calej Polsce, to zobaczysz czy sie "nie zmienia".

      • 2 0

    • Samochodów przybywa, ale co do mieszkańców to sprawa nie jest taka prosta. Przybywa gospodarstw domowych, które używają dwóch samochodów, co w połączeniu z prostym faktem (co wynika z niedawnego raportu NIK), że jest to mniejszość oznacza, że bogaci robią korki, w których stoją, a jak pojechali na zimowy wywczas, na który z resztą nie stać każdego, to korki znikają.

      • 3 1

    • a widzicie najwięcej korków robią nauczyciele i uczniowie, a tak im podobno cieżko (1)

      • 0 1

      • Matko , ale frustrat !

        • 0 1

  • I tak ruch potęgują ludki (11)

    z okolic Gdańska, od Gdyni i Kartuz począwszy przez Pruszcz Gdański do Nowego Dworu Gdańskiego. Opłaty wprowadzić, albo ograniczenia dla innych rejestracji.
    Wyprowadzając się, było trzeba myśleć, a nie uciekać z miasta.

    • 83 162

    • nie lubisz obcych? (2)

      a tobie wprowadzimy opłaty za wyjazd z miasta :) przeprowadziłam się z gdańska do pruszcza, i mam teraz placic za dojazdy na ug? :) TOBIE?? :))))

      chryste,,,,, a może tak wprowadzimy jakieś kary za głupotę...

      • 17 10

      • Dziewuszko z UG:) (1)

        Nie trzeba było iść na na UG jak za daleko, a kolejkę to od czego masz? Kilka przesiadek, nie rozśmieszaj mnie:)

        • 2 6

        • fakt, mogłam iść do spożywczego w pruszczu zamiast na studia. kolejke, kochany, mam troche daleko, bo jakies 4 km. i jezdze nia czasem, ale student ma to do siebie, ze czesto przewozi z uczelni do biblioteki, z biblioteki do domu, z domu do uczelni, tony ksiazek. Ostatnio wiozłam ze sobą 1000 stron, częściowo w twardych okładkach + laptopa. nie wyobrażam sobie popieprzać z czymś takim przez cale miasto, wlaczajac w to przesiadki, stanie w autobusie, lub piesza wycieczke na peron skm.

          • 0 0

    • Głupota

      Pomyśl. Skoro ty chcesz wprowadzić ograniczenia dla innych spoza gdanska to myśle, ze rowniez dla ciebie jak wyjedziezpoza Gdańsk.

      • 9 4

    • O zgrozo.

      No pięknie człowieku wymyśliłeś..

      • 1 3

    • wielka zagadka czemu jest korek skoro wszyscy jadą do miasta na 8-9

      • 3 0

    • mysleć to ty zacznij (1)

      jak mieszkasz w miescie to sie poruszaj tramwajem! bo komus z np. pruszcza lepiej podjechac autem niz sie przesiadac kilka razy!

      i mowie to nie z autopsji tylko myslac zdroworozsadkowo, bo sama mieszkam w gdansku a samochod zostawiam na podworku w godzinach szczytu!

      • 8 0

      • Dobre sobie...

        Tak, tak. To ja będę się telepał tramwajem, żeby jaśnie państwo z sypialni mogło swobodnie jeździć po Gdańsku samochodem. Od jutra zaczynam! Albo nie, jeszcze dzisiaj zostawię samochód pod firmą i wrócę autobusem, żeby przypadkiem nikomu spod Gdańska nie utrudniać wyjazdu.

        A samochód dalej zostawiaj na podwórku i wyjeżdżaj tylko w niedzielę, żeby w weekendy też ledwo dało się jeździć po mieście przez miszczów kierownicy od wielkiego dzwonu.

        • 1 3

    • Raczej odwrotnie...

      Skoro mieszkamy w Gdańsku to używajmy transportu publicznego (a nie zawozimy swoje 4 litery do kiosku na rogu), z którym trudniej mają przyjeżdzający mieszkający poza 3miastem

      • 4 0

    • leasing ...

      a słyszałeś Pozdrawiam o samochodach w leasingu? hihihihihi :-)

      • 0 0

    • :-)

      hahahahahaha czyli to, ze jestem w pruszcza czy okolic oznacza ze nie mam prawa isc do szkoły w gadnku? Mam wybierac miedzy I LO i II LO w pruszczu? Błagam... co za głupota wielki panie miastowy.. pfff.

      • 1 0

  • BRAK DZIECIOROBÓW (30)

    Już od dawna twierdziłem (dłgo przed feriami) że korki powodują dziecioroby. Niech dzieciaki same chodą do szkoły a nie je podwozicie. Uprzedzając kolejne pytanie nie trzeba mieszkac na peryferiach miast, tylko w dzielnicach gdzie sa szkoły, gimnazaja itp. na peryferia to sie wyprowadza na emeryturze :))) Pewno powiecie ze wa snie stac na mieszkanie np. na zaspie czy wrzeszczu bo zakoniczyny i ujesciska tansze. Sprzedajcie fure i juz z benzyny co miesciąc bedzie na comiesieczna rate za mieszkanie na zaspie czy we werzesczu. pozdro

    • 185 165

    • Dobrze gadasz:)

      Ale i tak tępym ludzikom nie wytłumaczysz, chyba że siłą.

      • 38 51

    • kto by chcial mieszkac w tym zatloczonym i zasmrodzonym wrzeszczu... (4)

      • 43 30

      • BRAK DZIECIOROBÓW (3)

        to tkwij ciulu w korkach i nie sap ze wracasz po 2h z pracy :)))

        • 21 30

        • (1)

          Gdyby wszyscy mieszkali na Zaspie czy we Wrzeszczu to byś miał tam większy slams niż jest obecnie. Po za tym, szkoły itp są również na peryferiach miast. A swoją drogą to korki w okolicy galerii bałtyckiej są największe.

          • 38 7

          • zaspa to nie slams

            nie stac cie na mieszkanie tam to psioczysz.

            • 1 2

        • Mam nadzieje, ze nie bedziesz mial dzieci. Patologi wystarczy juz. Dlatego wyprowadzilem sie z "miasta"

          • 5 2

    • wyjatkowos frustratos jestes

      • 23 5

    • (6)

      skad ty mieszkasz wiesnikau jeden, ze od dzieciorobow wymyslasz, mieszkasz w zapchlonej klitce w falowcu to masz blisko i zazdroscisz

      • 24 15

      • sam jetes tepakiem baranie (5)

        mieszkam we wrzesczu w apratamentowcu i chodzi mi o to ze przez szkole podstawoa i liceum z buta dymalem a nie je*ane paniusie dowoza bachorow pod sam prog szkoly, sam znam taka co 200m podwozi bachory bo i tak nie ma co robic w domu bo maz ma firme i nie musi szmata tyrac. juz nie raz sie z nia spiąłem i dalej robi swoje :((

        • 33 28

        • naoglądałeś się prospektów na targach chyba... (4)

          w apartamentowcu.... rotfl... mistrzu, ludzie którzy tam mieszkają nie angażują się takie nap...nki jak ta

          • 6 7

          • Nie wiem dlaczego w Polsce funkcjonuje jakiś taki komples biedniejszego... albo przypisanie bogactwa do mądrości... (3)

            Co z tego, że mieszka w apartamentowcu? Stać go to mieszka... nie musi być mądry ani inteligentny... z drugiej strony mądrość czy inteligencja w żadnym miejscu nie wyklucza uczestnictwa w tej dyskusji...

            • 17 0

            • bo nie mieszka (2)

              Pyrka swoim firmowym pikaczento do fabryki i się zżyma o korkach. Ani mądrość ani inteligencja, bo jakby miał tego promil to by cokolwiek wiedział o tzw, "demograficznej piramidzie" i o realiach miasta. Znalazł sobie Don Kichot swój wiatrak i sadzi swoje teksty, waląc konia i patrząc na folder "Quattro Towers"

              Stoi już jakiś apartamentowiec we Wrzeszczu, czy coś mnie omineło?

              • 5 7

              • jaśkowa dolina

                • 2 0

              • np. akademia medyczna i jaśkowa dolina

                • 1 0

    • a ciebie kto zmajstował?

      • 17 3

    • ciekawe kto zarobi na twoją emeryturze, dziecionierobie (1)

      jeśli nie te spłodzone przez dzieciorobów dzieci. korki powodują pupopodwożący wygodniccy, niezależnie od faktu posiadania dzieci.

      • 20 4

      • BRAK DZIECIOROBÓW

        jakos w ferie ci "pupopodwozacy wygodnicy" jezdzili do pracy i korkow nie bylo, wiec nie pie*dol mi ze to nie dziecioroby robia korki w miastach. jak nie jak tak !!! :D

        • 13 10

    • Dokładnie... (1)

      Jak kolega napisał. Niedość tego podwożą te dzieci 200m SUVami bo tak bezpieczniej, klikają łapkę w dół, żeby oszukać nawet samego siebie. Na głupotę ludzką nic nie poradzisz i tak jest nie tylko i nas.

      • 16 6

      • hehe

        dzieki pozdro tak 3maj :D

        • 1 5

    • (1)

      Człowieku, zastanów się co ty wypisujesz za bzudry !!!! Pomysl logicznie, gdzie bys tych ludzi upchnął ze wszystkich peryferii na osiedlu zaspa i przymorze ?? Ja tam wole mieszkać w domku na 100 m2 niż na kawelerce 35m2.

      • 14 2

      • hehe

        tomii mieszkam w apartamentowcu w mieskaniu 65m2 a nie zadnej kawalerce, zreszta mniejsza o to, chodzi mi o tylko o to zeby dziaciaki z buta chodzily do szkoly i juz zycie bedzie latwiejsze dla nas wszystkich, jakby ktos mi powiedzial ze kolo galerii o 16 beda 2 auta na krzyz na skrzyzowaniu to bym go nazwal idiota a jednak w ferie tak bylo !!!

        • 7 9

    • POMYŚL TROCHĘ!!! (1)

      Może niektórzy chcą być w cichszym miejscu, a nie przy ul. Grunwaldzkiej gdzie wiecznie jadą samochody! Jak chcesz to możesz wyprowadzić się do Niemiec i mieszkać przy autostradzie, jak tak mądry i "niechcący korków". Droga bez korków, hałas tirów, i w 5 minut do centrum.

      • 3 2

      • sam pomysl :)

        wiecznie jada samochody, bo takie cicholuby wszedzie musza pupe SUVem wozic, bo na developerksich osiedlach nawet kiosku z warzywami nie ma :P

        • 3 1

    • haha i ludzie beda kupowac mieszkania w jakis zapyzialych dzielnicach tylko po to zebys nie musial pupy wozic w korku. moze przeprowadz sie tak zeby do pracy miec piechota??

      • 1 0

    • Jakby twój ojciec nie był dzieciorobem to gdzie byś teraz był?

      • 9 1

    • niech wszyscy zamieszakją na zaspie, przymorzu i żabiance a za 2 miesiące wybuchnie wojna w gdańsku
      w życiu tak głupiej wypowiedzi nie słyszałem...

      • 7 3

    • na swoją matkę też mówisz dzieciorób?

      na swoją matkę też mówisz dzieciorób?

      • 10 0

    • wspolczuje twoim rodzicom, sorki dzieciorobom, bo przeciez to oni przyczynili sie do tego że jesteś na śiecie (niestety)!!!

      • 7 1

    • tylko idiota chciałby mieszkać na zaspie

      • 8 3

    • a może....

      zajmiesz się organizacją swojego życia....

      • 0 0

  • Alternatywą jest... (9)

    • 17 2

    • Alternatywą jest... (5)

      ROWER !!

      • 43 6

      • nie, nie jest (2)

        Ja nie podjadę na spotkanie rowerem na którym będziemy rozmawiać o wartości kontraktu minimum 35 000 PLN, sorry przyjacielu ale nie wszyscy pracują w warzywniaku czy za biureczkiem gdzie jedyne co widzisz to ekran monitora a jedyna osoba która ciebie widzi to portier.

        • 20 26

        • za 35 tys to jest umowa a nie kontrakt (1)

          • 25 3

          • ... 35 tys to ja załatwiam "na gębę"... szkoda papieru

            • 14 3

      • Pal rower panie zarobas :]

        • 2 0

      • szczegulnje zimom...yeah!!!

        • 1 0

    • chodzenie z buta!

      • 37 1

    • Wynieść się z Gdańska

      Wynieść się z Polski...

      • 6 5

    • Hara kiri

      • 2 0

  • A ja tam jestem za tym, żeby w miarę możliwości każdy szedł piechotą albo korzystał z komunikacji miejskiej, a nie pupę (4)

    wszędzie podwoził.

    • 102 22

    • mówmy po imieniu..pupę wozić i to własną..troche ruchupzdr

      • 2 1

    • jak mam jechac zatkana po brzegi skmka za 3,40 to juz wole postac troche w korku, wygodnie w samochodzie a koszt ten sam

      • 13 8

    • Jutro sprobuję!:)

      Autem jadę 15 minut; na piechotę zajmie mi to może 45.
      Godzina dziennie mnie nie zbawi. Chyba...

      • 13 1

    • RACJA!!!

      PORĄBANY SĄSIAD 15-20 RAZY WYJEŻDŻA Z PODWÓRKA PO BYLE CO (DO TEGO SIĘ DRZE NA CAŁĄ OKOLICĘ ,ŻE NIE MOŻE)W KOŃCU DOSTAŁ REPRYMĘDĘ OD TYCH CO PIJĄ POD GARAŻAMI-SĄSIEDZI SĄ ZADOWLENI(CENA NIEWYGÓROWANA)

      • 7 0

  • Czerwono na zdjęciu (16)

    Wszyscy stoją na hamulcach, od czego jest hamulec ręczny? 99% samochodów ma niesprawny hamulec ręczny?

    • 32 89

    • a komu to przeszkadza? (1)

      pomijajac ze sa jeszcze automaty i sprobuj pupku nie naciskac hamulca

      • 21 8

      • debile

        Taa wszyscy na automacie. Duszą heble bo się boją, ze im się auto stoczy. Na płaskim.
        A ręczny to przez noc przymarznie ale nie przecz chwilę na światłach przy rozgrznych hamulcach. Ale o tym wie każdy kto jeździ samochodem a nie rowerem albo autobusem.

        • 9 4

    • ręczny zimą (2)

      sam sobie zaciagaj ręczny zimą gamoniu

      • 18 18

      • reczny

        sprawny ręczny czy zima czy lato nie powinien zamarzać!! Ja normalnie zostawiam auto na ręcznym i problemów nie mam
        no chyba ze jeździsz "zabytkiem" tam faktycznie ręcznego nie należy zaciągać

        • 11 8

      • "leszcze" nie powinni się tutaj wypowiadać.

        • 9 0

    • I dlaczego go "dołujecie" ? (3)

      Człowiek ma rację. Kierowcy w trójmieście za rzadko używają hamulca ręcznego. Ja rozumiem że niektórzy tak bardzo lubią "trzymać nogę w podłodze", że nawet stojąc na światłach pod górę przy wjeździe na Morenę cisną pedał do dechy. Nawet by mi to nie przeszkadzało gdyby nie to że zdjęcie nogi z hamulca na gaz zajmuje chwilę, podczas której auto zaczyna staczać się w dół zgodnie z prawami fizyki.

      • 9 10

      • (1)

        Pełna zgoda. Do tego sprzęgło się szybciej zużywa, ale jak ktoś lubi się tak męczyć prężąc mięśnie nogi na postoju, a potem raptownie przeskakiwać nogą po pedałach to jego wolna wola. Trzeba brać większy odstęp jadąc w korku pod górkę za kimś komu światła stopu nie gasną po zatrzymaniu się.

        • 5 1

        • Jakie sprzęgło? :)

          A nie możesz biegu zrzucić na postoju, tylko siedzisz jak byś na nogi pakował? :)

          • 1 0

      • Wystarczy płynnie przesunąć nogę z hamulca na gaz, jednocześnie puszczając sprzęgło i auto nie zsunie ci się ani o cm. No ale, trzeba umieć.

        • 12 5

    • NIE TWOJ INTERES CZŁOWIEKU

      • 6 4

    • Co za farmazony

      Zaciąganie ręcznego za każdym razem na wzniesieniu to TOTALNY absurd. Jak chcesz to machaj rękami, ja wolę sobie depnąć hamulec. Poza tym używanie hamulca nożnego jest po prostu tańsze :)
      Ręcznego używam tylko gdy jakiś jełop (zwolennik teorii o minimalizowaniu korków w promieniu 8 skrzyżowań dookoła) podjedzie mi na wzniesieniu na zderzak, i nie mogę sobie pozwolić na nawet 10 cm stoczenia.

      • 12 7

    • Koledze chyba chodzi o oślepianie światłami stopu kierowców z tyłu. Dodałbym do tego miganie kierunkowskazem na pasie do skrętu jak pali się czerwone światło. Myślę tu oczywiscie o porach wieczorno-nocnych. Pozdrawiam kierowców którzy tak nie robią!!!!

      • 7 10

    • 100% POPARCIA!!!

      • 3 0

    • jak cie oslepia stp to wloz okulary

      • 2 4

    • kierowca za masło się odezwal

      jak za pewne nie wiesz to na takiej drodze hamuje sie pulsacyjnie.

      niesprawne to ty masz chyba cos

      • 1 1

    • Ręczny Rumia :D jada na mecz

      • 0 0

  • A co systemem Tristar? Ponoć to on miał być lekiem na całe zło, a jego premiera jest ciągle odkładana... (1)

    • 37 7

    • nie ciągle a raz odłożona na pózniej. po euro bedzie.

      • 2 0

  • (22)

    stary nie jestem, mam 35 lat, ale muszę to powiedzieć ZA MOICH CZASÓW :-))) nikt nawet nie myślał, żeby być podwożonym pod szkołę, droga do szkoły z kumplami to było centrum życia towarzyskiego, głupich zabaw, podrywania koleżanek itp. itd. A teraz to jakiś absurd, dziciak podwożony pod szkołę, zabierany ze szkoły i wieziony prosto do domu, potem po południu zero kontaktów z rówieśnikami (poza GG czy innymi sms-ami) co za czasy.... (oczywiście samochodów było kiedyś znacznie mniej i były mniej dostępne, ale i chyba dzieciaki były samodzielniejsze a rodzice odważniejsi....)

    • 307 5

    • (3)

      rozumiem ze chcialbyś chodzić na piechotę z obłuża na kamienną górę. ok, rozumiem.

      • 2 64

      • Czy Obłuże to taka dziura, że nie ma tam ani szkół, ani autobusy nie dojeżdżają?

        • 61 2

      • podwieźć można, ale nie k..... pod drzwi wejsciowe

        u nas jest szkoła wciśnięta między bloki,jest tylko wąska uliczka dojazdowaa rodzice, wjeżdżając na nią blokują drogę co najmniej tysiącowi ludziprzy czym sami potem nie mogą zawrocić.Wystarczy wysadzić dzieci z drugiej strony szkoły na parkingu 50 m od szkołyale nieeeeeeeeeeeeeeeee,trzeba się wpierdolić tam, gdzie i tak ciężko przejechaći nie można się minąć na co dzień.

        • 74 0

      • Chodziłem (jeździłem tramwajem) z Zaspy do 24 (Gucia Morcinka) we Wrzeszczu od 4-tej klasy. Dobre kilka kilometrów. Ale rozumiem jak sie chce mieć dziecko w elitarnej 18-tce to nie można mu robić wstydu i musi być dowiezione furą pod same wejście. Niech rówieśnicy zobaczą.

        • 42 0

    • Było super! (1)

      Te 2 km od szkoły do domu to potrafiliśmy wracać przez 2h :) Chodziłem do 60-tki. Żabianka i Os Młodych tętniły życiem. Wszędzie było nas pełno, dużo czasu spędzaliśmy na dworze. Nie było komórek. Ile myśmy różnych ciekawych rzeczy robili ! Teraz jestem rodzicem i nie wożę dzieci do szkoły. A sam popylam na rowerze, bo lubię.

      • 85 0

      • Pozdro od również absolwenta 60-tki :P

        • 14 0

    • To nie absurd (3)

      Prosze wziac pod uwage ze kiedys posylalo sie dziecko do najbilzszej szkoly, nie jest absurderm dowozenie dziecka jesli jest to dobra szkola jak np w oliwie szermiercza gdzie wynii testow kompetencyjnych sa wyzsze niz w calym gdansku, a srednia ocen w klasie to powyzej 4,5, osob w klasie 18 i jest to szkola panstwowa ze wspanialymi pedagogami i trenerami szermierki ktorzy poswiecaja kawal swego zycia by podnosci poziom edukacji w tym smiesznym kraju gdzie zawod nauczyciela jest w powazaniu

      • 5 47

      • jak dziecko gamoń to i dobra szkoła nie pomoże.... (1)

        • 56 1

        • hehe

          hehe dobre podsumowanie

          • 33 0

      • i tak będzie ćpało

        • 8 0

    • Chociażby z tego powodu, (1)

      że jesli dziecku coś się stanie w drodze do szkoły to rodzic zostanie zaszczuty przez POlitycznie POprawnych obywateli a ponadto poniesie odpowiedzialność karną za "nie zapewnienie opieki dziecku w drodze do/ze szkoły.

      • 5 21

      • minusik

        dotyczy do dzieci do lat siedmiu

        • 5 0

    • bzdury! (5)

      Ale kiedyś nie było tylu napadów z bronią w ręku,pedofilii,porwań,chamstwa,przemocy,narkotyków,dopalaczy.handlu narządami i całego tego syfu panie mądralo!A teraz się dzieciaków bez opieki na ulice nie puszcza,bo strach zwyczajnie!Czy za Twoich czasów kumpel kumpla bez problemu i od tak sobie zadżgał nożem?A może kilku małolatów zabiło policjanta na przystanku za Twoich czasów,co?A może durni kierowcy zapier...lali w swoich furach w głębokim poważaniu mając przejścia dla pieszych,co?A może spotykałeś w drodze do szkoły dilerów?Czasy się zmieniły głupku i podwożę swoje dziecko ze względu na zwykłe bezpieczeństwo a nie żadną wygodę.

      • 6 40

      • tak więc mowa o dyżurach matek.

        • 4 0

      • Było dokładnie tak samo

        Tylko nie mówiono o tym w TV, bo to nie po linii partii przyznać, że w socjalizmie takie deprawacje mają miejsce.

        Najbardziej rozbawiło mnie stwierdzenie, że nie było pedofilii :D

        • 33 1

      • Dziecko trzeba nauczyć pływać a pan mu dajesz koło ratunkowe?

        • 6 0

      • Co ty nie powiesz?

        I pewnie w 82 nie było stanu wojennego i ludzie nie ginęli od kul ZOMO? Nie było alkoholu, papierosów, narkotyków i przemocy?
        Jesteś gościu zastraszony i za dużo TV oglądasz. Lepiej wyłącz TV i pogadaj z synem lub córką. Może też się czegoś dowiesz i nauczysz.

        • 18 1

      • Ale dlaczego "glupku" glupku?

        Napisal dobrze. Ty rowniez. Wasze dwie skrajne wypowiedzi prowokuja do zdrowej inteligentnej dyskusji... A Ty zaraz glupku

        • 3 0

    • mnie nigdy nikt nie woził ani nie odprowadzał, najwyżej w zerówce mnie ktoś przeprowadzał przez niestrzeżone tory. a potem autobusami i tramwajami od 5 klasy podstawówki... i nigdy nie rozumiałam podwożenia i odwożenia dzieciaków. muszę przyznać, że dla mnie jako uczennicy był wielki pożytek z jazdy komunikacją miejską w korkach - w godzinnej drodze do szkoły zdążyłam się nauczyć na sprawdzian/odpytkę. Większość lektur też przeczytałam w korkach :)

      • 25 1

    • i tak i nie (1)

      też mam 35 lat, też z kolegami chodziłem do i ze szkoły, też podrywałem koleżanki w drodze do szkoły, tylko że za naszych czasów jak piszesz, dwunatolatek nie molestował swojej koleżanki z klasy a za głupi tekst do nauczyciela dostawało się kopa w du...ę za drzwiami by klasa nie widział, w autobusie do szkoły nikt nie przystawiał noża do gardła każąc oddać komórkę a szkołą nie rządził diler prochów z kolegami ale woźny z bambusem w ręku...
      chiałbym aby moje dzieci jak pójdą do szkoły jeździły autobusem, komórek im nie kupię bo im ukradą, ale świat pomimo zmian stał się brutalniejszy przez te ostanie 25 lat i jako 10 latek mogłeś ty i ja liczyć na sprawiedliwość ze strony dorosłych, dzisiaj dorośli mają związane ręce w walce z byle pijakiem w porannym autobusie... wolę już stać w porannym korku z dzieckiem do szkoły niż mieć świadomość że codziennie wróci bez 2 zeta które będzie musiał oddawać jakiemuś o dwa lata starszemu ścierwu jako haracz...

      • 10 9

      • i tak będziesz przez całe życie z dzieckiem jeżdził

        całe życie będziesz je ochraniał? w pracy przed stresem, mobbingiem
        przed partnerem ( partnerką)....
        a czy Twoje dziecko nauczy się żyć w tym " nowym" świecie? czy od razu sięgnie po.... dopalacze, narkotyki bo stwierdzi że... to nie jego świat

        • 11 2

    • rejonizacja

      "Za naszych czasów" była rejonizacja i każdy miał blisko do szkoły. Teraz koleżanka powie, że na drugim końcu miasta jest lepsza szkoła i tak co druga mamuska wozi pocieche na drugi koniec miasta a potem do pracy. Takie postępowanie zwiększa przebiegi i korki w całym Trójmieście.
      Wprowadzić rejonizację w szkolnictwie podstawowym i problem korków w dużej mierze mamy z głowy.

      • 1 1

  • sami sobie kalectwa "produkujemy" !!!. (12)

    Koniec ferii, wracają korki !,no bo każdy bachor musi mieć pupsko limuzyną z szoferem {w najgorszym przypadku przez mamunie } zawiezione 1,5km.pod szkołe !! A kopa i z buta to nie łaska ?...

    • 215 13

    • a jesli... (10)

      nie ma warunkow by puscic dziecko na piechote?

      teraz nie wszystkie dzieci chodza do najblizszej szkoly przez 8 lat... a skoro rodzic i tak jedzie do pracy, to moze dziecko podwiezc do szkoly...

      ech... badz tu rodzicem...

      • 4 34

      • (1)

        "a jesli... nie ma warunkow by puscic dziecko na piechote?"

        Znaczy, co? Wojna jest? A 20-30 lat temu były warunki? Wszyscy dymali z buta/tramwajem i jakoś żyli. Mało tego, mniej było otyłych dzieci z krzywym kręgosłupem.

        • 33 3

        • hehe

          hehe wlasnie o to mi chodzilo z tymi dzieciorobami co w poscie pisalem tylko wiekszosc tego nie rozumie :)))

          • 18 2

      • (3)

        co to znaczy, że nie ma warunków? nie ma przystanków autobusowych, czy twoje dziecko już jest takim kalectwem, że sobie nie poradzi? ja też nie chodziłam do najbliższej szkoły, a mimo to radziłam sobie sama. bilet semestralny ulgowy sieciowy kosztuje ok 200 zł, a jest to specyficzna lekcja cierpliwości, dzielenia się (np miejscem siedzącym, przestrzenią), grzeczności, orientacji w terenie, samodzielności, często niewygody.

        kaleczysz swoje dziecko, serio.

        • 23 3

        • szczególnie dziecko do zerówki mogę wysłac autobusem samo.

          • 7 3

        • wystarczy mi jedno... (1)

          ... jedno dziecko ktore zginelo przy tej ulicy wracajac ze szkoly... warunki sie nie zmienily, a aut jest wiecej, dosjcia na piechote nie ma, rozwagi zycze i troski o wasze naprawde maloletnie dzieci (kl 1-3)

          twoim zdaniem kalecze, moim zdaniem sie troszcze.

          • 6 3

          • Aut jest więcej bo każdy dowozi swoje dziecko.
            To tak trochę mało logiczne...sami robimy tłok więc zróbmy jeszcze większy a później jeszcze większy itd...

            • 0 1

      • Na piechotę może niekoniecznie, ale komunikacja miejska jest..
        Szkoda tylko, że tak kiepsko zorganizowana.. Do skmki czy autobusu w porannych godzinach nie da się wsiąść, wieczne spóźnienia, wieczorami niebezpiecznie..
        Bądź tu mądry..

        • 4 0

      • pozdrawiam minusujacych ;) (2)

        w naszym zapyzialym gdansku sa jeszcze miejsca w ktorych szkoly oddalone na tyle, ze dzieci nie maja jak dojsc na piechote, chyba ze droga bez chodnika po ktorym jezdza samochody... ech... zycze wam lekkosci i beztroski w puszczaniu 8 latka na taka droge, kochani rodzice...

        • 5 3

        • (1)

          odpowiedzialność nie polega na robieniu wszystkiego za dziecko, za trzymaniu nad nim parasola na każdym kroku, czy na budowaniu złotej klatki. to jest troska, ale jednocześnie właśnie nieodpowiedzialność. brak wyobraźni.

          jak dziecko podchodzi do ognia to masz pilnować, żeby się nie spaliło, ale powinno poczuć, że jest gorący. nie możesz tego ognia tak po prostu zgasić. w ten sposób oszukujesz swoje dziecko i budujesz mu jakiś wirtualny świat, który w dorosłym życiu zniknie. i co wtedy?

          • 0 2

          • dodam jeszcze, że moja droga do podstawówki prowadziła przez:
            1. niestrzeżone przejście przez tory
            2. wzdłuż peronu
            3. przejście przez ulicę (nieoznakowane i bez garba)

            rodzice mnie nauczyli pokonywać tę drogę bezpiecznie i do dzisiaj mam nawyk patrzenia kilkaset razy na boki przechodząc przez tory i ulicę. patrzę 2 razy w prawo i 2 razy w lewo nawet jak przechodze przez jednokierunkową i nigdy nic mi się jeszcze nie stało.

            • 2 2

    • Teraz zyjemy w takich czasach że jak dziecka nie przywieziesz do szkoły samochodem, tylko puscisz na piechotę , to zaraz ci kurator oswiaty sie przyczepi !!!!!

      • 3 16

  • "Mogłyby się one rozpoczynać między godz. 7 a 9" (1)

    Albo między 23, a szóstą rano:-)

    • 56 5

    • ma rację

      piwa mu dać

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Sprawdź się

Sprawdź się

Cayenne i Macan to modele aut którego producenta?

 

Najczęściej czytane