• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mini Cooper S Clubman. Barokowy gokart

Mart
5 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Podwójne drzwi zamiast tradycyjnej klapy. Nie tylko to wyróżnia Mini spośród innych samochodów.



Mini wcale nie jest takie mini. To obecnie całkiem wyrośnięty przedstawiciel samochodowego baroku. Oryginalny, stylowy i - co najważniejsze - dający mnóstwo frajdy z jazdy, nawet w wersji kombi. Oto Mini Cooper S Clubman.



W najnowszym Mini Jaś Fasola nie nadwyrężałby już kręgosłupa, naśladując literę S. W porównaniu ze swoim pierwowzorem z 1959 roku najnowsze Mini to naprawdę spore auto. Rozstaw osi Mini jest większy niż Forda Focusa. Sylwetka samochodu jest nie pomylenia z żadnym innym pojazdem. Nawet kompletny laik motoryzacyjny, który raz zobaczy Mini, już zawsze będzie wiedział, że to przysadziste autko z wielkimi kloszami reflektorów to właśnie Mini. W dobie popularnych modeli, często wręcz nieprzyzwoicie do siebie podobnych, Mini Cooper pozostaje jedyny i niepowtarzalny.

W sześciodrzwiowej wersji Clubman, czyli kombi, Mini zrezygnowało z nietypowego układu drzwi, czyli jednych od strony kierowcy i podwójnych z prawej strony. Do najnowszego Clubmana wsiadamy w tradycyjny sposób. Zachowano za to podwójne drzwi zamiast klapy bagażnika. Ten ma 360 litrów pojemności, które można powiększyć do 1250 litrów. Pod podłogą Mini kombi znajdziemy dodatkowy schowek.

MINI Cooper S Clubman MINI Cooper S Clubman
Chyba nikt jednak nie kupuje tego samochodu ze względu na kompaktowe rozmiary bagażnika. Mini kusi dwoma rzeczami i tak ich połączenie daje ekscytujący produkt.

Pierwszy składnik przepisu na udane Mini to jedyna w swoim rodzaju deska rozdzielcza. Znak rozpoznawczy Mini to "budzik" na jej środku. W najnowszym Mini osiągnięto chyba wersję finalną takiego rozwiązania. Nie wyobrażamy sobie, by mógł być jeszcze większy. Niegdyś mieścił się w nim prędkościomierz, teraz to multimedialne centrum sterowania samochodem, uruchamiane za pomocą systemu świetnie znanego z BMW. Budzik dodatkowo upiększa ambientowe oświetlenie.

Barwna tęcza rozbłyska wszystkimi kolorami, półeczkę pod konsolą doświetla wzór w kratkę, a boczki drzwi gwiazdki. Na szczęście tę barokową dyskotekę można wyłączyć. Feria świateł nie każdemu przypadnie do gustu. Za to trzeba być wyjątkowo wybrednym i zblazowanym, by nie docenić innych walorów wnętrza Mini. Jakość materiałów i ich połączenie stoi na najwyższym poziomie. Kierowcy lubiący dynamiczną jazdę polubią fotele dobrze trzymające newralgiczne miejsca podczas szybkiego pokonywania zakrętów i niską pozycję za kierownicą.

Bo Mini, nawet ciągnące za sobą dłuższy tył niż w "zwykłym" modelu, to wyrośnięty gokart i nie jest to wcale określenie na wyrost, którym tak lubią szafować fani marki. Dwulitrowy, benzynowy silnik turbo o mocy 192 KM z ośmiobiegowym automatem sprawuje się i brzmi świetnie. Rozpędza Clubmana Cooper S do 100 km/h w 7,1 s przy wtórze bardzo przyjemnego dźwięku. Można też radośnie postrzelać z wydechu.

  • MINI Cooper S Clubman
  • MINI Cooper S Clubman
  • MINI Cooper S Clubman
  • MINI Cooper S Clubman
  • MINI Cooper S Clubman
  • MINI Cooper S Clubman
  • MINI Cooper S Clubman
  • MINI Cooper S Clubman
  • MINI Cooper S Clubman


Automatyczna skrzynia biegów bardzo szybko wbija kolejne przełożenia, błyskawicznie reaguje też na kickdown. Zielony tryb eco sprawia, że samochód cichnie i łagodnieje, z korzyścią dla portfela kierowcy. Mini zachęca do szybkiej jazdy i agresywnego pokonywania zakrętów, do czego jest przecież stworzone. Takie śmiganie po krętych drogach okupione jest dość wysokim zużyciem paliwa, w granicach 13 litrów na każde "sto". No cóż, nie ma nic za darmo.

Inżynierom BMW udała się jeszcze jedna sztuka. Mimo dość sztywnego zawieszenia, podróżujący Mini nie doznają uszczerbku na komforcie. Nawet ci, którzy lubią bardziej miękkie i bujające zawieszenie, nie będą mogli powiedzieć, że jazda Mini ich "wytrzęsła".

Mini Cooper S Clubman to samochód trudny do porównania ze zwykłymi kompaktami. Odstaje od nich charakterem, stylistyką, a właściwościami jezdnymi większość bije na głowę. Źle jednak zniósłby porównanie także z najszybszymi wersjami owych kompaktów, np. z Fordem Focusem ST. Szybszy od "cywilnych" wersji, od tych topowych jest jednak słabszy. Mini zajęło więc swoją niszę i mocno się w niej trzyma. To samochód "zerojedynkowy". Albo od razu uwiedzie potencjalnego nabywcę, albo ten ucieknie do innej marki.

Decydując się na mariaż z Mini, który ma szansę być długi i udany, należy jednak przygotować się na spore wydatki. Do podstawowej ceny Mini Coopera S Clubman wynoszącej 114 900 zł można dodawać i dodawać przeróżne ekstrasy, bez których nie obejdzie się większość użytkowników aut segmentu premium. W testowanym egzemplarzu pakiety Chili i Wired oraz liczne dodatki głównie z zakresu komfortu wywindowały cenę pojazdu do 181 630 zł.

  • MINI Cooper S Clubman
  • MINI Cooper S Clubman
  • MINI Cooper S Clubman
  • MINI Cooper S Clubman
  • MINI Cooper S Clubman
  • MINI Cooper S Clubman
  • MINI Cooper S Clubman
  • MINI Cooper S Clubman
  • MINI Cooper S Clubman


Samochód do testów udostępniony przez Zdunek Premium, oficjalnego przedstawiciela marki Mini w Trójmieście
Mart

Miejsca

Opinie (30)

  • Małgorzata Kożuchowska może sobie kupić codziennie jednego takiego wypasionego miniaka

    i to z samych reklam i okładek w czasopismach.

    • 0 1

  • Cena z kosmosu .

    • 1 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Czym jest immobilizer?

 

Najczęściej czytane