- 1 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (68 opinii)
- 2 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (237 opinii)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (244 opinie)
- 4 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (201 opinii)
- 5 OMT: bajpas nie dla ciężarówek (85 opinii)
- 6 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (148 opinii)
Kradzież bagażu. AC pokryje straty?
Laptop, smartfon czy tablet to łakome kąski dla złodzieja. W pośpiechu każdemu z nas zdarzyło się pozostawić wartościowy gadżet w aucie. Drogocenny łup na siedzeniu - to zielone światło do grabieży naszego pojazdu. Czy wykupiona polisa autocasco zrekompensuje naszą stratę?
Kierowcy wykupują nieobowiązkową polisę autocasco jako zabezpieczenie przed zdarzeniami losowymi: kradzieżą, uszkodzeniem czy zniszczeniem. Ubezpieczeniem AC objęty jest cały samochód z wyposażeniem fabrycznym. - To wyposażenie podstawowe, czyli seryjnie zamontowany sprzęt oraz urządzenia służące do utrzymania i używania pojazdu zgodnie z jego przeznaczeniem - wyjaśnia Katarzyna Ostrowska, rzecznik prasowy Uniqa.
Co to oznacza w praktyce? W zasadzie tyle, iż będąc posiadaczami zwykłego ubezpieczenia autocasco, nie mamy szans na zwrot pieniędzy za skradziony laptop czy telefon komórkowy.
- Autocasco jest ubezpieczeniem dobrowolnym i jego zakres kształtują dowolnie zakłady ubezpieczeń i ubezpieczający. Odszkodowanie otrzymamy więc za to, co zostało objęte umową ubezpieczenia. Standardowo autocasco jest ubezpieczeniem pojazdu i jego wyposażenia - tłumaczy Agnieszka Rosa z Grupy PZU.
Czytaj także: Rabuś ukradł mój samochód. Co dalej?
Posiadając podstawowe, nierozbudowane ubezpieczenie AC, w zasadzie o pieniężnej rekompensacie w przypadku kradzieży bagażu, przewożonego ładunku czy towaru - możemy zapomnieć. Ubezpieczyciel zwróci nam pieniądze za skradzione elementy wpisane w standardowe wyposażenie auta, ale również akcesoria ujęte w podpisanej polisie. - Na rynku znane są oczywiście rozwiązania, gdzie w ramach dodatkowych opcji lub wyższego wariantu firmy ubezpieczają także np. bagaż - dodaje.
- Wyposażenie dodatkowe może stanowić sprzęt i urządzenia na stałe zamontowane w pojeździe, których demontaż wymaga użycia narzędzi lub przyrządów. Do wyposażenia dodatkowego nie zalicza się zatem m.in.: sprzętu gospodarstwa domowego, odzieży, telefonu komórkowego, laptopów, bagażu podróżnego czy nośników dźwięku i danych każdego pochodzenia - dodaje Ostrowska.
"Bagaż" to najróżniejsze przedmioty znajdujące się w pojeździe bądź w bagażniku zewnętrznym zamontowanym na dachu auta, to m.in. przenośny sprzęt elektroniczny (notebooki, netbooki, czytniki e-booków, tablety, palmtopy, telefony komórkowe, aparaty fotograficzne, kamery, nawigacje, odtwarzacze audio-video), jak również różnego rodzaju płyty (CD, DVD, Blu-ray), atlasy samochodowe, wózki, chodziki, odzież, sprzęt sportowy i turystyczny, torby, walizki, plecaki. Jeśli któreś z wymienionych przedmiotów - nie zaliczający się do wyposażenia podstawowego lub dodatkowego - padną łupem rabusia, niestety, nie otrzymamy za nie odszkodowania.
- Ubezpieczenie może też zapewniać ograniczoną wypłatę, np. tylko do określonej sumy ubezpieczenia. Warunki takiego ubezpieczenia są różne i to do ubezpieczającego należy przeanalizowanie, który zakład ubezpieczeń zapewnia ochronę bagażu najlepiej dostosowaną do jego potrzeb i za jaką składkę - dodaje Rosa.
O ile rekompensaty nie otrzymamy w przypadku kradzieży bagażu, to już w momencie zniszczenia naszych walizek w wyniku wypadku możemy powalczyć o odszkodowanie. Warto zaznaczyć, że za skradzione koła, kołpaki, zestaw audio czy wyposażenie standardowe (trójkąt, narzędzia, gaśnica) - jak najbardziej możemy dochodzić roszczeń.
Miejsca
Opinie (32)
-
2015-02-19 08:29
ot taka historyjka (1)
przypomniała mi się historia, którą opowiadał kolega z pracy, o jego koledze. Otóż ów kolega miał dość spory kawałek od klatki do śmietnika (ok.150m), więc miał w zwyczaju wrzucać worek na tylne siedzenie auta, podjeżdżał kawałek i wyrzucał śmieci. No i któregoś feralnego dnia najzwyczajniej w świecie zapomniał o tym , że wiezie na tylnym siedzeniu worek :) przejechał śmietnik i jechał do pracy. Na jednym ze skrzyżowań w drodze do pracy wdarł sie do jego auta złodziejaszek. Otworzył tylne drzwi, chwycił torbę i uciekł z cennym łupem :) niestety kolega kolegi nie mógł zobaczyć miny złodziejaszka, po przejrzeniu łupu :) na pewno była bezcenna :)
- 8 1
-
2015-02-19 08:33
Jeszcze inny kolega kolegi też tak robił. Problem w tym, że wyrzucając śmieci z samochodu nie gasił silnika. No i złodziej wskoczył do samochodu i sobie odjechał :D Morał z tego taki, że albo trzeba gasić silnik wysiadając z samochodu albo mieć przy sobie kartę antynapadową, żeby w razie czego unieruchomić odjeżdżający samochód.
- 2 0
-
2015-02-19 08:30
Nigdy niczego nie zostawiam w aucie na widoku. Żadnych grosików, okularów itp. W Polsce dla byle g... gotowi wywalić szybę.
- 6 0
-
2015-02-19 08:20
takim
zachowaniem zapraszamy złodzieja do wybicia szyby i zabrania naszych gadżetów. Jak ktoś jest na tyle nie odpowiedzialny, a wręcz głupi aby zostawić w samochodzie na widoku cenne rzeczy to niech płaci. A jak już tak się stanie to będzie na przyszłość pamiętał...
- 7 0
-
2015-02-19 08:15
Nie, nie każdemu "... z nas zdarzyło się pozostawić wartościowy gadżet w aucie"
Niektórych uczono od dziecka by nawet pustej torby na widoku w aucie nie zostawiać (bo złodziej nie musi wiedzieć, że jest pusta a szybę zbić może).
Takie czasy, że większość o kubku "kawy" z sieciówki nie zapomni ale o precjozach tak.- 24 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.