- 1 Hamowanie przed autem to bandyterka (136 opinii)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (366 opinii)
- 3 Nie będzie podatku od aut spalinowych (154 opinie)
- 4 Korytarz życia i... cwaniacy (95 opinii)
- 5 "Popis" tego kierowcy to kiepska reklama dla marki BMW (328 opinii)
- 6 Rondo w Kowalach i niezrozumiały wyjazd (46 opinii)
Kto nie zmienił opon na zimowe, czeka w kolejce
Takiej sytuacji nie było od kilku sezonów - dodaje pracownik stacji samochodowej. - Przeżywamy prawdziwy najazd klientów, którzy szczelnie wypełniają nasze dwa duże serwisy opon. Prosimy ich, by zanim przyjadą, zadzwonili lub skontaktowali się z nami przez internet, bo najbliższy wolny termin jest za kilka dni.
"Zimówki" towar gorący
W tym roku zima zaskoczyła nie tylko drogowców, ale także kierowców. Choć, jak twierdzi kierowca rajdowy Stefan Karnabal, wczesny atak zimy można było przewidzieć. - Dwa silne sztormy i następujące po nich nagłe spadki temperatury więcej niż wyraźnie zwiastowały czwartkowe opady śniegu - mówi Karnabal. - Dlatego z żoną jeszcze w ubiegłym tygodniu, kiedy temperatura spadła nagle poniżej 10 stopni, szybko wymieniliśmy opony.
Takich jak Stefan Karnabal było niestety niewielu. Dlatego większość kierowców od dwóch dni ślizga się na drogach. A przed zakładami wulkanizacyjnymi ustawiają się kilkusetmetrowe kolejki.
Co w takim razie zrobić, żeby bezpiecznie poruszać się po drogach?
- Nawet mając "zimówki", w taką pogodę należy po prostu jeździć wolno i umieć ruszać na lodzie, trzeba pamiętać, że odcinek potrzebny do zahamowania może wydłużyć się nawet dwu- lub trzykrotnie - mówi nadkomisarz Janusz Staniszewski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Kto nie czuje się dobrze w takich warunkach na drodze, najlepiej niech zostawi samochód w domu i korzysta z komunikacji miejskiej.
Zima zaczęła się w czwartek
Ostry atak zimy sparaliżował trójmiejski ruch samochodowy w nocy z czwartku na piątek. Kilkadziesiąt pługopiaskarek walczyło z gołoledzią, wiele ulic było w piątek rano zablokowanych. Duże opady śniegu połączone z huraganowym wiatrem przez kilka godzin utrudniały życie kierowcom. Nad Gdańskiem rozszalała się nawet burza śnieżna z piorunami. Najgorsza sytuacja była w okolicach lotniska. Przez kilkadziesiąt minut droga z Rębiechowa do Miszewa była nieprzejezdna - warstwa lodu powodowała, że samochody nawet na płaskich odcinkach zsuwały się z jezdni do rowu. W samym Trójmieście było znacznie lepiej. Już w czwartkową noc po ulicach jeździło kursowało kilkadziesiąt pługopiaskarek. Bez większych problemów jeździło się także obwodnicą - nawierzchnia była tam mokra i czarna.
Problemy zaczęły się znów w piątek rano. - Wczesnym rankiem na trasę wyruszyło 28 pługopiaskarek - mówi Mieczysław Kotłowski, wicedyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, który cały piątkowy ranek spędził w samochodzie, patrolując wspólnie z wiceprezydentem Szczepanem Lewną gdańskie ulice. - Dzięki temu, że w tym roku stosujemy czystą sól, a nie piasek, bardzo szybko udało się roztopić lód na drogach. Niestety, około godziny 7 ponownie złapał mróz i zamroził mokre nawierzchnie ulic.
Skutkiem była gołoledź paraliżująca ruch w godzinach szczytu. - Najgorzej było na ul. Łostowickiej, gdzie z powodu korków nie mogły dojechać pługopiaskarki - mówi Kotłowski. Dlaczego pługi nie pracowały w nocy, kiedy sytuacja była fatalna? - Nie ma sensu posypywać drogi solą, ruch jest znikomy. Dopiero obecność samochodów powoduje, że sól miesza się szybko ze śniegiem czy lodem i utrudnienia szybko znikają - wyjaśnia Kotłowski.
Smutna niespodzianka spotkała także rowerzystów, którym władze Gdańska obiecały odśnieżanie ścieżek rowerowych. - Rajcy przegłosowali przekazanie odpowiednich funduszy dopiero na ostatniej sesji Rady Miasta, więc nie było czasu na przygotowanie odpowiedniego przetargu. Z tego powodu odśnieżanie ścieżek rozpocznie się pod koniec listopada - zapewnia Kotłowski.
W najbliższych dniach problemów z mrozem raczej nie będzie. Wręcz odwrotnie - w niedzielę w południe ma być aż 9 stopni. Wróci natomiast huraganowy wiatr i bardzo obfite opady deszczu.
O autorze
Bartosz Gondek
Historyk, dziennikarz, kierownik Domu Wiedemanna w Pruszczu Gdańskim
Opinie (15) 1 zablokowana
-
2006-11-04 18:05
"Kto nie czuje się dobrze w takich warunkach na drodze, najlepiej niech zostawi samochód w domu i korzysta z komunikacji
miejskiej." No, na Łódzkiej i Świętokrzyskiej to właśnie komunikacja miejska miała największy problem z podjechaniem, blokując drogę tym, którzy podjechać by mogli.
- 0 0
-
2006-11-04 18:28
28 plugopiaskarek??? jadac od 7.00 z jasienia, przez piekarnicza, sobieskiego na zaspe i potem do gdanska widzialem 1 (jedna).....reszta pewnie czekala az korki sie rozladuja by posypac sol:-))))
- 0 0
-
2006-11-04 23:01
jadac w piatek o 7 rano do glownego z oliwy
przede mna pedzily 3 plugopiaskarki i tak az do politechniki...tylko nie wiem po co, bo jezdnia czarna...
- 0 0
-
2006-11-04 23:46
Pierwszego dnia opadów o 7 rano piaskarka twardo posypywała na Chłopskiej czysty asfalt ale już dzień później nie byłem w stanie przejść przez ulice tyle było śniegu i błota i zadnej piaskarki w drodze do pracy nie ujrzałem.
- 0 0
-
2006-11-04 23:49
Pierwszego dnia opadów o 7 rano piaskarka twardo posypywała na Chłopskiej czysty asfalt ale już dzień później nie byłem w stanie przejść przez ulice tyle było śniegu i błota i zadnej piaskarki w drodze do pracy nie ujrzałem.
- 0 0
-
2006-11-05 10:05
polska!!!!:D:D:D
mentalnosc, polska madrosc, polska przewidywalnosc!!!
wstyd mi ze jestem polakiem.....
chyba zostana apatryda//\\- 0 0
-
2006-11-05 10:07
puknij sie w glowe
j.w.
:) co do pogody- przecież zawsze w list jest śnieg
ja wymienilam oponki w czw, troszke bylo przy tym nerwów ale się udało!
:)))) nie jest aż tak źle
co do dróg nie narzekam
:))- 0 0
-
2006-11-05 10:48
jaki atak zimy ?! jakie zaskoczenie?!
ja nie rozumiem niektórych ludzi:(
zimą jest zimno a latem gorąco
jest zima spadł snieg i teraz co?? kazdemu osobno miasto ma przyznac osobe wymiatającą śnieg zpod nóg? bez przesady
co wy narzekacie
ktos widział 1 albo 3 pługopiaskarki jadące bez sensu albo ze robiły korki albo ze wogle ich nie było...przeciez taka piaskarka jedzie np. sie załadowac bo jej sie piasek skonczył a ze jadą 3 to moze jadą sie 3 załadowac oni mają swoje rejony i np.piasek im sie konczy a ze jadą to co mają latac??!! a teraz inaczej: w takiej firmie pracuje kilka osób i niech ktos odpadnie z róznych przyczyn i zanim znajdą zastepstwo to ktos nie wyjedzie a inny kierowca nie sklonuje sie dla was a tacy "sprzątacze ulic " ludzie wstają i zapieprzają od wczesnych godzin zeby wam sie nóżka nie poslizgnieła i tez nie są w stanie dogodzic kazdemu
ZIMA TO ZIMA
Owszem sa przykre -głupie przypadki ale sami wychodząc z domu pamietajcie ze to zima no juz nie róbcie z siebie takich ofiar
JESZCZE SIE TAKI NIE URODZIŁ CO BY WSZYSTKIM DOGODZIŁ
choc na jeden dzien zamiencie sie z panią która odsnieża i z kierowcą piaskarki od razu zrozumienie na czym to polega- 0 0
-
2006-11-05 11:22
Kobiety za kółkiem
W piątek rano jechałem jak zwykle do pracy. Przede mną, lewym pasem nowiusieńkim BMW jechała blondynka... Przy prędkości 130 km/h.... siedziała z twarzą tuż przy lusterku i... malowała sobie rzęsy. Ledwie na moment odwróciłem głowę, a kiedy spojrzałem
znowu na BMW oczywiście okazało się, że blondynka (wciąż zajęta makijażem!!!) już jest połowa auta na moim pasie! I chociaż jestem naprawdę twardym facetem, to tak się przestraszyłem, że i golarka i kanapka wypadły mi z rąk. Kiedy próbowałem kolanami opanować kierownice tak, aby wrócić na swój pas ruchu komórka wyleciała mi akurat prosto do kubka
z gorącą kawą, który trzymałem między nogami. Kawa naturalnie się wylała, poparzyła moja męskość, zrujnowała mój telefon i przerwała bardzo
ważną rozmowę!!!
Jak ja nienawidzę kobiet za kierownica.....- 0 0
-
2006-11-05 13:37
remek jestes cudowny:D
cudowna opowiesc!!!!!!
ja chce jeszcze!!!!!:D:D:D:D:D
:)))))- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.