- 1 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (205 opinii)
- 2 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (51 opinii)
- 3 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (163 opinie)
- 4 "Leżący policjant" na... polnej drodze (96 opinii)
- 5 Czytelnik: mały niesmak po zlocie klasyków (74 opinie)
- 6 Sąd: kierowcy muszą wiedzieć o mandacie (302 opinie)
Nowy Lexus RX ponownie w Trójmieście
W salonie Lexus Trójmiasto przy al. Grunwaldzkiej 270 ponownie zaparkowała najnowsza, piąta już odsłona modelu RX, flagowego SUV-a w gamie. Jego cennik startuje od kwoty 352 900 zł. Auto można obejrzeć na żywo w sobotę, 10 grudnia, do godz. 15.
Po raz pierwszy debiutujący RX odwiedził Trójmiasto pod koniec września podczas pierwszej ogólnopolskiej trasy. Teraz przyszła pora na drugie odwiedziny. SUV zaparkował w gdańskim salonie tylko na dwa dni, 9-10 grudnia, o czym nasi czytelnicy mogli się dowiedzieć z kalendarza imprez.
Przypomnijmy, że światowa premiera tego modelu odbyła się 1 czerwca 2022 roku. Po czterech miesiącach od tamtego wydarzenia egzemplarze demonstracyjne ruszyły w Polskę na przedpremierowe pokazy. Aktualnie trwa drugie tournee po polskich salonach. Na liście jest aż 18 lokalizacji, w tym oczywiście salon Lexus Trójmiasto.
Prezentowany w Gdańsku egzemplarz wyróżnia kolor Sonic Copper. To topowa wersja wyposażenia Omotenashi z układem hybrydy plug-in (450h+).
Nowy RX oferowany jest w trzech wariantach: 350h, 450h+ i 500h.
Bazowa opcja RX 350h to hybryda z 2,5-litrowym, wolnossącym silnikiem benzynowym na czele. Moc układu wynosi 250 KM. Moment obrotowy - jak zresztą we wszystkich wersjach - rozdzielany jest na wszystkie koła. Jednostka napędowa została zestrojona z bezstopniową przekładnią e-CVT. Sprint do "setki" zajmuje 7,9 sekundy, a prędkość maksymalna została elektronicznie ograniczona do 200 km/h. Deklarowane przez producenta spalanie dla tej wersji ma wynieść 6,3-6,6 l paliwa na 100 km.
Środkową opcją jest hybryda typu plug-in RX 450h+. Sercem układu jest czterocylindrowy silnik benzynowy o pojemności 2,5 litrów, który pracuje w cyklu Atkinsona. Model został wyposażony w baterię o pojemności 18,1 kWh, dzięki której RX na samym prądzie jest w stanie przejechać ponad 60 km. Przy wykorzystaniu wyłącznie silnika elektrycznego auto może rozpędzić się do 135 km/h. RX 450+ oferuje 309 KM mocy, a to przekłada się na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w czasie 6,5 sekundy. Japończycy przewidują, że na Starym Kontynencie będzie to najlepiej sprzedająca się wersja.
Topową jednostką w ofercie japońskiego SUV-a jest RX 500h. To klasyczna hybryda z turbodoładowanym silnikiem benzynowym o pojemności 2,4 litra. Ta jednostka nie współpracuje z przekładnią e-CVT, a z 6-biegową skrzynią automatyczną. 500h został wyposażony w dwa silniki elektryczne, a łączna moc układu wynosi 371 KM i 550 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Efekt? 6,2 sekundy do "setki" i prędkość maksymalną wynoszącą 210 km/h.
Salony samochodowe - Gdańsk, Gdynia, Sopot
Projektanci Lexusa względem poprzedniej generacji zdecydowali się wydłużyć maskę, powiększyć rozstaw osi o 60 mm i obniżyć linię dachu o 10 mm, a także rozszerzyć rozstaw tylnych kół o 50 mm.
RX oferowany jest w aż sześciu poziomach wyposażenia: Elegance, Business, Prestige, F Sport Edition, F Sport i Omotenashi.
Na liście standardowego wyposażenia Lexusa RX znajdują się m.in. trzystrefowa klimatyzacja, nowy system multimediów z 14-calowym ekranem dotykowym, nawigacja w chmurze, elektroniczne klamki, inteligentny kluczyk, asystent głosowy Lexus Concierge (wywoływany komendą "Hej Lexus"), bezprzewodowa obsługa Apple CarPlay (Android Auto obsługiwany jest przy pomocy kabla), sterownie z poziomu smartfona wybranymi funkcjami auta (aplikacja Lexus Link), podgrzewane fotele przednie z elektryczną regulacją w ośmiu kierunkach, elektrycznie otwieraną i zamykaną klapę bagażnika, systemy bezpieczeństwa czynnego Lexus Safety System +, aktywny tempomat czy kamerę cofania.
Cennik Lexusa RX startuje od kwoty 352 900 zł. Za najbardziej luksusowy wariant trzeba zapłacić co najmniej 427 900 zł.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-12-10 07:47
Nie mam firmy. Pracuje na etacie. (4)
Moje zarobki to ponad 10 tys. netto miesięcznie, żona około 4 tys. netto. Przy 15 tys. netto nie stać nas na taki samochód i jego utrzymanie (chociażby ubezpieczenie). Nasze kwoty musiałyby być chyba w Euro, żeby moglibyśmy pozwolić sobie na taki samochód.
Ale nie powiem ładny.- 21 6
-
2022-12-11 15:16
Przestańcie chlać i palić to was będzie stać.
- 2 1
-
2022-12-10 22:31
i co masz zrobić biedny puchatku?
zmienić pracę czy żonę, a może to i to?
- 3 2
-
2022-12-10 09:32
Zmień pracę
weź kredyt.
Jak cię nie stać.- 10 1
-
2022-12-10 07:54
Chwalisz się, czy żalisz?
- 11 13
-
2022-12-12 00:54
No nie każdy może sobie na takie cacko pozwolić
Faceci w lexusach to klasa sama w sobie. Nie szpanują nie pokazują się , oni znają swoją wartość nie co te buce w BMW czy Porsche . Ci z tych niemieckich marek robią furorę na wioskach i leczą swoje kompleksy.
- 3 1
-
2022-12-10 10:30
(2)
Fascynuje mnie relacja cen samochodów do cen choćby mieszkań. Wnioski jakie z moich obserwacji wynikają są takie, że albo mieszkania są zbyt tanie albo samochody zbyt drogie.
- 30 1
-
2022-12-11 11:24
Widocznie nie masz pojęcia skąd biorą się ceny. (1)
- 1 4
-
2022-12-11 17:45
W przypadku samochodów z przysłowiowej pupy.
Koncerny sobie wymyśliły, że muszą zalewać rynek co chwila nowym szrotem i w efekcie 70% ceny nowego samochodu to koszty jego projektowania. Dodatkowo koszty te nieprawdopodobnie wzrastają wraz z wprowadzaniem coraz bardziej poronionych przepisów dotyczących ekologii i bezpieczeństwa. Nadmuchiwanie kosztów w przemyśle motoryzacyjnym bierze się
Koncerny sobie wymyśliły, że muszą zalewać rynek co chwila nowym szrotem i w efekcie 70% ceny nowego samochodu to koszty jego projektowania. Dodatkowo koszty te nieprawdopodobnie wzrastają wraz z wprowadzaniem coraz bardziej poronionych przepisów dotyczących ekologii i bezpieczeństwa. Nadmuchiwanie kosztów w przemyśle motoryzacyjnym bierze się przede wszystkim z chorych norm. Macie pojęcie, że zaprojektowanie od zera nowego, pojedynczego przycisku do samochodu (np. włącznika świateł awaryjnych) potrafi kosztować... 2,5 miliona dolarów?! Kilkanaście lat temu miałem okazję rozmawiać z prezesem na Polskę jednego z koncernów - usłyszałem, że bezpośredni (przemysłowy) koszt produkcji samochodu klasy C (kompakt) to zaledwie... 40% jego ceny w salonie!
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.