- 1 Zakończył się remont ulicy za 11 mln zł (44 opinie)
- 2 "Leżący policjant" na... polnej drodze (35 opinii)
- 3 Kolejne drogi w Gdyni do naprawy po zimie (72 opinie)
- 4 Czytelnik: mały niesmak po zlocie klasyków (70 opinii)
- 5 Ile aut skonfiskowała policja? (131 opinii)
- 6 Sąd: kierowcy muszą wiedzieć o mandacie (300 opinii)
Mieszkanka Fikakowa walczy z wrakami aut
Pani Anna od miesięcy wysyła do Straży Miejskiej w Gdyni zdjęcia wraków, które zabierają cenne miejsca parkingowe na Fikakowie w Gdyni. Część została usunięta, ale sprawa nabiera tempa dopiero teraz. Straży Miejskiej udało się bowiem przekonać zarządców drogi do ustawienia znaku, który pozwala im interweniować m.in. na ul. Lipowej .
- Pozostały tylko miejsca ogólnodostępne, które w naszej okolicy są wręcz na wagę złota, bo jest ich mniej niż chętnych - mówi pani Anna.
Po krótkim czasie zauważyła jednak, że co najmniej kilka samochodów stoi tygodniami w tym samym miejscu. Część z nich miała przebite opony, wokół nich rosły coraz większe krzaki. Wewnątrz niektórych aut gołym okiem było też widać pleśń. Były też zaparkowane na miejscu dla niepełnosprawnych bez stosownej plakietki w samochodzie. Pani Anna sprawdziła też, że nie mają opłaconego OC. Praktycznie na każdym z nich były kartki z ogłoszeniami "kupię wraki".
Wraki aut w trójmiejskich lasach
- Latem 2018 roku zrobiłam kilka zdjęć i wysłałam do straży miejskiej. Na razie zniknęła jednak tylko część samochodów. Dobre i to, ale miałam nadzieję, że potoczy się to szybciej - mówi nam pani Anna.
Straż Miejska: nowy znak ułatwi nam pracę
Strażnicy miejscy z Gdyni przyznają, że zgłoszeń dotyczących wraków z okolic Fikakowa jest sporo. W wielu miejscach dotąd nie mogli jednak interweniować, bo drogi należały do spółdzielni mieszkaniowych, czyli z punktu widzenia Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym były terenami prywatnymi. Jest jednak na to metoda, którą udało się zastosować.
- Przekonaliśmy zarządcę, by postawił znak "strefa ruchu". To pozwala nam podejmować interwencje i działania, które dzięki temu przyspieszyły. Do ustalonych wcześniej właścicieli samochodów zostały wysłane pisma, które zobowiązują ich do usunięcia pojazdów w ciągu 7 dni od daty odebrania. Jeśli tego nie zrobią, my odholujemy samochody na ich koszt - mówi Leonard Wawrzyniak, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej.
Miejsca
Opinie (271) ponad 20 zablokowanych
-
2019-09-10 02:13
Niezniszczalny 124
Ja to widze pieknego 124 w kombi! Cos sie Babie w glowie poprzewracalo ! Jest trojtek, jest skm, Pkm. wspierajmy transport publiczny paniusiu!
- 0 0
-
2019-09-22 09:17
Mieszkaniec
Jeśli auto stoi całe bez wycieków w czym problem a może ktoś wyjechał do pracy i ma kontrakt na rok czy dwa uważam ze przed zabraniem powinno się skontaktować z wlascicielem
- 0 0
-
2019-09-22 14:24
Ile zdjęć pochodziło z fanpage Porzucone Auta Gdynia? Najwięcej tam jest z Karwin i Kacka właśnie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.