• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Multipla i brzydale. Okropieństwa na ulicach

BawoBchMart
31 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Dwie Multiple naraz? To boli. Samochód doczekał się tytułu "najbrzydszego auta świata" w niejednym rankingu. Dwie Multiple naraz? To boli. Samochód doczekał się tytułu "najbrzydszego auta świata" w niejednym rankingu.

Nawet najlepszą ideę można zepsuć, nawet najsłuszniejszą ideologię wypaczyć, a najlepszy eksperyment pogrążyć. Dotyczy to także motoryzacji. Owocem wypaczeń, psucia i pogrążania są zaś w tej branży samochody, które potem musimy oglądać na naszych ulicach. Co ciekawe, znajdują one zawsze kilku zatwardziałych zwolenników. Najbrzydsze auta? Oto nasze typy.



1. Nissan Murano cabrio

Pokaźny SUV, skierowany na amerykański rynek. Auto przypominające podkasaną żabę z zamontowanym na grzbiecie parawanikiem. Skonstruowane zostało pod dyktando leciwych amerykańskich gospodyń domowych. Co ciekawe, w żadnym opublikowanym przez Nissana prospekcie na zdjęciach nie możemy zobaczyć samochodu z założonym dachem. Pewnie żeby nie wystraszyć klienta. W Trójmieście widzieliśmy raz egzemplarz w srebrzystym kolorze.

2.Ford Scorpio

Niewiele aut dokonało żywota tak smutno, jak ostatni, bądź co bądź reprezentacyjny, model Forda na rynku europejskim - Ford Scorpio. Produkcję odnowionej limuzyny rozpoczęto w 1994 roku. Odnowienie Scorpio bazowało mocno na tym pierwszym, znanym prawie 10 lat wcześniej modelu, z zewnątrz nadwozie wyróżniało się wygładzonymi liniami i tylko sam zarys drzwi przypominał o "starym" Scorpio.

Problem tego samochodu stanowił wygląd tylnej części nadwozia w wersji sedan. W przód wkomponowano owale (atrapa, reflektory) znane z innych modeli Forda z wczesnych lat promowania w Fordzie stylu New Age (Escort od 1995 r. czy Mondeo od 1996 r.). Linia tylnych świateł w kształcie paska świetlnego sprawiła, że wizualnie tył Scorpio zrobił się ciężki. W 1998 roku postanowiono zaprzestać jego produkcji, a o skali klapy finansowej projektu niech świadczy to, że zrezygnowano nie tylko z nazwy "Scorpio" (budzącej zapewne niedobre skojarzenia), ale także z produkcji limuzyny klasy wyższej. I to po dziś dzień. Warto zaznaczyć, że wygoda Forda Scorpio i jego prowadzenie była bez zarzutu. W zmodernizowanym wtedy Scorpio wykorzystano starą płytę podłogową i silniki, do których wszyscy zdążyli się przyzwyczaić - benzynowy 2.0 DOHC nadal jest postrzegany jako silnik niemal doskonały, wytrzymywał do 800 000 km. Szkoda.

3.Renault Thalia

Thalia? Tramwajem też jest wygodnie... Thalia? Tramwajem też jest wygodnie...

Francuska motoryzacja jest przepełniona miłością do samochodu, wszystkie Citroeny i Peugeoty mają i zawsze będą miały ducha ekscentryzmu, tego francuskiego lekkiego, odważnego stylu życia. Pierwszy Renault Thalia jest jednak inny. Całkowicie francuski. Tyle że nie jak Catherine Denevue czy Carla Bruni, lecz jak ser Camembert i przejrzałe jednoroczne wino. Mamy do tego samochodu jednak pewnego rodzaju szacunek. Stylistom udało się bowiem zaczarować kształtne Clio II w naprawdę najbrzydszego, małego sedana, który legitymował się 510-litrowym bagażnikiem, ale nie miał na przykład dzielonych siedzeń. Mimo to dziewięć lat na rynku i aż cztery face liftingi. Widać klienci tego chcieli.

4.Fiat Siena

Co z tego, że brzydki. W bagażniku słoń się zmieści. Co z tego, że brzydki. W bagażniku słoń się zmieści.

"Szczena", "Smiena" "Ściema". Cudowny fiatowski projekt światowy, oparty na podwoziu Fiata Uno i jego najpopularniejsza polska odmiana. Dziś do kupienia za około 1000 złotych. Kolejny mały sedan stworzony został z potrzeby pokazania, że w samochodzie segmentu B można zaoferować bagażnik o pojemności 500 litrów. A reszta? Przeciętne prowadzenie, taka sama jakość montażu, strasząca w kabinie polakierowana goła blacha, a na meszku zmiany biegów... cerata. Do tego proste ale mało oszczędne silniki 1,4 i 1,6. Sytuację ratował naprawdę niezły motor 1,2. Rzadko się zdarza, by podstawowy silnik z palety zbierał takie noty. Dziś Siena to model prawdziwe schyłkowy, ciągnący się w ogonie wyżej postrzeganych Lanosów, Astr czy nawet Uno. Dzielnie sekunduje jej w tym Albea, zamysł był ten sam, tani sedan będący namiastką auta rodzinnego. Dzięki przeprojektowaniu tylnej części nadwozia, klienci otrzymali dodatkowo... pięć litrów bagażnika więcej w stosunku do poprzednika.

5.Tata Indica Vista

Tata, czyli projektować każdy może. Tata, czyli projektować każdy może.

W dalszym ciągu oczy nasze spoczywają na włoskim projekcie 178. Tym razem w nieco innym wykonaniu. Lubicie wszyscy herbatę ? Herbata jest dobra. Można nie lubić kawy, ale herbatę można pić i z pewnością nikt nie ma na nią uczulenia. Indica Vista to pomysł jednego z największych dystrybutorów herbaty na cały świat. To samochód, który miał jeszcze raz pójść szlakiem przetartym ponad sto lat temu przez Forda. Myślimy oczywiście o modelu T. To auto miało spopularyzować samochody w miejscach, w których są potrzebne, ale ludzie tam nie mają dużych pieniędzy na zachodnie konstrukcje. Niestety, nie udało się. Nie tak dawno Tata oficjalnie wycofała się ze sprzedaży samochodów w naszym kraju, nie ma obecnie polskiego przedstawicielstwa tej marki, pozostały jedynie zobowiązania serwisowe, które wykonują niezależne warsztaty. Jednak sam koncern ma się dobrze, jest właścicielem m.in. marki Jaguar. Wielkim wydarzeniem miała być premiera najtańszego auta świata - modelu Nano. Niestety, okazało się, że w Europie nikt na to auto nie czeka. 

6.Fiat Multipla

To znowu ja. To znowu ja.

Taki brzydki, że aż... piękny. Fiat Multipla był ogromnym zaskoczeniem dla wszystkich. Na dodatek sam Fiat beztrosko umieszczał jeszcze napisy na tylnej szybie: "Poczekaj aż zobaczysz ją z przodu". Był to bardzo pionierski samochód, jako pierwszy na świecie miał system trzech osobnych foteli z tyłu i z przodu, co czyniło go sześcioosobowym vanem. Kokpitu samochodu nie można pomylić z żadnym innym, jeden z niemieckich dziennikarzy na premierze Multipli powiedział: "Wygląda jak pasmo gór w Alpach". Wszystko wskazywało, że to się może udać. W roku 2000 auto otrzymało nagrodę "Samochodu Roku" programu "TopGear", rok wcześniej Multipla została wystawiona na nowojorskiej wystawie "The Difrent Road's" jako dzieło sztuki. Sam Jeremy Clarkson też ją tak nazywał. Multipli nie pomagały reklamy z Michaelem Schumacherem w roli głównej. Koncern planował roczną sprzedaż na poziomie 45 tys. sztuk, nigdy jednak nie osiągnęła ona zakładanego pułapu. Multiplę reanimowano, wypuszczając "wygładzoną" wersje po liftingu, lecz było już za późno. Fiat twierdził że samochód zostanie pojazdem niszowym, ale chciał na niej coś zarobić. Dziś wielu ekspertów twierdzi, że w przyszłości ten model Fiata może być poszukiwany przez kolekcjonerów.

7.Ssangyong Rodius

Wszystko ze wszystkim, czyli Ssangyong Rodius. Wszystko ze wszystkim, czyli Ssangyong Rodius.

On jest naprawdę inny. Na rynku jest wiele siedmiomiejscowych aut. Nie brakuje tych z ogromnymi bagażnikami, podobnie jak tych z napędem na obie osie. Ale Ssangyong Rodius jest tylko jeden. Tylko on ma siedem miejsc, gigantyczny bagażnik i napęd na cztery koła. I do tego serce na licencji Mercedesa. A wszystko to z założenia miało być jak komfortowy jacht. Nazwa Rodius to hybryda słów Road i Zeus. Wynika stąd, że Rodius zawsze aspirował do roli króla drogi. Ale widocznie na żadnym tronie nie było dla niego miejsca, mimo iż został zaprojektowany przez czołowego stylistę Kena Greenley'a, byłego szefa Królewskiej Akademii Sztuki (Royal College of Art) w Londynie. W rankingu dziennika "The Daily Telegraph" na najbrzydszy samochód świata, Rodius zajął zaszczytne trzecie miejsce. Gratulujemy. Użytkowo to auto nie ma się czego wstydzić, tylko jego kierowca musi. Chyba że ma w planach nauczyć je pływać.
BawoBchMart

Opinie (74) 2 zablokowane

  • (3)

    Szczyt rozrzutności - założyć alarm w Multipli.

    • 135 7

    • (2)

      ...szczyt ostrożności? Trzymać Multiple w garażu.

      btw. polecam odcinek TopGear w którym przerabiają Multiplę w samochód dla emerytów

      • 8 0

      • Pontiac Aztec - najbrzydsze auto świata :) ale multipla mu dorównuje : )

        • 6 0

      • Tak! "James" był genialny!

        • 0 0

  • Pierwsze miejsce powinien zająć NISSAN JUKE (8)

    Siena i Ford spoko

    • 96 21

    • W życiu! (4)

      Nissan Juke jest piękny!!!!!!!!!

      • 18 44

      • (2)

        piękny jak oczy Tuska

        • 14 8

        • czy nie da sie skomentować bez nawiązań do polityki ? (1)

          • 19 5

          • a kto tu o polityce? to tylko trafne porównanie

            • 2 4

      • Po alkoholu nawet kazda kobieta jest piekna :D

        • 10 2

    • Juke wygląda (1)

      jak czaszka szympansa. Wszystko na ten temat.

      • 7 4

      • Juke nie wygląda

        jak czaszka szympansa. Wszystko na ten temat.

        • 2 1

    • Nissan Juke jest taki brzydki, że aż piękny.

      Dlatego cieszy się takim powodzeniem.

      • 3 3

  • Proponuje Pontiaca Azteca

    Pod względem brzydoty nie ma sobie równych. "Gra" w Breaking Bad i pasuje tam jak ulał bo sam wygląda jak nowotwór... Ale co ja wiem - dla mnie Scorpio jest cudowny.

    • 34 1

  • (1)

    Przyjemny artykuł ;)

    • 10 3

    • taaaa... a te samochody

      są przyjemne

      • 3 2

  • Multipla cabrio.

    +10 do lansu.

    • 29 0

  • Multipla była z założenia dziwolągiem natomiast taka Thalia miała być normalnym sedanem a jest karakanem.

    • 46 1

  • Katalog jest długi i kontrowersyjny (9)

    PT Cruiser wylądował swego czasu na takich listach a dla mnie to jedno z piękniejszych aut jakie wyprodukowano w ostatnich dwóch dekadach. Gusta są różne a dowodem tego jest sprzedaż tych aut. Jeśli jest tak źle jak pizza autorzy to nikt by ich nie kupił.

    • 12 0

    • Może dorzucę coś od siebie (5)

      Ja osobiście bardzo nie lubię stylistyki Subaru, zwłaszcza tej współczesnej. Obrzydliwość! Auta drogie, awaryjne i drogie w naprawach.

      • 9 2

      • To się zdecyduj, czy nie lubisz STYLISTYKI, bo piszesz o kasie, awariach i naprawach

        Chyba, że jestes kobietą. I nie potrafisz się zdecydować.

        Stylistyka to stylistyka.

        • 1 2

      • (1)

        Nie będę wypowiadał się o stylistyce Subaru. Niczym ona nie odbiega od "średniej",może się podobać bardziej lub mniej.Różnica polega na tym, że Subaru po prostu dobrze jeżdżą w każdych warunkach i są to pojazdy dla świadomych kierowców, jak swojego czasu Saab, który strzelił sobie w stopę oferując diesla ( podobnie jak Subaru).

        • 2 1

        • nie strzelił sobie tylko dał wybór

          strzeliłby jakby wywalił reszte silników. saab pogrzebał się natomiast tym że przez lata nie zmieniał modelu. 9-5 był produkowany tak długo że konkurencja zdazyła wypuścić w tym czasie 3 modele. 9-3 natomiast finalnie oparty został o opla vectre. dla fanów saabów to był koniec.

          • 5 0

      • stylistyka to jedno, a awaryjność naprawy to drugie

        • 3 0

      • miałem forestera i po 230 000 przebiegu mogę smiało powiedzieć że nie działo się nic

        a wg testów dekry one są mniej awaryjne niz toyota rav IV czy nawet malo skomplikowany auris. 5% powaznych usterek w grupie aut do 100 000 km. pokaz mi ile aut moze sie poszczycic takimi wynikami.
        cenowo tez nie wypadają drogo. w tej samej cenie obecnie stoi rav IV za odpowiednio porownywalnma wersje wyposazenia

        • 2 1

    • Nabrzydsze auta to sami sobie fundujemy

      Wszechobecny wieśtuning to dopiero okropieństwo. Tu Polacy potrafią sie wyrazić doskonale. A to antenka z Reala, a to pokrycie kierownicy z Lidla. Do tego niedabryczne, podrapane alusy i naklejki na dziurach w karoserii...

      • 8 0

    • A co do Scorpio

      Kurcze, jak mi się odobało te auto wcześniej. No I właśnie tył był tam najlepszy. W końcu jakaś amerykańska stylistyka w europejkich fordach!

      • 1 0

    • PT Cruiser jest bardzo ładny i elegancki...jak na karawan

      • 1 0

  • każdy pojazd Straży Miejskiej

    :)

    • 23 1

  • drobna uwaga (2)

    Carla Bruni jest Włoszką

    • 16 1

    • grubsza uwaga (1)

      Tata Indica to żaden włoski projekt - projektanatem
      Indicki i Indigo ( kombi ) był Polak p. Norek.

      • 3 0

      • Chudsza uwaga

        Masz racje, Indiki projektował Justyn Norek ale tylko projektował, pod spodem ta Tata to faktycznie brazylijski Fiat Palio - oznaczany kodem 178 (płyta podłogowa jest więc Włoska)

        a Carla Bruni... Wszystkim się kojarzy z pierwszą Damą Francji, choćby nawet była urodzona w Helsinkach :)

        • 4 0

  • Teraz nie jest lepiej (1)

    A ja mam wrażenie, że w ostatnich latach producenci aut prześcigają się w oferowaniu kiczowatej brzydoty. Najbardziej wyraża się to w nieumiejętnym stosowaniu kantów na karoseriach, pseudo-barokowych przodach karoserii oraz "przeuroczych" dzióbkach w kształtach lamp, za kloszami których dodatkowo stosują stylistyczne potworki przypominające dawną chińską tandetę zabawkową.
    Niektóre z wymienionych w artykule samochodów (Ford Scorpio, Fiat Multipla, SsangYoung Rodius) miały raczej oryginalną stylistykę, która wyłamywała się z przyjętej konwencji i, po przyzwyczajeniu, nie wydawała się już taka brzydka.

    • 13 4

    • ssijpytong rodius wylamywal sie nie konwencji tylko proporcjom

      we wzronictwie przemysłowym jak i architekturze są pewne proporcje i złote środki które gwarantują spójność i nawet drobne detale nie zniszcza tego. koreańczycy wyłamali sie temu na wszelkie możliwe sposoby bo w ich kulturze te podziały również istnieją. to auto bylo brzydkie nawet u nich.
      apropos barokowych przodów to przez ten komunistyczny twór jakim jest unia. to oni zaproponowali normy ochrony pieszych i stąd wzięły sie te bezsensowne proporcje spowodowane podniesionymi maskami

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Alpina produkuje auta na bazie marki:

 

Najczęściej czytane