• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Peugeot 208. Lew inny niż wszystkie

Marcin Tymiński
17 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Peugeot 208, elegancki mieszczanin



Francuzi nie raz udowodnili, że potrafią produkować świetne miejskie auta. Czy Peugeot 208 również kontynuuje dobrą passę lwów z numerem 200? Odpowiemy od razu: nie można się nim nie przejechać!



Rok 1983 to był dobry rok, przynajmniej dla Peugeota i segmentu B. Miejskie lwiątko, któremu nadano numer 205 szybko stało się hitem w całej Europie. Sprzedano je w ilości ponad 5 milionów egzemplarzy, a na rynku utrzymało się aż do 1998 roku. Również jego następcy, 206 i 207 okazały się bardzo udanymi konstrukcjami.

208 po poprzednikach odziedziczył dobre geny. Samochód nie może się nie podobać. Jest... po prostu ładny. "Ładny" to oczywiście subiektywne pojęcie, w wyglądzie samochodu trudno jednak znaleźć jakikolwiek słaby punkt. Sylwetka 208 jest proporcjonalna i bardzo zgrabna, a wszystkie elementy nadwozia idealnie się ze sobą komponują. Nam szczególnie spodobał się nietuzinkowy rysunek tylnych świateł.

Materiały użyte we wnętrzu oraz jakość montażu powinny zadowolić nawet bardzo wybrednych klientów. W środku 208 nie widać żadnych oszczędności. Wszystkie elementy są miękkie i przyjemne w dotyku. Ciekawy jest przedni schowek, dość wąski, jednak bardzo głęboki.

Kto siądzie za kierownicą małego Peugeota, przeżyje małe zaskoczenie. To nie jest samochód w stylu "siadasz i jedziesz". Lew jest inny. Dlaczego? Otóż Peugeot chciał, by zegary zawsze były na wysokości wzroku kierowcy, tak by patrząc na nie, nie trzeba było specjalnie odrywać oczu od drogi. Zresztą cała konsola centralna umieszczona jest dość wysoko. Do tego 208 ma kierownicę o mocno zmniejszonych wymiarach. Takie rozwiązanie Peugeot ochrzcił mianem i-cocpit.

Znalezienie optymalnej pozycji w 208 może zająć chwilę. Cały sekret tkwi w tym, by kierownicę opuścić maksymalnie nisko. Fotel kierowcy również lepiej ustawić niżej niż wyżej. Wtedy kierownica nie będzie zasłaniała zegarów, co ma miejsce, gdy chcemy "usadowić ją" dość wysoko. Do specyficznej pozycji w 208 bardzo szybko można się jednak przyzwyczaić. Leżąca prawie na kolanach mała kierownica sama wpada w dłonie, a niska pozycja na porządnie wyprofilowanych fotelach zachęca do szybszej jazdy.

  • Peugeot 208
  • Peugeot 208
  • Peugeot 208
  • Peugeot 208
  • Peugeot 208
  • Peugeot 208
  • Peugeot 208
  • Peugeot 208
  • Peugeot 208
  • Peugeot 208
  • Peugeot 208
  • Peugeot 208
  • Peugeot 208
  • Peugeot 208
  • Peugeot 208
  • Peugeot 208


Nie możemy oczekiwać, że z 1.2-litrowym, turbodoładowanym silnikiem o mocy 110 KM nasze lwiątko zamieni się w geparda. W dolnych rejestrach silniczek okazuje się nieco dychawiczny, dynamiczna jazda wymaga wkręcania go na wysokie obroty. Peugeot 208 na szczęście wkręca się na nie cicho i kulturalnie. Bez nieprzyjemnego powarkiwania i szarpania. Oprócz kultury pracy, silnik ma też tę zaletę, że nie wykazuje zbytniego apetytu na paliwo. Zużycie w okolicach 5.5 litra w mieście uznajemy za przyzwoity wynik.

Peugeot 208 jest stworzony do miasta. Dzięki dość silnemu wspomaganiu w ciasnych uliczkach łatwo się nim manewruje, widoczność w każdym kierunku jest nienaganna, w razie czego pomaga też kamera cofania. Bagażnik o pojemności 311 litrów zmieści nawet duże zakupy. Dwójka pasażerów z tyłu nie będzie narzekała na brak przestrzeni, pod warunkiem, że nie zabierzemy ze sobą koszykarzy. Osoby powyżej 1,80 metra mogą już wycierać głowami podsufitkę.

Jeśli wybierzemy się 208 w dłuższą trasę, nie zmęczymy się. Zawieszenie jest przyjemnie miękkie i komfortowe, pozwala jednak szybko i pewnie pokonywać zakręty bez przechyłów nadwozia. Czuć, że inżynierowie w jego zestrojenie włożyli sporo pracy. Doceniamy efekt. Układ kierowniczy nieco odstaje od tego, do czego przyzwyczaiły nas niemieckie samochody. Jego "gumowatość" jest jednak w przypadku francuskich pojazdów ich immanentną cechą, podobnie jak elegancki wygląd. W połączeniu z wydajnymi hamulcami i precyzyjnie działającą skrzynią, przemieszczanie się małym Peugeotem to przyjemne doświadczenie.

Poszukiwaczom samochodu segmentu B warto polecić bliższe poznanie 208. Przytulne, wystarczająco obszerne wnętrze, przyzwoite właściwości jezdne oraz i-cockpit, który okazuje się całkiem niezłym rozwiązaniem, przekonują do zakupu 208. Do przemyślenia pozostaje jednak kwestia wersji. Wysoka opcja, jak ta testowana Allure, to spory jak na auto miejskie wydatek - ponad 60 tysięcy złotych.

Samochód do testów udostępniony przez Intervapo, przedstawiciela marki Peugeot w Trójmieście


Adresy salonów sprzedających Peugeoty znajdziesz tutaj

Miejsca

Opinie (23)

  • Ta i te samochody zaparkowane na trawie przed salonem Intervapo...

    • 5 9

  • Myślisz Peugeot, mówisz szajs. (5)

    Prawdę mówił Clarkson "do czasu Peugeot produkował dobre samochody. I wtedy szefowie Peugeota usiedli i stwierdzili >będziemy produkować złe samochody!< Jak złe? Bardzo złe". I tak się stało :)

    • 15 22

    • Tymczasowa innowacyjność

      Zegary nad kierownicą? Kierownica na kolanach? Renault też kiedyś myślał, że klakson w dźwigni kierunkowskazu to dobry pomysł. A Citroen promował jednoramienną kierownicę. Takie dziwactwa w dzisiejszych czasach pokazują, że nie ma się nic innego do zaprezentowania. Technicznie słabiutko, stylistycznie jeszcze gorzej.

      • 7 11

    • ta, a Clarkson to guru (2)

      co rzecze Clarkson to święte i mądre

      • 10 5

      • nie powiedzial, ze guru.

        nie lubie Clarksona ale tu mial racje !

        • 5 2

      • może nie guru,

        ale o samochodach ma facet pojęcie

        • 5 1

    • Myślisz "autor opcjonalny", mówisz czubek!

      • 2 1

  • I te "wspaniałe" zegary.

    Szkoda, że ich za kierowca nie dali, a kierownicy w bagażniku.

    • 12 8

  • Pokraka (2)

    Brzydki jest, jak niemal każdy "peżot" (oprócz modelu 406); do tego to najbardziej awaryjna marka europejska - ale to nie zaskakuje gdy się zna historię: gdy inni już od kilkudziesięciu lat robili samochody, to Peugeot robił nożyczki i żelazka.

    • 10 22

    • Francuskie auta najbardziej krytykuja kultywatorzy miejskich legend i ci ktorzy nimi nigdy nie jezdzili... (1)

      • 18 2

      • nieprawda!

        ;)

        • 1 3

  • (2)

    Peugeoty czy Renault biją na głowę wszystkie niemce w kwestii jakości wnętrza, materiałów i wyposażenia - niemieckie w tej samej cenie są o wiele uboższe.
    Awaryjność francuzów to kolejna legenda- przez 9 lat w Clio nie działo się nic wielkiego (wymiana sprężyn z przodu, po 7 latach cewka zapłonowa). Nawet w legendarnej padlinie Lagunie II z silnikiem 1,9 dCi nie działo się nic - dokuczały pierdoły typu padająca karta - klucz, podświetlenie panelu klimy czy podparcie lędźwiowe fotela kierowcy. Przyczepić się można było do mało trwałego zawieszenia.

    W rodzinie mam właściciela salonowej Octavii ze słynnym silnikiem 1,4, w której po przekroczeniu 50 tys. niemal nieustannie pali się "check engine".
    Jeżdżę Peugeotem, przez 2,5 roku zrobiłem 80 tys km. Awarie? wymiana wyświetlacza na tablicy zegarów, wymiana uszczelki bagażnika.. I to tyle.

    Francuskie silniki są świetne. Zwłaszcza diesle. Zdarzają się nieudane - jak wszędzie (renowski 1,5 dci 80 KM jest awaryjny).
    Jedna uwaga - samochody trzeba eksploatować. A nie tylko lać paliwo dopóki się nie zepsuje.
    Zmieniam olej co 20 tys zamiast jak mówi Peugeot co 30. Zmieniam olej w automacie po 60 tys, choć Peugeot mówi że nie trzeba (bzdura).
    PS uwaga do artykułu - jeszcze niedawno można było kupić Peugeota 208 w wersji Allure przed liftem - różnice niewielkie, ale za to z wolnossącym silnikiem 1,6 VTi 120 KM, w cenie sporo niższej niż te 60 tysi.. A samochód jest o wiele bardziej dynamiczny.

    • 27 7

    • Bo najwięksi znawcy to gostki, którzy odkupili coś w wieku najmniej pełnoletnim, gdzie tylko dach nie był robiony i się wypowiadają, że padlina.

      • 8 0

    • to, ze sie świeci check engine to jeszcze nic nie znaczy

      • 1 8

  • Wstrętne to, małe i niebezpieczne... (2)

    Czemu w Europie promuje się takie małe g*wienka? Jakiś debil walnie cię po pijaku, stara długa bmw, i przeżyje, a ty do piachu!! Nie mówcie tylko, że to na miasto samochód, łatwo parkować i inne bzdety!!

    • 3 22

    • Dlaczego jak zwykle wszystkie zdjęcia z poziomu 0??? ;)

      Ciężka taka ta lustrzanka??

      • 6 1

    • To przecież samochód na miasto, łatwo parkować się da i inne bzdety miejskie da radę wywinąć.

      PS. Wracaj na szrot niewychowany gimnazjalisto Januszu !

      • 3 0

  • 60 tys. na auto to spory wydatek? (2)

    Jakie jeszcze auta można kupić w podobnej cenie? Oczywiście z pominięciem yarisów czy forda ka, a to auto jest chyba klasę wyżej niż 'maluchy', czy się mylę?

    • 2 10

    • ok ok

      Mylę się. To taki Yaris od Peugeota. Sorry

      • 3 2

    • To bardzo duży wydatek

      za duży wydatek jak na takie coś malutkiego.

      • 0 0

  • (1)

    Zwykła reklama. Kupa jak kupa.

    • 2 4

    • Powiedział co wiedział, a potem zerkając ze wstydem przez ramię podjechał pod dystrybutor gazy i hojnie napoił swoje 23 letnie wozidło ośmioma litrami gazu LPG !

      • 2 0

  • Taki experyment....

    za 60 kawałków to kpina. Do autora - do kogo ma być skierowany ten pseudo artykuł ?

    • 2 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Czerwone światło na sygnalizatorze świetlnym znajduje się:

 

Najczęściej czytane